L.J. Shen - Broken Knight - Wydawnictwo Kobiece - Recenzja
„Jesteś moim księżycem. Rozświetlasz wszystkie mroczne miejsca jak księżyc władający niebem. Jest cichy. Jasny. Nie musi być ognistą kulą, żeby ktoś go zauważył. On po prostu istnieje. I zawsze będzie jaśnieć”.
Luna Rexroth jest nieśmiałą ulubienicą wszystkich. Słodka, opiekuńcza, troskliwa, zawsze stara się pomagać wszystkim dookoła. Na pozór idealna, jednak skrywa w sobie straszną traumę z dzieciństwa, bo kiedy miała dwa latka została porzucona przez swoją matkę i od tamtej pory przestała mówić, zablokowała się na ludzi i świat, nie mówiła po nie chciała.
Knight Cole to ulubiony futbolista i bohater całego miasta, za którym uganiają się dziewczyny, ale on marzy tylko o jednej. Wysportowany, wygadany, zabójczo przystojny, popularny, ale przede wszystkim jest troskliwym i opiekuńczym mężczyzną.
„Jeśli chcecie czegoś w życiu, niezależnie od tego, co to jest, walczcie o to. Ludzie nie zakochują się tak często. [...] Nie rezygnujcie z tak rzadkiego daru. Gońcie za nim. Złapcie go. Trzymajcie blisko serca. Nie dajcie odejść. A jeśli i tak was opuści... Walczcie o to”.
Luna i Knight znają się od dziecka a ich rodzicie się przyjaźnią, mieszkają także po sąsiedzku. Między nimi narodziła się niezwykła, niewidzialna i mocna więź, byli wręcz nierozłączni. On był dla niej rycerzem w złotej zbroi, który chronił ją, otaczał troską był dla niej wszystkim czego pragnęła. A ona była jego księżycem, który swoim blaskiem rozświetlał jego życie.
Relacja Luny i Knighta nie była łatwa, ani kolorowa musieli zmierzyć się z wieloma wzlotami i upadkami, bólem, rozczarowaniem, obietnicami, niedokończonymi rozmowami, błędnymi wioskami oraz decyzjami, które nie zawsze były dobre.
Oboje czuli do siebie coś więcej, jednak Luna, za każdym razem go odrzucała, czuła, że nie będzie wystarczająco dobra dla niego, że będzie ciągnęła go w dół, a on natomiast sądził całkiem inaczej, wiedział, że jest dla niej wystarczająco dobry.
Jedna decyzja powoduje, że Luna wyjeżdża na studia z dala od Knighta. Chce dać mu przestrzeń i czas na zrozumienie, co tak naprawdę ich łączy.
Czy odległość sprawi, że o sobie zapomną i zaczną żyć swoim własnym życiem? A może zrozumieją, że nie potrafią bez siebie żyć?
„Nie każda historia miłosna jest napisana w ten sam sposób. Naszej brakowało rozdziałów i akapitów, a zakończenie było słodko-gorzkie”.
Broken Knight to powieść, która łamie serce rozwalając je na tysiące kawałeczków. Jest to powieść pełna bólu, cierpienia, łez, akceptacji, straty, ale też małych radości i walki z nałogiem, z chorobą, z poradzeniem sobie z życiem. Opowiada o dorastaniu i zmaganiu się nastolatków z problemami, które ich przerastają, o więziach rodzinnych, o przyjaźni, oddaniu i głębokiej miłości.
Autorka pokazuje w tej powieści, że miłość nie zawsze jest idealna i usłana różami a czasem żeby zaznać szczęścia trzeba popełnić wiele błędów, które mogą być raniące. Miłość to tak naprawdę przyznanie się do uczuć przed samym sobą, że osoba, którą kochamy jest tą jedyną. Do miłości tej prawdziwej trzeba czasem dorosnąć i tak właśnie jest z naszymi bohaterami.
Luna i Knight są cudowni, tacy delikatni, skrzywdzeni, niepewni i przepełnieni bólem. Oboje zostali porzuceni przez swoje biologiczne matki, ale odnaleźli miłość i szczęście w nowej rodzinie, którą pokochali ponad wszystko. Przeżywanie z nimi wszystkich młodzieńczych rozterek, to jak walczyli z uczuciami do siebie, jak się wspierali jednocześnie raniąc było pięknym i wyzwalającym uczuciem.
To tej powieści też wiele wnosi postać Rosie, która jest cudowną osobą, ta postać uczy nas wiele dobrego i otwiera oczy na sens życia. Pokazuje nam jak przeżyć życie i niczego nie żałować, by doceniać każdy dany nam dzień i czerpać z niego wszystko, jakby miał być tym ostatnim, bo nigdy nie wiadomo co nas spotka. A jej relacja z Knightem jest przepiękna i taka wzruszająca, że jak teraz o tym myślę, to mam łzy w oczach.
Książka, którą musicie przeczytać! Przeżyjecie razem z bohaterami wzloty, upadki, chwile radości, smutku i zwątpienia. Poczujecie się zagubieni ale będziecie razem z Luną i Knightem szukali światełka w tunelu oraz nadziei na lepsze jutro. Na dobre i na złe. Zawsze i na zawsze. Polecam wam z całego serduszka.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Bardzo się cieszę, że książka wywarła na Tobie pozytywne emocje. Niestety nie są to moje klimaty :) Może polecę ją przyjaciółce :)
OdpowiedzUsuńNie każdy musi lubić to samo, dlatego książki są takie piękne :)
UsuńSiostra jest wielką miłośniczką tej serii, z tym tomem też miło spędziła czas.
OdpowiedzUsuńNo mnie miło zaskoczyła ta seria :)
UsuńIleż emocji bije z Twojej recenzji. Aż nabrałam ochotę na tę książkę!
OdpowiedzUsuńTa książka jest bardzo emocjonalna szczególnie w jednym momencie :)
Usuń