Max Monroe - Zakład - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Nie byłam moją sio­strą, za którą wziął mnie Jude. Choć fakt, uda­wa­łam ją. Czyli byłam ko­bie­tą, którą po­znał Jude, ale nie ko­bie­tą, która wy­szła za mąż. Pro­ste, praw­da?”.

Sophie Sage to młoda dziewczyna, która prowadzi firmę planującą imprezy wraz ze swoją siostrą bliźniaczką. Teraz ma do zorganizowania najważniejszy wieczór, bo panieński Belle, musi być niezapomniany: zabawa w najgorętszym nowojorskim klubie, o której finał zadba wyjątkowo seksowny tancerz egzotyczny.

Przyszła panna młoda chciała po prostu zaszaleć, a Sophie pragnęła uszczęśliwić siostrę. Tyle że w ostatniej chwili ta zaczęła się wahać. Prosi więc swoją siostrę, żeby zamieniły się miejscami, bo Belle zaczyna przytłaczać to wszystko, co się tam dzieje. A, że Soph zrobi wszystko dla swojej siostry, więc się zgadza. 

Występ striptizera robi na niej ogromne wrażanie, jednak nie może zapomnieć, że tego wieczoru jest swoją siostrą. 

„Zakochanie się w kimś, bycie w poważnym związku z kimś, kogo się kocha, to nie jest cholerny wyrok śmierci, Jude”.

Jude Winslow jest najmłodszym z braci, który wiedzie imprezowe życie. Nawet jego praca jest związana z zabawą: zajmuje się promocją klubów. Dokładniej organizuje imprezy i sprawia, aby zjawiali się na nich ci, którzy coś w mieście znaczyli. Nie angażował się w żadne poważne związki, wolał szybki numerek. Nie chciał mieć złamanego serca. Lubił także ryzyko i podejmowanie się różnych zakładów. Tym razem było podobnie. Wpadł do Club Craze, jednego z lokali, które promował, i się założył z tancerzem tam pracującym. 

Miał wcielić się w rolę tancerza erotycznego, gdzie miał dać pokaz dziewczyną bawiącym się na wieczorze panieńskim. Kiedy ujrzał przepiękną kobietę, od razu się zauroczył, zabolało jedynie to, że dziewczyna miała wyjść za mąż.

Prawda była jednak zupełnie inna. Panna młoda nie była panną młodą. Striptizer wcale nie był tancerzem erotycznym. Co się wydarzy, kiedy spotkają się ponownie w innym miejscu i innych okolicznościach? 

„Nie zakładaj się, gdy stawką jest miłość”.

Zakład to pierwszy tom serii Bracia Winslow pokazujący historię najmłodszego z braci, który prowadzi rozrywkowe życie i pewnego wieczoru zakłada się z kumplem i wciela się w jego rolę, czyli tancerza na wieczorze panieńskim. Tam poznaje przepiękną dziewczynę, która robi przysługę siostrze bliźniaczce i wciela się w nią podczas wieczoru. Panna młoda nie była panną młodą. Striptizer wcale nie był tancerzem erotycznym - takie połączenie to mieszkanka wybuchowa. Co się stanie, kiedy fakty wyjdą na jaw, a uczucie będzie coraz silniejsze? 

Autorki w swojej powieści pokazały nam, że przypadkowe spotkanie może odmienić nasze życie na zawsze. A przepiękna relacja pomiędzy rodzeństwem, jaka została tutaj ukazana, jest czymś pięknym. Takie powinno być rodzeństwo, stawać za sobą murem, nieważne co by się działo. 

Książka pełna tajemnic, kłamstw, siostrzanej więzi, poczucia humoru, dogryzania sobie, poczuciu własnej wartości, pożądania, namiętności, fascynacji oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Wiele zabawnych sytuacji powodowało uśmiech na mojej twarzy, sprawiając, że bawiłam się przednio i kibicowałam bohaterom.  

Polecam wam gorąco sięgnąć po tę historię, która umili wam zimowe wieczory i rozpali wszystkie zmysły. Ja czekam z niecierpliwością na drugi tom i na kolejnego z braci.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu

4 komentarze:

  1. Dobrze mieć na uwadze ten pierwszy tom serii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na to, że "Zakład" jest fascynującą i dynamiczną opowieścią, która skupia się na niezwykłych relacjach i zaskakujących zwrotach akcji.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger