Guillaume Musso - Nieznajoma z Sekwany - Wydawnictwo Albatros - Recenzja
„(…) Dla wielu artystów pisanie jest sposobem na życie (…) Fikcja ma tę cudowną zaletę, że potrafi na chwilę oderwać nas od rzeczywistości”.
Roxane Montchrestien jest panią detektyw, która została tymczasowo przeniesiona do Agencji do Spraw Niekonwencjonalnych. Zajmuję się ona sprawami, których policja kryminalna nie była w stanie racjonalnie wyjaśnić.
Kiedy dostaje sprawę, którą prowadził jej poprzednik, od razu bierze sprawy w swoje ręce, bo sprawa jest niezwykle interesująca. Nad brzegiem Sekwany znaleziono nagą kobietę, którą ledwo żyjącą przetransportowali do szpitala.
Niespodziewanie nieznajoma znika, że szpitala i nikt nie ma pojęcia jak kto się stało, ale pozostawiona próbka DNA pozwala ustalić jej tożsamość. Okazuje się, że kobieta to niemiecka pianistka, Milena Bergman i nie byłoby w tym nic dziwnego żeby, nie informacja o tym, że kobieta zginęła w katastrofie lotniczej ponad rok temu.
W tym momencie cała sprawa się komplikuje oraz staje się coraz bardziej podejrzana, wręcz coś bardzo tutaj śmierdzi. Co zrobi pani detektyw? Czy uda jej się rozwiązać tę dziwną zagadkę?
„Świat jest teatrem. Człowiek zostaje aktorem, żeby wreszcie poczuć się naprawdę sobą”.
Nieznajoma z Sekwany to powieść pokazująca historię kobiety - pani detektyw, która musi rozwikłać bardzo tajemniczą zagadkę. W grudniową noc zostało wyłonione ciało kobiety, która jak się okazało jeszcze żyła, ale straciła pamięć. A w szpitalu niespodziewanie znika, a nowe fakty zaskakują jeszcze bardziej, czy Roxane uda się rozwiązać tę sprawę?
Autor zainspirował się prawdziwym wydarzeniem, które miało miejsce „ponad 150 lat temu w Paryżu, kiedy z Sekwany wyłowione zostało ciało nastoletniej dziewczyny. Choć wszelkie znaki wskazywały, że popełniła ona samobójstwo, do dziś zagadką pozostaje tajemniczy szeroki uśmiech, w jakim zastygła w ostatnich chwilach swojego życia”. Pisarz postanowił przywołać to zagadkowe zdarzenie i dosłownie tchnąć w nie nowe życie, nadając mu współczesny wymiar i dodać swoje trzy grosze w tę historię, nadając nowe znaczenie oraz bieg historii.
Bardzo mnie urzekło miejsce akcji, jakim był Paryż został pokazany w świątecznym okresie, tylko nie tym romantycznym, o którym każdy z nas marzy, a zostały ukazane te ciemne strony Paryża pełne niebezpieczeństwa, a idąc uliczkami miasta czuję się tylko strach i niepokój oraz ciarki na ciele.
Twórczość Musso bardzo lubię, ta książka była całkiem okay, ale autor ma lepsze na swoim koncie, więc mam trochę niedosytu, co do tej powieści, ale czasami tak bywa jak się ma wysokie oczekiwania.
Polecam wam mimo wszystko sięgnąć po tę książkę, która ma w sobie wiele tajemnic, wzmianek z mitologii greckiej oraz jest fajnym połączeniem wątków sensacyjnych z obyczajowymi.
Dla mnie ta książka była dość średnia.
OdpowiedzUsuńRozumiem, mi się podobała, ale ja za dużo kryminałów nie czytam więc może dlatego.
Usuń