Joanna Balicka - Kontrakt - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja
„Zawrzyj kontrakt z całym światem. Traktuj to jak umowę, w której zobowiązujesz się do spełnienia pewnych warunków, czerpiąc na tej podstawie dwustronne korzyści.”
Aurora Grey to dwudziestopięcioletnia dziewczyna, która postanowiła zmienić swoje życie, po nieudanym związku, stawiając wszystko na jedną kartę. Postawiła na rozwijanie się zawodowo, zaczęła więc sześciotygodniowe szkolenie, aby zostać stewardessą. Stara się bardzo dobrze, wkłada całe swoje serce i angażuję się całą sobą, co potem owocuje w dostanie pracy jako stewardessa luksusowych Lini lotniczych Dragon Airlines.
Kobieta wraz ze swoją przyjaciółką postanawia uczcić dostanie się do wymarzonej pracy małą imprezką. Świetnie się bawią, aż nagle do drzwi puka niezadowolony sąsiad z pretensjami, że mają za głośno muzykę, jednak ona nic sobie z tego nie robi, ignorując go przez, co dochodzi pomiędzy nimi do kłótni.
Kiedy następnego dnia okazuję się, że mężczyzna z którym się pokłóciła jest jednym z najlepszym pilotów, a na domiar tego, ona będzie musiała z nim pracować, nie było już jej tak do śmiechu.
„Czujesz się wyjątkowo dobrze, bezpiecznie… a potem zjawia się pierwsza fala, która zmiata cię z nóg. Przypomina ci o swojej potędze, o tym, że to ona ma kontrolę. Trey zdecydowanie był falą.”
Treyvon Laurent to młody, przystojny, bezczelny i oziębły drań, który uważa, że jest najlepszy oraz, że wszystko najlepiej wie, a wszyscy muszą się go słuchać, bo to, co powie jest święte.
Jest kapitanem linii lotniczych Dragon Airlines, kocha swoją robotę ponad wszystko inne. Pewnego dnia traci jedną ze swoich stewardess i jest wściekły, że na jej miejsce przyjdzie ktoś nowy i w dodatku mniej doświadczony. A kiedy okazuję się, że tą nową dziewczyną jest Aurora, z którą pokłócił się poprzedniego wieczoru, jego ciśnienie skacze jeszcze mocniej.
Obrał sobie za cel, że zrobi wszystko, żeby zrezygnowała z tej pracy szybciej niż obowiązujący ją kontrakt. Z każdym dniem stara się uprzykrzać jej życie coraz bardziej, jednak ona się nie daje i pokazuje mu swój charakterek, który mu się coraz bardziej podoba, choć na początku tego nie będzie chciał przyznać.
Kto wygra to podniebne stracie? A może ogłoszą rozejm?
„Czasem w życiu potrzebna jest odrobina turbulencji, by zrozumieć, że problemy są przejściowe. Po burzy zawsze przychodzi słońce.”
Kontrakt to historia pokazująca życie dziewczyny, która rozpoczyna nowe lepsze życie, zaczynając od zdobycia swojej pracy marzeń jaką jest bycie stewardessą. Poznajemy także gorącego pilota, który zamierza uprzykrzyć jej życie, jednak kto się czubi ten się lubi. Ich relacja zdecydowanie pokazuje, jak cienka jest granica między miłością, a nienawiścią. Kiedy rozum krzyczy NIE, a serce TAK, wtedy nie pozostaje nic innego jak tylko poddać się namiętności i chwili.
Autorka w tej powieści pokazuje nam pracę stewardess, która nie jest wcale taka łatwa na jaką może wyglądać. Tak jak i ciężka praca pilota, która bardzo oddziałuje na psychikę, bo jest do bardzo odpowiedzialna funkcja, odpowiada za ludzi w samolocie, a niekiedy zdarzają się wypadki, usterki i to właśnie kapitan musi podejmować trudne decyzje. Jestem pod ogromnym wrażaniem researchu, jaki zrobiła autorka, ogromne brawa jej się za to należą, lubię jak autor pisząc powieść z danym wątkiem najpierw go zgłębi, a u Joanny widać ile serca włożyła w tę powieść, która wyszła jej prze genialnie.
Historia pełna tajemnic, bólu, żalu, nienawiści, zazdrości, niepewności, traumy z przeszłości, wlotów i upadków, trudnych wyborów, ale także i humoru powodowanych słownymi przepychankami, namiętności, pożądania oraz nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historie, która od samego początku wprawi was w falę ekscytacji i skoków napięcia, fundując prawdziwy emocjonujący lot w przestworzach z nutką pikanterii. Będzie się chciało więcej i więcej, nie będziecie w stanie jej odłożyć ani na momencik. Jak dla mnie najlepsza książka autorki, z tych które czytałam.
Za egzemplarz dziękuje wydawnictwu
Skoro to najlepsza książka autorki z tych, które czytałaś jest się czym zachwycić.
OdpowiedzUsuńTo prawda, naprawdę widać postęp autorki :)
UsuńFajnie, że pokazano zawody, które raczej nie są popularne w literaturze. Być może się skuszę.
OdpowiedzUsuńDokładnie, bardzo fajnie, że taki motyw się znalazł :)
Usuń