Francesca Vulneratus - Sztuka zapomnienia - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

Jestem rozbita niczym drogocenna porcelana, a oczywiste jest, że trudno podrobić oryginał i stworzyć coś niemal identycznie wspaniałego”.

Clarissa Francesca Rollos w wypadku samochodowym traci nie tylko męża, ale także i częściowo pamięć. Nie może poradzić sobie z stratą ukochanego oraz życiem, więc po trzech latach od tego zdarzenia postanawia wrócić do rodzinnej Atlanty.

Dziewczyna, kiedy zjawia się w rodzinnym domu liczy na to, że jej matka i siostra chociaż w małym stopniu się zmieniły, jednak na miejscu czeka ją wielkie rozczarowanie. Myślała, ze rodzina pomoże jej w odzyskaniu brakujących fragmentów wspomnień, ale oni mają ja za użalająca się nad sobą dziewuchę i nie wspierają jej, więc Clarissa postanawia wprowadzić się do swojej przyjaciółki, która jest dla niej ogromnym wsparciem. 

Wiem, że każdy zasługuje na drugą szansę, na jeszcze jedną okazję do pokazania prawdziwej twarzy, dlatego daję ją siebie oraz Maiorowi. Jeśli jednak mężczyzna mnie zawiedzie, trzeciej możliwości nie dostanie, a nasz ponownie otwarty rozdział zostanie zamknięty bezpowrotnie”.

Na rodzinną kolację został zaproszony przyjaciel Clarrisy, którego jak się okazuje ona wcale nie pamięta, a on zobaczywszy ją zachował się nieprzyjemnie, jakby bolał go widok dziewczyny, jednak mimo wszystko on jako jedyny wyciągnął do niej pomocną rękę i za pomocą jej siostry zaproponował pracę w swojej firmie a ona nie miała innego wyboru jak ją przyjąć. 

Z każdym dniem relacja Franceski i Maiora polepsza się, a uczucie jakie rodzi się zaskakuję, jednak Fran zaczyna rozumieć, że mężczyzna był dla niej kiedyś kimś ważnym. On jednak obawia się, że prawda jaką skrywa o ich przeszłości w końcu ujrzy światło dzienne i zniszczy na nowo zbudowane uczucie. 

Co wydarzyło się w przeszłości pomiędzy tym dwojgiem, że przyjaciele Clarissy i on sam  tak bardzo chce o wszystkim zapomnieć?

Dziewczyna z każdym kolejnym dniem próbuje walczyć teraźniejszością, ale nie jest jej łatwo, bo kiedy przez przypadek zaczynają wychodzić nowe fakty z jej wspomnień nic nie będzie takie samo.

Nikt nie powiedział, że związki to łatwa sztuka. Sama powinnaś mieć tego pełną świadomość. Zawsze pojawiają się przeszkody, niechciane słupki, które albo można ominąć, albo całkowicie zniszczyć, nie pozwalając, by pojawiły się ponownie”.

Sztuka zapomnienia to powieść, która poruszy nawet najtwardsze serca. Prawdziwa, wzruszająca, nieprzewidywalna, piękna i wyjątkowa. Pokazująca, że nasze życie kształtują pewne chwile, wydarzenia a utrata pamięci jest jakbyśmy stracili cząstkę siebie, której nigdy możemy już nie odzyskać, uleciała gdzieś daleko ku niebu niczym piórko leciutkie porwane przez wiatr. 

Autorka stworzyła powieść, która pokazuje nam jak w jednej chwili możemy stracić wszystko, co wydawało nam się być wszystkim co mieliśmy, ale także mówi nam, że jedno słowo i decyzja podjęta w przeszłości wpływa na naszą przyszłość. Jednak los czasami jest dla nas łaskawy i daje nam szansę na naprawienie błędów przeszłości i zaczęcie wszystkiego od nowa, tylko musimy z niej skorzystać. 

Nasza bohaterka musiała mierzyć się z wieloma ciążkami chwilami, utrata częściowej pamięci jej w tym nie pomagała, a uczucie, że przyjaciele coś przed nią ukrywają a rodzina, która miała być wsparciem i podporą okazała się być totalnym przeciwieństwem tym co dobre, sprawiało, że czuła się zagubiona. 

Historia Franceski i Maiora jest niczym róża, która zakwitła a po czasie jej płatki opadły na ziemie i pozostały brzydkie raniące kolce, ale po wszystkich wichurach przetrwała i zakwitła ponownie dając całe swoje piękno.

Polecam wam bardzo gorąco zapoznać się z tym co spotkało te dwie zranione dusze, które od zawsze byli przeznaczeni sobie, tylko musieli przejść wiele, żeby odnaleźć się na nowo i odrodzić w sobie głębokie uczucie, które w głębi cały czas tkwiło. 

Dziękuję za objęcie książki patronatem medialnym autorce, uwielbiam cię, a za egzemplarz wydawnictwu 

7 komentarzy:

  1. nie jest to lektura dla mnie, ale ostatnio przekonuję się, że takim książkom warto dać szansę, zwłaszcza jak patronuje mu fajny blogger ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, ale mi się miło zrobiło, że tak uważasz, a ostatnio tracę wiarę w to co robię.

      Usuń
  2. Recenzja bardzo zachęcająca. Śliczna. Dziękuję. Ja lubię takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna recenzja,jak każda Twoja z resztą😍Od pierwszych słów recenzji,czułam się jakbym przeniosła się do książki i zapomniała o całej reszcie i tylko czytała i wędrowała razem z bohaterami,po zapomnianych ścieżkach emocji i uczuć😍😍😍Powinnaś pisać książki polecajki,które trafiały by na okładki książek😍Bardzo dziękuję za wspaniałą recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *Książki i polecajki😍

      Usuń
    2. Jejku dziękuję za takie piękne słowa, to miód na moje serduszko :) To taka radość, że to co robię jest warte takich właśnie ciepłych słów. Dziękuję Ci ślicznie :*

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger