Magdalena Szweda - Pączuś - Recenzja Patronacka Przedpremierowa
„Gdy w końcu doszło do zbliżenia i odchyliłam sreberko, moim oczom ukazała się kakaowa masa. Westchnęłam zadowolona i nie czekając dłużej, sięgnęłam po swój narkotyk. Pierwszy kęs był jak wybuch fajerwerków. Czysta ekstaza rozchodząca się po podniebieniu. Po moim ciele rozprzestrzeniło się ciepło, które czułam w każdym jego zakamarku. Właśnie tak z pewnością wyglądał raj. Nie miałam co do tego wątpliwości”.
Kamila Paskudzka to trzydziestoletnia dziewczyna, która cieszy się życiem i nie przejmuje się zdaniem innych. Ma ogromną słabość do słodyczy szczególnie uwielbia pączki z budyniem i Prince Polo. Zdecydowanie te pierwsze potrafi pochłonąć w dużej ilości w szybkim tempie. Posiada także wrednego i wiecznie głodnego kota Maurycego oraz lśniącego rdzą fiata 126p, pieszczotliwe nazywanego przez nią „Maluszkiem”.
Zawsze marzyła żeby pracować w sklepie z używaną odzieżą, jednak póki co zagrzewa sobie seksowną dupcie w Katowickiej korporacji, gdzie zajmuję się wszystkim po trochu.
Jej niezdarność jest czasami godna jakiegoś złotego pucharu, szczególnie w momencie kiedy robi z siebie małe ośmieszenie w obecności szefa, który właśnie odwiedził firmę.
„Kobiety lubią pieniądze, drogie garnitury oraz luksusowe samochody stojące na parkingu. Jesteśmy jak błyszczące przedmioty, a one są jak sroki. Wystarczy tylko, że pstrykniemy palcami, a one chcą spełniać każdą naszą zachciankę. Oczywiście potem musimy im się odwdzięczyć, udając bankomat”.
Marcin Zarzycki to trzydziestoletni mężczyzna, który jest właścielem firmy deweloperskiej, której główna siedziba znajduje się w USA. Jednak zostaje zmuszony do odwiedzenia swojej ojczyzny, więc wraca do Polski - Katowic, aby uchronić swoją firmę przed bankructwem.
Kiedy niespodziewanie do sali konferencyjnej z kawą i swoją niewyparzoną buzią wpada rudowłose tornado, jego świat się za trzęście. Od tego momentu w życiu obojgu ma zmienić się wszystko, bo pożądanie będzie silniejsze od drobnych wpadek, które dodają tylko uroku.
Czy Marcin i Kamila będą mieli szansę na szczęśliwy happy end? Czy przeciwności losu jakie na nich czekają wygrają?
„Kiedy trawa będzie niebieska, a niebo zielone, wtedy poznacie moją drugą połówkę pączka. Amen”.
Pączuś to powieść pokazująca historię kobiety, która ma w sobie wielki dystans do własnej osoby i nie bierze do siebie tego, co mówią inni w swojej głowie zamienia to w żart. Jej miłością są pączki może je jeść w tysiącach i nie miałaby dość, a w swoim samochodzie zawsze musi mieć batonik Prince Polo, jakby niespodziewanie spadał jej cukier.
Autorka pokazuje w tej powieści, że nie powinniśmy patrzeć na wygląd oraz na to, kto jak nas postrzega, liczy się to, żebyśmy my same akceptowały siebie taką jaką jesteśmy. Jeśli kochamy własną osobę to samopoczucie od razu jest lepsze, a jeśli ktoś nas nie akceptuje, to jego strata. Prawdziwi przyjaciele zawsze będą z nami na dobre i złe. Natomiast miłość zawsze znajdzie drogę do swojej drugiej połówki.
Historia pełna humoru, słodkości, zazdrości, przyjaźni, pożądania, charakternego Kocurka, szaleństwa, niezdarności, dużej dawka pozytywnej energii.
Ta powieść nadaje się na ekranizacje, chętnie bym zobaczyła ją na wielkim ekranie, nawet mogę zagrać główną role włosy się zgadzają, figura to sama nie wiem taka średnia i nawet kota mam. Przystojniaka by się jakiegoś znalazło, biorę każdego. Co myślisz Magdalena? Nadaje się? :P
Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę powieść, która jest fantastyczną komedią romantyczną, która rozbawi was do łez. Będzie idealna na chłodne wieczory przy kominku z gorącą czekoladą lub winkiem oraz obowiązkowo pączek do tego najlepiej z budyniem.
Też uwielbiam prince polo ! <3 muszę koniecznie zainteresować się tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie czytaj! :)
UsuńNa tak świetną komedię romantyczną skuszę się z prawdziwą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj :)
Usuń