Jenny Blackhurst - Do trzech razy śmierć - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Jenny Blackhurst - Do trzech razy śmierć - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Była nie do zatrzymania. Była siłą, z którą należało się liczyć. Została stworzona do tej roboty”.

Tess Fox to młoda i obiecująca pani detektyw, pracująca wydziale kryminalnym. Pewnego dnia jedzie na miejsce zbrodni, gdzie ofiara została wyrzucona z balkonu mieszkania, którego drzwi były zamknięte od wewnątrz i z którego nikt nie wychodził. Dość dziwna sytuacja, ale na miejscu wszystko się komplikuje jeszcze bardziej, bo okazuje się, że zna ona ofiarę. Pewna rzecz pozostawiona na miejscu zbrodni wskazuje, że zabójca doskonale o tym wie, co zaczyna ją coraz bardziej przerażać. 

Tylko jedna osoba jest w stanie jej pomóc, bo tylko jej siostra Sarah jest świadoma związków Tess z ofiarą, a jednocześnie ma wystarczające umiejętności i wiedzę z zakresu kryminologii, aby zaplanować zbrodnię doskonałą.

Gdy dochodzi do kolejnych morderstw, w równie tajemniczych okolicznościach, których ofiary znane są siostrom. Tess ma teraz trzy zagadki do rozwiązania i jeszcze więcej powodów do podejrzeń wobec Sarah. Czy może zaufać osobie, która łamie prawo, nawet jeśli łączą ją z nią więzy krwi?

„Dobre kłamstwo to w dziewięćdziesięciu procentach prawda”.

Do trzech razy śmierć to pierwszy tom serii Niemożliwe zbrodnie pokazująca historię młodej dziewczyny, która jest panią detektyw. Stanęła przed wieloma tajemniczymi morderstwami, w których ofiary były znajdowane w zamkniętych od wewnątrz pokojach lub były przed budynkiem, ale drzwi pozostały nietknięte. ​​Śledztwo staje się niezwykle skomplikowane, kiedy okazuje się, że zna jedną z ofiar, do tego dochodzi jeszcze zamieszana w to wszystko siostra, która jest zawodową oszustką. Obie nie widziały się dobre parę lat, a teraz będą musiały połączyć siły. Czy uda im się wspólnymi siłami złapać mordercę, który daje im znaki, że je bardzo dobrze zna?  

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że ciężko jest uciec od wydarzeń z przeszłości, które prędzej czy później wrócą do nas niczym bumerang, uderzając ze zdwojoną siłą. W takim momencie dobrze mieć przy sobie osobą, która będzie wsparciem i opoką. Czasami warto wszystkie urazy odrzucić w zapomnienie i dać drugą szansę. 

Książka pełna tajemnic, intryg, akcji, nutki niebezpieczeństwa, morderstw, więzów rodzinnych,  trudnych wyborów, rozterek, poszlak, zagadek oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Polecam wam sięgnąć po tę powieść, która wciągnie was bez reszty, nie będziecie mogli jej odłożyć, póki nie poznacie zaskakującego finału, do którego osobiście mam mały niedosyt.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Kamila Wiśniewska - Rose in Devil's Arms - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Kamila Wiśniewska - Rose in Devil's Arms - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Obiecałam sobie zapomnieć o nim i o tej nocy, ponieważ w niemal stu procentach wiedziałam, że byłam jedną z wielu i że już nawet nie pamięta moich oczu. Myliłam się. Ogromnie się myliłam”.

Rosaline Brown to dwudziestoczteroletnia dziewczyna, która dowiaduje się, że jej narzeczony jest innej orientacji seksualnej i przez kilka lat ją okłamywał. Czuje się oszukana i chcąc zapomnieć o tym, co się wydarzyło, wybiera się do nocnego klubu. Tam poznaje przystojnego mężczyznę, który dosiada się do niej i po paru drinkach proponuje mu jednorazowy numerek. 

Po spędzonej razem nocy odkrywa, że nieziemski kochanek okazuje się niebezpiecznym gangsterem. Wymyka więc mu się i postanawia się skryć gdzieś z dala od niego, nie chce, żeby on ją odnalazł. Jednakże szybko się przekonuje, że tamta noc będzie miała konsekwencje, ale decyduje się ponieść je w pojedynkę.

Czy będzie w stanie ukryć się przed mężczyzną? I co z tajemnicą, jaką przed nim ma zamiar ukryć?

„Chciałam mu pomóc. Chciałam dowiedzieć się, co działo się w jego życiu, chciałam poznać jego mroczną historię. Wiedziałam, że to właśnie przez to stał się tym, kim jest”.

Rayn Russel to trzydziestoletni dobrze zbudowany i nieziemsko przystojny mężczyzna, który jest także groźnym gangsterem. Zawsze dostaje to, co chce i nie cofnie się przed niczym, żeby osiągnąć swój cel. A takim celem stała się przepiękna kobieta, z którą spędził niezapomnianą noc. Obiecał sobie, że odszuka ją i weźmie za żonę i nikt ani nic go nie powstrzyma. 

Mija parę dobrych miesięcy, a po dziewczynie nie ma śladu, przez co dostaje już szału. Jednak los postanowił się nad nim zlitować i niespodziewanie spotyka ją ponownie na balu swojego przyjaciela. Widząc ją w takim stanie, jest w szoku, nie wie, co ma myśleć, jedno jest pewne, mają sobie coś do wyjaśnienia. Jak potoczą się ich losy? Tego musicie się dowiedzieć.

„Tylko ty możesz mnie ocalić od demonów czyhających w moim sercu”.

Rose in Devil's Arms to powieść pokazująca historię młodej dziewczyny, która była długi czas oszukiwana przez swojego chłopaka, a kiedy prawda wyszła na jaw, była załamana. Zrozpaczona, potrzebuje odreagować, więc udaje się do klubu, gdzie jedna noc odmieni jej dotychczasowe życie raz na zawsze. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że nawet w świecie mafii największy drań potrafi się ugiąć, jeśli trafi go strzała amora. Dlatego nie można tracić nadziei na odnalezienie miłości, bo ona może do nas przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Warto walczyć o swoje lepsze szczęście. 

Książka pełna tajemnic, intryg, akcji, nutki niebezpieczeństwa, mafijnych porachunków, relacji rodzinnych, przyjaźni, fascynacji, namiętności oraz pożądania. 

Czytało mi się nawet przyjemnie, ale jakoś mnie ta historia nie powaliła na kolana. Zabrakło mi tej iskierki, która sprawia, że zapamiętuję bohaterów na dłużej. Sam fakt, że nie było pomiędzy nimi jakiś wielkich zgrzytów, mi nie pasowało, bo w świecie mafii nie powinno być tyle cukru. Spodziewałam się świetnej historii, a jedynie co dostałam to prześliczną i przykuwającą oko okładkę, która zachęca do przeczytania, a środek to już mocno średni. Może po prostu mam już tyle książek mafijnych za sobą, że mam mocno wygórowane wymagania. 

Nie będę wam, ani odradzać ani polecać, musicie się sami przekonać czy przypadnie wam do gustu, bo może wy akurat się zachwycicie, któż to wie. Idealna jest na pewno na wieczorek przy drineczku i odprężenie się po ciężkim dniu. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Maja Drożdż - Bosa do mnie przyjdź - Wydawnictwo Najlepsze - Recenzja

Maja Drożdż - Bosa do mnie przyjdź - Wydawnictwo Najlepsze - Recenzja

„Umierasz w środku i nie chcesz się do tego przyznać. Wolisz wszystko zrównać z ziemią, zostawić po sobie zgliszcza, jedynie po to, by być pewnym, że nie tylko ty zostaniesz z niczym”.

Eve Sandler to młoda dziewczyna, która dostaje świetną ofertę pracy i postanawia, coś zmienić w życiu i z małego miasteczka Stillwater przeprowadza się do Nowego Jorku. Nowa praca ma otworzyć jej ścieżkę do kariery w modzie, jako projektantka. Do tego, będzie mogła zwiedzić to piękne miasto, które zawsze chciała odwiedzić. 

Kobieta, ciesząc się z nowego rozdziału swojego życia, kontaktuje się z dawno niewidzianym kuzynem, z którym w dzieciństwie byli nierozłączni. Prosi go, czy może z nim zamieszkać, póki nie dorobi się własnego mieszkania, ten się zgadza, a dziewczyna jest zadowolona. 

Na miejscu okazuje się, że luksusowy apartament ma jeszcze jednego dodatkowego lokatora, Iana. Tajemniczy i również wycofany jak jej kuzyn. Mężczyzna nie jest zadowolony z powodu nowej rezydentki i nawet nie stara się tego ukryć. Pomiędzy nimi zaczyna toczyć się mała walka, a dogryzanie sobie staje się ich rutyną. 

Wszystko byłoby dobrze, żeby nie wychodzące tajemnice na jaw. Czy poradzi sobie z problemami i bezsilnością, która była coraz większa? 

„Od jakiegoś czasu żyję w piekle. Nie próbuj za mną do niego wchodzić, bo spalisz się żywcem”.

Bosa do mnie przyjdź to powieść pokazująca historię młodej dziewczyny, która za spełnieniem marzeń wyjechała do Nowego Jorku. Na miejscu, jednak wszystko zaczynało iść nie tak, jak powinno. Praca okazała się totalną katastrofą. Kuzyn już nie był tym samym człowiekiem, którego znała, a tajemniczy mężczyzna dolewał paliwa do ognia. A ekskluzywny apartament okazał się złotą klatką, z której nie będzie łatwo się wydostać bez pomocy. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że jeśli człowiek miał w jakimś stopniu ciężkie dzieciństwo, czegoś w nim zabrakło, to w dorosłym życiu bardzo to się odbija na funkcjonowaniu. Niektóre blizny ciężko jest zagoić, a psychika potrafi być bardzo krucha, tym bardziej, jeśli od najmłodszych lat była wystawiana na emocjonalny rollercoaster. Najgorsze jest to, że takie osoby, nie chcą pomocy, nie widzą, że coś jest nie tak, a na siłę nie ma, co się starać, bo możemy wciągnąć się w ten sam stan. Oczywiście warto pomagać, ale nie można robić tego za cenę własnego życia. 

Książka pełna tajemnic, sekretów, rozczarowań, bólu, zmagania się ze swoimi lękami i obawami,  trudnych relacji rodzinnych, bezsilności, depresji, stanów lękowych, przyjaźni oraz dogryzania sobie. 

To było moje pierwsze spotkanie z piórem pisarki i spodziewałam się historii miłosnej z pikantnymi scenami, a dostałam kawał ciężkich przeżyć. Bohaterowie musieli mierzyć się ze swoimi demonami, które zatruwały im życie. Niszczyły ich każdego dnia coraz bardziej i bardziej. Ciemność stawała się coraz bardziej ciemna, a po świetle nie zostało nic. Jestem zaskoczona i myślę, że może dać wielu osobą do myślenia. 

Polecam sięgnąć po tę historię, która umili wam wieczory i zabierze w świat, gdzie trzeba walczyć z przeciwnościami losu. Będzie życiowo i prawdziwie, bo takie przypadki dzieją się wokół nas, tylko czasami nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Wydawnictwo Najlepsze

Magdalena Szponar - Dumka na dwa koty - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

Magdalena Szponar - Dumka na dwa koty - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

„Chyba właśnie o to nam wszystkim dziewczynom chodzi - o poczucie, że facet może zawładnąć całym twoim światem, zapalić cię niczym zapałkę i wywołać w tobie skrajne uczucia”.

Maja Maj to młoda dziewczyna, która pracuje jako weterynarz, uwielbia pomagać zwierzętom. Sama posiada kota o imieniu Bimber, którego bardzo kocha. Na co dzień jest bardzo pogodną, pomocną kobietą, mającą pecha do facetów. Postanowiła, że da sobie z nimi spokój, ale przyjaciółki mają inne plany i bardzo by chciały ją z kimś spiknąć. 

Z ratunkiem przychodzi jej niespodziewanie osoba, której najmniej by się spodziewała. Cezary proponuje bardzo kuszący układ, na który grzechem byłoby się nie zgodzić.  

„Może tak miało być? W końcu nic nie dzieje się bez przyczyny, prawda? Pierwsze miłości są wyjątkowe, ale nie zawsze okazują się tymi na całe życie”.

Cezary Mach to najmłodszy z braci i brat bliźniak Dalii, który jako jedyny z nich jest strażakiem. Podczas jednej z akcji ratowniczych uratował kotkę, którą przygarnął i nazwał Nalewka. Stała się jego oczkiem w głowie, jednak dawała mu nieźle popalić. Okazuje się, że Nalewka toleruje tylko jedną panią weterynarz w mieście, a jest nią Maja, której nie darzy sympatią od nastoletnich lat i stara się jej unikać, ale kotka ma inne zdanie.  

Dawno temu był zakochany i miał narzeczoną, która złamała mu serce i od tego czasu z nikim się nie spotyka. Kiedy dowiedział się, że jego dawna ukochana przyjeżdża do miasteczka z nowym facetem, ten postanowił coś zrobić, przecież nie może pokazać jej, że nadal jest sam. 

Wpadł na genialny pomysł i zaproponował Mai pewien układ... Czy dziewczyna się zgodzi i przede wszystkim, czy ta dwójka będzie umiała się dogadać?

„Kiedy kogoś kochasz, masz pewność. Czasami to uczucie cię zaskakuje. Czasami go nie chcesz. Czasami się z nim nie godzisz. Ale ono jest. Gdy złapie twoje serce w sidła, nic na to nie poradzisz”.

Dumka na dwa koty to czwarty tom z serii Rodzeństwo Mach pokazująca historię najmłodszego z braci Cezarego, który jest zarazem bratem bliźniakiem Dalii (bohaterki pierwszego tomu pt. Mikołaj w prezencie). Z zawodu jest strażakiem, który codziennie naraża się dla innych, ale lubi swoją pracę i nie zamieniłby jej na inną. Poznajemy także Maję, która jest panią weterynarz, która nie przepada za przystojnym strażakiem, mimo że on uratował jej siostrę z pożaru. I wydawać się może, że nic nie jest w stanie sprawić, żeby ta dwójka się dogadała, ale czy na pewno?

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że pierwsza miłość nie musi być tą ostatnią. Czasami życie pisze dla nas różne scenariusze i uczucie może przyjść do nas z najmniej spodziewanej strony. Bo, jak to się mówi od nienawiści do miłości nie raz, jest bardzo mały krok. Nic nigdy nie dzieje się bez przyczyny wszystko jest po coś, trzeba tylko wyciągać wnioski i chwytać szanse, jakie dostajemy od losu. 

Historia pełna trudnych wyborów, rozterek, odwagi, przebaczenia, przyjaźni, relacji rodzinnych, przekomarzania, humoru, namiętności oraz pożądania.

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Mogłam też zobaczyć, co ciekawego słychać u bohaterów poprzednich tomów, które koniecznie musicie nadrobić, jeśli jeszcze nie czytaliście. Ja osobiście UWIELBIAM całą serię o szalonym rodzeństwie Mach. 

W tym tomie najbardziej powaliły mnie na łopatki dwa koty o bardzo ciekawych imionach Nalewka i Bimber. Pokochałam ich, to co odwalały, sprawiało, że kiedy tylko się pojawiali, to uśmiech nie schodził mi z twarzy. A fakt, że jestem totalną kociarą, jeszcze bardziej radował moje serducho. KOTY RZĄDZĄ. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, jak i całą serię o tym zwariowanym rodzeństwie, każdy z nich jest inny i wyjątkowy. Ja ubóstwiam ich wszystkich i spędziłam z nimi niezapomniane chwile, dali mi wiele emocji. Zatem czytajcie! Gwarantuje, że nie pożałujcie. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca barterowa)
Max Monroe - Pakt - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Max Monroe - Pakt - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Nie mam pojęcia, co tu się wydarzyło, ale zważywszy na fakt, że ostatecznie dzięki temu wzbogaciłam się o pięćset dolarów, może powinnam częściej przyjeżdżać do Vegas”.

Daisy Diaz to młoda dziewczyna pełna marzeń, a żeby spełnić jedno z nich, postanowiła przeprowadzić się do Los Angeles, by pracować w jednej z najbardziej prestiżowych firm z branży nieruchomości. Praca w EllisGrey miała być jej przepustką do kariery. Była zdolna i miała ogromny talent, dlatego z przyjemnością pojawiła się na imprezie firmowej w Vegas.

Wszystko szło jak po maśle, miała dobrze się bawić, ale pewna wiadomość sprowadziła ją szybko na ziemię. Miała wielki problem, bo skończyła jej się wiza pracownicza i musiała szybko coś wymyślić, nie może stracić wszystkiego. 

Z pomocą przyszedł jej wcześniej poznany Flynn, który zaproponował jej bardzo korzystny pakt. Plan był idealny, ale aby się powiódł, musiała spełnić jeden warunek: nie mogła zakochać się we własnym mężu...

„Daisy była pieprzoną boginią. Kobietą, która zaskakiwała mnie na każdym kroku. Kobietą, która dawała mi taką rozkosz, jakiej nigdy dotąd nie doświadczyłem”.

Flynn Win­slow jest tym najspokojniejszym z braci, nie lubi za bardzo imprez. Roztacza wokół siebie aurę tajemnicy, co intryguję wszystkich. Na co dzień zajmował się inwestycjami i uwielbiał jeździć harleyem. Tak jak pozostali z braci, tak i on miał przepowiedzianą przyszłość przez wróżkę. A czy się ona sprawdzi, miał się przekonać już niebawem. 

Wraz z braćmi pojechał do Las Vegas na wieczór kawalerski Jude'a - najmłodszego z nich (Jego historię poznacie w pierwszym tomie Zakład). Za bardzo nie chciał brać w niej udziału, ale nie miał wyjścia, nie daliby mu żyć, a poza tym ktoś musiał ich pilnować. 

Kiedy miał już dość wyszedł trochę ochłonąć i wsiadał na swój ukochany motor i nie spodziewał się zupełnie tego, że pod jego koła wskoczy przepiękna dziewczyna w opałach. Postanowił z nią porozmawiać w stosownym miejscu i jak się okazało także pomóc. Zawarli, więc pakt, który odmieni ich życia na zawsze. 

„Przyjdzie i na ciebie czas. Dzika i nieoczekiwana noc w przewidywalnym, nudnym życiu, podczas której, mój słodki chłopacze, zawrzesz pakt z nieznajomą osobą, a ten pakt będzie miał dla ciebie wielkie konsekwencje”.

Pakt to drugi tom serii Bracia Winslow pokazujący historię kolejnego z braci, Flynn'a, który nie szukał żony a ona męża. Jednak grunt pod nogami palił się Daisy i żeby mogła pozostać w kraju, musiała wziąć szybki ślub, a on się na to zgodził. Najzwyczajniej w świecie chciał jej pomóc, bo co przecież może się stać? 

Autorki w swojej powieści pokazały nam, że przypadkowe spotkanie może odmienić nasze życie na zawsze. I chociaż nie szukaliśmy miłości, to całkiem przypadkiem, mogła ona nas odnaleźć czy tego chcieliśmy, czy też nie. A podjęte przez nas decyzje nie raz nas tylko uświadamiają, że czasami musimy coś stracić, żeby zdać sobie sprawę, że nie będziemy już w stanie żyć bez tej drugiej osoby. 

Książka pełna poczucia humoru, dogryzania sobie, niespodzianek, pomocy, więzi rodzinnych, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Wiele zabawnych sytuacji powodowało uśmiech na mojej twarzy, sprawiając, że bawiłam się przednio i kibicowałam bohaterom. Fajnie też było zobaczyć się z pozostałymi z braćmi, już nie mogę się doczekać przygód kolejnych dwóch. 

Polecam wam gorąco sięgnąć po tę historię, która umili wam wieczory i rozpali wszystkie zmysły. Jeśli nie znacie historii poprzedniego brata Jude'a, to koniecznie nadróbcie Zakład. Gwarantuje, że spędzicie z braćmi niezapomniane chwile, a uśmiech nie będzie schodził wam z twarzy.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Aga F. - Bal uczuć - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja Patronacka

Aga F. - Bal uczuć - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja Patronacka

„Nie pozwoli sobą pomiatać. Może i Wilcott był potężniejszy, miał władzę i pieniądze, ale ona nie pozwoli sobie na takie traktowanie. Była biedna, lecz miała swoją dumę i będzie jej bronić, choćby miało to świadczyć o jej skrajnej głupocie”.

Hope Winward to młodziutka dziewczyna, która w wypadku straciła swoich ukochanych rodziców. Kiedy próbuje się z tym pogodzić, dostaje niespodziewanie list od księcia Sussex z zaproszeniem do Anglii, skąd pochodzi jej mama. Po małym namyśle zgadza się, bo pragnie bliżej poznać swoich krewnych i może dowie się czegoś więcej o tym, dlaczego przed laty jej matka zostawiła wszystko i wyjechała z ukochanym. 

Na miejscu kobieta będzie musiała zmierzyć się z zupełnie innym światem. Wystawne bale, przepiękne sukienki, gorsety, droga biżuteria to tylko namiastka tego, co przyszykowali dla niej krewni. Do tego pilnowanie się, żeby nieodpowiednim gestem nie urazić kogoś, to zdecydowanie nie leży w jej naturze, więc zapowiada się naprawdę ciekawie.  

Jednak tajemnica skrywana przez księcia Sussex nagle wychodzi na jaw, a bomba, jaka zostaje na nią rzucona, jest nie do przyjęcia. Jaką decyzję podejmie? 

„Moje życie prywatne to nie jest sprawa publiczna. Pokazuję tylko to, co chcą wszyscy widzieć, nic więcej [...]”.

Lucas Wilcott jest zamkniętym w sobie księciem, który jest bardzo niemiły wręcz zadufany w sobie. Najlepiej chciałby, żeby nikt od niego nic nie chciał, nie bardzo podobała mu się rola, jaką musiał spełniać. Jego odskocznią i oaza spokoju była stajnia i konie, które dawały mu wolność i wytchnienie. 

Nie szukał miłości, ale jego ojciec bardzo by chciał go ustatkować, więc za jego plecami uknuł diabelski plan. Zaprosił piękną dziewczynę, która, mimo że nie żyła od urodzenia w ich kręgach, to pochodziła z bogatego i wpływowego rodu, więc była partią wręcz idealną. 

Kiedy dowiaduje się o podstępkach swojego ojca, jest wściekły, a niczemu winna kobieta, która nawet o niczym nie ma pojęcia, stała się na początku jego obiektem niechęci. Zachowywał się w stosunku do niej nie miło, dawał jej znać, że nie pała do niej sympatią, ale pewnego dnia coś się zmienia. 

Czy ta dwójka będzie w stanie się dogadać? A może prędzej się pozabijają? 

„Jesteś bezdusznym, egoistycznym bękartem! Nic i nikt się dla ciebie nie liczy, ale kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy zacznie ci zależeć, a wtedy ja ci to odbiorę! Zemszczę się — dodała, sycząc groźnie”.

Bal uczuć to powieść pokazująca historię młodej dziewczyny, która po śmierci rodziców, dostaje zaproszona przez księcia Sussex do Anglii. Po namyśle zgadza się na odwiedzenie rodzinnych stron swoich rodziców. Spędzi miło parę tygodni i pozna swoich krewnych oraz dowie się czegoś o swoich przodkach. Bo, co mogłoby pójść nie tak? Na miejscu czeka na nią wiele niespodzianek, a życie już nigdy nie będzie takie samo, jak przed przyjazdem. 

Autorka w swojej powieści przeniosła nas do XIX-wiecznej Anglii, gdzie każdy gest jest oceniany, a jeden niewłaściwy sprawi, że możesz być na ustach całej arystokracji. Plotki i dodawanie własnych historii to u nich nie lada gratka. Bo najlepiej oceniać kogoś przez pryzmat rodzicielki, nie znając w ogóle drugiej osoby. Nie każdy by się odnalazł w tamtych czasach, ale jak tak głębiej się zastanowić, to ludzie dużo się nie różnią, tylko technologia poszła naprzód. 

Książka pełna tajemnic, dramatów, skandali, intryg, trudnych wyborów, rozterek, wzlotów i upadków, relacji rodzinnych, przyjaźni, pożądania

Powiem Wam, szczerze, że nie przepadam za romansami kostiumowymi, ale z racji, że znam pisarkę, postanowiłam zaryzykować i mówię sobie, a co mi tam przeczytam i się przekonam, czy mi podpasuje. No więc jestem mile zaskoczona, bo widać, że Aga naprawdę lubi te czasy i włożyła w tę powieść całe swoje serduszko. Ja z tą książką miałam takie wahania nastrojów, raz było super, żeby potem spadło do nudów i potem znowu się działo - można rzec, że miałam odczucia niczym Wilcott. A ten gość to ciężki kawałek chleba na początku nie dał się nie lubić, ale z biegiem czasu mnie do siebie przekonał, tak jak całokształt historii, którą warto poznać. 

Polecam sięgnąć po tę książkę, która zabierze was do całkiem innego świata pełnego arystokracji oraz  miłości w wyższych sferach, o którą jest bardzo trudno, żeby była udana i prawdziwa. Przenieście się w czasie i dajcie się, ponieś wyobraźni. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję Autorce, a za egzemplarz Wydawnictwu 

Kinga Litkowiec - On jest prawem - Wydawnictwo Pascal/LOVEBOOK  - Recenzja

Kinga Litkowiec - On jest prawem - Wydawnictwo Pascal/LOVEBOOK - Recenzja

„Taki właśnie jest świat. Niezależnie od branży zawsze podejmujesz ryzyko i nigdy nie wiesz, czy ci się poszczęści”.

Hazel to młoda kobieta, która prowadzi dość spokojne życie. Od wielu lat pracuje w firmie Jamesa i Dylana. Mimo że ten drugi robi na niej powalające wrażenie, to nigdy nie odważyła mu się wyznać, że jej się podoba, bo boi się odrzucenia. Kiedy poznała Paula, to po czasie zgadza się za niego wyjść, bo dziewczyna marzy o szczęśliwej rodzinie, jednak nie wie, że to wszystko może runąć niczym domek z kart. 

Podczas swojego wieczoru panieńskiego dowiaduje się okropnej rzeczy na temat swojego przyszłego męża. To, co usłyszała, jest nie do wybaczenia, więc zrywa zaręczyny i zostawia go, a dach nad głową dają jej przyjaciółki. 

Żeby zapomnieć o tym wszystkim, co się wydarzało, rzuciła się w wir pracy. Szef powierzył jej bardzo odpowiedzialne zadanie. Miała pojechać na targi mody do Londynu i wszystko byłoby świetnie, żeby nie fakt, że razem z nią miał jechać Dylan. 

Czy wyjazd służbowy sprawi, że się do siebie zbliżą? Dadzą się ponieś w końcu swoim skrywanym uczuciom? 

„Najważniejsze są zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Dopóki będziesz się bać, nie uda nam się przejść dalej”.

Dylan to mężczyzna, który pracuje razem ze swoim przyjacielem Jamesem (możecie go znać z pierwszego tomu On tu rządzi), z którym także mają takie same preferencje seksualne. Od kiedy w firmie zobaczył Hazel, spodobała mu się, ale z obawy, że nie zaakceptuje jego upodobań, robi wszystko, żeby dziewczyna go nie polubiła. 

Kiedy pewnego dnia Collins informuje go, że ma jechać do miasta, z którym wiąże się wiele nieprzyjemnych wspomnień, nie jest zbytnio zadowolony. A największą obawą jest fakt, że ma mu towarzyszyć kobieta, w której się podkochuję. 

Czy ich wspólny wyjazd sprawi, że skrywane uczucia wyjdą na światło dzienne? 

„Nigdy nie pokochasz nikogo tak bardzo, jak tego, który skradł ci serce. Jakaś jego część zawsze z nim zostanie, a przez to nie będziesz mogła oddać całej swojej miłości temu, kto stanie na twojej drodze”.

On jest prawem to trzeci tom serii Mystic, tym razem bliżej poznajemy Hazel i Dylana, których możemy znać z poprzednich tomów. Dziewczyna pracuje jako asystentka w firmie Jamesa ( znacie go z pierwszego tomu On tu rządzi), natomiast on jest jego przyjacielem i prawą ręką. Tych dwoje ma się ku sobie od bardzo dawna, oboje jednak kryją się z tym i nie pozwalają swoim uczuciom, się ponieś. Jednak, co się stanie, kiedy zostaną wspólnie wysłani na wyjazd służbowy? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że warto zaryzykować i walczyć ze swoimi obawami, a podejmowanie trudnych decyzji jest wpisane w nasze życie. Musimy pamiętać, że każdy dzień to nowa szansa i nadzieja na lepsze jutro. Prawdziwa miłość zdarza się tylko raz i nie możemy sobie pozwolić, na to, żeby wypuścić ją ze swoich rąk. W życiu trzeba czasami zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę, żeby zdobyć to, czego, a raczej kogo się pragnie.

Książka pełna tajemnic, dramatów, trudnych wyborów, nadziei, rozterek, walki z pokusą, przyjaźni, dominacji, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Mogłam też zobaczyć, co ciekawego słychać u bohaterów poprzednich tomów, które koniecznie musicie nadrobić, jeśli jeszcze nie czytaliście. 

Polecam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która zabierze was do świata pełnego gorących uniesień oraz przekraczania granic rozkoszy. Zdecydowanie umili wam wieczory i będziecie zadowoleni. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Sandra Robins - Demony ciemności - Recenzja Patronacka

Sandra Robins - Demony ciemności - Recenzja Patronacka

„Nie będziesz mi mówić, co mi wolno, a czego nie. Mam dość nakazów i zakazów. Całe moje życie składa się z ciągłego zaspokajania żądań i próśb, z ciągłego dostosowywania się do otoczenia, aby przypadkiem kogoś nie obrazić. Mam tego serdecznie dość”.

Hannah to młoda dziewczyna, która ceni sobie spokój i uwielbia swoje małe miasteczko. Mieszka z rodzicami i pracuje w kawiarni. Wiodła spokojne życie do czasu, kiedy do miasta wrócił dawny przyjaciel, który lata temu wyjechał bez pożegnania, łamiąc jej tym serce. 

Powrót Sama do miasteczka wywołuje niepokój wśród mieszkańców. W niej za to wzburza gamę uczuć, kiedy się spotkali, wiedziała, że nie jest już tym samym chłopcem. Teraz był mężczyzną z krwi i kości, któremu nie oprze się żadna kobieta. Ona sama nie mogła dopuścić go do siebie, bo nie wytrzyma kolejnego opuszczenia. 

„Wyglądał na niebezpiecznego typa i gdybym go nie znała, trzymałabym się od niego z daleka. Przeszło mi przez myśl, że faktycznie go nie znam, a wszystko, co o nim wiem, to może być przeszłość”.

Sam Williams po tragicznym wydarzeniu wyjechał z miasteczka, zostawiając za sobą wszystko, co kochał. Pragnął tylko zapomnieć o tym, co się wydarzyło, jednak wyrzuty sumienia cały czas go dręczyły. Musiał poradzić sobie sam błąkając się po ulicach nieznanego mu miasta. Los był dla niego łaskawy i pewnego dnia pewien mężczyzną wyciągnął do niego pomocną dłoń. Tak właśnie po latach stał się przystojnym mężczyzną, który znalazł schronie i rodzinę w gangu motocyklowym stając się ich członkiem. 

Z każdym dniem chemia między Hannah i Samem staje się coraz silniejsza, a napięcie robi się nie do wytrzymania. Przyjeżdżając do nielubianego miasteczka, miał misje, musiał ochronić dziewczynę z dzieciństwa, to był dla niego priorytet. Tego wymagał od niego szef, sam jednak nie miał pojęcia dlaczego, ale zgodził się, bo to była ona - jego miłość, którą musiał porzucić przed laty, a teraz znowu ma ją na wyciągnięcie ręki. 

Jaki związek z tą sprawą mają wrogo nastawione do siebie gangi motocyklowe? Co takiego grodzi kobiecie i dlaczego? 

„Czasem spotykasz ludzi i, pomimo że nie wiążą was więzy krwi, czujesz, że jesteście rodziną. Tak jest w moim stowarzyszeniu”.

Demony ciemności to powieść pokazująca historię dwójki przyjaciół, którzy stracili bliską osobę. I to właśnie Sam postanowił odciąć się od tego miejsca, gdzie zżerały go wyrzuty sumienia, pozostawiając dziewczynę samą. Minęły lata, a on chcąc nie chcąc musi powrócić. Jakie będzie ich pierwsze spotkanie? Czy Hannah wybaczy mu, że zostawił ją bez słowa wyjaśnienia? 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że prawdziwe uczucie nigdy nie przemija, nawet jeśli zostanie wystawione na ogromną próbę czasu. Mamy także ukazaną braterskość i lojalność oraz siłę, jaką ma w sobie klub. Kiedy jeden ma problemy, to wszyscy starają się pomóc, a kiedy dochodzi do komplikacji i do gry ponownie wkracza wrogi niebezpieczny gang motocyklowy, to dają z siebie wszystko, żeby chronić siebie i swoje rodziny. 

Książka pełna tajemnic, niebezpieczeństwa, walk gangów motocyklowych, wzlotów i upadków,  lojalności, dogryzania sobie, przyjaźni, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Bohaterów nie da się nie polubić. Chętnie bym przeczytała o losach Lily, która jest taką dobrą duszką i się zaczyna buntować, to by było coś bardzo ciekawego. 

Szafa graficzna jest cudowna, pisarka bardzo się postarała, żeby jej wydana powieść samodzielnie wyglądała w każdym detalu idealnie. Podziwiam takie osoby, które walczą o swoje i robią wszystko, żeby spełniać swoje marzenia i robić to, co kochają. Szacunek za odwagę, bo nie jest to łatwe. 

Polecam gorąco sięgnąć po tę historię, która umili wam wieczory i zabierze w świat, gdzie dwa serca, które rozdzieliły się przed laty, będą miały okazję ponownie się połączyć. 

Za objęcie książki patronatem medialnym i za egzemplarz dziękuję Autorce 

Anna H. Niemczynow - Słowa wdzięczności - Wydawnictwo Luna - Recenzja

Anna H. Niemczynow - Słowa wdzięczności - Wydawnictwo Luna - Recenzja

„Łatwiej jest szanować ludzi, którzy szanują nas. Łatwiej jest lubić tych, którzy darzą nas sympatią i są dla nas życzliwi. O ile trudniej zachować uprzejmość w chwilach, gdy ktoś doprowadza nas do skrajnej rozpaczy. Podziękuj dziś za wszystkie istoty ludzkie, jakie spotykasz na swojej drodze. Nawet za te, które uczyniły Twój dzień trudniejszym. Postaraj się rozbudzić w sobie wdzięczność. Każdy napotkany człowiek może okazać się naszym nauczycielem. Zwłaszcza ten, który nas krzywdzi”.

Słowa wdzięczności to życiowa powieść, przez którą prowadzi nas pisarka, pokazując na podstawie własnych doświadczeń, jak doceniać proste rzeczy oraz dziękować, być wdzięcznym za to, co mamy w życiu. Sugeruje, że tym, co może pomóc w uzdrowieniu relacji z samym sobą, jest koncentracja na rzeczach z pozoru małych, takich, jak chociażby wypicie filiżanki kawy czy herbaty. Nie zachwycisz się wielkimi rzeczami, jeśli nie uradują cię rzeczy drobne. Nie zmienisz nic, zrzucając na innych odpowiedzialność za swoje upadki.

Książka podzielona jest na tak zwane „koszyki”, a dlaczego właśnie tak zostały nazwane rozdziały? A po to, żebyśmy z każdego wyciągnęli dla siebie życiową lekcję, zastanowili się, czy zgadzamy się z autorką, jak my widzimy daną sytuację. Po każdym z nich jest miejsce na własne notatki i zapisanie, za co jesteśmy wdzięczni w danym dniu. Dlatego fajnie jest czytać jeden koszyk na dzień. 

Zastanawialiście się kiedyś nad mocną, jakie ma słowo wdzięczność? Bo sama nigdy nie myślałam nad sensem tego słowa. Przeważnie się dołowałam, nie myślałam nad tym, żeby doceniać życie, jakie mam, a to błąd. Wiele ludzi przeżywa naprawdę tragedię, mają o wiele gorzej, a są mimo tego szczęśliwi. Dlatego powinniśmy doceniać to, że mamy dach nad głową oraz kochających rodziców.

„Słowo DZIĘKUJĘ - ono nigdy nie straci na wartości, jest bowiem jednym z najpiękniejszych słów świata”.

Powinniśmy zrobić sobie taki rachunek sumienia i podziękować tym którym jeszcze nie dziękowaliśmy, a to ważne słowo, jakim jest DZIĘKUJĘ, powinno zagościć w naszym życiu na co dzień. Zawsze warto obdarzać kogoś wiecznością. Musimy zacząć akceptować siebie, a wtedy wszystko stanie się lepsze - prostsze. Ja właśnie stoję na takim rozdrożu. A jak jest z wami? AKCEPTUJECIE siebie? Co dla was oznacza słowo WDZIĘCZNOŚĆ? 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która jest wartościowa, pełna życia, przemyśleń i refleksji.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

AT. Michalak - Cole, uwięziona pokusa -  Wydawnictwo Najlepsze - Recenzja

AT. Michalak - Cole, uwięziona pokusa - Wydawnictwo Najlepsze - Recenzja

„Chciałem się skupić na budowaniu swojej przyszłości - to było dla mnie ważne. Nie chciałem, by ktokolwiek stawał mi na drodze do celu, a moim celem było zawodowstwo”.

Cole Sanders jest studentem na uniwersytecie w Bostonie oraz dobrze zapowiadającym się skrzydłowym drużyny futbolowej, gdzie gra razem ze swoimi dwoma najlepszymi przyjaciółmi. Kiedy zaczyna się przerwa letnia, wraca do swojego rodzinnego miasteczka, gdzie czeka na niego jego ukochana dziewczyna Nikki. Podczas pobytu w domu nie spodziewał się, że czeka go tyle rewelacji i będzie musiał się pogodzić z wieloma zmianami w życiu, ale prawdziwa bomba miała dopiero nadejść. 

Kiedy wraca na uczelnie, dostaje przerażający telefon, który powoduje, że raz na zawsze zmienia podejście do kobiet. Zadecydował, że nie zwiąże się z żadną z nich do końca studiów, postawił na swoją karierę. Jednak koledzy zaczynali się z niego śmiać, więc wpadł na genialny pomysł, żeby spotykać się z „Królową Lodu”, żeby uciszyć wszystkie plotki. Bo, co mogło pójść nie tak? 

„[...] ludzie bardzo szybko oceniają kogoś na podstawie wyglądu. Nie zadają sobie trudu, by kogoś poznać, dowiedzieć się, jaki jest naprawdę, bo i po co. Jak można zmieszać kogoś z błotem, jeśli się patrzy tylko na zewnątrz i nie doszukuje się jego dobrych stron”.

Harmony to młoda, inteligentna dziewczyna, która została okrzyknięta mianem królowej lodu. Nigdy się nie patyczkowała, mówiła to, co myśli. W głębi duszy jednak miała dobre serduszko, ale przekonali się o tym tylko Ci, którzy naprawdę ją poznali, a nie oceniali z góry. Przyjaźniła się z Violet, a jej rodzice byli wykładowcami na uniwersytecie w Bostonie. 

Kiedy niespodziewanie zaczęła spotykać z Cole'em w życiu nie przypuszczała, że chłopak skrywa w sobie taki ogromny ciężar. 

W młodzieńczych uczuciach nic nie jest oczywiste, a dokonane wybory nie raz mogą nas zaskoczyć.

„Chcę żyć i czuć, że żyję. Nie chcę dłużej czekać. Za długo już zwlekałem”.

Cole, uwięziona pokusa to powieść pokazująca historię mężczyzny, który został skrzywdzony przez swoją wieloletnią partnerkę. Nie mógł się pogodzić z tym, czego się ona dopuściła i przysiągł sobie, że nie zwiąże się już z żadną dziewczyną. Na jego drodze stanie kobieta zwana „Królową Lodu”, a demony przeszłości się odezwą. Przed Cole'em wiele ciężkich wyborów, jak się potoczą jego losy? Przekonajcie się. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam ludzkie problemy, a także życiowe rozterki i dramaty bohaterów oraz ich bliskich. W takich momentach wsparcie prawdziwych przyjaciół jest darem, a tutaj mamy właśnie ukazaną taką przyjaźń, każdy by wskoczył w ogień za drugiego. 

Przede wszystkim też uczy nas, że warto dawać drugie szanse i że warto pomimo swoich obaw zaufać drugiej osobie, bo może się ona okazać naszym wybawieniem, światełkiem w tunelu i słońcem w pochmurny dzień. Prawdziwa miłość jest w stanie przezwyciężyć wszystko. Wystarczy tylko być szczerym od początku z drugą połówką. 

Książka pełna tajemnic, kłamstw, zdrady, poczucia winny, rozterek, młodzieńczej miłości, relacji rodzinnych, prawdziwej przyjaźni, dawaniu drugiej szansy, wsparcia oraz pożądania. 

Historia mnie wciągnęła od samego początku i nie mogłam się oderwać od niej ani na momencik. Mogłam też zobaczyć, co ciekawego słychać u Taylera i Violet z Zakazanej pokusy, którzy są przyjaciółmi naszych bohaterów. Sam Tyson też na chwilę się pojawił z Zakazanej namiętności, więc polecam wam także poznać ich życiowe perypetię. Nie mogę się doczekać kolejnych powieści, a szczególnie losów Samuela i siostrzyczki Cola, będzie zapewne się działo. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która zabierze was do świata młodych ludzi, którzy muszą mierzyć się ze swoimi słabościami i pokonywać stawiane na ich drodze przeszkody. Spędzicie z nimi fajny wieczór. Czytajcie zatem. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Wydawnictwo Najlepsze
Sandra Robins - Demony ciemności - Zapowiedź Patronacka

Sandra Robins - Demony ciemności - Zapowiedź Patronacka

Z wielką przyjemnością przedstawiam wam książkę, którą wzięłam pod swoje skrzydła. W 2024 roku jest to mój drugi patronat. Demony ciemności to czwarta książka autorki, jednakże ta będzie wydana przez samą pisarkę. 

Sandra Robins obecnie mieszka, razem z mężem w Wielkiej Brytanii. Swoją drugą połowę poznała dwadzieścia lat temu, gdy była piętnastoletnią dziewczyną. Ich wspólne życie utwierdza ją w przekonaniu, że prawdziwa miłość istnieje. Jedna z jej pasji oprócz czytania i pisania jest stylizacja paznokci, którą zajmuje się także zawodowo. Kocha zwierzęta, a w szczególności spacery ze swoim psem. Uwielbia także kawę i domowe ciasta. Zadebiutowała powieścią Miłość na sprzedaż, którą przetłumaczono na język angielski. 

Demony ciemności to bardzo ciekawa i wciągająca historia pokazująca, że jeśli trafimy na dobrych ludzi, to nasze życie może się odmienić. Dwa serca, które rozdzieliły się przed laty, będą miały okazję ponownie się połączyć. Polecam.

Malwina, Świat książkowy Mali 

Opis;

Powrót Sama Williamsa do miasteczka wywołuje niepokój mieszkańców. Swoją obecnością wywraca do góry nogami zwyczajne życie Hannah. Ale Sam zdecydowanie nie jest już tym samym człowiekiem, z którym Hannah w dzieciństwie objeżdżała na rowerze okolicę. Rower zamienił na motor, a z chudego nastolatka przeobraził się w długowłosego członka gangu motocyklowego. 

Z każdym dniem chemia między Hannah i Samem staje się coraz silniejsza, a napięcie robi się nie do wytrzymania. Jakie zamiary ma mężczyzna i dlaczego chroni dziewczynę, mimo że jednocześnie sprawia wrażenie, jakby nie chciał mieć z nią niczego wspólnego? Dlaczego są na siebie skazani i jaki związek z tą sprawą mają wrogo nastawione do siebie gangi motocyklowe?

Książkę możecie zamówić tutaj;

Strona autorki - Klik  Empik - Klik   

Recenzje do poprzednich książek autorki znajdziecie tutaj;

Miłość na sprzedaż - Klik   Miłość na kredyt - Klik   Miłość na własność - Klik 

Aga F - Bal uczuć - Wydawnictwo Editio Red - Zapowiedz Patronacka

Aga F - Bal uczuć - Wydawnictwo Editio Red - Zapowiedz Patronacka

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam książkę, którą wzięłam pod swoje skrzydła. W tym roku jest to mój pierwszy patronat. Bal uczuć to debiut autorki, który zostanie wydany przez Wydawnictwo Editio Red.

Aga F od lat zaczytuje się w romansach kostiumowych, do których miłość zaszczepiły w niej Judith McNaught i Jane Austen. Kiedy nie pisze i nie czyta, spędza czas na tęsknocie za jazdą konną, kolorowaniu i oglądaniu Formuły 1 (Robert Kubica jest jej bohaterem). Między jedną mrożoną kawą a drugą buszuje po internecie w poszukiwaniu inspirujących zdjęć starych posiadłości i zamglonych wzgórz. Prócz tego rozpieszcza swojego psa Aresa ― pół dzika, pół labradora. Bal uczuć to jej pierwszy romans kostiumowy opublikowany w całości na Wattpadzie.

Opis; 

Miłość w wyższych sferach

Dziewiętnasty wiek. Hope Winward wiedzie spokojne życie w Ameryce. Co prawda małżeństwo jej rodziców może być postrzegane jako nietypowe ― wychodząc za prostego człowieka, matka dziewczyny popełniła mezalians i wywołała wielki skandal ― ale córka jest z nimi szczęśliwa. Niestety, do czasu. Jedno tragiczne wydarzenie odbiera jej równocześnie i matkę, i ojca, a także środki na utrzymanie.

Tragiczne wieści docierają za ocean. W odpowiedzi nadchodzi list. Pannę Winward zaprasza do siebie książę Sussex. Dziewczyna zgadza się popłynąć do Anglii. Spodziewa się, że w rodzinnym kraju rodziców pobędzie kilka tygodni, miło spędzi czas i przy okazji dowie się czegoś więcej o swoich krewnych i przodkach. Na miejscu okazuje się, że nie tylko jej wyobrażenie o angielskiej arystokracji było błędne, ale również że została potajemnie zaręczona z Lucasem, księciem Wilcott. Młody książę jest tak samo niechętny przyszłemu małżeństwu jak jego amerykańska narzeczona...

Książkę można zamówić tutaj;

Empik - Klik  Strona Wydawnictwa - Klik 

 Paulina Zalecka - Czerwony kapturek i wilcze serce - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Paulina Zalecka - Czerwony kapturek i wilcze serce - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Nigdy nie rób tego, czego ktoś od ciebie żąda. Rób tylko to, co jest zgodne z tym, co podpowiada ci serce, Czerwony Kapturku”.

Delilah od początku nie miała łatwego dzieciństwa, ciągłe kłótnie rodziców, a następnie śmierć jej ukochanej mamy. Po tym wszystko było piekłem. Ojciec sprzedał ją Żmiją, żeby do nich należeć, a ona miała stać się nałożnicę przywódcy Żmij. Jednak zanim miało to nastąpić musiała trochę dorosnąć, miała być tresowana i przygotowana na uległość. 

Postanowiła jednego wieczoru udać się do lasu, żeby skończyć ze swoim życiem. Chciała spotkać wilki, żeby ją pożarły i trafiła na jednego tylko w ludzkiej postaci, który okazał się dla niej siłą. Poznany chłopiec w lesie, którego nazwała Wilcze Serce, pomagał jej przetrwać ciężkie chwile. Nie mówili sobie, co dzieje się w ich życiach, żyli chwilą ona jako jego Czerwony Kapturek a on Wilk. 

Kiedy dziewczyna myśli, że jej los się odmieni, zostaje ponownie wykorzystana do własnych celów. Tylko tym razem boli bardziej, bo została oddzielona od swojego Wilczego Serca na wiele lat. A ich ponowne spotkanie jest pełne emocji, oboje się zmienili, jednak uczucie pozostało bez zmian. 

Nie może jednak czuć się bezpiecznie, bo szuka jej szef Żmij, który rości sobie do niej prawo. Ma chorą obsesję na jej punkcie. Największa walka jeszcze przed Kapturkiem czy wyjdzie z niej cało? 

„Nie przyznam się, kim naprawdę jestem, bo wiem, że ludzie, którzy mają pewność, że im ufasz, niszczą ci życie tak bardzo, że ciężko później się pozbierać”.

Brayden jako dziecko stracił swoich rodziców, zostali zamordowani przez wrogi gang, który przejął miasto, a zwali się oni Żmijami. Zostaje odnaleziony przez starszą kobietę, która przygarnia go do siebie. Dobrze wiedziała, że jest on synem zabitego przywódcy Wilków i tylko on będzie w stanie odbudować Watahę. Od tego czasu szkolił się na godnego oraz walecznego wojownika. 

Pewnego wieczoru natrafia na postać odzianą w czerwone ponczo, od pierwszej chwili Czerwony Kapturek stała się jego wytchnieniem. Zaprzyjaźnili się ze sobą, jednak poprzysięgli, że nie zdradzą sobie prawdy o tym, kim naprawdę są dla bezpieczeństwa. 

Kiedy dziewczyna nagle znika, to on czuje, że jakaś część jego odeszła wraz z nią. Nie może sobie poradzić z jej brakiem. Niespodziewanie wraca do niego po kilku latach, nie będąc już tą samą bezbronną dziewczynką, co kiedyś. 

Wilki i Żmije od lat walczą ze sobą na śmierć i życie, a pojawienie się Kapturka sprawi, że ich wzajemna nienawiść eskaluje. Czy w tej bajce Czerwony Kapturek pokona Wilka, czy to Wilk w ramach zemsty zje nieposłusznego Kapturka? A może oboje zginą ukąszeni przez Żmije?

„Cała życiowa wędrówka Kapturka była ukierunkowana na mnie. Ona zawsze poświęcała kawałek siebie, by mogła być blisko mnie. Nie zasłużyłem na nią, ale zmieniłem zdanie, kiedy mi ją odebrano. Kiedy rozwścieczysz wilka, on pokażę ci, co rozeźlony potrafi zrobić w pojedynkę”.

Czerwony kapturek i wilcze serce to powieść pokazująca historię kobiety, która jako mała dziewczynka przeżywała piekło. Ogrom bólu, jaki sprawiał ojciec popycha, ją do ucieczki do lasu, gdzie poznaje chłopaka, który z czasem staje się jej ucieczką od codziennej udręki. Wieczorne schadzki sprawiają, że stał się dla niej Wilczym Sercem. On jednak skrywał swoją bolesną tajemnicę. Pewne wydarzenie ich rozdziela na lata. Kiedy ponownie się spotkają, każde z nich nie będzie już takie samo.

Autorka w swojej powieści pokazała nam, jak ogromne pokłady siły potrafi mieć kobieta, która od najmłodszych lat musiała walczyć o siebie. Tyle ile cierpienia przeszła, żeby znaleźć się w tym miejscu, jakim była na końcu powieści. Ogromny szacunek, jesteś wielka Kapturku.  

Ludzie są skurwielami, szczególnie faceci bez honoru, patrzący tylko na własne korzyści mający kobiety za przedmioty powinni zdychać długo i boleśnie. Pisarka obrazuje nam wszystkie ciemne odcienie, ale czyż właśnie takie nie jest życie. W życiu trzeba mieć dużo szczęścia, żeby trafić dobrze, nigdy nie możemy być pewni tego, jak trafimy. 

Mamy także ukazaną te drugą stronę, która ukazuję nam, że dla prawdziwej miłości jesteśmy w stanie zrobić wszystko, wiele poświęcić, by była tylko bezpieczna, nawet jeśliby to wymagało od nas przejścia na ciemną stronę mocy. 

Książka pełna bólu, cierpienia, strachu, mroku, utraty bliskich, zemsty, rozczarowań, niepewności, determinacji, poświęcenia, trudnych decyzji, wzlotów, i upadków, niebezpieczeństwa, nienawiści, okrucieństwa, rozpaczy, poniżania, brutalnych scen molestowania oraz przemocy. 

Na pewno będę wracała do niej z przyjemnością, bo polubiłam się z bohaterami. Jestem totalnie zakochana w historii Czerwonego Kapturka i Wilka. Skradli moje serce na zawsze! Nigdy o nich nie zapomnę. A jedna scena rozwaliła mnie na łopatki - kocham cię Paula i pisz mi dalej! Nawet łezkę uroniłam przy niektórych momentach. 

Szata graficzna jest oszałamiająca, klimatyczna okładka i w środku te cudowne czarne strony i grafiki na końcu rozdziałów oddający treść. Wszystko do siebie pasuje idealnie. Tylko kupować i się nawet nie zastanawiać. 

Ostrzegam jeszcze, że jeśli nie lubicie książek drastycznych, to raczej wam się nie spodoba. Jest w niej wiele bólu, przemocy, ale także piękna, które trzeba dostrzec w małych rzeczach i rodzącym się uczuciu. Tylko dla osób powyżej osiemnastego roku życia. 

Polecam wam bardzo, ale to bardzo gorąco sięgnąć po tę opowieść, która ukazuje piękną i wzruszającą więź, jaka się stworzyła pomiędzy dwójką ludzi, których łączy więcej niż by się mogli spodziewać. Są dla siebie światłem w mroku, który codziennie zatruwał ich życie i tylko pokonując wroga, mogą być szczęśliwi. Jednak to nie będzie łatwa przeprawa, a bardzo, ale to bardzo bolesna.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Harlan Coben - Już mnie nie oszukasz - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Harlan Coben - Już mnie nie oszukasz - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Kiedy znasz stawkę i rozumiesz prawdziwy cel swojej misji, zyskujesz dodatkową motywację. Jesteś bardziej skupiony. Odrzucasz wszystko, co cię rozprasza. Masz jasność celu. Nabierasz siły”.

Maya Stern to była oficer sił specjalnych, którą przymusowo oddelegowano z misji w Iraku. Po tamtych wydarzeniach, gdzie zginęli cywile, a podjęta przez nią decyzja powraca do niej nieustannie. Kiedy dowiaduje się, że zamordowano jej siostrę, jest załamana. Sprawcy nie udało się odszukać. Minęło niewiele czasu, a kobieta jest świadkiem zabicia swojego męża.  

Za namową swojej przyjaciółki, montuje w domu ukrytą kamerę, która jest schowana w ramce ze zdjęciami. Ma to na celu obserwowanie swojej córeczki, kiedy przychodzi niania i nie tylko. Pewnego dnia oglądając materiał, nie wierzy własnym oczom, na nagraniu widzi swojego zmarłego męża bawiącego się z Lily. 

Wytrącona z równowagi kobieta zastanawia się nad tym, co przed chwilą zobaczyła. Czy może uwierzyć w to, co widziała? To przecież by oznaczało, że Joe żyje. Czy to w ogóle możliwe? Była przecież naocznym świadkiem jego zabójstwa, a po wszystkim zorganizowała mu pogrzeb. Aby znaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania, Maya musi uporać się z mrocznymi tajemnicami własnej przeszłości.

„Kłamstwa nigdy nie umierają. Możesz chwilowo je zatuszować, jednak zawsze znajdą sposób, aby znów się ujawnić”.

Już mnie nie oszukasz to powieść pokazująca historię kobiety, która musiała pogodzić się z ogromną stratą, jaką była śmierć cywilów na wojnie, a następnie swojej siostry oraz męża. Nie mogła się załamać, bo ma małą córeczkę i to dla niej musi stanąć na nogi. 

Autor w swojej powieści pokazał nam, że mając pieniądze, możemy zrobić wszystko. Zatuszować każde swoje śmierdzące przewinienie. Przekupić każdego za odpowiednią kwotę, żeby zrobił dla nas tak zwaną brudną robotę. Przerażające jest, to jak władza i kasa może omamić człowieka, że staje się bezdusznym i bezuczuciowym. 

Książka pełna tajemnic, intryg, spisków, nielegalnych interesów, zbrodni, trudnych decyzji, lojalności, niebezpieczeństwa, traumy, straty, determinacji w szukaniu prawdy oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Z każdą przeczytaną stroną czułam coraz to większe emocje, nie spodziewając się tego, co zaraz się miało wydarzyć. Podejrzanych było coraz więcej, a ja tylko zastanawiałam się, co do cholery jest grane i kto za tym stoi. Trupy przybywały, zagadek coraz więcej i kiedy już myślałam, że mi się udało rozwiązać sprawę... autor robi coś takiego, że rozwala mój mózg. Zakończenie książki jest nie do przewidzenia, bynajmniej dla mnie to był wielki szok i niedowierzanie. Jestem totalnie pod wrażeniem tego, co przeczytałam. 

Jeśli się zastanawialiście czy sięgnąć po tę książkę, to nie traćcie ani chwili. Dla mnie to najlepszy kryminał, jaki dotychczas miałam okazję czytać. Dodam tylko, że ekranizuję powieści, możecie zobaczyć w serialu na Netflix, który jest idealnie zrobiony. Oglądałam i także bardzo mi się spodobał. Polecam wam książkę i serial, nie zawiedziecie się. Gwarantuję wam niezłą jazdę! 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Aldona Skrzypoń-Powroźnik - My best friend's dad - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

Aldona Skrzypoń-Powroźnik - My best friend's dad - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

„Byłam w beznadziejnym położeniu. Czułam się jak w potrzasku. Musiałam podjąć decyzję. Walczyłam ze sobą, z pokusą i żądzą, z wyrzutami sumienia i poczuciem winy. Zapoczątkowałam walkę serce z rozumem. Co wygrało?”.

Zuza to dwudziestoletnia przebojowa dziewczyna, która przeprowadziła się do Warszawy, gdzie studiuje administrację. Tam poznaję Alę, z którą się zaprzyjaźnia, bo rozumieją się bez słów. Obie nie miały kolorowo w swoich domach. Ona musi radzić sobie sama z dala od domu, w którym czuła się nie kochana, jej ojciec obwiniał ją o wszystko i po śmierci mamy stał się dla niej oschły, a nowa macocha była nie do zniesienia. Natomiast jej przyjaciółka czuła się odepchnięta od swoich rodziców. Razem się nawzajem wspierały. 

Pewnego wieczoru wybierają się na imprezę, gdzie dobrze się bawią. Ala proponuje jej, żeby przenocowała u niej w domu, a ona się zgadza, to będzie pierwszy raz, kiedy ją zaprosiła. Ranek, jednak zmienia wszystko, kiedy przypadkowo poznaje tatę swojej kumpeli. 

Jedno spojrzenie spowodowało, że przyciąganie było tak silne, że nie mogli się powstrzymać, żeby się do siebie nie zbliżyć. 

„[...] jest cholernie seksowny oraz dojrzały. I to chyba mnie w nim kręciło najbardziej. Jego wygląd, wykształcenie, status społeczny. Jednocześnie adrenalina płynąca z ryzyka przyłapania nas na gorącym uczynku. Był zakazanym owocem, dla którego byłam gotowa zaryzykować”.

Przemek to mężczyzna przed czterdziestką, dla którego liczy się tylko praca. Jako wiceprezes wielkiego banku miał masę spotkań i wyjazdów, a mu to odpowiadało. Z żoną łączył go tylko seks wynikający przeważnie z ich kłótni. Nie widział, że córka czuła się samotna i brakowało jej jego uwagi.

Pewnego poranka korzystał z porannej toalety, nie spodziewał się, że wparuje do niej niczym tornado przepiękna dziewczyna, która odmieni jego życie. Była bezwstydna i szczera, pociągała go bardzo, ale wiedział, że jest zakazana dla niego. Bo pierwsze miał żonę, a po drugie była przyjaciółką jego córki. 

Co się stanie, kiedy pożądanie wygra ze zdrowym rozsądkiem? Czy Zuzkę i Przemka czeka happy end?

„Bezwstydni i niepoprawni – tacy byliśmy od samego początku”.

My best friend's dad to powieść pokazująca historię młodej dziewczyny, która zakochała się od pierwszego wejrzenia w ojcu swojej najlepszej przyjaciółki. On sam poczuł coś, czego nie czuł przy swojej żonie. Przyciąganie było coraz mocniejsze, ale na drodze do szczęścia stała Ala - jej przyjaciółka a jego córka. Oboje nie chcieli jej zranić, jednak nie można mieć dwóch reflacji bez szram na jednej z nich. Czy Zuza zrezygnuje z szalonej i bardzo intensywnej relacji na rzecz przyjaźni, której tak wiele zawdzięcza?

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że zakazany owoc naprawdę smakuje najlepiej, tym bardziej, kiedy się go już raz skosztowało i był tak dobry, że chciałoby się więcej i więcej, ale świadomość, że nie jest on dla ciebie, boli najbardziej. Jednak nikt nie mówił, że miłość jest łatwa, czasami jest pełna zawiłych zakrętów oraz masy przeciwności losu, ale jeśli dana osoba jest nam pisana, to znajdzie do nas drogę.

Książka pełna tajemnic, trudnych decyzji, relacji rodzinnych, straty, smutku, zazdrości, poszukiwaniu akceptacji i własnego miejsca na ziemi, przyjaźni, fascynacji, pożądania, namiętności oraz potrzeby bliskości. 

Cóż jestem odrobinkę rozczarowana błędami, jakie się wkradły do książki, powinna być zrobiona dokładniej redakcja. Sama fabuła miała ogromny potencjał, ale niektóre rzeczy gryzły mi się z rzeczywistością. Zachowanie Przemka mnie mega irytowało, tak się nie zachowuje dorosły facet, chyba że jest niedojrzały, ale żeby aż tak bardzo. Natomiast Zuzka miała takie wahania nastroju, ale ją to jeszcze mogę zrozumieć, była młoda, do tego nie chciała tracić przyjaźni, ale z miłości też ciężko zrezygnować. 

Jeśli czujecie się zaintrygowani, to zapraszam was do świata, gdzie zakazana relacja dostarczy wam wielu namiętnych uniesień, ale także ukaże walkę serca z rozumem. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję Autorce, a za egzemplarz Wydawnictwu 

Max Monroe - Zakład - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Max Monroe - Zakład - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Nie byłam moją sio­strą, za którą wziął mnie Jude. Choć fakt, uda­wa­łam ją. Czyli byłam ko­bie­tą, którą po­znał Jude, ale nie ko­bie­tą, która wy­szła za mąż. Pro­ste, praw­da?”.

Sophie Sage to młoda dziewczyna, która prowadzi firmę planującą imprezy wraz ze swoją siostrą bliźniaczką. Teraz ma do zorganizowania najważniejszy wieczór, bo panieński Belle, musi być niezapomniany: zabawa w najgorętszym nowojorskim klubie, o której finał zadba wyjątkowo seksowny tancerz egzotyczny.

Przyszła panna młoda chciała po prostu zaszaleć, a Sophie pragnęła uszczęśliwić siostrę. Tyle że w ostatniej chwili ta zaczęła się wahać. Prosi więc swoją siostrę, żeby zamieniły się miejscami, bo Belle zaczyna przytłaczać to wszystko, co się tam dzieje. A, że Soph zrobi wszystko dla swojej siostry, więc się zgadza. 

Występ striptizera robi na niej ogromne wrażanie, jednak nie może zapomnieć, że tego wieczoru jest swoją siostrą. 

„Zakochanie się w kimś, bycie w poważnym związku z kimś, kogo się kocha, to nie jest cholerny wyrok śmierci, Jude”.

Jude Winslow jest najmłodszym z braci, który wiedzie imprezowe życie. Nawet jego praca jest związana z zabawą: zajmuje się promocją klubów. Dokładniej organizuje imprezy i sprawia, aby zjawiali się na nich ci, którzy coś w mieście znaczyli. Nie angażował się w żadne poważne związki, wolał szybki numerek. Nie chciał mieć złamanego serca. Lubił także ryzyko i podejmowanie się różnych zakładów. Tym razem było podobnie. Wpadł do Club Craze, jednego z lokali, które promował, i się założył z tancerzem tam pracującym. 

Miał wcielić się w rolę tancerza erotycznego, gdzie miał dać pokaz dziewczyną bawiącym się na wieczorze panieńskim. Kiedy ujrzał przepiękną kobietę, od razu się zauroczył, zabolało jedynie to, że dziewczyna miała wyjść za mąż.

Prawda była jednak zupełnie inna. Panna młoda nie była panną młodą. Striptizer wcale nie był tancerzem erotycznym. Co się wydarzy, kiedy spotkają się ponownie w innym miejscu i innych okolicznościach? 

„Nie zakładaj się, gdy stawką jest miłość”.

Zakład to pierwszy tom serii Bracia Winslow pokazujący historię najmłodszego z braci, który prowadzi rozrywkowe życie i pewnego wieczoru zakłada się z kumplem i wciela się w jego rolę, czyli tancerza na wieczorze panieńskim. Tam poznaje przepiękną dziewczynę, która robi przysługę siostrze bliźniaczce i wciela się w nią podczas wieczoru. Panna młoda nie była panną młodą. Striptizer wcale nie był tancerzem erotycznym - takie połączenie to mieszkanka wybuchowa. Co się stanie, kiedy fakty wyjdą na jaw, a uczucie będzie coraz silniejsze? 

Autorki w swojej powieści pokazały nam, że przypadkowe spotkanie może odmienić nasze życie na zawsze. A przepiękna relacja pomiędzy rodzeństwem, jaka została tutaj ukazana, jest czymś pięknym. Takie powinno być rodzeństwo, stawać za sobą murem, nieważne co by się działo. 

Książka pełna tajemnic, kłamstw, siostrzanej więzi, poczucia humoru, dogryzania sobie, poczuciu własnej wartości, pożądania, namiętności, fascynacji oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Wiele zabawnych sytuacji powodowało uśmiech na mojej twarzy, sprawiając, że bawiłam się przednio i kibicowałam bohaterom.  

Polecam wam gorąco sięgnąć po tę historię, która umili wam zimowe wieczory i rozpali wszystkie zmysły. Ja czekam z niecierpliwością na drugi tom i na kolejnego z braci.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger