T. J. Newman - Ultimatum - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Musisz rozbić samolot, którym lecisz, albo ja zabiję twoją rodzinę.” 

Bill Hoffman to pilot amerykańskich linii lotniczych Coastal Airways, lubi swoją pracę, jednak ten poranek, który wydawał się taki jak zawsze najpierw pożegnanie z rodzinką, następnie jedzie na lotnisko, gdzie przechodzi przez kontrolę, gdzie siada za sterami samolotu i po wszystkich procedurach startują z Los Angeles do Nowego Jork. Jednak po starcie otrzymuje przerażającą wiadomość, że jego żona Carrie i dwójka dzieci zostali uprowadzeni, żeby ich uratować musi dokonać wyboru albo rozbije samolot w Waszyngtonie, albo jego rodzina zginie.

Terrorysta zmusza go do zerwania łączności z ziemią, odcina od pasażerów, a jedynym sprzymierzeńcem Billa staje się główna stewardesa, która nie tylko będzie musiała zapanować nad rosnącą paniką pasażerów, ale również podjąć decyzję, czy w tak ekstremalnej sytuacji będzie w stanie zaufać kapitanowi…

Bill jest odpowiedzialny za życie 144 pasażerów. Jaką podejmie decyzję? Poświęci pasażerów, czy uratuje swoją rodzinę? A może uda mu się wyjść z tego tak, żeby nikomu nie stała się krzywda?

„W każdej wojnie najtrudniej pogodzić się z cierpieniem zwykłych ludzi. Strefa walk powinna być miejscem dla żołnierzy.” 

Ultimatum to historia pokazująca życie zawodowego pilota samolotu, który pod groźbą zabicia rodziny musi wykonywać polecenia zamachowców i przede wszystkim musi dokonać bardzo trudnej decyzji, albo życie ukochanych albo 144 pasażerów. Wyobrażacie sobie, znaleźć się w takiej sytuacji? Bo ja absolutnie nie, nie mam zielonego pojęcia jakbym miała zachować w sobie spokój, przecież to jest wybór nie możliwy i sytuacja totalnie patowa. Chociaż ktoś może powiedzieć, że zawsze mamy wybór i to jest prawda tylko to jest wybieranie pomiędzy większym złem a mniejszym jeśli można to tak ująć. Jednak w głowie pojawiałoby się tyle wątpliwości, że to by było nie na moją głowę. 

Autorka w tej powieści pokazuje, nam pracę stewardessy oraz jej zachowanie w sytuacji zagrożenia, to jak potrafiła zachować zimną krew, kiedy robiło się nieprzyjemnie. Była w stanie opanować swoje emocje, które w niej wrzały, musiała to zrobić dla dobra pasażerów, którzy wystarczająco byli spanikowani, a ona musiała być dla nich wsparciem.

Historia pełna strachu, przerażenia, niewiedzy, niepewności, porwania, szantażu, ryzyka, paniki, chaosu, gróźb, adrenaliny, trudnych decyzji, zwrotów akcji.

Ta książka to gotowy scenariusz na świetny film akcji. Oglądałoby się go z takimi emocjami jak podczas czytania. Ciarki na plecach gwarantowane. 

Polecam wam sięgnąć po tę książkę, która mówi nam, że powinniśmy doceniać każdą chwilę, bo nic nie trwa wiecznie. Dziś jesteśmy, a jutro może nas już nie być.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

4 komentarze:

  1. Pomysł na fabułę tego wydania jest naprawdę super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo zwrotów akcji wplecionych w fabułę, lecz autorka podążała utartym szlakiem. Wiele elementów dało się wcześniej przewidzieć, zestawienie osobowości z góry określone, a trop pomocnika czarnego bohatera od razu dało się podchwycić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja za często nie czytam takich historii, dlatego pewnie tak mi się podobała. Ale wiem, co masz na myśli.

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger