Nana Bekher - Love Bites - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Nana Bekher - Love Bites - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Choć właśnie walił się cały mój świat, jeszcze była we mnie odrobina nadziei, że uda mi się z tego wyjść cało. Wierzyła, że znajdę rozwiązanie i uratuję siebie oraz swoich bliskich”. 

Ivette Velasco to młoda dziewczyna, która miała wielkie marzenia i plany na przyszłość. Jednak w dniu swoich osiemnastych urodzin odkrywa strzeżoną przez lata rodzinną tajemnicę. Rodzice, żeby ratować jej życie, kiedy była malutka, musieli podjąć bardzo ciężką decyzję, podpisując traktat z wampirami. 

Nastolatka jest w szoku, kiedy dowiaduję się, że musi poślubić syna wampirzego króla. Nie zgadza się na to, ale nie będzie miała wyboru. Jeśli nie pójdzie z nimi, to jej bliscy przypłacą za to życiem, więc czy chce, czy nie musi się zgodzić. 

Życie jej zmieni się teraz diametralnie, ale nie podda się i będzie walczyć o swoje. Nie da się uwięzić w zamku niczym ptaszek w złotej klatce. Teraz już nic nie ma do stracenia, bo co mogą jej zrobić, w końcu jest im potrzebna. 

„Najtrudniejsze walki to te, które toczymy sami ze sobą, wewnątrz siebie”.

Leandro Del Rey jest synem króla wampirów, który popełnił wielki błąd przed laty i teraz musi płacić za to wysoką cenę. Bo wiem, została rzucona na niego i resztę wampirów straszna klątwa. Może zostać złamana, jeśli uda mu się odnaleźć dziewczynę mu przeznaczoną, następnie musi pokochać ją ze wzajemnością, a owocem tej miłości ma być potomek. 

Udaje mu się znaleźć wybrankę, jednak rozkochanie jej nie będzie wcale takie łatwe, bo on sam nie wierzy w miłość i nie ma żadnych uczuć. Młoda Ivette nie zamierza ułatwiać mu niczego, jest wrogo nastawiona do niego i życia, jakie ma wieść. 

Czy mimo początkowej niechęci dziewczyna będzie w stanie pokochać Leandra i uratować nację wampirów? A może los wszystkich jest już z góry przesądzony?

„[...] ludzie myślą, że nieśmiertelność jest darem, a tak naprawdę to największe przekleństwo. Patrzysz, jak odchodzą twoi bliscy, a ty dalej chodzisz sam po tym świecie”.

Love Bites to pierwszy tom dylogii Nightfall Reign, pokazujący historię nastolatki, której życie zmieniło się po osiągnięciu pełnoletności. To wszystko, za sprawą rodziców, którzy już za młodu przypieczętowali jej los i skazali na życie wśród wampirów, ale nie mieli innego wyjścia. Ratowali jej żywot, a przeznaczenie prędzej czy później i tak by ją dopadło. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że dla bliskich jesteśmy w stanie zrobić wszystko, żeby tylko byli bezpieczni. Zaryzykujemy nawet swoje własne życie, dla tych których kochamy całym sercem. Bo kiedy życie wystawia nas na poważne próby, musimy wziąć sprawy w swoje ręce i się nie poddawać tylko walczyć o swoje. 

Książka pełna tajemnic, intryg, spisków, mroku, podejmowania ryzyka, niebezpieczeństwa, szczypty magii, przyjaźni oraz pożądania. 

Czytało mi się ją przyjemnie, ale chwilami brakowało mi tego czegoś, co by mnie porwało. Zdecydowanie za mało akcji, jak dla mnie, wszystko odbyło się tak jakoś spokojnie, brak rozlewu krwi, co w świecie wampirów powinno być normą. Do tego zaskoczył mnie fakt, że ludzie wiedzieli o wampirach i uznawali to za normalne zjawisko i nie było wyjaśnione dlaczego, tak właśnie jest. 

Myślę, że powieść przeznaczona jest dla czytelników, którzy dopiero zaczynają przygodę z fantastyką. Zaprawiony czytelnik w tym gatunku, tak jak ja będzie odczuwał wielki niedosyt. Mimo to czekam na kolejne losy bohaterów. 

Polecam wam zapoznać się z tą historią, z którą spędzicie przyjemnie jesienny wieczór. Zabierze was do świata, gdzie zamiast wina napijecie się z kielicha krwi. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Penelope Ward - Zadanie: nie zakochać się! - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Penelope Ward - Zadanie: nie zakochać się! - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„To nauczka, że dopóki żyjemy, nigdy nie jest za późno, żeby naprawić wyrządzone zło. Ale jeśli będziemy za długo zwlekać, stracimy swoją szansę”.

Aspyn Dumont to sympatyczna i bardzo ambitna kobieta, która zaopiekowała się siostrzenicą, która straciła swoich rodziców w wypadku. Na co dzień pracuje jako animatorka w ośrodku Horyzonty, gdzie zajmuje się starszymi osobami. Jest lubiana i wkłada całe swoje serce w to, co robi. Zauważa to szefowa, która postanowiła dać jej specjalne zadanie. Ma towarzyszyć panu Serrano i jego nieodpowiedzialnemu wnukowi w ich wspólnym wyjeździe z ośrodka.

Wszystko by było w porządku, żeby wnukiem nie okazał się Troy, chłopak, z którym toczyła zacięte walki w liceum, byli swoimi największymi wrogami i nie cierpiała go całą sobą. Nigdy nie zapomni mu, co zrobił jej przyjaciółce, jednak teraz musi jakoś przełknąć tę gorzką pigułkę, dla dobra starszego pana. 

Czy będzie w stanie wytrzymać w jego towarzystwie, nie zabijając go? A może senior przekona ich do siebie? 

„[…] dopóki nie uświadomiłem sobie, że dom to nie jest miejsce. To osoba, którą najbardziej się kocha”.

Troy Serrano to przystojny i czarujący mężczyzna, który pracuje jako doradca finansowy. Zawód ten daje mu możliwość wykonywania swojej pracy w dowolnym miejscu na ziemi. Postanowił, więc że spędzi trochę czasu ze swoim ukochanym dziadkiem, za którym zatęsknił. 

Powrót w rodzinne strony przywołuje wiele wspomnień, a kiedy ponownie trafia na Aspyen, to z  zaskoczeniem zauważa, że wyrosła na śliczną kobietę. Chce wykorzystać fakt, że dziewczyna, musi przebywać w ich towarzystwie i zamierza przekonać ją do siebie, udowodnić, że zmienił się od czasów szkolnych. 

Ona, jednak jest nieugięta i uparcie twierdzi, że nic a nic się nie zmienił, że nadal jest tym samym dupkiem sprzed lat. Jednak pewnego wieczoru, kiedy niespodziewanie wpadli na siebie w barze i żadne nie gryzło się w język, wyrzygując sobie wszystko prosto w twarz, coś się zmieniło. 

Czy jednak dojdą do porozumienia i dadzą sobie drugą szansę? 

„Jeśli ci na kimś za­le­ży, nie mo­żesz bez niego żyć. Nie ma zna­cze­nia, czy je­steś dla mnie od­po­wied­nim czło­wie­kiem, czy nie. Liczy się to, czy je­steś go­to­wy za­ry­zy­ko­wać”.

Zadanie: nie zakochać się! to powieść pokazująca historię kobiety, która w swoim życiu wiele przeszła i się nie poddała. Ma wielkie serce oraz pomaga innym ludziom, tym najbardziej potrzebującym w domu spokojnej starości. Poznajemy także chłopaka, który jest zadrą w jej sercu, wrogiem z przeszłości, z którym będzie musiała współpracować. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że raz stracone zaufanie jest ciężko odzyskać. Każdy z nas popełnia błędy, większe-mniejsze, ale najważniejsze, żeby w odpowiednim czasie je zrozumieć i zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby spróbować je naprawić. Czasami potrzeba jest więcej czasu, ale nie można się poddawać, bo każdy zasługuje na danie mu drugiej szansy. 

Dostajemy także obraz tego, jak ważne jest wychowanie się dziecka w dobrej rodzinie. Bo brak miłości, akceptacji, czasu odbija się później w dorosłym życiu. Ciężej się takiej osobie otworzyć na drugiego człowieka, jest bardziej nieufny i nie zna dobrych uczuć. 

Książka pełna traum, cierpienia, zdrady, ciężkich decyzji, trudnych relacji rodzinnych, wzlotów i upadków, prób odbudowania zaufania, ciętych ripost, pożądania oraz nadziei na lepsze jutro. 

Polecam gorąco sięgnąć po tę książkę, z którą spędzicie przyjemnie jesienny wieczór i pozwoli wam na chwilę refleksji, ale i odprężenia po ciężkim dniu. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z) 

Monika Skabara - Still Loving You - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Monika Skabara - Still Loving You - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Chciałaś, żebym się przed tobą otworzył, ale zacznij od siebie. Daj mi coś, kawałek prawdziwej siebie, a dopiero wtedy oczekuj czegoś w zamian”.

Molly Reynolds to młoda specjalistka w dziedzinie psychologii dziecięcej, jest najlepsza w tym, co robi i bardzo to lubi. Ma bardzo dobre podejście do dzieci, zawsze stara się je zrozumieć i pomóc. Spełniała się zawodowo, a prywatnie była szczęśliwa i zakochana, jednak jedno wydarzenie zmieniło całe jej dotychczasowe życie. 

Minął rok od strasznej tragedii, po której do dziś nie może się pozbierać. Strata ukochanego roztrzaskała jej serce na milion kawałków. Stała się wrakiem człowieka, rzuciła pracę i zamknęła się w domu ze wspomnieniami. 

Przyjaciółka starała się robić wszystko, żeby wyciągnąć ją z dołka, ale ta się uparcie nie dawała, aż pewnego dnia dopięła swego. Udało się jej wyciągnąć Molly, do nowo otwartego lokalu na kawę, gdzie na samym wstępie dochodzi do małych spięć. Zamówienie przynosi im przystojny, pewny siebie i okropnie arogancki Maks.

Dziewczyna ma nadzieję, go już więcej nie spotkać, ale los okaże się strasznie kapryśny. Bo w życiu nie spodziewała się, że zgadzając się na pomoc matce w analizie dokumentacji pewnego małego pacjenta, doprowadzi ją do ponownego spotkania z Maksem. 

Czy Molly zechce spojrzeć głębiej w jego oczy i dojrzeć na ich dnie prawdę o irytującym człowieku, który pojawił się w jej życiu tak niespodziewanie?

„Jestem draniem, Molly, i nie zamierzam tego ukrywać. Ale spalę cały świat, by bronić tych, którzy są moją rodziną”.

Maks Willis to przystojny i pewny siebie biznesmen, który wyrzekł się majątku swojego ojca, a to, co ma teraz, osiągnął sam swoją ciężką pracą i nikt mu tego nie odbierze. 

Kiedy z dnia na dzień okazuje się, że jest ojcem małego chłopczyka, którego matka podrzuciła pod jego drzwi, jest w szoku. Nie za dobrze sobie radzi w takiej sytuacji, wmawia sobie, że nie nadaje się na ojca, bo sam nigdy nie miał kochającej rodzinny, dlatego nie wie, jak ma się teraz zachować. 

Chłopczyk jest zamknięty w sobie, a on nie umie się z nim porozumieć, dlatego szuka specjalistów, żeby mogli go „naprawić”. Tak trafia na Molly, która już wcześniej wpadała mu w oko. I to właśnie ona potrafi trafić do młodego, ale czy uda jej się przemówić do rozumu także i ojcu? 

„Poczułam się tak, jakbym w końcu znowu była w domu. Bo dom to nie miejsce, nie wspomnienia. To ludzie go tworzą. Dopiero teraz to zrozumiałam”.

Still Loving You to powieść pokazująca historię kobiety, która straciła miłość swojego życia i nie może odnaleźć się w świecie bez niego. Poznajemy także mężczyznę, który walczy ze swoimi demonami przeszłości i zakłada swoje maski, żeby ukryć własne uczucia. Tych dwoje połączy mały chłopczyk, który potrzebuje pomocy oraz miłości. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że każda chwila w życiu jest cenna, powinniśmy doceniać każdy dzień, bo nigdy nie wiemy, czy nie będzie naszym ostatnim. Strata ukochanej osoby to niewyobrażalny ból, a żałobę każdy z nas przechodzi inaczej. Jedni popadają w czarną otchłań i bez pomocy nie będą w stanie wrócić na powierzchnie, a inni wręcz odwrotnie. Mówią, że czas leczy rany i może faktycznie tak jest, ale tylko wtedy kiedy są przy nas prawdziwi przyjaciele czy rodzina, która nam została. 

Książka pełna tajemnic, cierpienia, straty, żałoby, traumy z dzieciństwa, ukrytych lęków, trudnych decyzji, próby ponownego odnalezienia się, przyjaźni, relacji rodzinnych, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Czytało mi się ją przyjemnie, wręcz nie mogłam się od niej oderwać, aż nie poznam zakończenia. Uwielbiam książki autorki i jeszcze nigdy się nie zawiodłam, tak samo było tym razem, jestem zachwycona. Lekki styl pisania oraz emocje wypływające z każdej strony to coś, co lubię. 

Rozczuliłaś mnie małym Brandonem, dawał tyle radości mimo tego, co przeszedł. Skradł moje serduszko i pozostanie w nim. 

Na koniec tylko dodam, że wątek turecki mnie pozytywnie zaskoczył, bo jestem teraz na etapie seriali Tureckich i jak pojawiło się jedno imię, to aż mi się uśmiech pojawił na twarzy. Jednak Monia, wiesz co dobre. Chyba w końcu musimy wypić tę kawkę, bo już kupę lat się zbieramy. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę przepiękną historię, która daje nadzieję, że bo burzy zawsze może wyjść słońce, żeby rozświetlić dla nas drogę ku lepszemu życiu. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Liverpool FC - Jürgen Klopp. Człowiek, który zmienił Liverpool - Wydawnictwo Otwarte - Recenzja

Liverpool FC - Jürgen Klopp. Człowiek, który zmienił Liverpool - Wydawnictwo Otwarte - Recenzja

„Niektóre podróże nigdy się nie kończą. Ta zdecydowanie jest jedną z nich. Nigdy nie będziecie iść sami”.

Jürgen Klopp to charyzmatyczny wojownik, wulkan energii przy linii bocznej oraz oddany swojej pasji, jaką jest piłka nożna w stu procentach. Od października 2015 roku rozpoczął pracę w Liverpool FC, zapowiadając rewolucyjne zmiany. 

Dla zawodników był wymagającym trenerem, bo dobrze wiedział, że sukces osiągnie się tylko wtedy, kiedy zapomni się o tym, co było, a skupi się na teraźniejszości. Bo dawanie z siebie stu procent w każdej chwili to jedyny sposób na to, żeby być lepszym w przyszłości. 

Miał dar przekonywania, ale także rozumiał i umiał dogadać się z zawodnikami, dawał im bezpieczeństwo, podnosił na duchu, a przede wszystkim zawsze w nich wierzył i starał się tę pewność siebie, przenieś na nich. 

Dlatego wszyscy go kochali, za to, że nie był tylko trenerem, który łaknie sukcesów, ale dobrym człowiekiem. Jednoczył wszystkich, którzy z nim pracowali, dlatego stał się legendą. Mimo różnych upadków nigdy się nie poddawał i walczył do ostatniego gwizdka.

„Jeśli wszyscy - kibice, piłkarze i pracownicy klubu - będziemy podążać w jednym kierunku, sukces będzie bardziej prawdopodobny”.

Był trenerem, który nie tylko był blisko z zawodnikami, ale oddawał swoje serce także kibicom. Uważał, że jedność z nimi pozwoli drużynie stać się silniejszą oraz ambitniejszą z jeszcze większym duchem do walki na boisku. 

Przez swoje zaskakuję decyzje, nie raz powodował wiele emocji tuż przed końcem meczu, bo przecież nie ma nic lepszego od zwycięstwa w ostatniej minucie meczu nad swoim rywalem. Na pewno nie jeden kibic pamięta, jak w osiemdziesiątej szóstej minucie Klopp nieoczekiwanie zastąpił Roberto Firmino nieco już zapomnianym napastnikiem Divockiem Origim, który zaskakująco odmienił wynik tamtego meczu. 

Znajdziecie jeszcze wiele cudownych chwil i momentów w tej książce, a serca zabiją wam mocniej z nadmiaru wspomnień. 

„Kiedy nie ma nic nowego, czym można by się ekscytować, myśli kierują się ku starym dobrym czasom”.

Książka, ta jest zdecydowanie pozycją obowiązkową dla fanów futbolu, każdy kibic będzie zachwycony tym wydaniem. Biografia zawiera w sobie przedmowę napisaną przez samego Kloppa i ma ponad 200 niezwykłych fotografii z archiwum Liverpool FC. Jestem zachwycona tymi wszystkimi zdjęciami i tym jak została przedstawiona osoba samego trenera i całe środowisko, w jakim się obracał, coś wspaniałego.

Ta pozycja to niezwykły hołd złożony Kloppowi przez piłkarzy, trenerów, dziennikarzy i menadżerów, którzy zobrazowali przepiękną opowieść z życia niezwykłego trenera. To było piękne osiem lat, siedem miesięcy i jedenaście dni. 491 meczów, 1035 goli i 299 zwycięstw. Osiem trofeum i wspomnienia na całe życie. Jak to powiedzieli King of the Kop, oddajemy ci hołd. < Polecam wam gorąco!






Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

M. Mackenzie - Just Promise Me... - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

M. Mackenzie - Just Promise Me... - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Nie widziała sensu w tej walce, nie dostrzegała ludzi, dla których była ważna, którzy na każdym kroku o nią walczyli, bo roztrzaskane serce nie radziło sobie z nieustannie towarzyszącym jej bólem”.

Leah Collins to sympatyczna młoda dziewczyna, która była dręczona i wyśmiewana przez pewnego chłopaka. Mimo kochających rodziców i oddanej przyjaciółki, na którą zawsze mogła liczyć, zdecydowała się wyjechać na trzy lata do Anglii na wymianę uczniowską. Musi odpocząć od toksycznego otoczenia i nabrać sił. 

Po upływie tych lat wraca do rodzinnego Berkeley, żeby spełnić swoje marzenie, jakim jest studiowanie na uczelni w swoim mieście. Wraca odmieniona, można powiedzieć, że nowo narodzona, pełna energii i siły, żeby stanąć twarzą w twarz, że swoim wrogiem. 

Kiedy spotykają się ponownie, nie jest już tą samą płochliwą dziewczynką, teraz jest kobietą, która nie da sobą pomiatać. Uświadamia mu to bardzo dobitnie już pierwszego dnia, wkurzając swojego sąsiada i gnębiciela sprzed lat. 

Od tego momentu rozpoczyna się pomiędzy nimi wojna, a kto wyjdzie z niej zwycięsko? 

„Świat mu się zawalił. Ledwo sklejone serce rozpieprzyło się na milion kawałeczków. A wszystko za sprawą jednego imienia”.

Cameron Johnson to gwiazda szkoły i rozgrywający drużyny futbolowej. Ma wysokie mniemanie o sobie i myśli, że wszystko mu wolno. Nie liczy się z uczuciami innych osób, żeby zdobyć to, co chce, nie cofnie się przed niczym. Niszczenie słabszych to dla niego pestka, chleb powszechni, najważniejsze, że on jest w centrum uwagi. 

Kiedy dochodzą go słuchy, że w szkole pojawiła się nowa śliczna dziewczyna, to zaciera rączki i zaraz uderza do niej. Jakie jest jego zdziwienie, gdy okazuje się, że nową studentką jest jego sąsiadka, którą kilka lat wcześniej upokorzył na oczach całej szkoły. Do tego to nie jest już ta sama Leah, którą gnębił i wyśmiewał z powodu wyglądu. Teraz jest super laską, a do tego ma pazura i nie daje mu się, tylko ostro stawia na swoim. 

„Cameron zranił ją wtedy i zranił teraz, w zasadzie bez przerwy to robił. Nic się nie zmieniło. I nigdy się nie zmieni. Wciąż będzie tak samo zepsuty jak kiedyś, a ona równie słaba”.

Just Promise Me... to pierwszy tom serii Second Chance pokazujący historię dziewczyny, która była wyśmiewana i dręczona z powodu swojego wyglądu. Nie mogąc dłużej tego wytrzymać, wyjechała na wymianę uczniowską, żeby zapomnieć o wszystkich przykrościach, jakich doświadczała. Po paru latach jednak wraca, żeby spełnić swoje marzenia i stanąć przed swoim oprawcą silniejsza i nie do pokonania. Ale czy na pewno? Bo oboje nie są gotowi na to, co zgotuje im los, a serca nie oszukasz, tylko ile będzie, w stanie wytrzymać bólu?

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że raz stracone zaufanie jest ciężko odzyskać. Każdy z nas popełnia błędy, tylko nie każde można wybaczyć. Trzeba zadać sobie wtedy w głębi duszy pytanie, czy warto, jest dać szansę danej osobie? Zaryzykować ponownie swoje serce na ból czy może od razu przekreślić, oddzielić grubą kreską daną relację. 

Mamy także pokazaną piękną przyjaźń, każdy powinien mieć taką przyjaciółkę/przyjaciela, który w najcięższych chwilach naszego życia będzie przy nas trwał na dobre i złe. Wsparcie w trudnych sytuacjach jest na wagę złota, każdy potrzebuje kogoś bliskiego, który chwyci nas za rękę, kiedy upadniemy. 

Książka pełna tajemnic, intryg, kłamstw, chęci zemsty, zazdrości, ryzyka, niepewności, zmartwień,  trudnych decyzji, walki z własnymi uczuciami, przyjaźni, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Czytało mi się ją bardzo lekko i przyjemnie, wręcz nie mogłam się od niej oderwać, aż nie poznam zakończenia. A ono mnie zaskoczyło i zarazem rozerwało serduszko na milion małych kawałeczków. Pozostało mi tylko czekać na kontynuację, bo przecież muszę poskładać jakoś serce, tyle żyć w niepewności. Autorko, dawaj szybko ciąg dalszy. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię, która swoją słodką okładką przykuwa oko, ale środek zdecydowanie taki nie jest. Zdecydowanie będziecie musieli zaopatrzyć się w chusteczki, bo łezka zakręci się nie raz w oczach. Czytajcie, nie pożałujecie, będziecie zachwyceni. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca barterowa z)

Jamie McGuire - Beautiful Burn. Piękne spalenie - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Jamie McGuire - Beautiful Burn. Piękne spalenie - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Była krucha, łatwo było ją zranić, choć jej serce już zostało złamane zbyt wiele razy, by się zagoić”.

Ellison Edson to młoda dziewczyna pochodząca z zamożnej rodzinny, miała wszystko, co mogła sobie wymarzyć, ale nie miała najważniejszego, czego nie dało się kupić za nic na świecie; miłości i uwagi od własnych rodziców. Próbowała zwrócić ich uwagę na siebie, ale to nic nie dawało, aż popadła w najgorsze uzależnienie, jakim jest alkohol oraz inne używki. 

Świeżo po ukończeniu college'u znalazła się na samym dnie. Do tego została pozostawiona samej sobie, rodzice odcięli ją od pieniędzy, jak to oni uważali dla jej dobra. Problemy się nawarstwiały, a każdy z nim zapijała, żeby zapomnieć o tym, co się dzieje wokół niej. Popadała w depresję i zatracała się w swoim bagnie każdego dnia coraz bardziej. 

Podczas jednej z imprez poznaje przystojnego mężczyznę imieniem Tyler, który nieźle namiesza w jej życiu. Tylko czy da sobie mu pomóc? 

„Bo śmiertelnie się boję, że jeśli cię stracę, to już z nikim nigdy nie poczuję się tak jak z tobą”.

Tyler Maddox podobnie jak jego brat bliźniak Taylor jest członkiem Alpine Hotshots, walczącym z pożarami na pierwszej linii frontu. Jest to ogromne poświęcenie, ale też odwaga dodająca mu pewności siebie nie tylko w pracy, ale i w życiu prywatnym. Jednak każdy potrzebuje odstresowania się, po ciężkim dniu, dlatego w nocy szuka przygód na jedną noc. 

Pewnego wieczoru na lokalnej imprezie jego uwagę przykuwa młoda dziewczyna, która bawi się w najlepsze, a jej ekstremalna osobowość i lekceważąca postawa zaczynają go fascynować. Tylko, co się stanie, jeśli bliżej ją pozna? Ellie nosi w sobie straszne demony, które mogą okazać się nie do pokonania. 

Bracia Maddox się nie poddają i jeśli poczują coś do kogoś, to zrobią wszystko dla drugiej osoby, byle by była szczęśliwa. 

„Wszyscy jesteśmy trochę popieprzeni. Tylko nie wszyscy usprawiedliwiamy tym odpychanie każdego od siebie”.

Beautiful Burn. Piękne spalenie to czwarty tom serii ,,Maddox Brothers” pokazująca historię drugiego z bliźniaków Tylera, który także jest strażakiem tak jak jego brat. Poznajemy także dziewczynę, która strasznie się pogubiła w swoim życiu, z braku miłości rodziców popadała w nałogi, a na końcu została sama, jak palec. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, jak bardzo alkohol i inne używki niszczą człowieka. Zabiera mu zdolność logicznego myślenia, sprowadzając na samo dno. Osoba uzależniona w większości przypadków nie zdaje sobie z tego sprawy, że ma problem. Często też rani swoich najbliższych i nie chce dać sobie pomóc. Wtedy musimy być silni i się nie poddawać, bo jeśli się kocha kogoś, trzeba zrobić wszystko, żeby przekonać tę drugą osobę do zmian. 

Książka pełna tajemnic, samotności,  problemów, ukrytych lęków, depresji, walki z przeszłością, wzlotów i upadków, trudnych decyzji, problemów rodzinnych, pożądania oraz niespodziewanych zwrotów akcji. 

Ten tom również mi się podobał tak, jak poprzedni. Czytało mi się go z przyjemnością i zaciekawieniem, a bohaterowie mimo swoich lęków, starają się znaleźć światełko w tunelu i odmienić swoje życie. Dodatkowym plusem jest to, że możemy powrócić także w niektórych wątkach do bohaterów z poprzednich części. 

Polecam wam sięgnąć po tę historię, która umili wam troszkę chłodniejsze jesienne wieczory. Jeśli nie znacie historii poprzednich braci, to koniecznie nadróbcie Beautiful Oblivion. Piękne zapomnienie oraz Beautiful Redemption. Piękne odkupienieBeautiful Sacrifice. Piękne Poświęcenie. A ja czekam na kolejny już ostatni tom o niezwykłych braciach. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger