Roksana Zalewska - Mafijna księżniczka - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Roksana Zalewska - Mafijna księżniczka - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Nie jestem już mafijną księżniczką. Jestem królową swojego życia”.

Lara Collins to młoda kobieta, która wychowała się w rodzinie mafijnej. Ten świat rządzi się brutalnymi prawami, więc zostaje zmuszona do poślubienia przyjaciela ojca, który jest od niej dużo starszy. Ona jednak buntuje się i nie chce się na to zgodzić. 

Idzie więc do modnego klubu, żeby odreagować, a kiedy poznaje przystojnego mężczyznę, pod wpływem chwili podejmuję pochopną decyzję. Spędza z nim namiętną noc i jednocześnie przestaje być dziewicą, a to było bardzo ważne dla przyszłego męża, teraz liczy na to, że nie będzie jej chciał. 

Mija szczęść lat od tamtej pamiętnej nocy. Ojciec zmarł, a na nią spadło całe dziedzictwo, musiała stanąć na czele mafii. Chcąc czy nie chcąc dla dobra ogółu, postanawia wyjść za mąż za wieloletniego znajomego, który kocha ją od zawsze, jednak dla niej jest tylko przyjacielem i to się wcale nie zmieni. 

Los postawił z niej zadrwić i nie ułatwić wcale życia. Na jej drodze staje ponownie mężczyzna, o którym przez te wszystkie lata nie mogła zapomnieć. Okazuję się także, że pochodzi on z rodziny Collaghanów, z którymi jej rodzina toczy walki o wpływy od lat. 

Skrywa przed nim wielki sekret i nie chce, żeby wyszedł na jaw, do tego nie chce dopuścić do siebie, że coś do niego czuje. 

„Nigdy nie żałuję podjętych kroków. Każde nas czegoś uczą”.

Gabriel Callaghan jest synem bossa mafii, który po kilku latach studiów wraca do rodzinnej posiadłości. Jego beztroskie życie się skończyło i będzie musiał czy tego chce, czy nie przejąć obowiązki swojego ojca. Zanim zasiądzie na tak zwanym tronie, spędza jeszcze ostatni swobodny weekend na imprezie w klubie. Tam poznaje przepiękną kobietę, która od razu wpada mu w oko. Następnie spędzają niezapomnianą noc, po czym dziewczyna mu się wymyka. 

Minęło długich szczęść lat, on stał się bezwzględnym bossem, który nie waha się przy wymierzeniu sprawiedliwości, a przy zabijaniu nawet powieka mu nie drgnie. Nie może także wyrzucić z głowy kobiety sprzed lat, która oddała mu się cała, jednocześnie skradając mu serce. 

Kiedy dowiaduję się, że śliczna nieznajoma to córka Collinsów jest zdziwiony, bo od wielu lat rodziny toczą ze sobą odwieczną walkę. On jednak nie cofnie się przed niczym, żeby zdobyć serce Lary. Ma pewien plan, który zamierza wprowadzić w życie. 

Jednak to, czego się dowiaduje, jaki sekret przed nim skrywała, sprawia, że będzie musiał stoczyć największą bitwę z samym sobą. Nigdy nie wybacza kłamstwa i czy będzie potrafił wybaczyć najboleśniejsze z nich?

„Miłość zawsze powinna być w życiu człowieka najważniejsza. Jestem nawet zdania, że dla niej warto wyrzec się wszystkiego”.

Mafijna księżniczka to powieść pokazująca historię kobiety, która miała poślubić przyjaciela ojca, żeby zapewnić swojej rodzinie większą potęgę, jednakże ona postanowiła zrobić mu na przekór. Pewnej nocy podjęła spontaniczną decyzję, która odmieniła jej życie i wstrzymała zamiary taty. Minęły długie lata i myślała, że już nigdy nie spotka mężczyzny spotkanego przypadkowo w klubie. Los postanowił inaczej, w dodatku okazało się, że jest on przywódcą mafijnej rodziny, z którą od lat skłócona jest jej rodzina. Czy pomimo pamiętnej nocy poradzą sobie z emocjami i udowodnią, że są godnymi następcami swoich ojców? 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że czasami jedna podjęta decyzja pod wpływem chwili, może mieć swoje konsekwencje. Życie staje się bardziej skomplikowane, ale dzielnie dźwigamy wszystko, co nam da, szczególnie jeśli otrzymaliśmy niespodziewanie najważniejszy dar. A rodzina jest najważniejsza i nawet w tak brutalnym mafijnym świecie, gdzie przelewana jest krew i wszystko rządzi się swoimi prawami, warto walczyć o uczucie, jeśli czujemy, że to jest właśnie ta jedyna.

Książka pełna tajemnic, intryg, zdrady, zemsty, kłamstw, rozczarowań, zazdrości, niepewności, determinacji, trudnych decyzji, relacji rodzinnych, troski o najbliższych, mafijnych porachunków, niebezpieczeństwa, przyjaźni, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Czytało mi się bardzo szybko i wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Z każdą przeczytaną stroną czułam coraz to większe emocje, nie spodziewając się tego, co zaraz się miało wydarzyć. Jest to zdecydowanie najlepsza książka pisarki z tych, które miałam okazje czytać. Na pewno będę wracała do niej z przyjemnością, bo polubiłam się z bohaterami. To, z jaką determinacją walczył Gabriel o ukochaną, która stawiała opór, mi imponowało. Wszystko toczyło się swoim rytmem, a to ja lubię. 

Jeśli się zastanawialiście czy sięgnąć po tę książkę, to nie traćcie ani chwili i zaczytajcie się w Mafijnej księżniczce. Polecam wam bardzo gorąco! Jestem zauroczona i zachwycona, tym co dostałam. Każdy fan książek mafijnych i kobiecych musi ją przeczytać.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

 Danielle Steel - Palazzo - Wydawnictwo Luna - Recenzja

Danielle Steel - Palazzo - Wydawnictwo Luna - Recenzja

„Przypominała falę na piasku, której nigdy do końca nie da się złapać. Wyczuwał w niej coś tajemniczego, nieuchwytnego – i to była część jej uroku”.

Cosima Saverio to młoda kobieta z planami na przyszłość i wielkimi marzeniami. Jedna wiadomość zmienia jej poukładane życie w chaos. Kiedy dowiedziała się o wypadku swoich rodziców, którzy ponieśli śmierć na miejscu, załamała się, ale tylko na chwile. Nie miała czasu na użalanie się oraz trwanie w żałobie pod jej opiekę trafiło młodsze rodzeństwo. Siostra Allegra ocalała, ale stała się niepełnosprawna. Natomiast braciszek, co rusz przysparzał je problemów.  

Do tego dziedziczy także firmę specjalizującą się w produkcji torebek dla wybranych kupców. Wszystko byłoby okay, żeby nie okazało się, że firma ma problemy finansowe. Dziewczyna nie wie, co ma pierwsze ręce włożyć. A problemów jest coraz to więcej.

Na jej drodze staje przystojny Olivier Bayard, założyciel najpopularniejszej francuskiej marki produkowanych seryjnie torebek. Jednak gdy jej braciszek Luca traci kontrolę nad swoim hazardowym nałogiem, Cosima, aby go ocalić, musi dokonać wyboru niemożliwego. Palazzo, rodzinna firma, czy zostawienie brata samemu sobie? A może jest inny sposób, by uratować wszystko, o co walczyła, zanim cały jej świat zginie w płomieniach?

„Wspomnienia zostaną ci na zawsze. Nigdy cię nie opuszczą. Ludzie odchodzą, ale wspomnienia zostają. Nie da się ich stracić”.

Palazzo to powieść pokazująca historię kobiety, która po tragicznych w skutkach wydarzeniach, musiała w szybkim czasie pogodzić się ze śmiercią rodziców, a następnie zaopiekować się swoim rodzeństwem, które przeżyło wypadek. Do tego spadło na nią jeszcze prowadzenie rodzinnej firmy zajmującą się luksusową marką modową. Czy dziewczyna podoła temu wszystkiemu, co spadło na nią w jednej chwili? 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, jak bardzo przewrotny potrafi być los i w najmniej oczekiwanym momencie zrzuca na nas bombę. Musimy przewartościować swoje życie i nawet czasami poświęcić swoje pragnienia, żeby najbliżsi mieli dobrze. Pogodzenie się z utratą bliskich osób także nie jest łatwa, ale trzeba być silnym i dawać pozytywną energię młodszemu rodzeństwu. Także bycie twardym i pokonywanie swoich obaw oraz podejmowanie trudnych decyzji jest wpisane w nasze życie. Musimy pamiętać, że każdy dzień to nowa szansa i nadzieja na lepsze jutro.

Książka pełna tajemnic, poświęceń, trudnych decyzji, relacji rodzinnych, odpowiedzialności za bliskich, elegancji, tradycji, bólu, cierpienia, straty, niepewności, przepychu oraz rodzącego się uczucia. 

Powieść jest wciągająca i nie idzie się od niej oderwać, aż nie poznamy zakończenia. Bardzo mi się podobały malownicze krajobrazy Włoch, do którego pisarska nas zabrała. I chociaż moda to totalnie nie moja bajka, to miło było zaznać czegoś nowego i zanurzyć się w świecie pełnego drogich torebek i całego tego modowego przepychu. 

Polecam wam gorąco sięgnąć po tę historię, która umili wam zimowe wieczory oraz przeniesie do świata mody i urokliwych uliczek we Włoszech.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

K. G. Lewis - Niespodzianki przeznaczenia.Tom3 - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

K. G. Lewis - Niespodzianki przeznaczenia.Tom3 - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

 „Półświatek mafii staje się stanowczo bardziej upierdliwy i bezwzględny, gdy wkracza do niego ktoś, na kim ogromnie ci zależy, a za kogo oddałbyś życie”.

Bella w końcu zderzyła się z mafijną rzeczywistością, to co zobaczyła przed restauracją, wstrząsnęło nią do tego stopnia, że pragnęła zaszyć się daleko od Emilia, który ukrył przed nią, czym się zajmuję. Jednak przyjaciółka ją znajduję i po omówieniu wszystkiego postanawia porozmawiać z ukochanym. 

Ledwo, co się pogodzili, to kolejne sprawy wychodzą na światło dzienne, mieszając w ich życiu. Emilia dopadnie przeszłość, która nieźle da mu dokopać. 

Rossi i Montreo będą musieli ponieść konsekwencje swoich wyborów, a także zawalczyć o siebie i udowodnić, że ich miłość jest warta każdego ryzyka.

„Jebać przeznaczenie, które chce mi odebrać miłość mojego życia. Skoro los się na nas wypiął, ja będę tym, który o nas zawalczy!”.

Niespodzianki przeznaczenia to zakończenie losów Belli i Emilio, którzy będą mierzyć się z kolejnymi przeciwnościami losu, jakie życie im przyszykowało. Kiedy dziewczyna dowiedziała się, czym zajmuję się naprawdę jej ukochany, to świat na chwilę się zatrzymał i stanęła przed najważniejszą decyzją w swoim życiu. Czy będzie umieć zaakceptować mafijną codzienność, a może zdecyduję, że to nie dla niej? 

Autorka w tej powieści pokazuje nam, jak bardzo życie potrafi być nieprzewidywalne, a przeznaczenie nas nie pyta o zadnie, tylko robi swoje. Nasze uczucie wystawione jest na wiele prób i tylko prawdziwa miłość jest w stanie pokonać każdą przeszkodę. Zawsze trzeba walczyć do końca, nie można się poddawać, bo warto przejść przez piekło, żeby potem zaznać szczęścia, bo zawsze na końcu ciemnego tunelu znajduję się światło. 

Historia pełna tajemnic, intryg, niespodzianek, zazdrości, rozczarowań, relacji rodzinnych, bolesnych wspomnień, trudnych decyzji, mafijnych porachunków, niebezpieczeństwa, przyjaźni, pożądania, namiętności oraz ciętych ripost.

Choć historia Belli i Emilio znalazła swój finał, to jeszcze nie koniec, ponieważ liczę na kolejne przygody bohaterów. Sama pisarka w podziękowaniach wspomniała, że na salony ma teraz wkroczyć najstarszy z rodzeństwa Rossi, czyli Fabian. Nie mogę się wręcz doczekać, bo czuję, że dla niego los zgotował niezłe piekiełko. 

Jeśli nie mieliście okazji czytać książek z serii „Przeznaczenie”, w skład którego oprócz „Niespodzianek przeznaczenia” należą też „Kaprysy przeznaczenia”, a lubicie gorące uniesienia i silne charakterki oraz mafijne porachunki, to zdecydowanie wam się spodobają losy bohaterów. Polecam wam z całego serduszka. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję Autorce a za egzemplarz Wydawnictwu

K. G. Lewis - Niespodzianki przeznaczenia.Tom2 - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

K. G. Lewis - Niespodzianki przeznaczenia.Tom2 - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

„Jeśli człowiek raz się zawiedzie, trudno mu nie dopatrywać się schematu, który doprowadzi do ponownego zranienia. W przypadku Rossiego już kiedyś jedna kobieta stanowczo złamała jego zaufanie, a ja okazałam się niewiele lepsza [...]”.

Bella Montreo to piękna i inteligentna kobieta, która pracuje w szpitalu, gdzie spełnia się jako pani doktor, ma swoje zasady, których nie łamie.

Kiedy ukochany wybacza jej sytuacje, w jakiej się znalazła i pomaga rozwiązać problem, oddycha z ulgą. Uświadamia sobie, że żeby nie naciskał na wyjawienie prawdy, to popełniłaby największy błąd w swoim życiu. 

Razem z Emilio postanowili wspólnie zaryzykować, a ich raczkujący związek został postawiony przed koleją próbą. A to wszystko za sprawą przyjaciółki Rossiego, która przymila się do niego, a on jakby nie zdawał sobie z tego sprawy, że ma ona na niego chrapkę. 

Montreo obawia się także, konfrontacji ze swoją przyjaciółką Delią (możecie ją znać z poprzedniej serii Kaprysy Przeznaczenia), przed którą ukrywa na razie swój związek z jej bratem. Boi się jej reakcji, ale wierzy, że będzie ją wspierać i nie będzie aż tak zła na nią. 

„Nie myślałem, że to w ogóle możliwe. Ale ona zmienia wszystko. Zmienia na lepsze, będąc moim szczęściem, moją przyszłością. Z tą kobietą u boku podołam wszelkim zmorom kryjącym się za nieprzywitalnymi zakrętami losu”.

Emilio Rossi to bezwzględny, zastępca capo, mafijnej Cosa Nostry, który zakochał się w przyjaciółce swojej siostry. Delia nie wie o tym, że postanowił stworzyć związek z Bellom, która miała być dla niego nietykalna, ale stało się inaczej. 

Wszystko idzie idealnie, ale jego głowę zaprząta myśl, że w końcu musi zebrać się na odwagę i  wyjawić prawdę ukochanej, czym tak naprawę się zajmuję. Jego świat jest niebezpieczny, a ona nie ma o nim pojęcia, jednak chcąc mieć ją u swojego boku, musi wyjawić ten sekret. 

Niespodziewanie dziewczyna jest światkiem egzekucji jednego człowieka, który podpadł Rossiemu, a prawda wychodzi na jaw. Przez co Bella ucieka od niego i zaszywa się, bóg wie gdzie, a siostra wraca z miesiąca miodowego i zaczyna się piekło. 

Czy Emilio odzyska swoją miłość? Czy Delia mu pomoże, a może wręcz utrudni sprawę?

„Czasem należy doceniać jakość wspólnych chwil, a nie ilość. W końcu dorosłe życie to nie jedynie miłostki, ale również inne kwestie i liczy się to, by zachować balans, oraz to, jak wykorzystamy wspólne momenty”.

Niespodzianki przeznaczenia to kontynuacja losów Belli i Emilio, którzy będą musieli zmierzyć się z przeciwnościami losu, jakie życie im przyszykowało. Kiedy mężczyzna wybaczył jej postępek,  postanowili zaryzykować i zaangażować się w związek. Jednak na horyzoncie czyhają kolejne niespodzianki, z którymi będą musieli się zmierzyć i nie będzie to wcale łatwa przeprawa. W końcu Rossi skrywa mroczny sekret, który musi wyjawić ukochanej czy tego chce, czy nie. A co się stanie, kiedy Bella odkryje kim, tak naprawdę jest ukochany? 

Autorka w tej powieści pokazuje nam, jak bardzo życie potrafi być kapryśne i nieprzewidywalne a przeznaczenie nas nie pyta o zadnie, tylko robi swoje. Stawia nas przez ciężkimi wyborami, które mają swoje konsekwencje. Prawdziwa miłość potrafi być silna i dla niej potrafimy poświęcić wiele, bo jeśli dwie dusze są sobie przeznaczone, to choćby nie wiem, co się działo i jakie przeszkody by zostały rzucane im pod nogi, to zawsze odnajdą do siebie drogę.

Historia pełna tajemnic, intryg, niespodzianek, zazdrości, rozczarowań, relacji rodzinnych, bolesnych wspomnień, trudnych decyzji, mafijnych porachunków, niebezpieczeństwa, przyjaźni, pożądania, namiętności oraz ciętych ripost. 

Długo czekałam na kontynuacje losów Belli i Emilio, aż w końcu się doczekałam. To, co dostałam w środku, było tym, czego się spodziewałam. Podobała mi się mała zmienia Rossiego, chociaż czasami jego zapatrzenie w siebie, było irytujące, ale samce alfa, tak już mają. Chłopak jednak się ogarnął, ale musiało dojść to poważnego zderzenia się z rzeczywistością. 

Zakończenie spowodowało niezły wybuch w mojej głowie, co to się kurde stało... całe szczęście, że miałam pod ręką trzeci tom, za który zabrałam się od razu. Koniecznie sięgajcie po całą serię przeznaczenia, bo bohaterowie z poprzednich tomów się pojawiają, więc trzeba czytać chronologicznie, żeby nie mieć spojlerów. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię i wejść do świata pełnego gorących uniesień i silnych charakterów. Na pewno nie pożałujecie, bo bohaterowie umilą wam nie jeden wieczór. A przed nimi jeszcze nie jedna niespodzianka i wyzwanie, którym będą musieli sprostać, muszą pamiętać, że szczerość to podstawa w zbudowaniu zaufania i stałego związku.

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję Autorce a za egzemplarz Wydawnictwu 

Edyta Folwarska - Romans nad jeziorem Como - Wydawnictwo Luna - Recenzja

Edyta Folwarska - Romans nad jeziorem Como - Wydawnictwo Luna - Recenzja

„Stare przysłowie mówi, że jeżeli życie wiele razy cię skrzywdziło i niczego już się od losu nie spodziewasz, to wtedy zaczyna się spełniać wszystko to, o czym marzyłeś”.

Ania to młoda kobieta, która miała zacząć wspólne życie ze swoim ukochanym. Ten magiczny dzień miała pamiętać do końca życia i zapamięta jednakże z tej złej strony. Kilka godzin po ślubie w trakcie uroczystości weselnej dostaje prezent, jakiego nie spodziewałaby się nigdy dostać. Bo zamiast życzeń od gości wyemitowany został seks pana młodego ze świadkową. Nikt nie chciałby zostać tak bardzo upokorzony, jak ona. W tamtym momencie w głowie kotłowało się wiele myśli. 

Kiedy dostaje propozycję od cioci, by wyjechać do Włoch i pomóc przy prowadzeniu małego pensjonatu znajdującego się w przepięknym miejscu nad jeziorem Como, nie waha się, tylko się zgadza. Będzie mogła uciec od tego bagna i ma także nadzieje, że uda jej się zapomnieć o tym, co ją spotkało w Polsce.  

Na miejscu spotyka przystojnego mężczyznę, który zachodzi jej nieźle za skórę. Od początku utrudnia jej dotarcie do pensjonatu, a kiedy w końcu jej się to udaj, jest zaskoczona widząc go tam. 

„Pamiętaj tylko, że czas dla wszystkich i wszystkiego jest policzony. Jak to mówią, czas mierzy wszystkich jednakowo, tylko że w niektórych zegarkach szybciej padają baterie”.

Alessandro to przystojny Włoch, który wraz z ojcem prowadzi pensjonat nad pięknym malowniczym jeziorem Como. Ma nieznośny charakterek, nie obchodzą go uczucia innych. Nigdy nie wiadomo, co sobie wymyśli i kto okaże się jego celem.  

Kiedy spotyka piękną dziewczynę, zawiesza na niej oko i zabiega o jej względy. Ania z początku jest podejrzliwa, szczególnie że ma dziwne zachowania w stosunku do niej. Po czasie jednak traci dla niego głowę.

Czy oddanie serca przystojnemu Włochowi okaże się dobrą decyzją?

„Miłość jest darem. Odnalezienie w życiu swojej drugiej połówki jest szczęściem, którego nie każdy doświadcza”.

Romans nad jeziorem Como to powieść pokazująca historię kobiety, która zaledwie po paru godzinach od swojego ślubu dowiaduje się okrutnej prawdy o mężu. Podczas przyjęcia weselnego zamiast życzeń od gości wyemitowany został seks pana młodego ze świadkową. Ona najchętniej zapadłaby się pod ziemię, ale musi wziąć to na klatę. Jedno jest pewne, musi się jak najszybciej rozwieść i zacząć żyć na nowo. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że zranionemu człowiekowi ciężko jest ponownie zaufać, a tym bardziej obdarzyć głębszym uczuciem drugą osobę. W naszej głowie rodzi się pełno obaw, że sytuacja może się powtórzyć, ale jeżeli się przełamiemy, to możemy wiele wygrać. Życie mamy jedno, więc trzeba z niego korzystać, uczyć się na błędach, zdobywać nowe doświadczenia i walczyć o swoje marzenia.  

Książka pełna tajemnic, zdrady, rozczarowań, bólu, straty, smutku, tęsknoty, potrzeby bliskości,  wzlotach i upadkach, pożądania, namiętności ale też nadziei na lepsze jutro.

Powieść jest bardzo wciągająca i nie idzie się, wręcz od niej oderwać, aż nie poznamy zakończenia, które jest zaskakujące i poruszające. Bardzo mi się podobał ciepły urokliwy klimat Włoch, do którego pisarska nas zabrała. Opisała wszystkie krajobrazy, tradycje oraz kulturę w takim dobrym stylu, że naprawdę czułam się jakbym tam była, to niesamowite uczucie. Chciałabym kiedyś odwiedzić Włochy bez dwóch zdań. 

Polecam wam gorąco sięgnąć po tę historię, która umili wam zimowe wieczory oraz ukaże, jak bardzo przewrotny potrafi być los, a życie szykuje nam wiele niespodzianek, więc nigdy nie możemy być go pewni w stu procentach.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Aleksandra Palasek - Na granicy rozsądku -  Wydawnictwo WasPos - Recenzja

Aleksandra Palasek - Na granicy rozsądku - Wydawnictwo WasPos - Recenzja

„Ten mężczyzna sprawił, że tylko przy nim czułam się dobrze. Już chyba zawsze bez niego miałam odczuwać pustkę. Nie wiedziałam, czy mogłam wyjść na tym dobrze, skoro uzależniałam swoje szczęście od czyjegoś być albo nie być”.

Karolina to niespełna dziewiętnastoletnia dziewczyna, która mieszka w rodzinie zastępczej. Stara się raczej być w cieniu i nie wychyla się zbytnio przez szereg. Zakochała się poznanym na ognisku Borysie, jednak mężczyzna pochodzi z niebezpiecznego świata, a ona nie ma wyjścia jak ukrywanie tego związku.  

Po tym, co przeżyła ciężko, jest jej się pozbierać i ułożyć to wszystko w głowie. Pragnie być tylko szczęśliwa i mimo zdobycia serca ukochanego, nie może być w pełni z nim. A pojawiające się co rusz komplikacje, wcale im tego nie ułatwiają. Tym bardziej że po wyjściu z aresztu dziewczyna jest oszołomiona, to mało powiedziane. 

„Każdy tylko czeka na jego potknięcie, żeby go ujebać. A uwierz mi, moja droga, to tylko chwile, które dzielą nas od jego upadku”.

Borys to mężczyzna, który ma za sobą bolesną przeszłość, która ciągle siedzi w nim głęboko. Od wielu lat zasila szeregi polskiej mafii i jest bezwzględny w tym, co robi.

Dzięki Karolinie, która pojawiła się w jego życiu, zaczął powoli mięknąć, a jego mur się powoli burzył, oddając w jej ręce swoje serce. Nigdy nie myślał, że się zakocha, bo liczył się dla niego tylko jego synek, ale stało się inaczej i był szczęśliwy, że mógł stworzyć rodzinę. Jednak jeżeli należysz do mafii, to nic nie jest takie łatwe. 

Musi walczyć z wrogami, którzy wyrastają niczym grzyby po deszczu, do tego policja ciągle depcze mu po piętach. Nie ma ani chwili, oddechu. Musi zadbać o bezpieczeństwo dwóch najważniejszych mu osób w życiu, a jeden błąd może kosztować go wiele. 

Czy jest dla nich szansa na szczęśliwe zakończenie? 

„W tym momencie byłam jak czysta karta. Wolna od jakiejkolwiek niezależnej ode mnie emocji. Mogłam żyć, tak jak on chciał, bym żyła. Tak mogłam się odwdzięczyć mojej pierwszej miłości”.

Na granicy rozsądku to drugi tom pokazujący dalsze losy Karoliny i Borysa, którzy będą musieli walczyć o swoją miłość. Nie będzie to jednak łatwa walka, bo w świecie mafii wszystko jest możliwe, trzeba być gotowym do wielu poświęceń. Gorące uczucie, które okupione jest strachem, bólem i tęsknotą może być przyczyną szybkiego upadku. Poznamy także kolejnych ciekawych bohaterów.

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że życie w świecie mafii rządzi się swoimi prawami. Niebezpieczeństwo czai się z każdej strony i trzeba być czujnym, żeby nie zostać zaskoczonym.  Dlatego tak ciężko jest o miłość, ale jeśli już uderzy w nas uczucie, to zrobimy wszystko, żeby ochronić ukochaną. Czasami musimy podejmować trudne decyzje, w słusznej sprawie, nawet jeśli byśmy musieli potem cierpieć. Każda decyzja ma niestety swoje konsekwencje i należy o tym pamiętać. 

Książka pełna tajemnic, intryg, niebezpieczeństwa, strachu, niedomówień, trudnych wyborów, poświeceń, mafijnych porachunków, troski o najbliższych, namiętności, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Polecam wam sięgnąć po tę książkę i wejść do świata gdzie rządzą brutalne zasady i codziennie trzeba walczyć o przetrwanie. A samo zakończenie zaskakuje, zdecydowanie nie przewidziałam takiego obrotu spraw. Zachęcam do zapoznania się najpierw z pierwszym tomem pt. Na granicy sumienia

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Magdalena Krauze - Ostatnia wiadomość - Wydawnictwo Mięta - Recenzja

Magdalena Krauze - Ostatnia wiadomość - Wydawnictwo Mięta - Recenzja

„Byłam przekonana, że my, tak w sobie zakochani, będziemy do końca swoich dni rozumieć się bez słów, patrzeć w tym samym kierunku, myśleć podobnie, czuć podobnie, chcieć podobnie. Bo przecież miłość jest na całe życie”.

Jagoda jest mężatką z ponad dwudziestoletnim stażem, a jej życie wygląda na szczęśliwe, mąż, który ją kocha oraz dorosłe już dzieci. Teraz nadszedł czas, że mogliby korzystać ze swojego życia w pełni i cieszyć się sobą, jednak nic z tych rzeczy. 

W ich związku zaczyna dziać się coś nie dobrego, jej mąż Przemek zaczyna nagle się oddalać od niej. Ona nie wie dlaczego, a z każdym dniem jest coraz gorzej, bo go interesują tylko swoje nowe pasje i znajomi, z którymi może wyjść. A jak już wraca do domu, to zasypia na kanapie w salonie, a nie z nią w łóżku. 

Kiedy kobieta próbuje dotrzeć jakoś do swojego ukochanego, zostaje zbywana, a do tego na każdym kroku jest przez niego krytykowana. Postanawia, że nie da się tak traktować i ona sama wraz ze swoją przyjaciółką zapisuje się na zajęcia krav magi. Trenerem okazuje się dawny znajomy Renaty, Jacek. Przystojny mężczyzna po przejściach. 

Pewnego razu przypadkowo podsłuchała rozmowę męża i od tego momentu jej świat zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni.  

Kobieta staje przed dylematem: czy warto walczyć o gasnące uczucie, które kiedyś skrzyło gorącym płomieniem? A może iść w cholerę? 

„Mówi się, że najcenniejsze, co możemy ofiarować osobie, którą kochamy, to poczucie bezpieczeństwa. To jeden z fundamentów szczęśliwego związku”.

Ostatnia wiadomość to powieść pokazująca historię małżeństwa z wieloletnim stażem, który właśnie przeżywa poważny kryzys. W ich życie wkradła się rutyna, która powoduje, że jedna ze stron, tym przypadku Przemek, ucieka od swojej żony i zatraca się w wir nowych znajomości. Natomiast Jagoda nie wie, dlaczego do tego doszło, próbuje ratować swój związek, ale odbija się co rusz od muru, aż w końcu musi odpuścić. Jaką decyzje ostatecznie podejmie kobieta? Zdoła uratować swoje małżeństwo? Czy podejmie decyzję o rozstaniu?

Autorka w swojej powieści pokazała nam, jak bardzo los potrafi być przewrotny i w najmniej oczekiwanym momencie może zburzyć całe nasze poukładane życie, które budowaliśmy długimi latami. Musimy pamiętać, że o miłość trzeba dbać cały czas, nie można dopuścić do takiego stanu, że nie będziemy ze swoim wybrankiem rozmawiać. Uciekając w swoje zajęcia, nie spowodujemy, że uczucie nadal będzie silne, trzeba je pielęgnować od początku po sam koniec żywota. Jednak, żeby to wszystko się udało i było trwałe, wymaga to pracy i chęci z obu stron, bo jedna osoba nie jest, w stanie zadziałaś nic. Życie mamy jedno, nigdy nie wiadomo, ile nam go zostało. Przeważnie doceniamy coś lub kogoś, jeśli to stracimy, a odzyskać już nie jest tak łatwo. Czasami jest to niemożliwe. 

Książka pełna samotności, trudnych decyzji, zdrady, poświeceń, rozczarowań, prawdziwej przyjaźni opartej na zaufaniu i wsparciu, relacji rodzinnych, pożądania, namiętności oraz prób wybaczenia. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę dobrą powieść obyczajową skłaniającą nas do refleksji i zastanowienia się nad własnym życiem. Do tego wciąga od pierwszej strony i nie będziecie mogli się oderwać ani na momencik, a samo zakończenie mocno zaskakuję. Nie da się przejść obojętnie koło powieści, bo jest bardzo prawdziwa i może przydarzyć się każdemu z nas. Będziecie zadowoleni, gwarantuje. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Beth O'Leary - Ostatni dzwonek - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Beth O'Leary - Ostatni dzwonek - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Ma serce na dłoni, tylko zachowuje się jak zadziorny tyran. Jeśli ludzie z Forest Manor są moją rodziną, to Arjun jest moim despotycznym starszym bratem”.

Izzy to młoda kobieta, która lubi swoją pracę recepcjonistki w hotelu. Jednak po pandemii jej ukochany hotel Forest Manor zaczyna podupadać. Zaczynają się cięcia budżetowe i każdy walczy o to, żeby utrzymać swoją posadę.  

Co gorsze, w hotelu właśnie zawalił się sufit. Tylko pięć pokoi nadaje się do użytku, a właściciel wyznaczył Izzy i Lucasowi różne żmudne zadania, by opłacało mu się zatrudniać ich w czasie remontu. 

Teraz ta dwójka, która nienawidzi się, musi ze sobą spędzać więcej czasu oraz współpracować. Podczas porządkowania rzeczy pozostawionych przez gości odkrywają pudełko z obrączkami ślubnymi i pierścionkami zaręczynowymi, oznaczonymi datami ich znalezienia. Ich zadaniem będzie odnalezienie  właścicieli tych przedmiotów. Nie mają ani chwili do stracenia, muszą połączyć siły i swoje urazy schować do kieszeni. 

W dodatku trzeba uratować hotel przed zamknięciem. Czy im się to uda? Ciężkie zadanie przed nimi. 

„[...] tak łatwo uwierzyć, że ktoś się z nas śmieje. Łatwiej niż w to, że ktoś może odwzajemniać nasze uczucia”.

Ostatni dzwonek to powieść pokazująca historię dwójki hotelowych recepcjonistów, którzy nie pałają do siebie miłością. Jednak kłopoty finansowe hotelu po pandemii sprawiają, że będą musieli ze sobą współpracować. A znalezione przez nich pudełko z biżuterią, którą trzeba zwrócić właścicielom, tylko ich przybliży do siebie. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, jak bardzo los potrafi być przewrotny i w najmniej oczekiwanym momencie stawia na naszej drodze osobę, która wprowadzi w nasze życie wiele zmian. Także ukazuje, jak cienka granica jest pomiędzy nienawiścią a miłością. 

Moim zdaniem książka miała ogromny potencjał, ale czuję, że został on nie do końca wykorzystany. Nie mogłam totalnie się wczuć w tę historię i w relację głównych bohaterów. Strasznie mi się dłużyła ta książka i jakby wyciąć z niej z dobre ponad sto stron, to by było idealnie. Bo niektóre rozdziały nie wnosiły kompletnie nic do powieści. Jestem trochę rozczarowana, gdyż magii świątecznej także tutaj nie poczujemy, mimo że akcja toczy się w grudniu przed świętami. 

Myślę, że warto sięgnąć i się przekonać, czy wam się spodoba. Bo każdy ma w końcu inny gust i może wam akurat przypadnie. Idealna jest na zimowy wieczór, więc jeśli szukacie powieści niewymagającej i niezapadającej w pamięci, to sięgajcie. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Emilia Sroka - Zemsta - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Emilia Sroka - Zemsta - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Jestem bardziej niebezpieczna niż oni. O czym się jeszcze przekonają”.

Evelyn Brown to twarda babka, która była żołnierzem, ukończyła także akademię wojskową i zaciągnęła się do Seal. To wszystko po to, żeby odnaleźć swojego brata, który według niej wciąż żyje, mimo że wszyscy myślą odwrotnie. Ona się jednak łatwo nie podda. Potrzebuje pomocy najlepszego hakera, a takim jest „Shadow”, jak się okazuje za tą ksywką, kryje się najlepsza hakerka na świecie  Yvonne Cahan. 

Dziewczyna ma przejąć władze po swoim chorym ojcu, który jest bossem mafii w Stanach Zjednoczonych. Jednakże rządzić ma jej przyszły mąż, którego sobie wybierze z dwóch kandydatów wybranych przez tatę. Stawia swoje warunki, na które ojciec musi się zgodzić, nie mając innego wyboru. Wybiera więc Dereka, który zna dobrze panią haker i może jej pomóc w poszukiwaniach. 

Czy piękna Evelyn oprze się urokowi Dereka, czy nadal najważniejszy będzie dla niej brat, rzekomo zaginiony podczas misji?

„Przekraczam próg ostatnich drzwi w piwnicy na skraju mojego domu. Zaciągam się zapachem krwi, potu o przede wszystkim strachu”.

Derek Varen zawsze żył w cieniu swojego brata, tak było mu wygodniej, nie lubił się wychylać przed szereg. Kiedy Drexel robi wszystko, by odnaleźć ukochaną Yvonne, która zapadała się pod ziemie. To  on musiał zmierzyć się aranżowanym małżeństwem, które załatwił mu braciszek. 

O wybrance nie wie nic poza imieniem i nazwiskiem i tym, że dzięki temu małżeństwu połączą w siłę dwie największe rodziny mafijne. Zyskają ogromną siłę, tak ważną w starciu z wrogiem. Nie przewidział tylko tego, że jego przyszła żona to kobieta, która nie da sobie w kasze dmuchać. To ona rozdaje karty. 

Co wyniknie z postanowienia Drexela o połączeniu dwóch potężnych rodzin w Stanach?

„Chcę przekazać mu bez słów, jak bardzo mi przykro. Oraz dać do zrozumienia, że go kocham i z niego nie zrezygnuję, nawet jeśli każe mi spadać. Będę walczyła o jego miłość, bo wiem, że to ta jedyna. Ta na całe życie”.

Zemsta to drugi tom serii haker pokazująca historię Dereka i Evelyn, jednakże przeplatają się w niej wątki o bohaterach z poprzedniej części, czyli Drexa i Yvonne. Poznamy, jak potoczyły się ich losy, bo każdy, co czytał Tajemnice, ten wie, że zakończyła się w takim momencie, że ach. Ona uciekła, a on za wszelką cenę chce ją odszukać. Jednak to Derek, będzie grał główną rolę i będzie musiał poślubić kobietę, której nie zna, a która da Verenom możliwość dojścia do absolutnej władzy.

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, jak silna potrafi być miłość i jak wiele jesteśmy w stanie dla niej poświęcić. O tym, że czasami musimy podejmować trudne wybory, w słusznej sprawie, nawet jeśli byśmy musieli potem cierpieć. Każda decyzja ma niestety swoje konsekwencje. A kiedy musimy wybierać pomiędzy rodziną czy ukochanym, to nieważne, jak zadecydujemy, to część naszego serca będzie cierpiała. W takich chwilach ważne mieć przy sobie osoby, które będą przy nas niezależnie od podjętej decyzji. 

Książka pełna tajemnic, intryg, niepewności, zdrady, zemsty, brutalności, mafijnych porachunków,  niebezpieczeństwa, relacji rodzinnych, trudnych wyborów, przyjaźni, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Pierwszy tom wywarł na mnie ogromne wrażenie, sprawiając, że nie mogłam się doczekać kolejnego tomu i kiedy wpadła w moje ręce, byłam podekscytowana. Od pierwszej strony dałam się wciągnąć świat bohaterów, którzy nie mieli łatwo. Pokochałam całą czwórkę i kibicowałam im z całego serduszka. Sam motyw, jaki zastosowała pisarka, łącząc dwa światy mafię i hakerów jest oryginalny i bardzo mi się podoba. Do tego silne postacie kobiecie, które uwielbiam w powieściach. Wszystko to powoduje, że oba tomy zapisują się na listę moich ulubionych. Koniecznie sięgajcie po Tajemnice przeszłości, jeśli jakimś cudem tego nie zrobiliście, a następnie czytajcie Zemstę. Nie pożałujcie, będziecie zachwyceni.  

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię, w której granica między miłością a nienawiścią jest naprawdę cienka, a niedomówienia oraz tajemnice mogą doprowadzić do strasznych konsekwencji. Zdobyte zaufanie ciężko jest odzyskać, ale każdy zasługuje na danie mu drugiej i ostatniej szansy, na pokazanie, że naprawdę zależy mu na nas.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu

Co gra duszy Autorom - Izabela Grabda

Co gra duszy Autorom - Izabela Grabda

Z ogromną przyjemnością chcę Wam przestawić Izabelę Grabda. Jest rodowitą Ślązaczką kochającą spacery po lesie ze swoim ogromnym, czarnym owczarkiem. Oprócz prowadzenia własnej działalności gospodarczej i pisania książek, stara się pomagać dzikim zwierzętom, w szczególności jeżom. Pierwsze opowiadania o wiedźmie Idze opublikowała w lokalnej gazecie, ale dopiero udział w konkursie literackim otworzył jej drogę do pokazania swojej twórczości szerszemu gronu czytelników. Twierdzi, że w życiu miała wiele szczęścia, ponieważ wykonuje zawód, który uwielbia, a bogatą wyobraźnię potrafi ubrać w słowa i przelać na papier. Jej znajomy ujął to w zabawnym, prostym zdaniu: „Za dnia układa włosy, nocami porywające fabuły”. Pisze literaturę obyczajową i fantastykę. W swoim dorobku pisarskim ma takie książki jak Przypadek Lidki, Życie od nowa, Nie będę aniołem, Flawaris Amortach, Zmarnowany rozsądek i Zmarnowany czas oraz sporo opowiadań w różnych antologiach i gazetach. Jest również współtwórczynią fanzinu Horyzont Zderzeń Fantastycznych, w którego ostatnim numerze ukazał się jej artykuł o romansie w fantastyce.

Zapraszam was gorąco na wywiad z Autorką

1. Skąd się biorą Twoje pomysły na książki? 

Wszystko zależy, w jakim gatunku powstaje tekst. W tekstach obyczajowych, przeważnie z życia, z rozmów z ludźmi i obserwacji ludzkich zachowań. Jestem szczęściarą, ponieważ w pracy zawodowej mam możliwość rozmowy z kobietami i mężczyznami o różnych problemach, ale też i marzeniach, radościach. Nigdy nie wykorzystuję opowiadanych mi historiach w wersji jeden do jeden, ponieważ mocno kłóci się to z etyką zawodową pisarza, ale te rozmowy są często inspiracją do stworzenia podwalin do opowiedzenia ciekawej, mocnej historii obyczajowej o różnych zabarwieniach. Raz jest to romans, raz sensacja, a czasem i przemycę trochę grozy. Jeżeli znów chodzi o fantastykę, inspiracje czerpię jedynie z  mojej wyobraźni. Opieram się często o realny świat, ponieważ najbardziej lubię pisać w konwencji Urban Fantasy, ale często zahaczam też o inne gatunki.

2. Czy bohaterowie Twoich książek mają swoje pierwowzory w rzeczywistości? Czy są to czysto fikcyjne postacie?

No cóż, staram się, żeby były fikcyjne. Jednak czasem zdarza mi się spotkać osobę tak idealnie pasującą mi do fabuły, że za jej zgodą wykorzystuję wygląd, bądź cechy charakteru do stworzenia bohatera powieści bądź opowiadania. 

3. Przywiązujesz się do bohaterów swoich powieści? Jeśli tak to jak trudno jest potem zostawić ich i stworzyć nowych? 

Na początku mojej drogi pisarskiej przywiązywałam się strasznie. Jednak z czasem i zdobywanym doświadczeniem ten stan minął. Po prostu żegnam się z nimi i zaczynam myśleć o nowych, którzy, wbrew pozorom, są trudniejsi do wykreowania. Nowy bohater nie może być podobny do tych już przeze mnie stworzonych, musi inaczej myśleć, wyglądać i reagować. Muszę wykreować na tyle ciekawą osobowość, żeby czytelnik się w niej zakochał i „kibicował” jej do końca powieści.

4. Jaką ze swoich książek poleciłabyś osobie, która chciałaby rozpocząć przygodą z twoją twórczością?

A to już zależy od odbiorcy, jeżeli chodzi o miłośniczki romansów, zdecydowanie  Życie od nowa, jeżeli czytelników lubiących mocniejsze wrażenia kryminalno-sensacyjne powinni sięgnąć po Nie będę aniołem. Fantastów natomiast odeślę do moich opowiada rozrzuconych po antologiach i ZIN-ach.

5. Która historia, którą pisałaś była najtrudniejsza, a jaka jest najbliższa twojemu sercu?

Emocjonalnie najtrudniejsze okazało się opowiadanie, które ukazało się w magazynie kryminalno-literackim „Pocisk”. Jest to historia, do której musiałam zrobić głęboki research historyczny o granatowej policji oraz  o powojennym Krakowie. Samo stworzenie mordercy, wejście w jego umysł wymaga pełnego skupienia na najbardziej negatywnych ludzkich cechach, co nie jest rzeczą ani łatwą, ani szczególnie przyjemną. A najbliższa memu sercu historia? Chyba dylogia Zmarnowany rozsądek /Zmarnowany czas. Dobrze się czułam prowadząc osobno bohaterów. Pisząc podwójną narrację mogłam lepiej wejść w umysły moich bohaterów i dokładnie pokazać ich najskrytsze cechy. 

6. Jak wygląda Twoje otoczenie podczas tworzenia? Lubisz spokój czy wręcz odwrotnie, a może masz jakieś specjalne rytuały, przyzwyczajenia?

Lubię mieć spokój i ciszę, ale piszę praktycznie w każdych warunkach. Wiosną latem i jesienią, jeżeli tylko nie pada, piszę na łonie natury. Albo u siebie w ogrodzie, albo zabieram laptop i idę z nim do lasu. 

7. Jest jakiś temat, który boisz się poruszyć? Jeśli tak, to dlaczego akurat ten?

Tak, nie byłabym w stanie pisać o pedofilii, znęcaniu się nad dziećmi i zwierzętami. Mam zbyt wysoką wrażliwość na krzywdę słabszych i wiem, że research do tego typu publikacji zwyczajnie by mnie zniszczył emocjonalnie. 

8. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia, która powala totalnie na nogi jak prawie w każdym romansie?

Nie wierzę, bo taka miłość, moim zdaniem, nie istnieje. To o czym piszesz jest mocnym zauroczeniem, które powinno się przerodzić w zakochanie, później w mocną prawdziwą miłość, a w dalszej, tej już „emerytalnej” relacji, przejść w trwałą i nierozerwalną przyjaźń.

9. Jeśli mogłabyś dać rady dla początkujących pisarzy, to jakie by to były?

Ojej, zadałaś bardzo trudne pytanie, bo rady dla początkujących to temat rzeka. Od wielu lat należę do Sekcji Literackiej Krakowskiej Sieci Fantastyki, gdzie sama uczyłam się warsztatu i ciągle go szlifuję, a teraz również pomagam początkującym pisarzom. Twierdzę, i będę twierdziła do końca moich pisarskich dni, że trafienie pod skrzydła Pawła Majki, szefa sekcji, było najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przydarzyć. I patrząc na własne doświadczenia, gdybym miała dać jedną, dobrą radę ludziom aspirującym do tego zawodu, powiedziałabym: szukajcie właśnie sekcji literackich, szukajcie pomocy życzliwych ludzi w literacko redaktorskim świecie, za którą nie będziecie musieli płacić. 

10. I na sam koniec, mam jeszcze jedno pytanie; Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, jaka by to była? A może uważasz, że to, co nas spotyka w życiu takie właśnie miało być? 

Chyba każdy człowiek ma w życiu  rzeczy, które chciałby zmienić. Chciałby nie zaufać ludziom, których tym zaufaniem obdarzył, chciałby wejść do innych drzwi, i nie znaleźć się w niektórych miejscach.  I z perspektywy czasu wcale nie twierdzę, że wszystko w naszym życiu musiało się wydarzyć. Mogło, ale nie musiało, bo wielu złych rzeczy mogliśmy uniknąć. Ale skoro nas już spotkały, powinniśmy z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski i nie oglądać się wstecz. Przeszłość zostawić za sobą i patrzeć z niegasnącym optymizmem na dni, które są jeszcze przed nami, czego Tobie i naszym czytelnikom serdecznie życzę.

Serdecznie dziękuję, że zechciałaś Izabelo poświęcić mi trochę czasu i odpowiedzieć na kilka pytań. Życzę wszystkiego dobrego na ścieżce zawodowej oraz na stopie prywatnej. Pozdrawiam Serdecznie :) 


Zostawiam wam także linki do social mediów Autorki, na które cieplutko zapraszam;

Facebook --> Klik   Instagram --> Klik  TikTok --> Klik 

Jamie McGuire - Beautiful Redemption. Piękne odkupienie - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Jamie McGuire - Beautiful Redemption. Piękne odkupienie - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Kochałam mężczyznę, którego nie mogłam kochać i który kochał kogoś innego, choć kochał mnie bardziej. Miłość mogła mnie pocałować w dupę”.

Liis Lindy jest zawziętą agentką FBI, to właśnie tej pracy podporządkowała swoje życie. Bo kiedy tylko nadarzyła się okazja na zdobycie awansu, nie waha się i przeprowadza się do San Diego, aby dołączyć to tamtejszego FBI. 

W Chicago zostawiła narzeczonego, a teraz dręczą ją wyrzuty sumienia, więc udaje się do pubu Cutter’s, żeby je zagłuszyć. Tam poznaje przystojnego mężczyznę, z którym spędza niezapomnianą noc.  

Nazajutrz udaje się do pracy, gdzie przeżywa niemały szok, bo facet z wczoraj okazuję się nikim innym, jak jej nowym szefem. 

„Myślałem, że idealnie do siebie pasujemy, bo jesteśmy tacy sami, ale może jesteśmy zbyt podobni. Może jesteś dla mnie karą, a nie odkupieniem”.

Thomas Maddox to najstarszy z braci, który jest zamknięty w sobie i chłodny w obyciu. Dla swoich kolegów z pracy bezlitosny i arogancki. Jego zachowanie wynika z tego, że został zraniony przez kobietę, którą kochał całym sercem i nie może się pogodzić z jej odejściem. Rzucił się więc w wir ulubionej pracy, czyli agenta FBI. 

Kiedy w pracy spotyka piękną kobietę, z którą wcześniej przeżył namiętny seks, jest w szoku. Okazuje się, że muszą ze sobą współpracować, co przeradza się w grę słowną. Oboje mają zawzięte charaktery i jeden drugiemu nie zamierza ustępować. 

Jak skończą się ich przepychanki? Czy złamane serce, będzie stanie odbudować się na nowo i przede wszystkim ponownie zaufać? 

„Można kogoś kochać, nie chcąc z nim być. Podobnie jak można z kimś być, zanim się go pokocha”.

Beautiful Redemption. Piękne odkupienie to drugi tom serii ,,Maddox Brothers” pokazująca historię  najstarszego z braci, który jest agentem FBI. Jego serce zostało złamane i nie może się z tym pogodzić, bo była nadal jest mu bliska. Poznajemy także dziewczynę, która wkracza do jego życia niespodziewanie i przewraca mu je o sto osiemdziesiąt stopni. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że zranionemu człowiekowi ciężko jest ponownie zaufać, a tym bardziej obdarzyć głębszym uczuciem drugą osobę. W naszej głowie rodzi się pełno obaw, że sytuacja może się powtórzyć, ale jeżeli się przełamiemy, to możemy wiele wygrać. Żeby ruszyć do przodu, trzeba pogodzić się z przeszłością i zacząć żyć teraźniejszością. 

Książka pełna tajemnic, niebezpieczeństwa, trudnych decyzji, podejmowaniu ryzyka, rozczarowań,  relacji rodzinnych, namiętności oraz pożądania. 

Czytało mi się nawet przyjemnie, ale jakoś mnie ta historia nie powaliła na kolana, ale była zdecydowanie lepsza od pierwszego tomu. A okładka i oprawa graficzna są przepiękne, tak jak w przypadku pierwszej części i następne też prezentują się okazale. 

Jednakże książka wciąga od początku, więc myślę, że warto sięgnąć i się przekonać, czy wam się spodoba. Idealna jest na zimowy wieczór, więc jeśli szukacie niewymagającej lektury, to możecie sięgać. Zalecam także czytanie od pierwszego tomu pt. Beautiful Oblivion. Piękne zapomnienie.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Jamie McGuire - Beautiful Oblivion. Piękne zapomnienie - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Jamie McGuire - Beautiful Oblivion. Piękne zapomnienie - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

 „Komuś takiemu jak ja przebaczenie nie przychodziło łatwo. Kiedy go udzielałam, najczęściej po prostu dawałam komuś drugą szansę na zranienie mnie. Większość ludzi nie była warta tego, by im ufać”.

Camille Camlin jest barmanką, która zarabia sobie na rachunki oraz studia. Ma chłopaka, który pracuje w Kalifornii i nie ma dla niej wcale czasu. Kiedy po raz kolejny mu coś wypada i nie może do niego lecieć, jest zła. Ma dość miłości na odległość, rozmów tylko przez telefon. 

W wolny wieczór od pracy razem z przyjaciółką postanawia spędzić go w barze, w którym pracują jako barmanki. Spędzają miło czas, kiedy nagle do ich stolika przysiada się Trenton Maddox, który jest bożyszczem dziewczyn, który pracuje w lokalnym salonie tatuażu. 

„Gdy pierwszy raz zobaczyłem cię na boisku, zrozumiałem, czym jest piękno. Kiedy pierwszy raz mnie zignorowałaś, po raz pierwszy złamało mi to serce. Od chwili gdy usiadłem przy twoim stoliku w Red, myślałem, że dobrze to rozgrywam. Nikt nigdy nie pragnął cię tak, jak ja cię pragnę”.

Jego urok, wydaje się nie działać na nią, jednak kiedy jeden z Maddoxów poczuje coś więcej nikt, ani nic nie jest w stanie mu przeszkodzić w zdobyciu serca kobiety, której pragnie.

Camille cały czas upiera się, że to, co łączy ją z Trentonem to tylko przyjaźń, bo ona ma chłopaka, ale go to nie obchodzi. Zaczynają spędzać, że sobą cały wolny czas i to na niego może liczyć w każdej sytuacji. Uczucie Cam zaczyna powoli się zmieniać, ale cały czas się broni przed tym, że pragnie go również mocno, co on jej.

Czy Cami przestanie sobie wmawiać, że to tylko przyjaźń? Czy Trenton zdobędzie jej serce?

„Bo nawet jeśli było nam trudno, mieliśmy cele. Nie miało znaczenia, że jeszcze tam nie dotarliśmy. Liczyło się to, że oboje przeżywaliśmy niepowodzenia i prawdziwe porażki, ale podnosiliśmy się, otrzepaliśmy i szliśmy dalej i dawaliśmy z siebie wszystko”.

Beautiful Oblivion. Piękne zapomnienie to pierwszy tom serii ,,Maddox Brothers” pokazująca historię zagubionej dziewczyny oraz Trentona, który jest tatuażystą i każdego dnia tworzy obłędne tatuaże. Kiedy poznaje Cami, zdaje sobie sprawę, że to ona wytatuowała na jego sercu swoje imię – i wszystko wskazuje na to, że zostanie tam na zawsze. Czy ich historia może mieć jednak szczęśliwe zakończenie?

Autorka w swojej powieści pokazuje nam piękną więź, jaka się stworzyła pomiędzy dwójką ludzi. Zaczynając od niewinnej przyjaźni zamieniając ją w pragnienie czegoś więcej. Do tego stopnia, że druga osoba może stać się dla nas ważna, że jesteśmy w stanie wybaczyć jej wszystko. Bo każdy zasługuje na drugą szansę. Opowiada także o życiu naznaczonym trudnymi wyborami i niełatwymi decyzjami. 

Moim zdaniem książka miała ogromny potencjał, ale czuję, że został on nie do końca wykorzystany. Jednakże czyta się ją miło, lekko i przyjemnie a tajemnica, którą ma Camille i TJ bardzo intryguję, sprawiając, że chcemy, jak najszybciej się dowiedzieć, o co chodzi. Powiem wam, że dowiecie się tego na sam koniec i ja byłam zaskoczona, nie spodziewałam się tego.

Mimo wszystko pierwszy tom opowiadający o pierwszym z braci Maddox mi się podobał, chociaż brakowało mi w niej trochę błysku i wielkiego wow. Musicie się sami przekonać czy wam przypadnie do gustu, czy też nie. Dodam tylko jeszcze, że jest to wznowienie, czyli kolejne wydanie w nowej szacie graficznej, która muszę przyznać, skradła mi serce. Okładka jest bardzo śliczna i wszystkie kolejne tomy mają również taką ładną oprawę. Ja biorę się za kolejnego z braci, czyli Thomas wchodzi na salony. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Ludka Skrzydlewska - Życz mi szczęścia - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Ludka Skrzydlewska - Życz mi szczęścia - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Miała tylko zatroszczyć się o bratanicę. Teraz sama potrzebuje ochrony...”.

Nadia to śliczna, spokojna dziewczyna, która jest nauczycielką w Krakowskiej szkole. Po rozstaniu z chłopakiem mieszka sama i wiedzie dość nudne życie, ale przyzwyczaiła się do tego stanu. Nadchodzące święta również zapowiadają się samotnie, jednak wszystko ma się zmienić, kiedy u progu drzwi staje szesnastoletnia dziewczyna. Okazuję się, że nastolatka jest jej bratanicą, o której nie miała pojęcia. 

W poczuciu obowiązku postanowiła się zająć Wiki, która jak się później okazało, wpadła w poważne tarapaty. Nadia więc jest zmuszona poprosić o pomoc znajomego policjanta, który nie pała do niej sympatią. 

Czy mimo to stanie po jej stronie w rozgrywce z przestępcami?

Czasami granica między nienawiścią i miłością jest bardzo cienka. I być może Nadia i Igor wkrótce się o tym przekonają…

„Prawdziwa miłość oznacza ,że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz”.

Życz mi szczęścia to powieść pokazująca historię dziewczyny, której życie odmieniło się z dnia na dzień, za sprawą bratanicy Wiki. Nie miała o niej w ogóle pojęcia, a ta młoda nastolatka sprawiła, że życie stało się pełne akcji oraz niebezpieczeństwa. Do pomocy musiał wkroczyć, dawny znajomy z przeszłości, który jest policjantem. Czy uda mu się uchronić dziewczyny, przed bandziorami? I jak cienka potrafi być granica pomiędzy nienawiścią a miłością? 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, jak bardzo los potrafi być przewrotny i w najmniej oczekiwanym momencie stawia na naszej drodze osobę, która wprowadzi w nasze życie wiele zmian. Musimy podjąć wtedy wiele decyzji i z tyłu głowy mamy także, że łatwo jest kogoś zranić. Powinniśmy, więc być ostrożni w ich podejmowaniu oraz nie możemy nigdy oceniać drugiej osoby po tak zwanych pozorach czy okładce. Każdy kryje w sobie inną historię. 

Ukazuje również ogromną walkę pomiędzy sercem a rozumem. Jak się mówi, kto się czubi, ten się lubi i tak właśnie jest z naszymi bohaterami. 

Książka pełna tajemnic, intryg, adrenaliny, niebezpieczeństwa, relacji rodzinnych, przyjaźni, trudnych decyzji, namiętności, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Polecam wam bardzo gorąco ten lekki romans z zimowym klimatem w tle i wątkiem sensacyjnym, przy tej powieści nie będziecie w stanie się nudzić! Idealna na chłodniejsze wieczory pod kocykiem, żeby się odprężyć i zapomnieć o otaczającym nas świecie.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

 Joanna Chwistek - I Wanna Touch You - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

Joanna Chwistek - I Wanna Touch You - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

„Miłość nie była lekiem na całe zło. Można kogoś kochać i nie chcieć z nim być. Ja okazywałam się tego najlepszym przykładem”.

Leila Walker to nastolatka, która jest bardzo roztrzepana i niezdarna, ale to wszystko dodaje jej uroku. Lubi grać w siatkówkę, jest w nią bardzo dobra. W skrycie kocha się w przybranym bracie, który ją ignoruje i robi wszystko, żeby ją zniechęcić do siebie. Jednak gdy sobie postawi jakiś cel, dąży do niego i nie odpuszcza, póki go nie osiągnie. 

Kiedy Asher wyjeżdża do Nowego Jorku na studia, ona także postanawia podążyć za nim, żeby udowodnić mu, że jest dla niego tą odpowiednią. Znosi wszystkie przykrości kierowane w jej stronę. Stara się nie brać do siebie bólu, jaki czuje po jego słowach. Wie, że w głębi serca on także jej pragnie tylko się przed tym z brania. 

Oboje wpadają wir wypełnionej imprezami studenckiej egzystencji, a każde ich spotkanie przynosi nieporozumienia i wzajemne oskarżenia. Więc co zwycięży: nienawiść czy pożądanie? A może uda się je połączyć?

„Tego właśnie się bałem najbardziej. Bałem się dnia, w którym moje mury runą, a ja stanę przed światem bezbronny jak dziecko”.

Asher Barkley to przystojny nastolatek, który marzył tylko o jednym, aby w końcu wyjechać z rodzinnego miasta i zostawić przeszłość za sobą. Miał dość rodziców, którzy się rozstali i walczyli ze sobą o niego, a do tego matka rościła sobie prawo do decydowania o jego wyborach.

W końcu wyjeżdża na studia, chcąc rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Drużyna hokejowa, chętne panienki i studenckie życie. Jednak jego optymizm nie trwa długo. Okazuje się, że na uczelni spotyka Leile Walker. Dziewczynę, którą tak bardzo chciał wybić sobie z głowy. Starał się trzymać od niej z dala, ale jednocześnie tak bardzo pragnął jej dotknąć. Była ona córką partnerki jego ojca. Zakazanym owocem, który chciałoby się spróbować, ale wie, że nie może. 

Ranił Leile na każdym kroku, żeby chronić swoje serce, przed zranieniem. Dopiero w momencie, w którym zdał sobie sprawę, że zależy mu na niej, bardziej niż przypuszczał, to było już za późno. 

„Istniało milion powodów, dla których powinienem się trzymać od niej z daleka i tylko jeden, żeby tego nie robić: chciałem jej dotknąć”.

„I wanna touch you” to druga część cyklu I Wanna pokazująca historię mężczyzny, który nie wierzy w miłość i chroni swoje serce przed zranieniem. Poznajemy także dziewczynę, która zakochała się w nim i próbowała przekonać go do siebie, ale był nieugięty. Jednak nie bez przyczyny się mówi, że między nienawiścią a miłością jest cienka granica, która potrafi bardzo szybko się przetrzeć i zamieszać powodując w naszej głowie istny chaos.  

Autorka w swojej powieści pokazuje nam problemy, z jakimi muszą zmierzyć się nastolatkowie i jak sobie z nimi radzą. Życie nie jest takie piękne, jak byśmy tego chcieli, wystawia nas na pokuszenie i poddaje ciężkim próbą. Musimy podejmować niełatwe decyzje. Czasami wydaje nam się, że nie mamy innego wyjścia i wybieramy taką opcję, która rani nasze serce, ale wydaje nam się to słuszne. Jednakże, jeśli dwie dusze są sobie pisane i się połączą, to prawdziwa miłość zawsze odnajdzie swoją drogę. Nawet jeżeli ta droga ma być najtrudniejszą, najboleśniejszą w życiu, to nie możemy się poddać, bo lepiej jest żałować, że coś się zrobiło, niż że się nic nie zrobiło.

Książka pełna wzlotów i upadków, bezsilności, zazdrości, nastoletnich problemów, rozczarowań, namiętności, pożądania, przyjaźni, relacji rodzinnych, walki z uczuciami, trudnych decyzji, podejmowaniu ryzyka, zakazanego uczucia. 

Czytało mi się bardzo szybko, wciągnęła mnie od samego początku. Pokochałam tych bohaterów i kibicowałam im z całego serduszka. Czasami robiło mi się mega smutno, jak widziałam, jak traktował  Asher naszą Leile. Chciałam mu strzelić w łeb, żeby się ogarnął, ale po części można go zrozumieć, bo po ludzku się bał. Oczy otwierają się nam przeważnie, kiedy coś stracimy, ale niekiedy może być już za późno, na odzyskanie tego, co się utraciło. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię, która jest świetną książką młodzieżową. Ma w sobie bardzo dużo wartości. Na pewno nie pożałujecie i spodoba wam się tak jak mi, gwarantuje. Zachęcam także po sięgnięcie po pierwszy tom pt. I Wanna Kiss You, który jest o innych bohaterach.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu

( Współpraca barterowa z )  

Aleksandra Możejko - Hades - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Aleksandra Możejko - Hades - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„W jego świecie nie ma miejsca na słabość. A uczucia są największą słabością”.

Hades jest bezwzględnym i bezdusznym szefem mafii w Nowym Orleanie. Nic w mieście nie dzieje się bez jego wiedzy. Wszyscy przed nim drżą, a on sam nie ma żadnych słabości. Wyznaje trzy zasady „Zabij albo sam zgiń”, „uczucia to słabość” oraz „nigdy nie kochaj”. 

W dzieciństwie nie miał wcale łatwo, przeszedł przez nie jedno piekło, mieszkając na ulicy. Przez co stał się silny i wypruty z dobrych uczuć. Bo kiedy walczy się o przetrwanie każdego dnia, to myśli się tylko o tym, żeby przeżyć każdą następną minutę, nie patrząc na konsekwencję. 

Pewnego dnia do jego świata przepełnionego brutalnością trafia śliczna dziewczyna, która przykuwa jego spojrzenie. Zaczął także czuć przy niej coś, czego nie doświadczał od bardzo dawna. Sam nie wie do końca, co to jest takiego. Współczucie? Litość? Sympatia? A może tęsknota za czymś, czego nie umie nazwać?

„Ewa należy do mnie. Nie pozwolę jej już nigdy odejść. Nie dziś ani nie jutro. Nigdy”.

Eva Green to śliczna, drobniutka dziewczyna, która poszukuje swojego brata bliźniaka, który w nieoczekiwanych okolicznościach zaginął. Pewne tropy doprowadzają ją do Nowego Orleanu, gdzie przez przypadek jest świadkiem egzekucji. 

Niespodziewanie trafia do świata pozbawionego litości i wydaje się, że jest skazana na zgubę wśród gangsterów, alfonsów i złodziei. Jednak przyciągnęła uwagę samego Hadesa, króla i władcę podziemi, który jest zaintrygowany jej osobą. 

To teraz w jego rękach będzie leżał jej los i czy wyjdzie z tego cało? A może będą ranni? 

„Miłość sprawia, że stajemy się słabsi, ale tylko wtedy, kiedy jej na to pozwolimy. W innym przypadku sprawia, że jesteśmy jeszcze silniejsi niż dotychczas...”.

Hades to powieść pokazująca historię mężczyzny, który nie miał łatwego dzieciństwa. Życie na ulicy nauczyło go, że jeśli chce się coś osiągnąć, to trzeba o to walczyć, nawet jeśli wymaga to ofiar. Jego nikt nigdy nie oszczędzał, dlatego on robi tak samo. Poznajemy także skromną dziewczynę, która pojawiła się znikąd i zawładnęła jego sercem. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że nikt nie jest niezniszczalny, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi bez względu na to, skąd pochodzimy i w jakim środowisku żyjemy. Każdy z nas ma swoje własne demony, z którymi musi się zmierzyć. A wybory, przed jakimi stajemy, nie zawsze są łatwe i czasami trzeba podejmować ciężkie decyzje niosące poważne konsekwencje.

Książka pełna tajemnic, intryg, niebezpieczeństwa, adrenaliny, mafijnych porachunków, brutalności,  niepewności, namiętności, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Czytało mi się nawet przyjemnie, ale jakoś mnie ta historia nie powaliła na kolana. Zabrakło mi tej iskierki, która sprawia, że zapamiętuję bohaterów na dłużej. Sam pomysł na fabułę był naprawdę dobry, ale potencjał nie został do końca wykorzystany. 

Jednakże książka wciąga od początku, więc myślę, że warto sięgnąć i się przekonać, czy wam się spodoba. Idealna jest na zimowy wieczór, więc jeśli szukacie powieści niewymagającej, to Hades będzie w sam raz. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Co gra duszy Autorom - Daria Skiba

Co gra duszy Autorom - Daria Skiba

Z ogromną przyjemnością chcę Wam przestawić Darię Skibę. Wychowała się w Stroniu Śląskim. Z wykształcenia Technolog Żywności i Żywienia Człowieka, absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Współtworzy grupę na Facebooku "znamy-czytamy.pl". wspierając polskich autorów i promując ich twórczość. W życiu jest szczęśliwą mamą, odkrywającą zakamarki Szmaragdowej Wyspy. Uwielbia Within Temptation, taniec z ogniem i czekoladę. Kieruje się zasadą "wszystko jest możliwe, trzeba w to tylko mocno wierzyć" W swoim dorobku pisarskim ma takie książki jak Uwolnij mnie i Nasze jutro, Dlaczego, mamo?, Zaskocz mnie w duecie z Małgorzata Falkowska, Pokaż mi swój świat oraz Spotkajmy się na Chestnut Hill.Tom1 a także kilka opowiadań wchodzących w skład świetnych antologii.

Zapraszam was gorąco na wywiad z Autorką

1. Skąd się biorą Twoje pomysły na książki? 

Nie ma konkretnej odpowiedzi na to pytanie. Lubię obserwować ludzi, miejsca, otaczający nas świat. Uważnie słuchać co ludzie mają do powiedzenia. Piszę o tym, co potrafię w jakimś stopniu poczuć. Czasami tak jest, że bohaterowie pukają do moich drzwi, jeśli nam się dobrze rozmawia, zostają na dłużej.

2. Czy bohaterowie Twoich książek mają swoje pierwowzory w rzeczywistości? Czy są to czysto fikcyjne postacie?

Zdecydowanie bohaterowie moich powieści nie mają swoich pierwowzorów w prawdziwym życiu. Pojawi się taki bohater w drugim tomie Chestnut Hill, jednak nie zdradzę jeszcze kim on będzie. Jeśli chodzi o pozostałych, żaden z nich nie jest prawdziwy, każdy jest wytworem mojej wyobraźni.

3. Przywiązujesz się do bohaterów swoich powieści? Jeśli tak to jak trudno jest potem zostawić ich i stworzyć nowych? 

Oczywiście, że w jakimś stopniu się do nich przywiązuję, nawet do tych nie do końca pozytywnych. Jeśli bardzo ciężko jest się z nimi rozstać, zawsze jest szansa na pojawienie się kolejnego tomu, albo odwiedzenie ich w zupełnie innej historii. Bo przecież tak też można, prawda? ;)

4. Jaką ze swoich książek poleciłabyś osobie, która chciałaby rozpocząć przygodą z twoją twórczością?

Myślę, że najpierw zapytałabym tę osobę jakie gatunki lubi najbardziej. O czym lubi czytać, a czego woli unikać, ponieważ każda moja książka jest zupełnie inna. Uwolnij mnie zawsze odradzałam zbyt młodym czytelniczkom. Uważam, że po tę książkę nie powinny sięgać osoby poniżej piętnastego roku życia. Jest w niej zbyt dużo przemocy, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej. Dlaczego, mamo? Jest książką mocno przepełnioną emocjami i choć tę polecam przede wszystkim młodszym dziewczynom, by ustrzec je przed zbyt wczesną nieplanowaną ciążą, to nie każda jest w stanie zrozumieć zachowanie Marleny – głównej bohaterki. Pokaż mi swój świat niesie nadzieję i wiarę w to, że wszystko jest możliwe, ale tam również pojawia się dość trudny temat. Uwielbiam tę książkę ze względu na cudnych bohaterów, smakowite wypieki, no i moją rodzinną miejscowość Stronie Śląskie. Z kolei Spotkajmy się na Chestnut Hill to taka opowieść, która otula niczym ulubiony kocyk. To historia o sile przyjaźni, miłości, zaufania do drugiej osoby, o nowych początkach, spełniających się marzeniach, ale i problemach dnia codziennego. Także jeśli ktoś ma ochotę na irlandzkie wakacje, powinien zacząć właśnie od tej ;)

5. Która historia, którą pisałaś była najtrudniejsza, a jaka jest najbliższa twojemu sercu?

Jak już wspomniałam wcześniej, każda jest zupełnie inna, więc nie potrafię wybrać tej, która jest mi najbliższa. Do każdej mam ogromny sentyment i kocham na swój sposób. W każdej z nich staram się również podejmować dość ważne trudne tematy. Uwolnij mnie oraz Nasze jutro zawierają przemoc, toksyczne związki, próbę wydostania się z nich, walkę z przeszłością. Dlaczego, mamo? to przedwczesna nieplanowana ciąża, zmiany, jakie zachodzą w kobiecie, a właściwie jeszcze młodej dziewczynie, depresja poporodowa i konsekwencje jakie może za sobą nieść. Pokaż mi swój świat tu najciężej było mi poprowadzić postać sześcioletniej Martynki, która w tragicznych okolicznościach straciła wzrok oraz rodziców. Choć z drugiej strony była dla mnie takim promykiem, który dodawał ogromu światła i ciepła tej historii. W ostatniej książce opowiadam o trudach życia na emigracji, a dodatkowym utrapieniem okazali się bohaterowie, których przez przypadek trochę się namnożyło ;)

6. Jak wygląda Twoje otoczenie podczas tworzenia? Lubisz spokój czy wręcz odwrotnie, a może masz jakieś specjalne rytuały, przyzwyczajenia?

Lubię pisać słuchając muzyki. Czasami słucham przypadkowej play listy, czasami wybranej ścieżki dźwiękowej, a jeszcze innym razem odtwarzam w kółko tylko jeden utwór muzyczny, który później czytelnicy mogą odnaleźć w treści książki. Muszę mieć coś do picia i pochrupania, najlepiej chipsy ;) Zazwyczaj też piszę nocami. W dzień zbyt wiele rzeczy mnie rozprasza.

7. Jest jakiś temat, który boisz się poruszyć? Jeśli tak, to dlaczego akurat ten?

Nie sądzę. Wiem, że nie podejmę się pisania gatunków, których nie znam i nie lubię, jak chociażby science fiction, czy horrory. A jeśli chodzi o tematy? Piszę o tym, co znam, czuję, lub o czym chcę napisać i odpowiednio się do tego przygotowuję.

8. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia, która powala totalnie na nogi jak prawie w każdym romansie?

Nie lubię przesłodzonych romansów ;) Ale wierzę, że miłość potrafi pojawić się od pierwszego wejrzenia. Znam wiele takich przypadków <3

9. Jeśli mogłabyś dać rady dla początkujących pisarzy, to jakie by to były?

Kiedyś otrzymałam znakomitą radę i to właśnie nią dzielę się z innymi. Jeśli czujesz, że chcesz coś napisać, po prostu usiądź i pisz. Jeśli codziennie napiszesz jedną stronę tekstu, w ciągu roku nazbiera Ci się pokaźnych rozmiarów książka. Chcieć, to móc.

10. I na sam koniec, mam jeszcze jedno pytanie; Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, jaka by to była? A może uważasz, że to, co nas spotyka w życiu takie właśnie miało być? 

Dokładnie tak uważam. Nasze doświadczenia kształtują naszą osobowość. Pewnie, że gdybym mogła spróbowałabym zmienić kilka rzeczy, źle podjętych decyzji, ale czy wtedy byłabym tą samą osobą? Czy byłabym w miejscu, w którym jestem? Może byłoby jeszcze lepiej, ale co, jeśli nie? ;) 

Serdecznie dziękuję, że zechciałaś Dario poświęcić mi trochę czasu i odpowiedzieć na kilka pytań. Życzę wszystkiego dobrego na ścieżce zawodowej oraz na stopie prywatnej. Pozdrawiam Serdecznie :) 

Zostawiam wam także linki do social mediów Autorki, na które cieplutko zapraszam;

Facebook --> Klik   Instagram --> Klik   Strona --> Klik   Grupa  --> Klik 

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger