Krystyna Zelek - Sen snem snów - Wydawnictwo Warszawska Firma Wydawnicza - Recenzja

Krystyna Zelek - Sen snem snów - Wydawnictwo Warszawska Firma Wydawnicza - Recenzja

„Bo w snach realność wzięła górę nad moim umysłem i wszystko, co jest we śnie, może być moją rzeczywistością albo odzwierciedleniem tego, co się wydarzyło lub wydarzy”.

W tej powieści poznajemy młodą dziewczynę, której imienia nie znamy, dowiemy się tego dopiero na ostatniej stronie, co jest bardzo intrygujące. Bohaterka jest tajemnicza, nie wiemy tak naprawdę o niej nic poza jej głębokimi przemyśleniami i tym, co dzieje się w jej śnie. 

Na jej drodze staje mężczyzna, którego nazwała Aniołem, bo czuje, że może mu ufać, że zawsze będzie przy niej. Jednak czy na pewno? 

Sny są zaskakujące i co jeśli nie wiemy, co tak naprawdę jest snem, a co już jest jawą? Życie zmienia się, przebieg wydarzeń robi się coraz bardziej przerażający... Obudzić się czy też może zasnąć? 

„Człowiek nie potrafi zrozumieć samego siebie, jesteśmy istotami, które są gorsze niż puszka Pandory czy nawet koń trojański. Nigdy tak naprawdę nie wiemy do końca, co skrywa nasz umysł, a co dokładnie potrafi nasze ciało”.

Sen snem snów to powieść pokazująca historię dziewczyny, która uciekła w swój świat marzeń sennych i prowadzi równoległe życie w nim. Czasami zaledwie jedna noc może sprawić, że nic już nigdy nie będzie takie samo.

Zdecydowanie jest to oryginalna książka, która wyróżnia się na tle innych. Nie czytałam jeszcze takiej historii, w której bohaterka by zadawała mi pytania, dające sporo do myślenia. Chociaż miałam początkowo problem, by wczuć się w nią, to dałam szansę i się nie zawiodłam, bo czym głębiej w las tym było lepiej. Robiło się klimatycznie, chwilami mrocznie, naprawdę jestem pod wrażeniem tak całkiem odmiennej lektury, jaką na co dzień możemy przeczytać. 

Autorka zabiera nas do krainy snu, gdzie wszystko jest przecież możliwe. Tylko, co tak naprawdę jest snem a co prawdą? Każdy z nas o czymś śni — problem w tym, że zazwyczaj, kiedy budzimy się rano, to nic nie pamiętamy. Zdążają się nie raz wyjątki, kiedy je zapamiętujemy, wtedy się dziwimy, jesteśmy przerażeni, albo uśmiechamy się szeroko.  

Sama muszę wam powiedzieć, że często udało mi się zapamiętać swoje sny. Jeden nawet zapisałam i na pewno powstanie książka w dalekiej przyszłości. Najbardziej mnie przerażają sny, kiedy śnią mi się zmarli (szczególnie ci bliscy), nie jest to komfortowe, bo mój umysł potrafi podsuwać mi później przeróżne myśli. Najgorzej jak się przebudzę w nocy, to już potem jest dupa blada i nie ma spania. 

A jak to jest z wami moi mili? Pamiętacie swoje sny, czy wręcz przeciwnie? Może mieliście jakąś przygodę senną, która zapadła wam w pamięci? 

Za egzemplarz dziękuję Autorce 

Monika Cieluch - Pod skrzydłami żurawi - Wydawnictwo Amare - Recenzja

Monika Cieluch - Pod skrzydłami żurawi - Wydawnictwo Amare - Recenzja

„Żal, który teraz wylewał się ze mnie każdym fragmentem skóry. Dusił mnie. Czułam się, jakbym dryfowała po bezkresnym oceanie. A najgorsze w tym wszystkim było to, że nie wiedziałam, jak długo będę w stanie utrzymać głowę nad powierzchnią”.

Olive Loughty to młoda dziewczyna, która uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Zdała studia i stała się panią doktor weterynarii. Zamieszkała ze swoim narzeczonym i była szczęśliwa. 

Kiedy dostała wiadomość o śmierci swojej jedynej ciotki, która była dla niej bardzo bliska, w końcu zastępowała jej mamę, to się trochę załamała. Postanawia, więc wrócić w rodzinne strony, ten ostatni raz, żeby pożegnać się ze zmarłą. Po pogrzebie wraca prosto do domu, gdzie jej serce rozpada się na milion małych kawałeczków. Zastaje narzeczonego na zdradzie. 

Za namową swojej przyjaciółki, do której uciekła, postanowiła, że wyremontuje i zamieszka w domu, który zapisała jej w spadku ciotka. Ma też w planach otworzyć w jego części gabinet weterynaryjny pod nazwą Pod skrzydłami Żurawi. Ma nadzieję, że w rodzinnym Horwell odnajdzie swoje szczęście. 

W remoncie pomaga jej wspomniany także w testamencie miejscowy dziwak, Flynn, który bardzo ją zainteresował i przede wszystkim jest ciekawa, jakie kontakty miał z jej ukochaną ciotką. 

„Patrzyłem przed siebie, a w myślach powracały do mnie bolesne wspomnienia. (...) Każde z nich na nowo rozdzierało blizny w moim sercu, każde było jak sącząca się rana, której brzegi nigdy się nie zasklepią. W takich chwilach zwykłem myśleć, że ludzie, którzy nie mierzą się z piętnem przekleństwa, nie zdają sobie sprawy z tego, jak wielkie mają szczęście”.

Flynn Sallow to mężczyzna, który w swoim życiu wiele wycierpiał i stracił wiele mu bliskich osób. Praktycznie został sam, bał się dotyku, przez to totalnie odciął się od ludzi. Nie chciał się do nikogo przywiązywać, stworzył sobie swój własny azyl na uboczu od wszystkich. Mieszkańcy mieli go za dziwaka, ale on miał piękny środek, tylko bardzo poraniony, a mało kto o tym wiedział. 

Pewnego dnia w jego życiu pojawiła się piękna dziewczyna imieniem Olive, której ma pomóc w remoncie domu. Z każdym dniem, jakaś siła ciągnie ich ku sobie coraz bardziej. 

Jednak mężczyzna skrywa pewien sekret, który nie powinien wychodzić nigdy na jaw. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich głowami żurawie. 

Jak potoczą się ich losy? Musicie się przekonać sami. 

„Przyjaciele są jak anioły. Potrafią osłonić nas swoimi bezpiecznymi skrzydłami i chronić w chwilach, w których cały świat jest przeciwko nam”.

Pod skrzydłami żurawi to powieść pokazująca historię dwójki skrzywdzonych przez życie ludzi, którzy stracili swoich bliskich. Ciężko nam się pogodzić, że stratą, która rozrywa nasze serce i duszę jednocześnie. Każdy na to reaguje inaczej, nasz bohater stał się samotnikiem, którego ludzie oceniali, tak naprawdę nie znając jego smutnej historii. Poznajemy także dziewczynę, która doskonale zna smak straty i poznając Flynn'a, czuje, że są jakby bratnimi duszami, które się odnalazły po ciężkiej i długiej podróży. 

Autorka pokazuje w tej powieści, że nawet w najgorszym momencie naszego życia, kiedy myślimy, że spotkało nas najgorsze, że nie będziemy, w stanie się już podnieść, powoli tracąc wiarę na lepsze jutro, zdarza się coś niespodziewanego, a raczej pojawia się ktoś, kto ponownie potrafi sprawić, że wyjdzie słońce. Bo życie jest nieprzewidywalne, a miłość przychodzi znienacka kiedy się jej w ogólne nie spodziewamy.

Książka pełna tajemnic, bólu, cierpienia, straty, traum, smutku, samotności, odnajdywania własnej drogi, poradzenia sobie z przeszłością, niepoddawaniu się, przyjaźni, prawdziwej miłości oraz zwrotów akcji.

Historie napisane przez Monikę, za każdym razem wywołują u mnie masę emocji, za co bardzo jej dziękuję. Każdy smutek, każda wylana łza, każdy uśmiech na twarzy nauczyły mnie czegoś i pozwoliły wyciągnąć wnioski, które mogę wnieść w swoje życie. Musicie koniecznie sięgnąć po tę książkę, jak i pozostałe pozycje pisarki. 

Polecam bardzo gorąco sięgnąć po tę powieść, która chwyta za serce i zapadnie wam w pamięci na dłużej. Przepiękna, wzruszająca przepełniona bolesnymi przeżyciami, dająca mimo wszystko ogrom nadziei na lepsze jutro. A ten cytata idealnie oddaje treść „Samotne ptaki mają najsilniejsze skrzydła”. 

Za egzemplarz dziękuję autorce i Wydawnictwu 

Caroline Angel - Aniołek z różkami - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Caroline Angel - Aniołek z różkami - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Przyciągam do siebie problemy jak magnes. One lgną do mnie, jakbym miała na czole napisane: WSZYSTKIE NIESZCZĘŚCIA TEGO ŚWIATA PROSZONE SĄ O NATYCHMIASTOWE ZGŁOSZENIE SIĘ DO POSIDACZKI TEGO CIAŁA”.

Ayla Deroy jest policjantką, która zawsze dążyła do tego, żeby prawda wyszła na jaw oraz walczyła o sprawiedliwość. W swoim życiu prywatnym natomiast dostała największego kopa od swoich najbliższych. Najpierw odkrywa, że narzeczony zdradza ją z jej własną siostrą, a potem, gdy ma właśnie przyłapać oboje na gorącym uczynku, ktoś do niej strzela. Cudem udało jej się uniknąć śmierci z rąk zamachowca. Po wyjściu, że szpitala zamierza uciec, jak najdalej od swojej zakłamanej rodziny. 

Wyjeżdża, więc na Alaskę, gdzie ma nadzieje, że odpocznie i zacznie lepsze życie oraz odnajdzie swoje szczęście. Jednak los nie chce być dla niej łaskawy, bo już na lotnisku poznaje bardzo przystojnego mężczyznę, który zwrócił na nią swoją uwagę. Jej instynkt policjantki podpowiada, że najlepiej trzymać się od niego jak najdalej i tego postanawia się trzymać, ale wygląda na to, że on ma znacznie odwrotne podejście. 

„Lubię obserwować, gdy moja ofiara każdego dnia, aż do swojej śmierci, odwraca się za siebie, bo boi się własnego cienia i odbicia w lustrze. Popada w obłęd, a wtedy czuję, że to właśnie ja kontroluję jej życie, aż do jego końca”.

Bailey Payette jest szefem mafii, który rządzi twardą ręką. Najważniejsi dla niego są najbliżsi, nie da ich skrzywdzić. Ma dość specyficzną manię na punkcie estetyki, wszystko musi być idealne i dokładne. 

Zawsze dostaje to, czego chce i niecofanie się przed niczym, żeby to osiągnąć. A teraz zapragnął pięknej dziewczyny poznanej na lotnisku. Widząc, niechęć kobiety do jego osoby, sprawia, że jest jeszcze bardziej zdeterminowany, żeby ją zdobyć. 

Czy uda mu się przebić mur, jaki wzniosła przed nim kobieta? 

„Jesteś grzechem, którego chcę. Jestem diabłem, który nie boi się tego grzechu. Chcę Cię zdobyć i zdobędę”.

Aniołek z różkami to druga część cyklu Rówieśniczki pokazująca historię dziewczyny, która została skrzywdzona, a następnie postrzelona, cudem przeżyła i rozpoczęła nowe życie. Poznajemy także mężczyznę, który na zewnątrz wygląda jak diabeł, ale w głębi serca jest tytułowym Aniołem dla tych, których kocha. Oboje pochodzą z dwóch różnych światów. Ona walczyła z przestępcami, natomiast on sam żył w światku przestępczym.

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że największe rany potrafią zadać nam bliskie osoby, które powinny być dla nas wsparciem, a się stają kimś zupełnie przeciwnym. Każda rana sprawia, że jesteśmy silniejsi i patrzymy na pewne sprawy inaczej, ale nigdy nie możemy zabierać sobie szansy na szczęście. 

Ukazuje również ogromną walkę pomiędzy sercem a rozumem. Jak się mówi, kto się czubi, ten się lubi, tak właśnie jest z naszymi bohaterami. Oboje sobie dogryzają i nie chcą przyznać przed sobą, że coś ich ciągnie ku sobie. 

Książka pełna tajemnic, intryg, niebezpieczeństwa, ryzyka, adrenaliny, mafijnych porachunków, walki o siebie, ciężkich wyborów, ciętych ripost, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Zdecydowanie ten tom spodobał mi się zdecydowanie bardziej, od poprzedniego. Jest to powieść z tych miłych lekkich i przyjemnych dla relaksu, żeby spędzić z nią miło jesienny wieczór. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Ilona Gołębiewska - Ktoś mi bliski - Wydawnictwo Muza - Recenzja

Ilona Gołębiewska - Ktoś mi bliski - Wydawnictwo Muza - Recenzja

„(...) czasami niemal obcy sobie ludzie szybciej znajdą wspólny język niż ktoś z rodziny”.

Zoja i Lena Wiśniewskie od czasów studiów mieszkają w Warszawie i prowadzą sklep ze starymi przedmiotami „Fortuna Vintage”. Lubią sztukę, w końcu kończyły studia artystyczne, jednak nie jest łatwo wyżyć tylko z tego. Dają więc nowe życie przedmiotom, których nikt nie chce, żeby ktoś mógł zauroczyć się nimi.  

Pewnego dnia do ich sklepu przychodzi mężczyzna z kufrem skarbów. Znalazł go w nowo kupionym mieszkaniu i nie chciał tego wywalać, dlatego postanowił, przynieś go do dziewczyn. Pośród nich wyróżnia się przepiękny medalion ze szmaragdem, a w nim zdjęcie. Siostry zaintrygowane tym znaleziskiem postanawiają odkryć jego tajemnicę oraz do kogo należał.  

Postanowiły wystawić zdjęcie medalionu w internecie i po czasie zgłosił się do nich chłopak, który twierdził, że jego babcia jest przekonana, że ów medalion należy do niej. 

Czy dziewczyny poznają jego historię? I przede wszystkim dokąd je to zaprowadzi?

„Wszystko wróciło z podwójną siłą. I tak jak przed laty było owiane tajemnicą. Celina właśnie dostała od losu szansę, by się dowiedzieć, co tak naprawdę się za nią skrywa. Bała się tego, ale też wiedziała, że musi to sprawdzić”.

Celina Horn to starsza kobieta, która straciła męża i jedynego syna. Życie jej nie oszczędzało, ale dzielnie się trzyma i stara się cieszyć życiem. Udziela się w fundacji i mieszka ze swoją synową i swoim wnukiem, pomaga jej także w prowadzeniu pracowni tortów. 

Jednak nikt z jej bliskich nie wie, że skrywa tajemnicę, związaną z mężczyzną, którego kiedyś kochała całym sercem. Ich drogi się rozeszły, a ona do dzisiaj nie wie, dlaczego tak się stało i przede wszystkim, co dzieje się z ukochanym sprzed lat. 

Zobaczywszy w internecie medalion, poczuła, że powinna po raz ostatni poszukać Stanisława, żeby raz na zawsze rozprawić się z przeszłością, która ją dręczy. 

Czy pozna powód jego zniknięcia przed laty? Czy zrozumie, dlaczego musiał odejść?

„Bo dopóki człowiek ma nadzieję, to czuje, że żyje”.

Ktoś mi bliski to powieść pokazująca historię dwóch sióstr prowadzących sklep ze starymi przedmiotami „Fortuna Vintage”. Pewnego dnia trafia do nich zabytkowy medalion, który okazuje się mieć tajemnice, którą one chcą rozwiązać. 

Autorka pokazuje w tej powieści, że życie potrafi być nieprzewidywalne i nigdy nie wiemy, czym nas zaskoczy kolejny dzień. Czasami wystarczy nam jedno spotkanie, rozmowa, a nawet i zdarzenie, żeby nas los odmienił się, wprowadzając duże zmiany w życiu. 

Każdy z nas w swoim sercu chowa jakiś ból, tęsknotę, którą chce wyprzeć z siebie, ale niekiedy się nie da i trzeba pogodzić się z tym, co się wydarzyło. A jeśli nadarzy się okazja, żeby stanąć twarzą w twarz z przeszłością, to nie wypuszczajmy z rąk takiej okazji. 

Książka pełna tajemnic z przeszłości, pasji, spełnienia marzeń, wsparcia, wzruszeń, poradzenia sobie ze stratą, bezinteresownej pomocy innym, przyjaźni oraz prawdziwej miłości.

Polecam wam sięgnąć po tę historię, która zabierze was na zimową Warszawską Pragę, i wprowadzi troszkę w klimat świąteczny. Idealna na chłodniejsze wieczory pod kocykiem, żeby się odprężyć i zapomnieć o otaczającym nas świecie. W dodatku mogłaby przytrafić się każdemu z nas. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Aldona Skrzypoń-Powroźnik - My Best Friend's DAD - Wydawnictwo WasPos - Zapowiedz Patronacka

Aldona Skrzypoń-Powroźnik - My Best Friend's DAD - Wydawnictwo WasPos - Zapowiedz Patronacka

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam książkę, którą wzięłam pod swoje skrzydła. W tym roku jest to mój dwunasty patronat. My Best Friend's DAD to kolejna powieść autorki, która zostanie wydana nakładem Wydawnictwa WasPos. 

Aldona Skrzypoń-Powroźnik z wykształcenia politolog, mieszkanka małej i urokliwej miejscowości nieopodal Krakowa, szczęśliwa żona i mama. Posiadaczka suczki rasy cavalier king charles spaniel. W wolnych chwilach pisze, czyta i ogląda tureckie seriale. Debiutowała powieścią Prezes, która szybko zdobyła status bestsellera. Następnie ukazały się jej kolejne świetne powieści takie jak Matylda.Tom2, Oddaj mi go!, Odzyskam Cię!, Diabeł kontra paragraf i Paragraf na diabła. 

Opis; 

GORĄCA I UZALEŻNIAJĄCA RELACJA Z DUŻĄ RÓŻNICĄ WIEKU.

Zuza to przebojowa i atrakcyjna dwudziestoletnia studentka administracji. Półsierota, znienawidzona przez własnego ojca. Ma jednak przy sobie dobrą duszyczkę, swoją najlepszą przyjaciółkę. To z Alą odreagowuje problemy, to z nią dzieli się cierpieniem. Nie ma rodzeństwa, ale gdyby mogła zdecydować, jaka miałaby być jej siostra, byłaby kopią przyjaciółki.

Przemek to mężczyzna przed czterdziestką, wiceprezes wielkiego banku. Gdy urodziła się Ala, miał zaledwie osiemnaście lat. Poczuwając się do odpowiedzialności, założył rodzinę. Mimo ciągłych nieporozumień z żoną i córką stara się naprawić ich skomplikowane relacje.

Los chciał, że Zuza poznała ojca Ali. Od pierwszych chwil narodziło się między nimi uczucie. Początkowo próbowali z tym walczyć, ale pożądanie okazało się zbyt silne. Ulegli. Raz, drugi, a potem już nie potrafili przestać.

To nie tylko historia o z góry skazanej na niepowodzenie historii miłosnej, lecz także doskonały przykład pięknej przyjaźni wystawionej na ciężką próbę i trudnych, często zaniedbanych relacji rodzinnych.

Czy Zuzkę i Przemka czeka happy end? Czy różnica wieku stanie się barierą nie do przejścia? A może Zuza zrezygnuje z szalonej i bardzo intensywnej relacji na rzecz przyjaźni, której tak wiele zawdzięcza?

Książkę można zamówić tutaj; 

Empik --> Klik  Legimi --> Klik 

Recenzje książek autorki znajdziecie tutaj;

Prezes.Tom1 - Klik  Matylda.Tom2 - Klik  Oddaj mi go! - Klik  Odzyskam Cię!Tom1 - Klik  Diabeł kontra paragraf.Tom1 - Klik  Paragraf na diabła.Tom2 - Klik 

Katarzyna Małecka - Hidden Feelings - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

Katarzyna Małecka - Hidden Feelings - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

„Grałam, bo to umiałam robić najlepiej. Przywdziewałam maskę twardej, pewnej siebie dziewczyny, by inni nie zorientowali się, jak bardzo byłam złamana”.

Maeve Cun­nin­gham to młoda dziewczyna, która wiodła spokojne, szczęśliwe życie w Seattle, wśród przyjaciół i na pozór kochającymi ją rodzicami. Nagle to wszystko traci, za sprawą swojej matki, która postanowiła się, rozwiedź, a następnie przeprowadzić się do Conway, gdzie mieszka jej przyszły partner. 

Z dnia na dzień musiała zostawić wszystko, co kochała; znajomych oraz rodzinny dom, by zacząć od nowa w mieście, o którym nic nie wiedziała. Nie było jej łatwo, ale nie miała innego wyboru. A poznając partnera matki, który okazał się surowym i pozbawionym uczuć mężczyzną, zdała sobie sprawę, że straciła więcej, niż mogła wcześniej przypuszczać. 

W nowej szkole udało jej się zawrzeć nowe znajomości, a do tego wpadła w oko kapitanowi drużyny futbolowej, który nieustannie próbuje ją zdobyć. Jednak ona nie jest nim zainteresowana, dodatkowo każdego dnia zakłada swoją maskę i udaje przed nimi, jaka to jest szczęśliwa, ale w głębi duszy cierpi. 

Kiedy w szkole pojawia się nowy uczeń – tajemniczy, zagubiony i zdystansowany – zmienia to wszystko.

„Chłopak ma coś w sobie, jakiś ukryty potencjał, którego albo nie chce, albo nie może wykorzystać”.

Justin Parker to młody chłopak, zamknięty w sobie i unikający kontaktu z rówieśnikami. Jego dzieciństwo było i nadal jest udręką, od kiedy własna matka zostawiła go z ojcem, który ma go gdzieś, bo liczy się dla niego tylko alkohol. To właśnie przez ten nałóg taty jest zmuszony co rusz zmieniać szkoły, bo wszędzie wywalają ojca z pracy. 

Nie mając wyboru, rozpoczyna nową szkołę, w której zamierza nie rzucać się w oczy, pragnie być niewidzialny dla innych. Marzy już tylko, o tym, żeby osiągnąć pełnoletność i zacząć żyć własnym życiem. 

Na drodze staje mu śliczna dziewczyna, która od pierwszego wejrzenia sprawiła, że jego serce zabiło mocniej i od tej chwili wiedział, że nie ma dla niego ratunku. Maeve stała się dla niego promyczkiem, w tym okrutnym przepełnionym jadem życiu. 

Los ich połączył, ale coś sprawia, że muszą się ukrywać... Czy uda im się przetrwać? 

„Czasami to, na co patrzymy, nie jest tak naprawdę prawdziwe”.

Hidden Feelings to powieść pokazująca historię nastolatków, którzy powinni wieść spokojne życie i cieszyć się nim w stu procentach. Oboje jednak muszą mierzyć się z wielkimi problemami w szkole, ale także poza nią. Ona musiała przeprowadzić się do domu ojczyma, który trzyma dyscyplinę, nie jest z nim łatwo. Natomiast on wychowywany przez ojca alkoholika, musi radzić sobie sam i każdy dzień jest jak przetrwanie. Jakimś cudem te dwie zranione dusze się odnalazły, jednak czy przetrwają, pokonując wszystkie przeszkody przed nimi stawiane? 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, jaka jest rzeczywistość młodzieży, w której panuje  dwulicowość, zakłamanie, ogromna chęć nienawiści w stosunku do drugiego człowieka. Idealnie też pokazuje to ten cytat „Ludzie to bestie, nie mają skrupułów. Gnębią tak długo, aż zepchną cię na samo dno”. Przerażające to jest, ale jak bardzo prawdziwe niestety, a jeśli dochodzi do tego jeszcze brak wsparcia, że strony rodziców, którzy dodają kolejne ciosy, zamiast chronić.

Ukazuje nam także przemoc fizyczną i psychiczną, która niszczy człowieka, odbierając mu całą radość życia. Zostawiając ogromną ranę na duszy, ciężką do zagojenia. Jednak czasami jedna osoba potrafi przywrócić nam nadzieje, ale też trzeba dać jej na to szansę. Bo nikt nas tak nie zrozumie, jak osoba, która cierpi katusze tak jak my sami. 

Książka pełna tajemnic, nienawiści, pokonywania trudności, braku akceptacji, przemocy fizycznej i psychicznej, toksycznych ludzi, bólu, smutku, samotności, zastraszania, gnębienia, problemów rodzinnych oraz walki o lepsze jutro.

Historia, która wciąga od pierwszych stron i nie możemy się oderwać od niej, póki nie dojdziemy do samego końca. A sama końcówka powaliła mnie na łopatki emocjonalnie. Kasia, co ty robisz, że mną za każdym razem! Ja nie wiem, uderzasz prosto w moje serducho, rozwalając je na kawałki. Uwielbiam twoją twórczość i będę sięgać po każdą kolejną powieść. 

Polecam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która chwyta za serce i zapadnie wam w pamięci na dłużej. To idealna propozycja dla nastolatków, dająca nadzieję, że wszystko może się jeszcze ułożyć, tylko trzeba być silnym. Trzeba walczyć z każdymi przeciwnościami, bo dla każdego wyjdzie w końcu promyk słońca, wystarczy go chwycić i podążyć za nim. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Magdalena Pasternak - Kontrahent - Wydawnictwo Purple Book - Recenzja

Magdalena Pasternak - Kontrahent - Wydawnictwo Purple Book - Recenzja

„Na początku nikt nie wie, w którą stronę pociągnie nas ta spotkana przypadkowo postać. Czy będzie to uskrzydlający lot ponad chmury, czy może bezprecedensowy upadek na samo dno…”.

Marion Parnell to młoda kobieta, zaledwie dwudziestotrzyletnia pracująca jako agentka motoryzacyjna w firmie Malfoy Automotive Services. Uwielbia swoją pracę i jest w tym naprawdę dobra, jest w stanie ściągnąć każde auto, jakie sobie klient nie zażyczy. 

Dostała niesamowite zlecanie od Maximiliana Sautera, byłego kierowcy wyścigowego, który słyszał o niej wiele dobrego i chce ją poznać. Bardzo cię cieszy, zdaje sobie sprawę, że jest to jej wielka szansa na rozgłos w tym świcie. 

„Każdy dba o swoje interesy, a ja dodatkowo dbam o nieskazitelny wizerunek. Wymaga tego ode mnie stanowisko, które piastuję”.

Mick Sauter to trzydziestosiedmioletni mężczyzna, który jest wnukiem kierowcy rajdowego. Pewny siebie prawnik, zawsze dostający to, czego chce i nigdy się nie poddaje, póki nieociąganie swojego celu. Kobiety traktuję przedmiotowo, interesują go tylko jednonocne przygody. 

Kiedy spotyka na swojej drodze śliczną dziewczynę w domu swojego dziadka, do z góry zakłada, że przyszła tutaj, żeby wyłudzić pieniądze. To rozpędza lawinę kolejnych zdarzeń i wzajemnej rywalizacji, która przekracza w pewnym momencie granice profesjonalizmu obojga. 

Przypadkowa wspólna podróż służbowa staje się początkiem czegoś więcej, dopiero tragiczna informacja zmienia losy ich relacji.

„To wojna, a na wojnie nie wolno spuszczać wzroku z przeciwnika”.

Kontrahent to powieść pokazująca historię dziewczyny, która pała wielką miłością do samochodów, więc w swojej pracy jako agentka motoryzacyjna odnajduję się jak ryba w wodzie. Poznajemy także mężczyznę, który jest strasznym dupkiem i ma wysokie mniemanie o sobie, myśli, że wszystko mu wolno. Ta dwójka od samego początku drze ze sobą koty, ale łączy ich rywalizacja i chęć bycia lepszym od drugiego.  

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że ludzie lubią oceniać drugiego człowieka po tak zwanej okładce, spoglądają na kogoś i wydają osądy, nie znając nawet tej drugiej osoby. To wielki błąd, bo może się okazać, że ma wiele do zaoferowania. 

Ukazuje również ogromną walkę pomiędzy sercem a rozumem. Jak się mówi, kto się czubi, ten się lubi, tak właśnie jest z naszymi bohaterami. Oboje sobie dogryzają i nie chcą przyznać przed sobą, że coś ich ciągnie ku sobie. 

Książka pełna szybkich samochodów, wielkich pieniędzy, luksusu, niedopowiedzeń, chamstwa, sarkazmu, relacji rodzinnych, ciężkich wyborów, humoru, ciętych ripost, wzajemnego dogryzania sobie oraz walki z uczuciami i pożądania.

Historia, która wciąga od pierwszej strony i nie możemy się oderwać od niej, póki nie poznamy jej zakończenia. A za ten koniec mam ochotę udusić autorkę, tak się nie robi, po raz kolejny zostawiła mnie w ogromnym zawieszeniu i niedosytem. Czekam niecierpliwością na kontynuację losów bohaterów, bo jestem mega ciekawa, jak potoczy się ich życie. 

Polecam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, z którą spędzicie przyjemnie ten jesienny wieczór. Nie będziecie się przy niej nudzić, a wręcz zostawi was z kacem czytelniczym.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Kinga Litkowiec - Zabójczy duet - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja Patronacka

Kinga Litkowiec - Zabójczy duet - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja Patronacka

„Nie czuję strachu. Wiem, że tej nocy umrę, i tym samym mój koszmar się skończy. Będę wolna. Niejednokrotnie myślałam o samobójstwie, ale nigdy się na to nie odważyłam. Najwidoczniej przyszedł na mnie czas, a ja się z tym pogodziłam”.

Lauren to młoda dziewczyna, która trafiła do prawdziwego piekła na ziemi. Od trzech lat żyje w domu zastępczym u państwa Romerów, którzy mają gdzieś uczucia dzieci, które biorą pod swój dach, liczą się tylko dla nich pieniądze, jakie za nich dostają. 

Przyszywanym rodzeństwem rządził okrutny Tomas ― dręczyciel i prześladowca, który wykorzystywał dziewczyny, a ją upodobał sobie w szczególności. 

Pewnej zimowej nocy wykorzystuję okazję i unikając gwałtu, ucieka z domu i biegnie wprost przed siebie, nie oglądając się w tył. 

„Gdybym tak nie lubił tego samochodu, naprawdę bym ją zastrzelił. Nienawidzę hałasu, a przede wszystkim mam alergię na ludzki głos. Dlatego pracuję w pojedynkę i preferuję proste zlecenia - śmierć od kulki w łeb. Bez wyciągania informacji, bez kombinowania jak dzisiaj”.

Cole to trzydziestoletni płatny zabójca, który od początku do końca ma zaplanowaną akcje i nie waha się, żeby wykonać strzał. Jedna kulka i po sprawie, zero śladów i spokojna głowa.  

Kiedy podczas jednego ze zleceń trafia na dziewczynę, która jest światkiem zabójstwa, oczywiste jest, że powinien ją także zlikwidować. Jednak w oczach tej uroczej kobiety zobaczył coś, co go zaskoczyło, ona pragnęła umrzeć, wręcz błagała go, żeby ją zastrzelił i skończył żywot. 

Nigdy jeszcze nie strzelał do osoby, która chce umrzeć. Nie potrafił jej zabić, więc wziął ją do domu z zamiarem pozbycia się dziewczyny tak szybko, jak to możliwe. Nazajutrz się okazało, że Lauren może mu się przydać podczas realizacji kolejnego zlecenia…

„Jesteśmy zbyt do siebie podobni, by ukryć nasze słabości”.

Zabójczy duet to powieść pokazująca historię dziewczyny, która niczego tak bardzo nie pragnęła, jak śmierci, jednak na jej drodze pojawił się on - płatny zabójca, który odmienił jej życie. Jedno zlecenie połączyło ich drogi na dłużej. Nikt nie spodziewał się, że razem stworzą taki zabójczy duet, który będzie, w stanie stawać przeciwnością losu. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że życie jest okrutne i czasami nie mamy wyboru na to, co nas czeka. Człowiek, który musiał przejść przez piekło w swoim życiu, jest silniejszy i wytrwalszy, bo wie, że najgorsze już było, a swoją determinacją i odrobiną szczęścia można osiągnąć wszystko.  

Straszne jest także to, że ludzie, którzy decydują sią na adopcję, są zdolni do okropności, takie dzieci powinny mieć, jak najlepszą opiekę, a niestety zdarza się tak, że jest totalnie odwrotnie. 

Książka pełna cierpienia, bólu, zasad, ciężkich wyborów, morderstw, zemsty, niebezpieczeństwa,  determinacji, pożądania oraz walki o lepsze jutro.

Historia, która wciąga od pierwszej strony i nie możemy się oderwać od niej, póki nie poznamy jej zakończenia. A co do samego końca mam mieszane uczucia, zdecydowanie za szybko mi się skończyła ta powieść, zdecydowanie bym dopisała paręnaście stron jeszcze. Zżyłam się z tymi bohaterami i smutno mi było ich opuszczać, tak szybko się wszystko zadziało. 

Polecam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, z którą spędzicie przyjemnie jesienny wieczór, do tego kubeł herbatki, albo winka i niezapomniane chwile gwarantowane. Fanom motywu różnicy wieku i zakazanego związku spodoba się na pewno. Ja jestem bardzo zadowolona z lektury i zdecydowanie musicie przeczytać także i wy. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuje Autorce, a za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu 

Jessa Hastings - Daisy Haites - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Jessa Hastings - Daisy Haites - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Przez lata staraliśmy się oboje wypracować idealny układ, w którym stale mnie chroni, ale nie wisi nade mną… Dobrze wie, że nigdy nie jestem sama. A ja dobrze wiem, że w związku z tym on też nigdy nie jest sam. Nie muszę mu też zbyt wiele mówić, bo i tak wszystko rozumie”.

Daisy Haites to dwudziestoletnia studentka medycyny, która w teorii ma wszystko, czego może sobie tylko zapragnąć. Jednak pieniądze to nie wszystko, bo jedyne czego chce to normalności, bo w świcie, jakim żyje pełnym brutalności, jest to niemożliwe. 

Kiedy była mała, zostali zamordowani jej rodzice, a opiekę nad nią przejął starszy brat, Julian, który był szefem gangu. Dla swojej siostry jest w stanie zrobić wszystko, nie pozwoli, żeby spad jej włos z głowy. To, czym się zajmuje, uczyniło jej życie... delikatnie mówiąc: skomplikowanym.

Sprawy nie ułatwia dziewczynie, że zakochała się w pięknym i nieprzystępnym Christianie Hemmesie, który wzdychał do innej kobiety. Ale właściwie, dlaczego nie miałby nawiązać romansu z Daisy, skoro wybranka jego serca jest zajęta? To przecież nie musi być nic zobowiązującego.

Tylko że niezobowiązujący romans rozkwita w uczucie, którego żadne z nich się nie spodziewało... Daisy, Christian i Julian muszą pogodzić się z faktem, że w życiu wszystko ma swoją cenę, a za to, co najdroższe, można zapłacić tylko krwią.

„Jako zastępczy rodzic nauczyłem się już jednak w swoim czasie, że kiedy mówię jej twardo „nie”, mogę być pewny, że zrobi dokładnie to, czego jej zabraniam”.

Daisy Haites to druga część cyklu Magnolia Parks pokazująca historię londyńskiej elity, która ma u stóp cały świat i dostaje wszystko, czego zapragnie. Ten tom skupia się na losach Daisy, jej brata Juliana oraz Christiana. On zrobi wszystko, by jego siostra była bezpieczna, a ona natomiast zakochała się w chłopaku, który jako jedyny nie boi się jej brata, do tego kocha inną. Czyż to nie patowa sytuacja? Jednak czasami jedna podjęta decyzja może okazać się zaskakująca w skutkach. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że pieniądze to nie wszystko, wiadomo, że lepiej je mieć niż ich nie mieć, ale one szczęścia nam nie dadzą. Przeważnie jest tak, że tacy ludzie zakładają maski, udając, że wszystko jest w porządku i bawią się najlepiej, jak mogą, korzystając z życia, a tak naprawdę w środku przeżywają swoje bolączki, z którymi muszą sobie jakoś poradzić, a do końca nie potrafią, nie wiedzą, jak to zrobić. Szczególnie jeśli jest się nastolatkiem...

Książka pełna niebezpieczeństwa, pieniędzy, luksusu, zasad, samotności, straty, relacji rodzinnych, troski, toksycznych ludzi, poradzenia sobie z przeszłością, walki z uczuciami i pożądania. 

Mimo że zaczęłam przygodę z bohaterami od drugiego tomu, to spokojnie się odnalazłam w ich świecie, ale wiem, że muszę nadrobić poprzednią część. Wam sugeruję zacząć czytanie od Magnolia Parks. 

Ciekawi mnie także, co sądzicie o okładce, bo mnie ona zaskoczyła - muszę przyznać, że jest trochę kiczowata, jak na mój gust. Cóż może młodych ona przyciągnie, mnie nie koniecznie powala. Za to treść jest naprawdę fajna.

Polecam wam sięgnąć po tę lekturę w wolnym czasie i przeżyć wzloty i upadki z nastoletnimi bohaterami powieści. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger