Paige Toon - Siedem razy lato - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Paige Toon - Siedem razy lato - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Dojdziesz do siebie. Zawsze będziesz to czuła i ten ból zawsze będzie częścią ciebie, ale nauczysz się z nim żyć”.

Liv to młoda dziewczyna, która po skończeniu studiów wróciła do swojego rodzinnego miasta Kornwalii, gdzie wiedzie teraz spokojne życie. Znajduję prace w restauracji z barem na plaży o nazwie  „Morskie Szkiełko”, która ma być dla niej zastrzykiem gotówki, którą chce odłożyć, żeby wyjechać i spełniać swoje rzeźbiarskie marzenia. 

Pewnego dnia w barze poznaje Finn'a, z którym od początku dobrze się dogaduje, wpadli sobie w oko. A kiedy namiętna noc zakończyła się straszliwą tragedią, poczuli, że są ze sobą nierozerwalnie związani. 

Jednak jego życie toczy się w Los Angeles, gdzie gra w zespole muzycznym, a jej tutaj w Kornwalii. Wyjazd w nim nie wchodzi w grę, bo musi zaopiekować się swoim chorym bratem. Składają sobie więc obietnicę: on będzie co roku wracał na kornwalijskie wybrzeże i jeśli los będzie im sprzyjał, spędzą razem lato i jeśli będą wolni, to ich relacja się nie zmieni.

Od siedmiu lat żyje w zawieszeniu, zawsze na niego czekając, aż w końcu staje się to coraz bardziej bolesne. Bo każde spotkanie, a potem pożegnanie rozrywa jej serce na milion kawałków. Ile jeszcze wytrzyma? 

„Plaża jest jego płótnem, a grabie jego ołówkiem. Wybiera gładką połać piasku, wielkość jakieś osiem na dwanaście metrów, i zaczyna rysować”.

Pewnego lata do jej domku, który wynajmuje na wakacje, przyjeżdża mężczyzna, który na początku nie przypada jej do gustu. Jednak bliższe poznanie się z Tomem zmienia jej wcześniejsze zdanie. Zachwycił ją swoim talentem do ryzowania obrazów na piasku, a z każdym dniem stawał się jej bliski. Był totalnym przeciwieństwem Finn'a. 

Wrażliwość, stabilność i bezpieczeństwo, które daje jej Tom, sprawiają, że Liv po raz pierwszy wyobraża sobie przyszłość, w której jej serce nie pęka co roku na tysiąc kawałków. Teraz musi dokonać ciężkiego wyboru między przeszłością, która dawała jej tylko cierpienie i tęsknotę, a przyszłością z osobą przy boku, przy której czułaby się bezpieczna i w końcu szczęśliwa. Wybór wydaje się prosty, ale czy na pewno? 

„Mogłabym odlać ten dzień z brązu - jako idealną chwilę, którą warto uchwycić na wieczność”.

Siedem razy lato to powieść pokazująca historię dziewczyny, która rozdarta jest między uczuciem do dawnej miłości a nową, głęboką więzią z tajemniczym mężczyzną. Z Finn'em łączy ją coś wyjątkowego, ale każdego lata wracają do siebie, żeby po paru dniach łamać sobie serce na kolejny rok. Ta relacja opiera się na wspomnieniach, tęsknocie i obietnicach. Natomiast poznanie Toma może być jej nowym początkiem na prawdziwą miłość. Co wygra rozum czy głos serca? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że miłość może mieć dwa oblicza gwałtowne i burzliwe, ale także ciepłe i kojące. Oba są prawdziwe i równie silne pełne pożądania, ale każda ma inne wady i zalety. Prawdziwa miłość nie zawsze jest prosta, czasami musimy podjąć trudne oraz zaskakujące wybory. A każda podjęta decyzja czy dobra, czy zła zawsze wpłynie na naszą przyszłość, ale musimy czasami zaryzykować, żeby zyskać coś pięknego. Życie jest jedno, a każda chwila jest ulotna i nie wiemy, kiedy wiatr nas ze sobą weźmie. 

Książka pełna tęsknoty, nadziei, niesprawiedliwości, cierpienia, straty, żałoby, rozłąki, rozstań i powrotów, trudnych wyborów, muzyki, wsparcia, przyjaźni oraz walki serca z rozumem.

Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się w zastraszającym tempie. Nie będziecie mogli jej odłożyć nawet na momencik. Zostaniecie przeniesieni do malowniczego miasteczka, które urzeknie was niezwykłym klimatem lata i morskiej bryzy, a jednocześnie poruszy do głębi za sprawą bohaterów. Poznajemy zarówno przeszłość, jak i teraźniejsze wydarzenia, z życia Liv, Finna i Toma oraz ich przyjaciół. 

Zakończenie sprawiło, że wzruszyłam się i uroniłam parę łez, co już dawno mi się nie zdarzyło, a to już wiele mówi. 

Jeśli szukacie książki idealnej na te ostatnie dni wakacji, która sprawi, że będziecie śmiać się, wzruszać i zastanawiać nad tym, czym naprawdę jest miłość, to Siedem razy lato będzie doskonałym wyborem. Polecam ją wszystkim, którzy kochają emocjonalne, pełne napięcia historie o miłości, trudnych wyborach i sile przeznaczenia. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Thomas Olde Heuvelt - Wyrocznia - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Thomas Olde Heuvelt - Wyrocznia - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Jeszcze nigdy nie miała do czynienia z tak wielką tajemnicą. Tajemnicą podobną do czarnej dziury. Jedną z tych, które obiecywały władzę w jej najczystszej postaci i prawdopodobnie mogły zburzyć porządek świata, ponieważ nie przestrzegały zasad wszechświata, który je stworzył”.

Luca Wolf to trzynastoletni chłopiec, który pewnego mglistego zimowego poranka, wraz ze swoją koleżanką Emmą jechali rowerami do szkoły, jak co dzień, jednak ten odmieni ich życie na zawsze. Na pustym o tej porze roku polu tulipanów na obrzeżach rodzinnego miasta, odkrywają stojący XVIII-wieczny żaglowiec. 

Na pierwszy rzut oka widać, że okręt, na którego burcie widnieje nazwa Wyrocznia, jest mocno sfatygowany, jakby fale wyrzuciły go na brzeg po setkach lat dryfowania. Jak, to dzieci ciekawe muszą sprawdzić, co kryje w sobie w środku. 

Dziewczynka, kiedy zauważa otwarty właz do ładowni, to postanawia wejść do środka. Gdy bije pokładowy dzwon, Emma znika w jego wnętrzu bez śladu. A przestraszony chłopiec nie wie, co ma robić, więc biegnie po ojca, który wchodzi na statek w poszukiwaniu młodej, ale on także przepada. To samo dzieje się z kilkorgiem ich przyjaciół oraz policjantami, którzy wyruszają z ekspedycją poszukiwawczą w głąb okrętu. Kiedy bez wieści przepada jedenaście osób, śledztwo rozpoczyna tajna agencja rządowa.

Międzynarodowe służby specjalne stanęły właśnie w obliczu najbardziej złowieszczej sprawy swoich czasów. Czy uda im się rozwiązać tę nieprawdopodobną zagadkę? Pozostaje jeszcze chłopiec, który widzi więcej, niż sam mówi.  

„Tylko ofiara uchroni nas od zguby, lecz by tak się stało, wielu będzie musiało się poświęcić. Idźcie i ofiarujcie; idźcie i ofiarujcie hojnie”.

Wyrocznia to powieść pokazująca historię osiemnastowiecznego żaglowca o nazwie Wyrocznia. Jego pojawienie się w małym miasteczku w Holandii wzbudziło nie tylko ekscytację, ale przede wszystkim niepokój i grozę. Każdy, kto wszedł na pokład, znikał bez śladu, a każde zaginięcie potwierdzone jest biciem pokładowego dzwonu. Znalezisko szybko staje się obiektem zainteresowania agencji rządowej, która bardzo chętnie by wykorzystała je do własnych celów. Jednak, kiedy sprawa wymyka się spod kontroli, zostaje sprowadzony Robert Grim, emerytowany specjalista od okultyzmu, który ustala ponad wszelką wątpliwość, że Wyrocznia jest zwiastunem wieszczonej od dawien dawna zagłady – mrocznej siły uśpionej dotąd w głębinach morza. W środku tego chaosu jest chłopiec, który jako jedyny przetrwał spotkanie na statku i już wkrótce będzie miał się przekonać, że to właśnie on jest łącznikiem w starciu między starożytnymi siłami.

Autor w swojej powieści pokazuje nam, że największy lęk rodzi się z tego, czego nie potrafimy wytłumaczyć. Bo, jak racjonalnie wyjaśnić pojawienie się starego i mrocznego żaglowca na polu tulipanów? A agencje rządowe, tylko przekonują nas, że my zwykli ludzie nie mamy nic do gadania i musimy zdać się na nich. Polityka i tajne służby toczą własną grę, ale wobec prawdziwego i nieznanego im wcześniej niebezpieczeństwa nawet oni okazują się jedynie pionkami. 

Książka pełna tajemnic, sekretów, intryg, zaginięć, niepokoju, strachu, manipulacji, poszlak, ryzyka, mroku, zjawisk nadprzyrodzonych oraz dramatu rodzinnego.

Czytało mi się ją całkiem dobrze, ale nie ukrywam, robiłam sobie dużo przerw od niej, ponieważ książka jest podzielona na pięć części, a każda napisana jest z kilku perspektyw. Trzeba się zdecydowanie przy niej skupić, żeby ogarnąć natłok informacji, jakie są nam dostarczane. Czasami mi się wydawało, że tego wszystkiego jest za dużo.

Sam pomysł na fabułę jest świetny i trafiony w dziesiątkę, bo wprowadzenie starego, porzuconego żaglowca jako bramy do innego wymiaru lub czegoś tajemniczego i mrocznego. A każda osoba wchodząca na pokład Wyroczni nagle znikała i ślad po niej zaginął. Przyprawiało to o małe dreszcze i budziło ekscytację, co będzie dalej z tymi osobami. Do samego końca z ciekawością przewracałam kartki, żeby odkryć tajemnice. 

Polecam wam sięgnąć po tę opowieść, jeśli lubicie niepokojący, mroczny klimat mrożący krew w żyłach, gdzie granica między rzeczywistością a legendą się zaciera. Fanom horroru, ale także szukającym czegoś na pograniczu thrillera, fantastyki i powieści przygodowej na pewno się spodoba. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Jojo Moyes - Między końcem a początkiem - Wydawnictwo Znak - Recenzja

Jojo Moyes - Między końcem a początkiem - Wydawnictwo Znak - Recenzja

„Ludziom wydaje się, że pisarki mają odpowiedzi. A ja nawet nie wiedziałam, jak przetrwać kolejny dzień bez załamania”.

Lila to kobieta po czterdziestce i matka dwójki dzieci oraz autorka bestsellerowego poradnika o związkach. Wszystko się układa, wiedzie szczęśliwe życie, jednak w jednej chwili cały jej świat wali się niczym domek z kart. 

Dwa tygodnie od premiery dowiaduje się, że jej mąż ją zdradza i postanawia od niej odejść do innej. Załamana nie potrafi stanąć na nogi. Dodatkowo ukochana mama nagle umiera, co dobija ją jeszcze bardziej. Córki wchodzą w okres buntu i także przyprawiają ją o zawrót głowy. 

Do tego wydawca domaga się kolejnej dobrze sprzedającej książki, tym razem o wspaniałym i ekscytującym życiu singielki. Ale jak ma pisać o szczęśliwej miłości, skoro codziennie zasypia samotnie?

Nagle do jej niepoukładanego świata wkraczają dwaj mężczyźni i wcale nie ułatwiają życia, bo sprawy jeszcze bardziej się komplikują. W głowie zaczynają pojawiać się pytania, czym tak naprawdę jest miłość i czy można zaufać sercu po raz kolejny? 

„Może najtrudniejsze nie jest to, co się kończy. Może najtrudniejsze jest nie wiedzieć, co się zaczyna”.

Między końcem a początkiem to powieść pokazująca historię kobiety, której życie układało się idealnie. Wydawało się, że ma wszystko poukładane, to los postanowił wywrócić jej powszedniość do góry nogami. W świecie, w którym codzienność rozsypuję się na kawałki, dzieci przeżywają bunt, a praca wymaga twórczego entuzjazmu, a jego brak, ciężko jest poskładać swoje życie na nowo.

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że ponowne zaufanie drugiej osobie jest ciężkie, szczególnie kiedy zostaliśmy zranieni przez najbliższą nam osobę. Musimy pamiętać, że strata nie zawsze oznacza zamknięcia się na miłość, bo najlepsze jeszcze jest przed nami. Bo każdy koniec świata może być nowym początkiem do czegoś lepszego, jeśli odważymy się zrobić krok naprzód. 

Książka pełna rodzinnych relacji, żałoby, straty, zdrady, odbudowywaniu siebie po życiowym tornadzie, nadziei, chaosu, trudnych decyzji, przyjaźni oraz niespodziewanych zwrotów akcji.

Czytało mi się ją przyjemnie, momentami może się dłużyło, ale na szczęście nie było ich za wiele. Bohaterowie są do polubienia albo nie, do której grupy będziecie należeć? Jestem ciekawa, dla mnie byli okay. 

Polecam wam sięgnąć po tę powieść o drugich szansach, miłości i odwadze, by żyć na własnych zasadach. Idealna dla tych, którzy lubią historię o życiu z całym jego chaosem, niepewnością, ale też cichą nadzieją, że jutro może być lepsze. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca barterowa z)

Laura Wood - Under Your Spell - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Laura Wood - Under Your Spell - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Czasem życie wali się w gruzy i właśnie wtedy może zacząć się najpiękniejszy rozdział”.

Clemmie Monroe to trzydziestodwuletnia dziewczyna, która jest córką znanego gwiazdora rocka i bardzo tego żałuję. Wielokrotnie się na nim zawiodła, dlatego straciła nadzieje, że coś się zmieni, więc stara się go unikać. 

Obecnie jej świat w ciągu jednego dnia wywraca się do góry nogami. Lawina złych wydarzeń zaczyna się sypać niczym domino, jedno po drugim. Na początek rozstała się z chłopakiem po długoletnim związku, który jak się okazało, ją zdradzał. Następnie zostaje zwolniona z pracy i znalazła się o krok od utraty mieszkania. 

Wtedy z odsieczą nadciągają siostry, upijają ją i proponują odnowienie dziecięcego rytuału, który nazywały „zaklęciem na rozstanie”. Za bardzo nie jest przekonana, że to coś zmieni, ale zgadza się na ten szalony pomysł. 

A jednak ich czary mają wielką moc i już niedługo się o tym przekonają, szczególnie Clemmie, którą czeka niezapomniana przygoda i powroty do przeszłości, z którymi będzie musiała się zmierzyć. 

„Nie lubię rozczarowywać ludzi, ale czasami ważniejsza jest ochrona małego kawałka normalności i osób, które są tam ze mną. Długo zajęło mi zrozumienie tego, że nie mam obowiązku oddawać każdej cząstki siebie, że granice to podstawa”.

Theo Elliott to zjawiskowo przystojny, światowej sławy rockman z duszą poety i sercem schowanym za ironicznym uśmieszkiem. Unika bliskich relacji, a od paparazzich stroni, najlepiej to by chciał, żeby w ogóle ich nie było, ale niestety tak się nie da. 

Pewnego dnia na pogrzebie spotyka prześliczną dziewczynę, która nie wie, kim on jest, co jest naprawdę rzadkością. Tym bardziej chce spędzić z nią trochę czasu i tak właśnie się staje, jednak nad ranem pozostała po niej tylko karteczka. 

Mija sześć tygodni od ich spotkania, a on wpadł w blokadę twórczą, więc wytwórnia zaczyna się niepokoić, dlatego jego ludzie wysłali go na odludzie do domku, gdzie ma nabrać natchnienia. A pilnować go ma, jak się okazuje Clemmie. 

Czy wspólne spędzanie czasu sam na sam może zakończyć się czymś więcej niż tylko przyjaźnią?

„Ale tak już jest, że cza­sa­mi trze­ba za­ry­zy­ko­wać, pójść ścież­ką, któ­rej się wcze­śniej nie wi­dzia­ło, by do­trzeć tam, gdzie na­praw­dę po­win­no się być”.

Under Your Spell to powieść pokazująca historię dziewczyny, która znalazła się na życiowym zakręcie, bo w jednej chwili straciła wszystko. A kiedy jej drogi przecinają się z najpopularniejszym człowiekiem na ziemi, wszystko może się stać. Kto wie, czy przyszłość nie przyniesie nieoczekiwanie spełnienia wszystkich jej marzeń. Bo przecież wszyscy gwiazdorzy rocka nie muszą być tacy, jak jej ojciec oraz były. Życie pisze różne scenariusze, a bratnia dusza czeka, tylko żeby ją odnaleźć. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam przepiękną relację Clemmie z siostrami, to jak się wspierają i są ze sobą blisko na dobre i złe. Gdy wszystko inne się wali, to właśnie najbliżsi mogą być naszą kotwicą, kołem ratunkowym, które przywróci nas z powrotem na powierzchnię. 

Książka pełna humoru, malowniczego wybrzeża, muzyki, relacji rodzinnych, wsparcia, zaufania, odnajdywania siebie, przyjaźni, pożądania oraz o życiu w blasku fleszy. 

Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie. Nie będziecie mogli jej odłożyć nawet na momencik, a to wszystko za sprawą cudownych bohaterów, z którymi na pewno się zżyjecie i będziecie kibicować z całego serca. 

Wspomnę jeszcze, że książka jest przepięknie wydana z barwionymi brzegami. Zdecydowanie przykuwa oko, a sam środek, jak najbardziej jest wart przeczytania. 

Polecam wam sięgnąć po tę powieść o odwadze, by kochać i o tym, że nawet w najbardziej odosobnionym  miejscu można odnaleźć szczęście, jeśli tylko się odważymy po nie sięgnąć. Bo miłość dopada nas w najmniej oczekiwanym momencie i albo ją przyjmiemy, albo odrzucimy. 

Nie wahajcie się, tylko czytajcie tę książkę, w której zapomnicie o rzeczywistości. Idealna na lato i zabranie na wakacje, jeśli się wybieracie. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca barterowa z)

Jenny Blackhurst - Sezonowa dziewczyna - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Jenny Blackhurst - Sezonowa dziewczyna - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„To ich wina. To zawsze była ich wina. A teraz musimy ich powstrzymać”.

Holly to dwudziestodwuletnia dziewczyna, która próbuje poskładać swoje życie po rodzinnej tragedii. W tym celu przyjeżdża na wyspę Martha’s Vineyard, gdzie próbuje odpocząć i odnaleźć siebie. Udaje jej się znaleźć pracę w marinie, a w wolnym czasie chodzi na imprezy na plaży i flirtuje z miejscowymi bogatymi dzieciakami. 

Wszystko zaczyna się układać, jednak do czasu, gdy z pozoru niewinne lato szybko przybiera nieoczekiwany obrót wydarzeń. 

Pewnego dnia Claire dostaje niepokojącą wiadomość od swojej siostry Holly, która zaraz potem przestaje się odzywać, zaniepokojona Claire wsiada w samolot, by ją odszukać. Na miejscu okazuje się, że nigdzie jej nie ma i nie może się z nią skontaktować. Nikt z miejscowych, z policją włącznie, nie przejmuję się zaginioną dziewczyną. 

Jedyne, co udaje się jej ustalić to, że jej siostra nie jest jedyną dziewczyną, która zaginęła na tej przeklętej wyspie. A czym dłużej szuka, tym trafia na coraz więcej tajemnic i zagadek do rozwikłania. 

Czy Claire uda się odkryć prawdę o tym, co stało się z siostrą?

„Martha's Vineyard była snem, z którego człowiek nie chciałby się nigdy zbudzić”.

Sezonowa dziewczyna to powieść pokazująca historię z dwóch perspektyw tej zaginionej siostry i tej, która ją poszukuję. Holly pozwala nam cofnąć się w czasie do tego, co było na początku, zanim zaginęła, a z Claire przeszukujemy malownicze wybrzeże Martha’s Vineyard i stopniowo odkrywamy przeróżne tajemnice. Czy Claire uda się odkryć prawdę o tym, co stało się z Holly? A może jej ostatnie dni na zawsze pozostaną tajemnicą?

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że dla najbliższych jesteśmy w stanie zrobić wszystko i nie poddamy się póki nie dotrzemy do celu. Dążenie do prawdy w świecie bogatych ludzi jest trudniejsze, ale każdy w końcu popełnia błędy, a przewinienia i kłamstwa zawsze wyjdą na jaw. 

Książka pełna tajemnic, kłamstw, sekretów, intryg, zaginięć, zabójstw, poszlak, ryzyka, odwagi, traumy, żałoby, bezradności oraz dynamicznych zwrotów akcji.

Czytało mi się ją przyjemnie, wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam jej odłożyć, póki nie poznam zaskakującego finału. Akcje poznajemy z kilku perspektyw oraz przenosimy się do malowniczych miejsc. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę opowieść, jeśli lubicie niepokojący i tajemniczy nadmorski klimat. Wszystkim fanom thrillerów, na pewno przypadnie do gustu, ale nawet jeśli sięgacie rzadziej po ten gatunek, to tym bardziej będziecie zadowoleni. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z) 

Kamila Malec - Blood Legacy - Wydawnictwo KaMa - Recenzja Patronacka

Kamila Malec - Blood Legacy - Wydawnictwo KaMa - Recenzja Patronacka

„Tutaj miała być bezpieczna. Tutaj miała ukryć swoją prawdziwą naturę. Lecz los nie pozwalał na spokój. Krew w jej żyłach była niczym burza – niespokojna, dzika, pragnąca wolności. Każde uderzenie serca przypominało jej o tym, kim była naprawdę. Potęga, która czaiła się wewnątrz, gotowa była do wybuchu. Mimo że starała się dostosować do nowego życia, wciąż czuła się jak ptak zamknięty w klatce, tęskniący za niebem”.

Catalina Vladis to młoda dziewczyna, która od zawsze wiedziała, że jest inna. Uratowana przed śmiercią przez swoją matką, trafiła do Darłowa – miasta z historią równie mroczną, co fascynującą. Wychowywała się w tajemniczym i kamiennym zamku, który niegdyś był letnią rezydencją nieśmiertelnych. Miał być on jedynie jej schronieniem, ale na światło dzienne zaczęły wychodzić pewne sekrety, a uśpiona w niej magia budzić się. 

Dowiedziała się, że jest dziedziczką najpotężniejszego klanu wampirów oraz potomkinią rodu samego Vlada Drakuli, legendarnego władcy nocy, którego imię wywoływało dreszcze na plecach każdego, kto znał jego historię. Jakby tego było mało, posiadała moce czarownicy, którą była jej matka. 

Rozdarta między dziedzictwem krwi a sercem, które bije szybciej na widok niebezpiecznego i piekielnie przystojnego wampira sprawi, że będzie musiała dokonać wyboru. 

„Mimo chaosu dookoła, mimo ludzi i istot znów pogrążających się w rozmowach, dla niej istniał tylko on”.

Lucien był wampirem z krwi i kości, potężnym oraz silniejszym niż jakikolwiek inny wampir. Jego siła tkwiła nie tylko w fizyczności, ale także w oczach, w sposobie, w jaki milczał, w jego obecności, która wypełniała przestrzeń, tworząc ją mroczniejszą. 

Miał swoje zasady, a w swoim życiu oparł się nie jednej pokusie. Jednak przyciąga, którą złożył  Mircalli, stawała się dla niego coraz cięższa, była niczym niewidzialny łańcuch, od którego nie potrafił się uwolnić.

Latami był strażnikiem, obrońcą i Cieniem, który zawsze kroczy dwa kroki za Cataliną. Chronił ją od lat – cicho, z oddali, czasem z ukrycia. Czasem czuła jego obecność, choć go nie widziała. Z czasem, gdy już dorosła coraz bardziej się do siebie zbliżali i chociaż wiedzieli, że nie mogą, to ich relacja, jaka by niebyła jest zakazana, ale ciągło ich ku sobie coraz bardziej. 

„Coś musi się zakończyć, by coś nowego mogło się narodzić. Każdy koniec to jednocześnie początek czegoś innego, chociaż czasem trudno nam to dostrzec na pierwszy rzut oka”.

Blood Legacy to pierwszy tom cyklu Revenge pokazujący historię dziewczyny, która nosi w sobie pradawną magię a w żyłach płynie krew najpotężniejszego klanu wampirów. Jej przeznaczenie wydaje się splecione z losem świata. Jakie decyzje podejmie? Czy wypełni przeznaczenie, a może ulegnie pokusie zakazanej miłości? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że przeszłość nawet ta dawno zapomniana wciąż potrafi wpływać na teraźniejszość. Czasami tylko stając twarzą w twarz z mrokiem, można tak naprawdę zrozumieć, kim się jest. Bo największe bitwy toczą się nie tylko między dobrem a złem, ale także wewnątrz nas i czasem trzeba stracić wszystko, żeby naprawdę się odnaleźć.  

Książka pełna tajemnic, magii, mroku, legend, wampirów, trudnych decyzji, odwagi, odnajdywaniu siebie, przyjaźni, pożądania oraz niespodziewanych zwrotów akcji. 

Powieść czytało mi się lekko, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Przygoda z bohaterami zaczyna się spokojnie, ale wraz z każdą kolejną stroną rośnie coraz większe napięcie i ekscytacja, co się zaraz wydarzy. Pisarka przeniosła nas do pięknego Darłowa, gdzie akcja dzieje się na Zamku Książąt Pomorskich oraz na ulicach miasta. Świetny klimat oraz wielka chęć na odwiedzenie tych wszystkich miejsc i wypiciu kielicha z samą Cataliną. 

Polecam wam bardzo gorąco zapoznać się z tą historią, w której jej krew budzi legendy, a jego spojrzenie łamie zasady. Jeśli kochacie mroczne romanse z nutą magii, prastare przepowiednie, niebezpieczne uczucia i bohaterkę, która musi zmierzyć się z własnym dziedzictwem, to ta książka będzie idealna dla Ciebie. Musicie ją przeczytać i dać się porwać w ten niezwykły świat. Ja czekam z niecierpliwością na kolejny tom. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję autorce, a za egzemplarz Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger