Dakota Arizona - Król Ringu - Wydawnictwo Plectrum - Recenzja
„Miałam wrażenie, że cały świat odwrócił się przeciwko mnie. Na czele stał Bóg, który pozwalał na ciosy, jakie mi zadawano”.
Harper to dwudziestopięcioletnia dziewczyna, która studiuje medycynę, bo chce zostać lekarzem tak jak jej ojciec, który jest chirurgiem. Nigdy jakoś nie była rozrywkową panną, ale czasami w życiu każdy z nas chce zaznać trochę szaleństwa i właśnie na wakacjach w Tajlandii, postanowiła ponieś się emocją i żyć chwilą.
Poznała tam przystojnego i czarującego mężczyznę z którym spędza cudowne i niezapomniane chwilę, które pozostaną w jej pamięci na zawsze. Bo wszystko, co dobre zawsze się szybko kończy, mijają wakacje, ona musi wracać do rodzinnego Miami i swojego życia, a wakacyjna miłość ulatuję, bo poznany chłopak zrywa całkowicie z nią kontakt.
Ciężko jest jej zapomnieć o mężczyźnie, ale gdy podczas imprezy noworocznej poznaje przystojnego Gunnara wszystko się zmienia, chce dać mu szansę i także sobie na stworzenie może czegoś, co zostało jej zabrane. Jedynym minusem jest to, że Gunnar podobnie jak Ezra trenuje zawodowo kick-boxing.
Kiedy okazuje się, że w kolejnej walce Gunnara przeciwnikiem ma być nie kto inny jak wakacyjna miłość Harper - Ezra. To walka zacznie toczyć się nie tylko na ringu, ale także poza nim o największą stawkę jaką jest serce kobiety.
„Miłość każe nam podejmować decyzje, nie do końca zgodne z naszą naturą. Musisz wiedzieć, czy dasz radę tkwić w tym przez resztę życia”.
Król Ringu to powieść pokazująca historię dziewczyny, która po wakacyjnej przygodzie została, że złamanym sercem, a na zranione serduszko, najlepsza jest nowa miłość, która pojawia się niespodziewanie. Jednak, kiedy ona układa sobie życie na horyzoncie pojawia się dawny kochanek, który na domiar złego ma walczyć razem z jej obecnym partnerem w zawodach kick-boxingu. Dwóch facetów i ona jedna, który z nich zdobędzie jej miłość?
Autorka pokazuje w tej powieści, że każdy z nas popełnia błędy, ale zawsze trzeba się starać żeby je naprawić. Każdy z nas podejmuje decyzje, które są niekiedy bardzo trudne i musi się potem mierzyć z konsekwencjami danej decyzji. Jednak szanse, które dostajemy od życia trzeba dobrze wykorzystać, bo za wiele ich możemy nie dostać.
Co mnie zadziwiło w tej książce, to jak bohaterowie siebie okłamywali, tam było tyle zawiłości i oszukiwania, że to niewiarygodne, że udało się zbudować jakieś relacje... ale na ile są one prawdziwe?
Ja jestem wielką fanką książek z motywem sportowym jak już zapewne wiecie, tym razem miałam okazję przenieś się do świata kick-boxingu, czyli mieszanych sztuk walki. Pisarka bardzo szczegółowo opisała tę dziedzinę sportu, co bardzo mi się podobało.
Historia pełna tajemnic, kłamstw, smutku, żalu, tęsknoty, podejmowaniu trudnych decyzji, łamaniu swoich zasad, pasji, marzeniach, przyjaźni, namiętności, beztroski, walki oraz dawaniu szans.
Polecam wam sięgnąć po tę historie, której zakończenie powali nas na łopatki i będziemy czekać z niecierpliwością na kolejny tom, bo ja z pewnością czekam. Wspomnę jeszcze, że książka jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, a sama autorka trenowała tę sztukę walk.
Lubię takie zakończenia, które sprawiają, że ma się ochotę od razu sięgnąć po kolejny tom.
OdpowiedzUsuńJa też takie lubię o ile mam drugi tom od razu :P
UsuńA ja za nimi nie przepadam, chyba, że właśnie mam od razu całą serię pod ręką :)
UsuńNo te czekanie czasami może wykończyć, a niech jeszcze wydawca nie wyda kolejnych do dopiero może człowieka szlak trafić.
Usuń