Sandra Robins - Miłość na kredyt - Wydawnictwo Amare - Recenzja Patronacka Przedpremierowa

[...] nie miałam zamiaru rezygnować z mojego kamuflażu. Czułam się w nim bezpiecznie, żyjąc złudną nadzieją, że dzięki ubraniom już nikt nie nazwie mnie dziwką.

Amy jest najlepszą przyjaciółką Sarah, której historię poznaliśmy w poprzednim tomie. Dziewczyna nie miała łatwego dzieciństwa, bo jej rodzice są  alkoholikami, dlatego kiedy Amy dorasta zatrudnia się w ekskluzywnej agencji towarzyskiej zwaną Rezydencją, żeby zapewnić sobie i swojej siostrze lepsze życie. 

Kiedy Amy staje na nogi i udaje się zapewnić im godne życie, zaczyna odczuwać, że coraz bardziej chce czegoś więcej od życia. Chce zmiany w swoim życiu, chce być kimś więcej niż tylko dziewczyną, którą można wykorzystać, za odpowiednią sumę. 

Postanawia więc zrobić pierwszy krok i sięgnąć po swoje marzenia, zaczynając od pójścia
do szkoły fryzjerskiej i stażu w jednym z salonów.

To absurdalne uczucie, ale pragnęłam go jak nikogo wcześniej w życiu, i nie chodziło tylko o jego zabójczo przystojny wygląd i zapach. Czułam się przy nim normalnie, wierzyłam, że mogę być lepszym człowiekiem. I chociaż wierzyć, że taka właśnie jestem. Normalna.

Lukas jest znanym hokeistą, który po półrocznej przerwie wraca na lodowisko. Przyjeżdża do miasta w odwiedziny do swojego przyjaciela, który zaprosił go na swoje wesele.  

Postanawia przy okazji odwiedzić salon fryzjerski i los chciał, że trafia na ten, którym pracuje Amy, która robi na nim ogromne wrażenie. Zaintrygowała go swoim skromnym wyglądem do tego stopnia, że zaprosił ją na kawę a na którą się zgodziła. 

Między tym dwojgiem zaczyna rodzić się silne uczucie, jednak oboje skrywają w sobie tajemnice, które mogą zniszczyć wszystko co zaczęli budować. 

Dziewczyna zamierza dla niego ale i dla siebie rzucić całkowicie pracę w rezydencji i zacząć żyć inaczej, jak normalna kobieta. 

Czy Amy odważy wyjawić się prawdę Lukasowi a może ktoś zrobi to przed nią? Czy tych dwoje zranionych dusz, odnajdzie swoje szczęście i czy miłość przetrwa wszystko?

Nigdy więcej nie ukrywaj się przede mną. Chcę cię taką, jaka jesteś naprawdę.

Miłość na kredyt to powieść pełna emocji ukazująca, że każdy z nas zasługuję na miłość i akceptacje. Bo nie ważne czym się zajmujemy, ale to jakim jesteśmy ludźmi. Pełna pożądania, namiętności ale i smutku przeplatanymi małymi radościami. Ukazująca prawdzie życie takim jakie jest pełnym ciężkich wyborów, nieszczęść, obaw i próbie zaufania. Czasem trzeba zaryzykować, żeby przekonać co nam to przyniesie.

Autorka stworzyła świetną historię, która pochłonęła mnie bez reszty, że nawet nie wiedziałam kiedy zastał mnie ranek. Nasi bohaterowie przeżywają swoje wzloty jak i upadki, nie dają się pochłonąć czarnej otchłani życia, tylko dzielnie stawiają im czoła. Amy, przez to czym się zajmowała próbowała udawać kogoś kim nie była, ubierając się staroświecko a swoje piękne oczy ukrywając za wielkimi okularami z obawy ze ktoś ją rozpozna. Rozumiem trochę jej postępowanie, ludzie są strasznie okrutni i nie każdy potrafi zrozumieć, tylko ocenia zanim pozna, a tak nie powinno być, bo każdy człowiek ma coś pięknego w sobie. Lukas natomiast borykał się z ogromnym poczuciem winy, która zżerała go od środka. Obydwoje byli nieufni, zranieni, bojący się otworzyć serce na drugą osobę, ale kiedy dwie podobne duszę się odnajdą, to przyciąganie i serce same będzie pchało ich ku sobie. Razem można zmieniać świat i każdy zasługuje na szczęście i miłość nawet jeśli uważa, że na nią nie zasługuje. 

A jeśli zatęskniliście za Sarah i Borysem to spotkacie ich w tym tomie przelotnie, będą czuwać nad naszymi bohaterami. Miło było ich znowu spotkać, bardzo polubiłam wszystkich bohaterów. I nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który już mnie bardzo intryguje, bo postać Sue, jest cholernie tajemnicza.

Polecam gorąco! Musicie sięgnąć po Miłość na kredyt ale i po Miłość na sprzedaż jeśli jeszcze nie znacie historii Sarah i Borysa to od niej proponuje wam zacząć.

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuje autorce a za egzemplarz wydawnictwu

 


8 komentarzy:

  1. Na pewno każdy z nas zasługuje na miłość i akceptację. Podoba mi się przesłanie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe meritum. Nie sądziłam, ze fabuła zmierza do takich wniosków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ah, chętnie przeczytałabym, aby doznać tych wszystkich emocji :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie sięgnę kiedyś po tę książkę. Dzięki za polecenie /gorące/.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger