Kate McCarthy - Walcząc o odkupienie - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja Patronacka

Kate McCarthy - Walcząc o odkupienie - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja Patronacka

„W życiu nie ma pożegnań. Są tylko rozstania na chwilę”. 
Książka opowiada historię o młodych ludziach, którzy znają się od dziecka i są dla siebie jak rodzina. Więź, jaka łączy Jake, Ryana i Finlay jest tak bardzo silna, że nawet śmierć nie była, by w stanie ich rozdzielić. 

Finlay Tanner jest piękną kobietą, która promienieje za każdym razem, kiedy widzi Rayan'a. Ambitna i pracowita pełna marzeń, trochę niezdarna. Najbardziej pragnie jego tego, którego niemożne mieć. 

Rayan Kendall jest to chłopak, którego złamało życie. W wieku dziewiętnastu lat wstąpił do wojska, chciał w ten sposób odkupić swoje winy. Demony jednak pozostają z nim na zawsze.

„Jesteś jego sercem. Ty. On poświęca się, żeby odkupić winy, które w sobie nosi. Ale musi się w końcu obudzić i zdać sobie sprawę, że nie ważne gdzie jest ani co robi, wy i tak będziecie razem, bo jest między wami coś o wiele silniejszego niż miłość. Coś, co nigdy nie wygaśnie”.
Rayna i Finaly łączy coś, co jest niezwykle piękne. Od pierwszego wejrzenia ich ciągnęło do siebie. Ich życie nie było łatwe, kiedy odważyli dać sobie szansę i wydawać by się mogło, że wszystko będzie dobrze wtedy wszystko, pęka niczym bańka mydlana. 

Są dwiema poranionymi duszami, które tylko razem mogą przeżyć. Jednak kiedy demony przejmą nad tobą władzę myślisz, że robisz dobrze, podejmując dane decyzje, które ranią was oboje. Wpadasz w coraz większą otchłań, mimo tego jednak znajdzie się zawsze w niej promyk nadziei, który rozświetli Ci drogę, żebyś mógł wrócić na powierzchnię.

„Aby być żołnierzem nie tylko trzeba być silnym. Trzeba też wiedzieć, czego się chce, ciężko na to pracować i wiedzieć, co jest się skłonnym dla tego poświęcić”.
Kiedy Rayan wraca po sześcioletniej rozłące, wystarczy jedno spojrzenie w oczy swojej ukochanej, żeby zdać sobie sprawę, że nie może bez niej żyć. Cały ten czas, kiedy go nie było, próbował o niej zapomnieć. Chciał jedynie jej szczęścia, żeby ułożyła sobie życie. Nie mógł jej wybić sobie z głowy była jego życiem, dzięki niej dawał radę funkcjonować.
„Jesteś najsilniejszą osobą, jaką znam, ale ktoś mądry i dzielny powiedział mi, że to właśnie najsilniejsi upadają najmocniej. Możesz mi zaufać, Ryan. Odpuść. Ja Ciebie złapię. Zawsze będę przy Tobie, aby Cię złapać”.
Walcząc o odkupienie to piękna i wzruszająca historia o dwojgu ludzi, którzy cierpią przez to, że nie dają sobie szansy na szczęście.

Opowiada o wielkim poświęceniu, prawdziwych więzach i przyjaźni. Prawdziwej i szczerej miłości, która jest przepełniona bólem i tęsknotą. O upadku ludzi, którzy wydawać by się mogło z nic ich nie złamie, a jednak. Mimo każdego upadku potrafili się, podnieś bo mieli siebie. 

Ta opowieść poruszy wasze serca i mam nadzieję, że dzięki temu docenimy to, co mamy i spojrzymy na świat z całkiem innej perspektywy. Trzeba się cieszyć z każdej przeżytej chwili, bo nigdy nie wiadomo kiedy może być ona twoją ostatnią lub kogoś bliskiego.

Powinniśmy także doceniać ludzi, którzy na co dzień się dla nas poświęcają. Bo dzięki nim my możemy być bezpieczni. 

Książka bardzo mnie poruszyła i czytając ją, ryczałam jak głupia momentami. Zostanie ona w moim sercu na długo. 

Polecam wam ją bardzo gorąco, książka jest naprawdę przepiękna i wartościowa.



Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz i możliwość zostania patronką tej cudownej książki.


Angelika Ślusarczyk - Naucz się beze mnie żyć - Wydawnictwo WasPos - Recenzja

Angelika Ślusarczyk - Naucz się beze mnie żyć - Wydawnictwo WasPos - Recenzja

„Naucz się beze mnie żyć — te słowa jak echo odbijają się w mojej głowie. Za dnia, w nocy — ciągle słyszę te pięć słów. Pięć słów, które zmieniły moje życie”. 
Książka opowiada o młodej dziewczynie, której los wcale nie oszczędza, co rusz rzuca jej kłody pod nogi. Pierwszą miłość, chyba każdy z nas ją pamięta. Wiola nasza główna bohaterka po raz pierwszy zauroczyła się w chłopaku poznanym przez internet, który jak się okazało, tylko z niej bezczelnie zadrwił, przez co dziewczyna się załamała, prawie przypłacając to swoim zdrowiem. Jednak jej determinacja i chęć walki oraz wsparcie rodziny pozwoliło jej zapomnieć. Po kilku latach przeprowadziła się do Krakowa i założyła swój salon kosmetyczny. Zaprzyjaźniła się z dwoma dziewczynami, które u niej pracowały. Poznała również, jego swoją życiową i jedyną miłość w życiu. Ich miłość była tak prawdziwa i piękna, że nikt by się nie spodziewał, tego z nagle wyparuje niczym para wodna, pozostawiając jej serce rozbite na drobny mak.

Czy Wiola poradzi sobie ze stratą ukochanego? Czy będzie umieć tak po prostu wymazać go ze swojego serca i pamięci? 

„Naucz się beze mnie żyć” to opowieść opowiadająca o cierpieniu i tęsknocie za utraconą miłością. Jest bardzo realistyczna, bo to, co przeżyła główna bohaterka, mogło przytrafić się każdemu z nas. Powracające demony przeszłości, dają o sobie znać, a nie zamknięte sprawy będzie trzeba rozwiązać, żeby uzyskać w końcu spokój. Czy jej to się uda? Dowiecie się, oczywiście czytając. 

Autorka pokazuje nam tak naprawdę prawdziwość naszego życia. Poruszając w książce takie tematy, jak borykanie się z przeszłością, która nie jest wcale miła i przyjemna. I tym, że prawdziwą przyjaźń poznajemy w najtrudniejszej sytuacji, a nie tylko, kiedy jest dobrze.

„Nie było cię obok, ale żyłeś w moim sercu i nikt nie będzie w stanie ciebie zastąpić”. 
Opowieść tę mogą wam polecić, bo ma w sobie dużo wartości i pokazuje prawdziwość naszego życia. Jednakże jedna rzecz mnie trochę nużyła mianowicie to, że autorka niekiedy niepotrzebnie powielała opisywanie tych samych rzeczy, to mnie zniechęcało. Jednak to debiut autorki więc mam nadzieję, że w kolejnych powieściach już nie będzie tego, aż tyle, a raczej tak widoczne. Może trochę marudzę, ale no cóż, taka już jestem. Mimo tego książka się broni właśnie tymi wartościami, które możemy, z niej wynieś. 

Więc jeśli lubcie książki obyczajowe niosące jakieś przesłanie to jest to książka dla was
.


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 


VI Keeland - Penelope Ward -  Milioner i Bogini - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

VI Keeland - Penelope Ward - Milioner i Bogini - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Przeżyte przez nas chwile strachu tylko nas wzmocniły. Nic nie pozwala docenić drugiego człowieka bardziej niż widmo jego utraty”. 

Historia zaczyna się w bardzo intrygujący sposób nasi bohaterowie po raz pierwszy, spotykają się w zepsutej windzie. Ona śpieszyła się na wywiad, który miała przeprowadzić z wielkim biznesmenem Dexterem Truittem. On natomiast wracał z siłowni na ten wywiad. 

W windzie było ciemno co, dało przewagę naszemu Dexowi. Zaczęli ze sobą rozmawiać, przez co dowiedział się o niechęci dziewczyny do jego osoby, więc postanowił skłamać, zatajając swoją prawdziwą tożsamość, żeby móc się do niej zbliżyć. 

Bianca zaczęła się z nim umawiać czyli z Jay za którego się podał w windzie. Chłopak spodobał się jej jak nikt dotąd. Zaiskrzyło między nimi od razu. W tym samym czasie Dexter udzielał jej drogą mailową obiecanego wywiadu, jednak potem nie zerwał kontaktu. Dziewczyna zacznie czuć coś do nich obu. 

Jednak czy można budować uczucie na kłamstwie? Zdecydowanie nie bo jak to się mówi kłamstwo, ma krótkie nogi i prędzej czy później wyjdzie na jaw. 

„Poradzimy sobie ze wszystkim pod warunkiem, że będziemy względem siebie szczerzy. Nie miałem jeszcze wtedy pojęcia, że nie ze wszystkim można sobie poradzić”.

 Milioner i Bogini to opowieść o miłości, która narodziła się pomiędzy dwoma osobami z całkowicie różnych światów. Oboje będą musieli zmierzyć się wieloma przeciwnościami losu. Wszystkie tajemnice, jakie nagle będą wychodzić na światło dzienne, wstrząsną ich światem. 

Polecam wam bardzo gorąco historię Bianki i Dex'a. Ja czytając tę książkę, spędziłam z nią miło wieczór.

 „W końcu przyznałam sama przed sobą, że bardziej bałam się nie dać mu szansy, niż znów cierpieć. Czasem warto podjąć ryzyko dla nagrody”. 

VI Keeland i Penelope Ward to mistrzowski duet, potrafią tak rozbudzić moją ciekawość, że znikam z książką na parę godzin totalnie pochłonięta w historię. Biorę od nich każdą książkę w ciemno. Jeśli nie czytaliście żadnej z książek czy to solo, czy w duecie to koniecznie musicie nadrobić.


Dziękuję bardzo za egzemplarz wydawnictwu 


Lilianna Garden - Prawnicy - Wydawnictwo e-bookowo - Recenzja Patronacka

Lilianna Garden - Prawnicy - Wydawnictwo e-bookowo - Recenzja Patronacka

„Nie potrafiła żyć z poczuciem, że ponownie wszystko straci. Nie mogła pozwolić sobie znów na zatracenie się w uczuciach, które kiedyś tak bardzo zraniły jej serce. Złamany duch nie odrodził się, choć na zewnątrz wytrwale zakładała maskę odwagi i siły. Wiedziała, jaką decyzję powinna podjąć, a jednak wciąż się powstrzymywała, dając sobie złudną nadzieję, że tym razem może być inaczej, że może będzie jeszcze szczęśliwa”.

Cordelia Weston po tragicznych wydarzeniach, które spotkały ją w życiu, postanawia zacząć wszystko od nowa. Stawia sobie za cel, że całkowicie poświęci się karierze Prawniczej. I kiedy otrzymuje wiadomość o przyjęciu jej na staż w najlepszej kancelarii w Bostonie, jest przeogromnie szczęśliwa. Dostaje wielką szansę, na którą tak długo czekała. Nie spodziewała się tylko jednego, że zostanie wciągnięta w sam środek piekła, z którego nie będzie łatwo się wydostać. Po każdym wybuchu przychodzi następny jeszcze dotkliwszy. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze uczucia, a jej sercem zawładnie rozchwiany emocjonalnie mężczyzna, który zgrywa twardego i bezwzględnego, ale w głębi dyszy jest w nim dobro.
 
„Nie zastanawiałeś się nigdy nad tym, że przeszłość w końcu każdego dopada w najmniej odpowiedniej chwili? Od tego, co kiedyś zrobiliśmy, nie ma po prostu ucieczki, jest tylko bezsilne czekanie na sprawiedliwość”.

Matthew Barden przyjmując sprawę znanego biznesmena oskarżonego o malwersację i morderstwo, nie przypuszczał, że to początek lawiny, jaka ma na nich spaść. Zawsze bezwzględny i bezkompromisowy adwokat niemający litości dla swoich przeciwników. Miażdżył ich z wielką przyjemnością. Nagle wszystko zaczęło się zmieniać, od kiedy w jego życie wkroczyła piękna i inteligenta kobieta.

„Wlałaś się w moje serce, nie pozostawiając nawet milimetra przestrzeni. Nie potrafię o tobie zapomnieć... Co więcej, nie chcę już próbować”. 

Uczucie, jakie zaczęło się rodzić pomiędzy Cordelią i Mattem było prawdziwe rozwijające się z rozdziału na rozdział. Nie pędziło jak szalone, ale także nie wlekło się wszystko, miało swoje miejsce i czas, co mi się podobało. Obydwoje borykają się ze swoimi demonami z przeszłości co im ciąży.

Czy tych dwoje poranionych dusz będzie w stanie sobie zaufać na tyle, by podać się uczuciu, jakie się w nich zrodziło? 

„To, gdzie się teraz znajdujemy, nie jest nam dane na zawsze. Zwykle okupione jest konsekwencjami decyzji podejmowanych, by osiągnąć sukces”. 

Prawnicy to opowieść pełna intryg, tajemnic, trudniej przeszłości oraz niesamowitych zwrotów akcji, jakich byście się nie spodziewali. Ma w sobie również pierwiastek romansu, który bardzo fajnie dopełnia całość.

Historia wciąga od samego początku do końca, gdzie się ostro zdziwicie. Dawka emocji gwarantowana i pozostanie z wami na dłużej w pamięci.

Powieść Lilianny Garden to naprawdę niezła uczta czytelnicza. Już bardzo dawno nie czytałam nic tak dobrego z zarysem prawniczym.Ten świat jest tak rzeczywiście opisany, że czujecie jakbyście, uczyli się go i zatracali w nim.

Mój zachwyt jest wielki i czekam z niecierpliwością na druga część. Tam dopiero będzie się działo. Oczywiście polecam z całego serduszka.

Jestem przeogromnie dumna z Lili i jej tak dobrego debiutu pozostaje mi pogratulować ci kochana i dziękuję za możliwość przeczytania i patronowania.

Więc kochani nie zastanawiacie się długo, tylko sięgajcie po Prawników. ❤❤

Zanurzycie się w świecie przepełnionym tajemnicami, chęcią zemsty i namiętności, która pochłonie Cię bez reszty.


Za możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękuję autorce
Meghan March - Król bez skrupułów -  Wydawnictwo Editio Red - Recenzja Przedpremierowa

Meghan March - Król bez skrupułów - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja Przedpremierowa

Stań oko w oko z tyranem. Jest okrutny, brutalny i zabójczo przystojny.
 
Lechlan Mount to niebezpieczny i zabójczo przystojny mężczyzna, który nie ma żadnych zahamowań ani słabości. Zawsze bierze to, co chce i kiedy chce. Nie interesuje go niczyje zdanie, po prostu, albo jest, tak jak on chce, albo kulka w łeb. Jest on człowiekiem, który rządzi Nowym Orleanem w pełnym tego słowa znaczeniu. Otoczył wokół siebie ogromny mur, który chronił go przed wszystkimi i tak miało być z kolejną jego zdobyczą, lecz nie tym razem. W końcu na jego drodze pojawi się ktoś, kto będzie łamał wszystkie jego żądania i będzie stawiał mu opór, a tym kimś będzie piękna rudowłosa piękność.
„Mount może dostać moje ciało, ale nie dostanie ode mnie niczego więcej”.
 
Keira Kilgore jest rudowłosą pięknością o ognistym temperamencie i niepokornej duszy. Prowadzi destylarnie whisky, która jest przekazywana w jej rodzinie z pokolenia na polowanie. Ta firma jest dla niej wszystkim. Jeden błąd w jej życiu sprawia, że to, co najcenniejsze może stracić. W tragicznych okolicznościach ginie jej mąż, z którym nie układało jej się za dobrze i zamierzała się z nim rozwiedź.
To właśnie jego śmieć spowodowała fale kłopotów. Pozostawił ją z ogromnymi długami, a jeden z nich był niemożliwy do spłacenia. Bo jeśli ktoś zaciąga się na pół miliona u mężczyzny, który włada całym miastem, to wróży to jedno; wielkie kłopoty.
 
„Jeśli to podpiszesz, możesz stąd wyjść, a ja nie będę dotykał każdej krągłości na twoim ciele, aż poznam je lepiej niż własne. Nie będę ssał twoich sterczących różowych sutków. Nie będę chwytał dłonią twojej dzikiej burzy włosów, by cię przytrzymać, gdy będę pieprzył tę twoją idealną, brzoskwiniową dupkę, aż zaczniesz wykrzykiwać moje imię”.
 
Jest tylko jedna możliwość na uratowanie destylarni. Jak myślicie czego, mógł sobie zażądać w zamian taki człowiek jak Mount? Odpowiedź jest bardzo prosta, a mianowicie za odstąpienie od zrujnowania dziedzictwa Keiry zażądał sobie jej samej...
Te dwie duszę nigdy nie powinny się spotkać. On jest bezwzględnym gnojkiem, a ona nigdy się nie poddaje. Dwa gorące temperamenty, jeden nie ulegnie drugiemu, a napięcie, jakie wisi nad nimi, jest niczym wulkan, który może wybuchnąć w każdej chwili.
 
Czy ta paląca nienawiść może przekształcić się w coś więcej?
 
„CIA. NSA. FBI. DEA. ICE. Kartele. Mafia. Jakuza. Bratwa. Teraz współpracuje z nimi wszystkimi, a najważniejszą rzeczą, jakiej się nauczyłem, jest to, że władza to jedyne, co się liczy. Większość ludzi ma zbyt wiele słabości, by być w stanie utrzymać ją przez dłuższy czas”.
Król bez skrupułów to emocjonująca i ognista opowieść o dwóch silnych osobowościach. Ich historia wciągnie was bezpowrotnie. Jak już zaczniecie, to nie będziecie mogli skończyć. Autorka będzie z każdym rozdziałem pobudzać wasze zmysły, karmiąc was namiętnością i pobudzając wyobraźnię, a w sercach zapłonie potężny ogień, więc bez gaśnicy ani rusz. A zakończenie rozłoży was na łopatki, tak jak zrobiło to, że mną do teraz nie mogę się pozbierać to, co się stało.
Powiem wam jedno, musicie przeczytać tę historię. Ja z ogromną niecierpliwością czekam na drugi tom i mam nadzieję, że zostanie wydana jak najszybciej, bo nie wiem, jak wytrzymam.


Za możliwość przeczytania tej cudownej książki dziękuję Wydawnictwu 


Justyna Chrobak - Trzy razy M - Wydawnictwo Novae Res - Recenzja

Justyna Chrobak - Trzy razy M - Wydawnictwo Novae Res - Recenzja

„Nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje. Przeszłość, przed którą, jak myślałam, udało mi się uciec, teraz mnie odnalazła. Tylko przez zwykły przypadek. I to w momencie, w którym wszystko zaczęło się tak dobrze układać”.

Książka opowiada o dwudziestosiedmioletniej Małgorzacie, której nagle zawalił się cały świat. Dziewczyna postanowiła więc jak najszybciej opuścić swoje miejsce zamieszkania i uciec w końcu się uwolnić. Pojechała więc do swojej siostry, która mieszkała razem z mężem i dziećmi w Bielsku-Białej, gdzie zacznie swoje nowe lepsze życie. Zaczyna poszukiwanie pracy, która nie idzie jej najlepiej, ciągła cisza ją dobija, aż w końcu, kiedy już traci wszystkie nadzieje na to, że się uda, znajduje swoją pracę marzeń i jeszcze w tym samym dniu jedzie na rozmowę kwalifikacyjną, po której ją dostaje.
Wszystko układało się w jak najlepszym porządku i nawet jeden z aroganckich szefów nie sprawił jej problemu. To wszystko do czasu, kiedy w najmniej niespodziewanym momencie w jej życie wtargnęła przeszłość, budząc jej poukładany świat.

„Nie przypuszczałam, że będę mogła się przy nim czuć w miarę swobodnie i bez stresu. Kto by przypuszczał, że pod arogancką i egoistyczną maską kryje się taki sympatyczny facet”.

W tej historii nie zabraknie także wątków miłosnych, w życiu Małgosi pojawiają się dwaj przystojni mężczyźni. Są to dwaj przyjaciele, jak i szefowie firmy, w której została zatrudniona. Są totalnymi przeciwieństwami, Marcin jest miły i emanuje od niego dużo pozytywnej energii. Natomiast Mikołaj jest srogi, nieprzystępny i strasznie arogancki taki zwyczajny dupek, który swoje prawdziwe uczucia skrywa głęboko w sobie.
Jak myślicie kogo, wybierze nasza Małgosia, która ciągle się miota co do swoich uczuć?

„Nikt nie potrafi bezbłędnie zaprojektować sobie życia”.

Trzy razy M to przyjemna i lekka opowieść o odnajdywaniu siebie od nowa i wierzę, że można dokonać wszystkiego, wystarczy trochę odwagi i wiary w swoje możliwości. Ciepła i przyjemna przygoda po świecie ogrodów i życia.
Spodoba się na pewno osobą, lubiącym czuć tę nutkę romantyczności.
Polecam tę książkę, jest idealna na chłodny wieczorek pod kocykiem. Przepłyniecie przez kartki w szybkim tempie, rozpływając się w jej uroku.



Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu i Autorce 


Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger