R. J. Palacio - Pony - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

R. J. Palacio - Pony - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Przywykłem do tego, że w moim życiu dzieją się zagadkowe rzeczy. (…) spodziewałem się, że moje życie, nawet to młode, będzie cechować pewna doza niejasności”.

Silas to młody chłopak, którego los nie oszczędza w swoim życiu, wychowuje go tylko ojciec z którym jest bardzo zżyty. Wiodą sobie razem skromne, ale szczęśliwe życie, jednak wszystko się zmienia pewnej nocy, gdy trójka jeźdźców uprowadza tatę chłopca. 

Przerażony chłopiec jest zdany na siebie i towarzystwo Mittenwalda, który jest… zjawą. Ale kiedy pod drzwiami pojawia się konik, Silas wie, co musi zrobić. Wyrusza w niebezpieczną podróż, żeby uratować swojego ojca, a po drodze odkryje siebie na nowo, będzie musiał się zmierzyć ze swoimi lękami. 

„Z pamięcią różnie bywa. Jedne wspomnienia rozbłyskują jak fajerwerki w ciemną noc, inne gasną jak iskry w palenisku”.

Pony to powieść pokazująca historię młodego chłopca, który z magicznym konikiem i duchem przy swoim boku wyrusza w niebezpieczną i pełną przygód podróż w poszukiwaniu swojego porwanego ojca. Przed nim nie lada zadanie i masa przeszkód, ale dzięki tym wszystkim sytuacją odnajdzie siebie i zajrzy w głąb swojego serca i zmierzy się, że swoimi demonami. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, jak bardzo młodziutka osoba, pokonując bardzo różne przeszkody w swoim życiu przemienia się w dojrzałego mężczyznę. Bierze na siebie ogromną odpowiedzialność i z każdą swoją decyzją jest jej coraz bardziej świadomy i swoich czynów. Staje do walki z własnymi demonami w celu uratowania osób, które kocha i są w jego serduszku.  

Książka pełna niebezpieczeństw, dorastania, lojalności, odwagi, determinacji, walki z własnymi słabości, poszukiwania własnego ja, rodzicielstwa, przyjaźni oraz miłości.

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę powieść, która jest połączeniem westernu z nutką fantastyki, dająca nam masę przygód i emocji. Zarówno młody jak i starszy czytelnik się odnajdzie tej w historii, a samo wydanie jest cudowne i te malowane brzegi, jestem oczarowana całokształtem. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Co gra w duszy Autorom - Monika Nerc

Co gra w duszy Autorom - Monika Nerc

Z ogromną przyjemnością mogę wam przedstawić Monikę Nerc. Jest to świetna dziewczyna, która z zamiłowania do książek, sama zaczęła pisać. Wolnym czasie ogląda mecze piłki nożnej, gale mieszanych sztuk walki, albo planuje kolejne opowiadanie przy akompaniamencie głośnej muzyki. W swoim dorobku pisarskim ma takie książki jak fenomenalną serię Dziedzic podziemia, W ramionach mafii, duet z Pauliną Zalecka pt. W sidłach obsesji oraz mafijne historie pt. Gangsterzy. Zrodzeni z mroku napisane z dwoma autorkami takimi jak Anna Wolf i Agnieszka Siepielska. 

Zapraszam was gorąco na wywiad z Autorką

1.  Skąd się biorą twoje pomysły na książki? 

Moją główną inspiracją jest muzyka – bez rozbrzmiewającej muzyki w tle nie jestem w stanie napisać nawet jednego zdania! Ona buduje mur między moją wyobraźnią oraz rzeczywistością, pozwalając mi  rozłożyć skrzydła i pofrunąć. Jest wiatrem, który kieruje mnie w odpowiednią stronę przy kreowaniu fabuły, lecz również szczelnym murem, odgradzającym mnie od wszelkich bodźców. 

Na sam koniec wyznam, że zaskakującym źródłem inspiracji do pewnej historii okazał się mój sen. Parę dni temu przebudziłam się o trzeciej rano z głową pełną pomysłów – miałam zaplanowaną niemal całą fabułę! Od razu pobiegłam do biurka, aby zapisać nowy pomysł w notesie, ponieważ nie wybaczyłabym sobie, gdybym poszła dalej spać i zapomniała o tym.  

2. Czy bohaterowie Pani książek mają swoje pierwowzory w rzeczywistości? Czy są to czysto fikcyjne postacie?

W dużej mierze są to czysto fikcyjne postacie, ale czasami czerpię inspirację z osób (na przykład cechę charakteru) bądź z pozornie błahych wydarzeń. Na przykład zamiłowanie ojca Catriony do marki samochodów Mercedes jest jednym z tych elementów, które wyciągnęłam ze swojego życia – bardzo bliska mi osoba pałała podobnymi upodobnieniami – i wplotłam to do fabuły. 

Zawsze wydawało mi się, że dzięki takim szczegółom opowieść wiele zyskiwała.  

3. Przywiązuje się pani do bohaterów swoich powieści? Jeśli tak to jak trudno jest potem zostawić ich i stworzyć nowych? 

I to bardzo! Postawienie ostatniej kropki w tekście jest dla mnie najgorszym momentem. 
Mimo że kończąc pisać książkę, mam już w głowie zarys kolejnej historii, to nie potrafię się zmusić do natychmiastowej pracy nad nim. Potrzebuję paru dni, aby… pożegnać się z poprzednimi bohaterami. 

4. Jaką, że swoich książek poleciłabyś osobie, która chciałaby rozpocząć przygodę z twoją twórczością?

Obowiązkowo seria „Dziedzic podziemia”! Jeśli ktoś lubi trzymające w napięciu romanse mafijne, w których płomienna namiętność idzie w parze z niebezpieczeństwem oraz tajemnicami, koniecznie musi sięgnąć po książkę „Dziedzic podziemia. Szepta diabła”. Wciągająca fabuła nie pozwoli się oderwać aż do ostatniej strony. 

5. Która historia, którą pani pisała była najtrudniejsza, a jaka jest najbliższa twojemu sercu?

Seria „Dziedzic podziemia” zaskarbiła sobie specjalne miejsce w moim sercu, ponieważ był to pierwszy tekst, który wydałam, ale tak naprawdę to wszystkie historie są dla mnie ważne. 

Ponadto każda z nich była innego rodzaju wyzwaniem. Pisanie w duecie z kimś jest całkowicie odmiennym doświadczeniem niż pracowanie nad solową powieścią, tak jak inne trudności powstają przy tworzeniu krótkiej noweli. 

Żadna z historii nie była trudniejsza ani łatwiejsza do napisania.

6. Jak wygląda Pani otoczenie podczas tworzenia? Lubi pani spokój czy wręcz odwrotnie, a może masz jakieś specjalne rytuały, przyzwyczajenia?

Określenie „uporządkowany chaos” idealnie odpowiada na to pytanie.   

Na moim biurku znajduje się oczywiście laptop z mnóstwem pootwieranych kart – z artykułami, muzyką, mediami społecznościowymi, wywiadami, zdjęciami… – wszystko, czego potrzebuję do napisania konkretnego rozdziału. Ponadto na blacie wala się obszerny konspekt fabuły, samoprzylepne kolorowe kartki, odręczne notatki, charakterystyka postaci, stare notesy, okulary, kubek z kawą, neonowe flamastry oraz długopisy, a wieczorami pojawia się jeszcze świeca zapachowa. W trakcie zadumy wpatruję się w puste oczodoły moich czaszek, które zajmują miejsce na samym końcu biurka. 

Nikt inny nie byłby w stanie się odnaleźć w tym bałaganie, ale ja nawet z zasłoniętymi oczami odnalazłabym potrzebną informację.

7.  Jest jakiś temat, który boi się Pani poruszyć? Jeśli tak to dlaczego akurat ten?

Nie przychodzi mi do głowy żaden temat, o którym bałabym się pisać. Oczywiście, niektóre wymagają dłuższego zastanowienia się, poszukiwania informacji, porozmawiania z kimś oraz zrozumienia emocji, ale to nie znaczy, że nie powinno się poruszać na przykład trudnych tematów psychologicznych bądź społecznych. 

8. Wierzy Pani w miłość od pierwszego wejrzenia, która powala totalnie na nogi jak prawie w każdym romansie?

Wierzę, że można spotkać kogoś i poczuć… to coś. Nagle zradza się ta magiczna iskierka, która przyciąga dwie osoby w swoje ramiona, ale to nie jest miłość, lecz zauroczenie. Miłość jest zbyt potężnym uczuciem, aby spłycać ją do czegoś tak błahego jak czyjś wygląd. Ważne jest to, co człowiek ma w środku. 

Wierzę w zadurzenie od pierwszego wejrzenia, przeznaczenie, bratnie dusze oraz mityczną miłość. 

9.  Jeśli mogłabyś dać rady dla początkujących pisarzy, to jakie by to były?

Pisz, pisz i jeszcze raz pisz! Najważniejsze jest, abyś sam był zadowolony z efektów swojej pracy, a reszta przyjdzie z czasem. 

10. I na sam koniec, mam jeszcze jedno pytanie; Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, jaka by to była? A może uważasz, że to, co nas spotyka w życiu takie właśnie miało być? 

Nie można niczego żałować w życiu – trzeba cieszyć się z małych zwycięstw oraz wyciągać wnioski z porażek, dlatego moja odpowiedź brzmi: Nic bym nie zmieniła.  

Serdecznie dziękuję, że zechciałaś Moniko poświęcić mi trochę czasu i odpowiedzieć na kilka pytań. Życzę wszystkiego dobrego na ścieżce zawodowej oraz na stopie prywatnej. Pozdrawiam Serdecznie :)


Zostawiam wam także linki do social mediów Autorki, na które cieplutko zapraszam;

Facebook --> Klik    Instagram --> Klik   Wattpad --> Klik 

Weronika Mucha-Kępińska - Can't let go - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

Weronika Mucha-Kępińska - Can't let go - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

„Dorosłym zachowaniem byłaby szczera rozmowa, przeprowadzona już po tym, jak opadną emocje”.

Melissa Turner to młoda dziewczyna, która ma kochanych rodziców, którzy zrobiliby dla swojej jedynej córeczki wyczystko, dlatego organizują pieniądze i pozwalają jej wyjechać na wymarzone studia. Wyjeżdża więc z rodzinnego Londynu do Nowego Jorku, gdzie już od roku studiuje jej chłopak, dlatego zdecydowała się do niego dołączyć, ale na miejscu czeka ją ogromne rozczarowanie,  Christopher okazuje się kłamcą i zrywa z nią, bo ma już inną.  

Meli jest załamana sytuacją, w której się znalazła, ale nowo poznana współlokatorka postanawia podnieść ją na duchu i namawia na do udziału w imprezie organizowanej przez bractwo studenckie. Niechętnie, ale się zgadza, na miejscu poznaje grupkę Irlandczyków, z którymi zaczyna łapać coraz to lepszy kontakt. 

W tym gronie znalazł się przystojny Noel, który od samego początku zalazł jej za skórę swoimi odzywkami. Oboje lubią sobie grać na nerwach, ale przyciąga ich do siebie pożądanie, które chcą zakopać głęboko pod ziemię i nie dać się temu uczuciu uwolnić. 

„W promieniach zachodzącego słońca wyglądał jak upadły anioł, który utracił wszystko, co było dla niego najważniejsze”.

Noel Hamilton to młody chłopak, który wraz z rodziną przyleciał z Irlandii do stanów, by mieć oko na matkę i młodszą siostrę. Jest pewny siebie i zawsze dąży do wyznaczonego sobie celu, nigdy się nie poddaje. Nie angażuje się w stałe związki, woli przelotne znajomości, bo w tych pierwszy zawsze wszystko się psuję. 

Podczas imprezy organizowanej przez bractwo studenckie zauważa prześliczną dziewczynę, która wpada mu od razu w oko. Od pierwszego spotkania coś ich do siebie przyciąga, ale ich relację można nazwać burzliwą, bo ciągłe przepychanki są na świetle dziennym, ale jak to się mówi kto się, czubi ten, się lubi. 

„Miłość to nie świat usłany różami. Są wzloty i upadki. Nigdy nie wiemy, czy dany związek przetrwa, czy może rozpadnie się po miesiącu”.

Can't let go to powieść pokazująca historię nastolatków, którzy szukając własnego ja, popełniają wiele błędów, ale także wyciągają z nich wnioski. Ona przyleciała na studia do stanów za swoim chłopakiem, który okazał się kłamliwym dupkiem i ją zostawił, musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w której nikogo nie znała. On natomiast przeniósł się wraz ze swoją rodziną z Irlandii, żeby czuwać nad ich bezpieczeństwem. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że życie nie jest proste i każdy boryka się z własnymi problemami. Nikt nie jest idealny, każdy ma wady, jak i zalety, przez co jesteśmy wyjątkowi. Przychodzą w naszym życiu takie momenty, że doceniamy coś lub kogoś jak już to stracimy, dlatego trzeba korzystać z każdej chwili z ukochanymi, bo nigdy nie wiadomo, kiedy to się skończy. Przeszłości nie zmienimy, ale o swoją przyszłość zawsze warto walczyć. 

Książka pełna straty, trudnych wyborów, wzlotów i upadków, studenckich imprez, rozterek, ciętych ripost, zdobywaniu zaufania, relacji rodzinnych, przyjaźni, miłości, zwrotów akcji oraz nadziei na lepsze jutro.

Na początku nie mogłam wkręcić się w tę powieść, ale czym więcej miałam przeczytanych stron, tym bardziej przekonywałam się do bohaterów, którzy bardzo szybko zmieniali swoje zachowania. Zdecydowanie był do istny rollercoaster emocjonalny i trzeba było się skupić, żeby nie wylecieć z tego wagonika. 

Jeśli lubicie młodzieżówki, to jestem pewna, że spodoba wam się ta książka, która jest lekka w obiorze i idealna na letnie wieczory. Okładka już sama przykuwa oko i zachęca do sięgnięcia, bo jest naprawdę świetna. Zapraszam was do świata Melissy i Noela, mi historia się podobała.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

AT. Michalak - Zakazana pokusa - Wydawnictwo Pascal / LOVE BOOK - Recenzja

AT. Michalak - Zakazana pokusa - Wydawnictwo Pascal / LOVE BOOK - Recenzja

„Miałam nadzieję, że dam radę wykonać mój plan do końca. Paraliżował mnie strach, ale nie zamierzałam rezygnować, o nie”.

Violet Adams to młoda studentka, która w dzieciństwie straciła mamę przez, co jej ojciec stał się strasznie nadopiekuńczy i trzymałby ją pod kloszem i chronił przed wszystkimi. Ciągle tylko musi udawać, że jest grzeczną dziewczynką, a nauka to nie wszystko, chciałaby poczuć te nastoletnie studenckie życie, ale z nim się nie da, więc ma go już serdecznie dosyć. 

Pewnego dnia wpada na pomysł, żeby dopiec swojemu ojcu, który jest trenerem drużyny futbolowej i nienawidzi Tylera, który jest jej członkiem. Ona więc obrała go sobie na celownik i planuje rozkochać go w sobie, kiedy spędzają ze sobą noc, a następnie on się dowiaduję czyją córką jest Violet, to jest na nią wściekły, ale ona gasi jego ogień i dochodzą do porozumienia i postanawiają zawrzeć układ. 

Wszystko układa się po ich myśli, jednak wszystko do czasu, kiedy w grę wchodzą prawdziwe uczucia i jeszcze większe obawy. 

„Ojciec nie nauczył mnie wiele, mogłem być mu jednak wdzięczny za najcenniejszą lekcję: że ból można przezwyciężyć, a rany na ciele goją się szybko. Rany na duszy, niestety, zostają na zawsze. Nawet jeśli się zabliźnią, to przypomną o sobie w najmniej oczekiwanym momencie. Blizn na duszy nie da się uleczyć. Trzeba się nauczyć z nimi żyć”.

Tyler MacKenzie to przystojny chłopak cieszący się dużą popularnością, szczególnie ze strony dziewczyn, które wzdychają w jego kierunku. W końcu jest gwiazdą studenckiej drużyny futbolowej, chociaż ciężko pracuje na swój sukces, to trener z jakiegoś powodu za nim nie przepada. 

Po kłótni z bratem bliźniakiem(możecie go znać z książki zakazana namiętność) wyprowadza się z ich wspólnego mieszkania. Na nocnej imprezie poznaje prześliczną dziewczynę, z którą spędza upojną noc, ale kiedy dowiaduję się kim ona jest, przeraził się, bo może mu to zaszkodzić w drodze na szczyt swoich marzeń sportowych. 

Jednak dochodzą do porozumienia i postanawiają połączyć siły i zagrać na nosie nadopiekuńczemu ojcu a zarazem wymagającemu trenerowi. Co wyjdzie z tego układu? I czy miłosną relację można udawać? Prędzej czy później staje się ona realna czy tego chcemy czy też nie. 

„Ból jest do zniesienia, gdy dotyczy ciebie. Zupełnie inna sytuacja jest wtedy, kiedy cierpi osoba, którą kochasz największą i najszczerszą miłością. Wtedy jej ból niszczy twoją duszę, rozrywa cię od środka na milion kawałków. Jesteś bezsilny i uświadamiasz sobie, że nie chcesz taki być”.

Zakazana pokusa to powieść pokazująca historię Tylera, którego możecie kojarzyć z Zakazanej namiętności, gdzie główną rolę grał jego brat bliźniak, a teraz przyszła pora na niego. On walczący o swoje marzenia, ćwiczy żeby być najlepszym futbolistą i ona córka trenera trzymana pod kloszem, próbująca w końcu się z niego wyrwać. Połączy ich pewien układ, który wydawał się być bez zarzutów, ale jednak z czasem zaczynał wymykać im się coraz bardziej z poza kontroli i stawał się skomplikowany. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że ludzie bardzo często oceniają się po pozorach nie chcą wiedzieć jaka jest prawda tylko dopowiadają swoje nieprawdy przez, co rodzą się plotki. I to nie ważne czy jest się nastolatkiem czy już dorosłym działa to tak samo, a słowa czasami mają większą moc niż jakiś czyn. Dlatego tak bardzo w naszym życiu ważne jest posiadanie prawdziwego przyjaciela, który zawsze będzie przy nas na dobre i złe. Bo każdy popełnia błędy, grunt że wyciągamy z nich wnioski. 

Książka pełna rozterek, intryg, tajemnic, bólu, humoru, trudnych wyborów, walki o swoje marzenia, poszukiwanie własnego ja, studenckich imprez, rodzicielstwa, przyjaźni, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Historia mnie wciągnęła od samego początku i nie mogłam się oderwać od niej ani na momencik. Jest to najlepsza książka spod pióra autorki, jestem z nią od początku i to jaki progres zrobiła sprawia, że jestem pod wrażeniem i mega duma mnie rozpiera. Nie mogę się doczekać kolejnych powieści, a wy czytajcie Zakazaną namiętność, gdzie poznacie Tysona, brata bliźniaka Tylera, którego musowo także czytajcie w Zakazanej pokusie. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która zabierze was do świata młodych ludzi, którzy muszą mierzyć się ze swoimi słabościami i pokonywać stawiane na ich drodze przeszkody.

Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu 


Co gra w duszy Autorom - Paulina Zalecka

Co gra w duszy Autorom - Paulina Zalecka

Z ogromną przyjemnością mogę wam przestawiać Paulinę Zalecka. Jest to świetna kobieta, która nigdy się nie poddaje przeciwnością losu i spełnia swoje marzenia. Miłośniczka literatury, szczególnie darków. W swoim dorobku pisarskim ma takie książki jak Poskładaj mnie na nowo, Zrodzony z gniewu, Kanibal. Krzyk rozdartego serca, Niebezpieczne rady, Nightmare.Red oraz duet z Moniką Nerc pt. W sidłach obsesji.

Zapraszam was gorąco na wywiad z Autorką. 

1.  Skąd się biorą twoje pomysły na książki? 

Mój mózg działa niezwykle kreatywnie. :D Wystarczy mały impuls, wspomnienie, dźwięki muzyki, a w mojej głowie już zradza się pomysł na jakąś historię. Czasami mam wrażenie, że to moja zmarła prababcia podpowiada mi, o czym teraz pisać. Była osobą, która opowiadała mi przeróżne historie w wersji dark. Teraz ja kontynuuję jej tradycję. 

2. Czy bohaterowie Pani książek mają swoje pierwowzory w rzeczywistości? Czy są to czysto fikcyjne postacie?

Moi bohaterowie są fikcyjni, aczkolwiek zawsze główni bohaterowie otrzymują jakąś cechę wspólną ze mną. Na przykład Sasha z “Niebezpiecznych rad” również jest DDA, czy nawet Sue z “Poskładaj mnie na nowo”, która była ofiarą przemocy domowej. Cholercia! Ja nawet mam podejście do społeczeństwa, jak mój tytułowy Kanibal. :D

3. Przywiązuje się pani do bohaterów swoich powieści? Jeśli tak to jak trudno jest potem zostawić ich i stworzyć nowych? 

Zawsze. Każdy bohater kradnie cząstkę mojego serca. Żyję ich życiem, a kiedy kończę książkę, długo jeszcze wracam do nich myślami. 

4. Jaką, że swoich książek poleciłabyś osobie, która chciałaby rozpocząć przygodę z twoją twórczością?

Jeżeli ta osoba kocha mocne, brutalne książki dark, to z pewnością “Zrodzonego z gniewu”, czy “Nightmare. Red”. Dla fanów/fanek lżejszych klimatów idealne będą “Niebezpieczne rady”.

5. Która historia, którą pani pisała była najtrudniejsza, a jaka jest najbliższa twojemu sercu?

Najtrudniejsza była dla mnie historia bliźniaczek z dylogii Nightmare. Momentami wręcz płakałam podczas tworzenia ich przygód. Oczywiście z bólu, który zaserwowałam tym dziewczynom. Natomiast najbliższą memu sercu jest obecnie retelling: “Czerwony Kapturek I Wilcze Serce”, którą publikuję na Watt, a która ukaże się w papierowej wersji. Czuję, że przy pisaniu tej historii duch mojej prababci stał obok. To ona opowiedziała mi zmienioną wersję Kapturka, gdy byłam dzieckiem. Ja ją tylko podrasowałam na mocny dark erotyk I dodałam kilka nowych postaci od siebie. :D

6. Jak wygląda Pani otoczenie podczas tworzenia? Lubi pani spokój czy wręcz odwrotnie, a może masz jakieś specjalne rytuały, przyzwyczajenia?

Lubię mieć spokój, a w słuchawkach koniecznie dobre nuty. Uwielbiam zespół Maneskin. Oni mają tak świetny vibe, że czasami nieźle mnie ponosi w kreacji życiowych ścieżek bohaterów. :D

7. Jest jakiś temat, który boi się Pani poruszyć? Jeśli tak to dlaczego akurat ten?

Jeszcze do niedawna był taki temat, którego nie chciałam się “chwycić”. Dzisiaj? Historia jest gotowa I jestem z niej mega dumna, bo całkiem dobre mi to wyszło! :D

8. Wierzy Pani w miłość od pierwszego wejrzenia, która powala totalnie na nogi jak prawie w każdym romansie?

Przy książce “Poskładaj mnie na nowo” otrzymałam kilka zarzutów, że nie można tak się zakochać jak Sue I Chris. To niemożliwe po ich przejściach. Sue I Chris byli kreowani na podstawie mnie I mojego męża. :D Tak więc, tak. Wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, bo jestem tego przykładem. :D

9.  Jeśli mogłabyś dać rady dla początkujących pisarzy, to jakie by to były?

Nie bójcie się pokonywać własnych barier! Schody są tylko tam, gdzie wy je umieścicie. Czasami jest ciężko zaistnieć w tym świecie na dłużej, ale musicie uwierzyć w siebie. Jeżeli wy nie uwierzycie w swoją historię, nikt w nią nie uwierzy, bo braknie jej waszego serca. 

10. I na sam koniec, mam jeszcze jedno pytanie; Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, jaka by to była? A może uważasz, że to, co nas spotyka w życiu takie właśnie miało być? 

Uważam, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Na każdym kroku możesz się czegoś nauczyć. Całkiem do niedawna uważałam, że chciałabym mieć inne dzieciństwo. Szczęśliwe, beztroskie, takie, w którym mogłabym pokochać samą siebie. Jednak teraz? Teraz uważam, że jestem najlepszą wersją siebie, a dzięki swoim przeżyciom, mogę prowadzić rozmowy z osobami, które potrzebują wsparcia, bo wiedzą, że je zrozumiem. Dlatego jeżeli ktoś ma chwilę zwątpienia, niech śmiało uderza do mnie! Wiem, jak to jest zostać rzuconą w paszczę lwa. 

Serdecznie dziękuję, że zechciałaś Paulino poświęcić mi trochę czasu i odpowiedzieć na kilka pytań. Życzę wszystkiego dobrego na ścieżce zawodowej oraz na stopie prywatnej. Pozdrawiam Serdecznie :)

Zostawiam wam także linki do social mediów Autorki, na które cieplutko zapraszam;

Facebook --> Klik    Instagram -->  Klik     Wattpad --> Klik    Tik Tok --> Klik 

Monika Nawara - Logan - Wydawnictwo Dlaczemu - Recenzja

Monika Nawara - Logan - Wydawnictwo Dlaczemu - Recenzja

„Nawet nie miałam słów, żeby opisać uczucia, emocje, doznania, jakie ogarnęły moje ciało. Cały wachlarz emocji toczył walkę w mojej głowie i nie powinnam tego teraz roztrząsać, ale nie potrafiłam inaczej. Nie wiedziałam, czy popełniam ogromny błąd, czy tylko niewielki”.

Samira Hudson to pewna siebie kobieta, która nie miała łatwo w swoim nastoletnim życiu, ale wszystkie te wydarzenia ją ukształtowały na silną i niezależną. Nie interesują ją stałe związki, bo boi się ponownego zranienia. 

Pewnego wieczoru dochodzi między nią a jej najlepszym przyjacielem do zbliżenia, co sprawia, że do ich poukładanego życia nieoczekiwanie wkrada się nutka strachu, szczególnie ze strony Sam, bo nie chce stracić Logana, który by chciał czegoś więcej, ale ona za bardzo się lęka stałego związku. 

„To on dodawał mi odwagi, nauczył, żeby nigdy się nie poddawać, tylko walczyć o marzenia, a przede wszystkim o osoby, które są dla nas ważne”.

Logan Sullivan to mężczyzna, w którym nie jedna kobieta się zakocha, bo jest troskliwy, ma dużą cierpliwość oraz jest dobrym przyjacielem na którego zawsze można liczyć. Zawsze dąży do wyznaczonego sobie celu i wie czego chce, a pragnie od dawna swojej najlepszej przyjaciółki Samiry, która wzbrania się nogami i rękami przed przekroczeniem tej cienkiej linii, jaka ich dzieli. 

Oboje są dla siebie ważni, swoje uczucie do niej ukrywał przez dłuższy czas, aż w końcu postanowił zawalczyć i pokazać jej, że wspólnie będą szczęśliwi. Nie pozwoli, żeby ktoś ją skrzywdził, a szczególnie on nie złamie jej serca, czego ona się obawia. 

Czy Loganowi uda się zburzyć ogromny mur jaki zbudowała wokół siebie Samira? Da sobie szanse na prawdziwą miłość? 

„Było pięknie. Zbyt pięknie. Jakby to był cholernie prawdziwy sen. Jednak sny miały to do siebie, że się nagle kończyły, zostawiając po sobie wspomnienia i złamane serca”.

Logan to drugi tom fantastycznej serii Crazy Love pokazujący historię Samiry i Logana, których mogliśmy poznać przy poprzednim tomie, który opowiadał o ich przyjaciołach Gabrielu i Rosalyn. Tych dwojga łączy niesamowita przyjaźń od dobrych kilkunastu lat, jednak on chciałby zdecydowanie czegoś więcej, ale ona boi się ponownego zranienia. 

Autorka w tej powieści pokazuje nam ponownie, że przyjaciele to przepiękny dar, szczególnie tacy jak bohaterowie tej książki, cała ich ekipa jest cudowna, sama bym chciała należeć do ich grona. Ukazuje także, że z przeszłością trzeba się pogodzić i puścić to, co się wydarzyło w zapomnienie i zacząć żyć chwilą i tym, co tu i teraz, dać szanse sobie na szczęście i zaopiekowanie się sobą i swoim serduszkiem, bo nie każdy mężczyzna to dupek, a Logan zdecydowanie nim nie jest, bo to chłopak z sercem na dłoni. 

Historia pełna tajemnic, szczerości, przyjaźni, małych radości przeplatanych smutkiem, namiętności, wsparcia, walki o siebie, zdobywaniu zaufania, podejmowaniu trudnych decyzji, wzlotów i upadków.

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która daje nadzieję i pokazuje, że zawsze trzeba walczyć do końca o swoją miłość i nie zniechęcać się kiedy jest ciężko, bo życie nie jest łatwe, ale z ukochaną u boku staje się ono łatwiejsze. 

Zdecydowanie musicie sięgnąć po Logana, bo jest świetny, jestem naprawdę zachwycona, autorka po raz kolejny wykonała kawał dobrej roboty. Więc czytajcie chłopaków i przekonajcie się jak zdobywają swoje dziewczyny.  

Za egzemplarz dziękuję Autorce i Wydawnictwu 

Katarzyna Lemiesz - Układ małżeński - Wydawnictwo WasPos -  ZAPOWIEDZ PATRONACKA

Katarzyna Lemiesz - Układ małżeński - Wydawnictwo WasPos - ZAPOWIEDZ PATRONACKA

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam książkę, którą wzięłam pod swoje skrzydła. W tym roku jest to mój drugi patronat. Układ małżeński to czwarta książka autorki, która tym razem zostanie wydana przez Wydawnictwo WasPos.

Katarzyna Lemiesz jest stu procentowym bliźniakiem z rozdwojeniem jaźni. Wesoła, uparta, szczera, lubiąca gotować i jeździć na wycieczki za miasto oraz kochająca lody wiśniowe. Uwielbia jazdę samochodem i ruszanie ostro ze świateł zostawiając wszystkich w tyle. Mama dwójki dzieci - piętnastoletniej Martyny oraz siedmioletniego Mateusza. Zadebiutowała w 2020 roku powieścią Wyścig serca, a w swoim dorobku ma także Miłość(nie)aranżowana i Umowa na miłość.

Układ małżeński to historia pokazująca, że kiedy do góry wkraczają uczucia, wszystkie zasady przestają istnieć i liczą się tylko pożądanie oraz bezpieczeństwo drugiej osoby. Ta książka wciągnie was od samego początku i będzie trzymać w napięciu do ostatniej strony. Polecam sięgnąć po tę powieść o złych i dobrych decyzjach oraz o tym, że warto walczyć do końca. 

Malwina Nowak, Świat książkowy Mali

Opis; 

Erick to przystojny i bogaty właściciel sieci hoteli na Hawajach, który wykorzystując swój wdzięk, uwodzi kobiety. Prawda jest taka, że nie ma do nich szacunku i traktuje je przedmiotowo. Przez swoją złą reputację zaczyna tracić zaufanie partnerów biznesowych. Jego ostatnią nadzieją jest małżeństwo. Czy Erick zdobędzie się na taki krok, skoro kobiety są dla niego zabawką?

Po śmierci ojca Rossalin miała u boku tylko przyjaciółkę, która ją wspierała. Narzeczony ją zdradził, co doprowadziło do rozstania. Kobiecie trudno się odnaleźć w życiu po niepowodzeniach. Dostaje propozycję pracy w firmie, w której jej przyjaciółka Paula jest asystentką w księgowości. Rossi zostaje sekretarką Ericka Nilssona, mimo że czuje do niego niechęć.

Do czego doprowadzi ich wspólna praca? Czy propozycja złożona Rossalin przez Nilssona zostanie przyjęta? Jakie tajemnice skrywa Erick i do jakiego niebezpieczeństwa doprowadzi ich znajomość?

Książkę można zamówić tutaj; 

Empik ---> Klik    Tania Książka ---> Klik    Legimi ---> Klik 

Recenzje książek autorki znajdziecie tutaj;

Wyścig serca - Klik   Miłość (nie) aranżowana - Klik   Umowa na miłość - Klik 

Co gra w duszy Autorom - Marta Nowik

Co gra w duszy Autorom - Marta Nowik

Z ogromną przyjemnością chcę Wam przedstawić Martę Nowik. Jest to  kobieta o wielkim sercu. Wolny czas lubi spędzać na łonie natury razem ze swoimi zwierzętami. W swoim dorobku pisarskim ma takie książki jak: Marzenia spełniają się jesienią, Kiedy czasu już dla nas nie będzie i niebawem Noc spadających gwiazd. Są to piękne i wartościowe powieści obyczajowe.

Zapraszam Was gorąco na wywiad z Autorką. 

1.  Skąd się biorą Twoje pomysły na książki?

Z życia. To, co nas spotyka i dzieje się dookoła nieraz zaskakuje i jednocześnie stanowi inspirację. Doświadczamy wzlotów i upadków. Codzienność aż nadto dostarcza pomysłów i natchnień. Obserwuję świat i ludzi. To mi wystarcza, aby ułożyć historię, którą chciałabym opowiedzieć moim czytelnikom.

2. Czy bohaterowie Twoich książek mają swoje pierwowzory w rzeczywistości? Czy są to czysto fikcyjne postacie?

Staram się, aby moi bohaterowie byli postaciami fikcyjnymi. Nie chciałabym nikogo urazić czy zranić, opisując czyjeś prywatne życie, niezależnie od tego, czy z dobrej, czy z tej gorszej strony. Szanuję prywatność i intymność drugiego człowieka.

3. Przywiązujesz się do bohaterów swoich powieści? Jeśli tak, to jak trudno jest potem zostawić ich i stworzyć nowych?

Gdy powstają, mam wrażenie, że się poznajemy. Na pewno się zżywamy i nie jesteśmy sobie obojętni. Czasami przyłapuję się na tym, że o nich rozmyślam. Tworzę w głowie ich dalsze losy. Zastanawiam się, kogo z kim połączyć, a komu bardziej skomplikować życie. Zupełnie jak ze starymi znajomymi. Mam świadomość tego, że ode mnie zależą ich losy. Umiemy się pożegnać i rozstać w przyjaźni. 

4. Jaką, ze swoich książek poleciłabyś osobie, która chciałaby rozpocząć przygodą z twoją twórczością?

Każda z powstałych do tej pory trzech książek jest inna. Ja rozpoczęłam swoją przygodę od powieści ,,Marzenia spełniają się jesienią”. Zawsze będę miała do niej sentyment. To jak z pierwszą miłością, nie da się jej zapomnieć. O gustach się nie dyskutuje. Każdemu pasuje coś innego. I to jest piękne! Zacznijcie od Marzeń! Swoich, rzecz jasna! A potem sięgnijcie po moje!

5. Która historia, którą pisałaś była najtrudniejsza, a jaka jest najbliższa twojemu sercu?

Trudno mi się pisało wątek ukraiński w ,,Nocy spadających gwiazd”. Wynikało to z mojej wrażliwości na cierpienie, niesprawiedliwość i krzywdy wyrządzane drugiemu człowiekowi. Natomiast bardzo bliskie mojemu sercu są poplątane i przejmujące historie staruszków z Domu Pogodnej Starości, z powieści, która bardzo spodobała się czytelnikom: ,,Kiedy czasu już dla nas nie będzie”.

6. Jak wygląda Twoje otoczenie podczas tworzenia? Lubisz spokój czy wręcz odwrotnie, a może masz jakieś specjalne rytuały, przyzwyczajenia?

Najlepiej pisze mi się w ciszy i spokoju, jedynie przy dźwięku pluskającej fontanny. Czasami pomagają mi się skupić pieski, które swoim ciepłem grzeją moje stopy. Aby sprawnie przelewać myśli na papier, potrzebuję być wypoczęta i zrelaksowana. Lubię gdzieś wyjechać, aby zmienić otoczenie. Łatwiej mi wtedy oderwać się od prozy życia i usłyszeć swoje myśli, ukryte nieraz w głębi serca.

7.  Jest jakiś temat, który boisz się poruszyć? Jeśli tak, to dlaczego akurat ten?

Nie ma dla mnie tematów tabu. Nie boję się pisać o trudnych rzeczach. Raczej nie należę do osób strachliwych. Wręcz przeciwnie, czasami muszę się stopować.

8. Wierzy Pani w miłość od pierwszego wejrzenia, która powala totalnie na nogi, jak prawie w każdym romansie?

Tak! Zdecydowanie tak! Nie znamy dnia ani godziny, kiedy przyjdzie i nas zaskoczy. Może czai się gdzieś za rogiem i czeka na ten właściwy moment? Kto wie? Wszystko się może zdarzyć.

9.  Jeśli mogłabyś dać porady dla początkujących pisarzy, to jakie by one były?

Rób to, co kochasz! Jeśli masz się męczyć i narzekać przy pisaniu, odpuść sobie. Natomiast jeśli myśląc o powstającej właśnie książce czujesz szybsze bicie serca i się uśmiechasz, to znaczy, że jesteś na właściwej drodze. Niech pisanie będzie pasją i wytchnieniem od prozy życia, a nie wyrobnictwem czy marnym rzemiosłem. 

10. I na sam koniec, mam jeszcze jedno pytanie; Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, jaka by to była? A może uważasz, że to, co nas spotyka w życiu, takie właśnie miało być?

Wierzę, że wszystko, czego doświadczyłam, było po coś: zarówno piękne, słoneczne chwile mojego życia, jak i te owiane smutkiem i przesiąknięte łzami. Nie boję się zmian. Kilka razy zaczynałam wszystko od nowa. Dzięki temu, że było różnie, jestem, jaka jestem. Cierpienie nauczyło mnie głębiej patrzeć na drugiego człowieka, lepiej go rozumieć i nie oceniać. Natomiast dobre wspomnienia są moją siłą napędową, tym, do czego chętnie wracam i na samą myśl o nich czuję radość i ciepło w sercu.

Serdecznie dziękuję, że zechciałaś Marto poświęcić mi trochę czasu i odpowiedzieć na kilka pytań. Życzę Ci wszystkiego dobrego na ścieżce zawodowej oraz na stopie prywatnej. Pozdrawiam serdecznie :)


Zostawiam wam także linki do social mediów Autorki, na które cieplutko zapraszam;

Facebook --> Klik      Instagram --> Klik 

Joanna Chwistek - Prześladowca - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

Joanna Chwistek - Prześladowca - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

„Widzisz, czysta dziewczynko, czasami brudne śmieci leżą pośród kryształów i nieskazitelnie białych serwet”.

Serena Lillard to szesnastoletnia dziewczyna, która uczy się bardzo pilnie i jest jedną z najlepszych uczennic. Pragnie w przyszłości zostać lekarzem tak jak jej rodzice, których podziwia. Jest taką grzeczną nastolatką, nie chodzi na imprezy oraz przyjaźni się z dwojgiem przyjaciół i skrywa się za dużymi ubraniami, bo nie chce rzucać się w oczy, ale na jej nieszczęście wpada w oko najgorszemu chłopakowi w szkole. 

Pewnego dnia jest światkiem niedwuznacznej sytuacji, w której bierze udział Declan, nie dając jej zapomnieć o tym wydarzeniu ciągle uprzykrza jej życie, a ona dzielnie to znosi. Ale kiedy myśli, że ma już od niego trochę spokoju, wtedy w ostatniej klasie liceum, chłopak znowu bierze ją sobie za cel. Robi wszystko aby zmienić jej życie w prawdziwy koszmar. 

„Bestia przestaje być bestią tylko dla dziewczyny, w której się zakocha, i to jest fakt. Nie zaczyna być nagle dobra i kochana, mało tego, nadal stosuje wszystkie zabiegi i sztuczki, żeby osiągnąć swoje cele”.

Declan Bryant to młody chłopak i syn potentata naftowego oraz dziedzic hotelarskiego imperium. Myśli, że wszystko mu wolno przez, co nie uznaje żadnych zasad, prócz swoich własnych. W szkole wszyscy się go boją, bo nie można być pewnym, co mu się urodzi w tej jego szalonej i nieobliczalnej głowie. 

Za swój największy cel obrał sobie niewinną dziewczynę i postanowił uprzykrzyć jej życie na tysiąc różnych sposobów. Zgotował jej istne piekło na ziemi, stał się prześladowcą Sereny, która była silniejsza niż mógłby sobie przypuszczać. 

Jak potoczą się losy tych dwojga? Jakie demony tak naprawdę siedzą im głęboko w duszach? 

„Nie miałam pojęcia, co przyniesie życie ani jak nam się dalej ułoży. Wiedziałam, że jego fascynacja moją osobą nadal była niezdrowa i mocno pokręcona. W tej chwili jednak nie miało to dla mnie znaczenia, bo ja akceptowałam w nim bestię, a on przybijał piątkę z moimi demonami”.

Prześladowca to powieść pokazująca historię chłopaka, który pragnie zniszczyć poukładane życie dziewczyny, która robiła wszystko, żeby nie zwracać na siebie uwagi społeczności, ale jednak on ją zauważył. Z każdym dniem zamieniał jej życie w piekło, odbierał poczucie bezpieczeństwa i pewność siebie. Stał się prześladowcą Lillard, która powinna go z całego serca nienawidzić, ale coś sprawia, że mimo wszystkich przykrości i bólu, coś ją przyciąga, zamykając w mackach ciemności. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że to, co wydaje się na pierwszy rzut oka bez skazy, tak naprawdę to pozory, wystarczy jedna rysa na tym idealnym obrazku, żeby ukazał się prawdziwy obraz, twarz skrywana za maską. Za każdym zachowaniem, kryje się straszna przeszłość, która spowodowała to kim się staliśmy, a zmiana nigdy nie jest łatwa wymaga ona wiele czasu i chęci oraz motywacji... ale czy mocno poranionego człowieka da się zmienić? 

Książka pełna przemocy, cierpienia, obsesji, bezwzględności, przemocy psychicznej jak i tej fizycznej, strachu, sekretów, mroku, nadziei, przyjaźni, relacji rodzinnych, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Zdecydowanie nie jest to powieść dla każdego czytelnika, bo jest naprawdę mroczna i przerażająca. Nie bez przyczyny autorka na początku umieściła informację, ostrzeżenie więc zapoznajcie się z nim, bo nie każdemu może spodobać się taki stopień brutalności. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która zabierze was w odmęty mroku, który zapełni naszą duszę ciemnością, pochłonie nas głęboko w świat brutalności, gdzie nic nie jest takie jak powinno. Strzeżcie się, bo powieść zawładnie waszymi myślami i nie będziecie mogli jej odłożyć nawet na momencik.

Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu 

Katarzyna Muszyńska - Randka z Arlo - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

Katarzyna Muszyńska - Randka z Arlo - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

„Może i sabotowałam wszystkie randki, na które mnie wysyłano, ale miałam ku temu ważny powód. A mianowicie życie nauczyło mnie tego, że nie należy nigdy ufać drugiej osobie, że każdy może zdradzić, gdy zbyt blisko go do siebie dopuścimy, a ludzie są mistrzami w zatajeniu prawdy”.

Ella Clarke to zakręcona kobieta, która pracuje w rodzinnej firmie Clarke Construction zajmującej się remontowaniem mieszkań. Siedzi w biurze i zajmuje się papierkową robotą, ale marzy jej się w końcu zrobić swój własny projekt i pokazać ojcu, że też może robić więcej jak jej bracia niż siedzenie za biurkiem. Ma za sobą trudny związek z mężczyzną, który zniszczył w niej wszystko w co wierzyła, przez, co nie potrafi zaufać już żadnemu facetowi. 

Kiedy na swoje urodziny od swoich najlepszych przyjaciółek dostaje spotkanie, taką randkę w ciemno jest załamana, bo już któryś raz z kolei próbują ją zeswatać, a ona skutecznie zniechęca do siebie wszystkich potencjalnych kandydatów. I tym razem właśnie z takim nastawieniem idzie na umówioną kolacje, jednak na miejscu nie spodziewała się, że myląc stoliki pozna przystojnego i miłego faceta. 

„Z Ellą wszystko zdawało się barwniejsze, prawdziwsze, bardziej złożone. Była jak jasny promyk światła, odpędzający mroki nudnej rzeczywistości”.

Connor Graham to dojrzały mężczyzna, który prowadzi spokojne życie bez jakiś afer czy skandali, a nawet przelotne znajomości odsunął na boczny tor. Jest właścicielem klubu The Fortune cieszący się dużym zainteresowaniem społeczności. 

Ma za sobą nieudane małżeństwo i nastoletnią córkę, która niespodziewanie pojawia się w jego życiu i zaczyna sprawiać trochę kłopotów, ale i z tym da sobie radę, bo kto jak nie on. 

Na domiar tego przyjaciele umawiają go na randkę w ciemno, na którą nie ma wcale ochoty iść, ale pójdzie dla świętego spokoju, żeby nie truli mu dupy i jak się okaże na miejscu był to dobry pomysł, bo omyłkowo spędza ten wieczór z całkiem inną dziewczyną niż miał się spotkać. Była taka nietypowa i zafiksowana na punkcie postaci z Marvela, że go zafascynowała do tego stopnia, że na drugi dzień postanowił ją odnaleźć i spotkać się z nią jeszcze raz i tym razem nie da jej uciec. 

„Niestety nie było idealnej porady, która gwarantowała odzyskanie swojego życia. Ból stanowił nieodłączną część długiego procesu dochodzenia do siebie. Pierwszym krokiem było zaakceptowanie nowej rzeczywistości”.

Randka z arlo to powieść pokazująca historię kobiety, która przeżyła nieudany związek, odmieniając jej postrzeganie facetów do których czuła uraz i najchętniej odgrodziłaby się od nich murem. Poznajemy także mężczyznę, który ma za sobą rozwód i wkraczającą w dorosłość córkę, którą wywaliła mamuśka za drzwi i kazała iść do ojca, co było dla niego nie małym zaskoczeniem. Tych dwoje połączyła randka w ciemno na którą obydwoje nie chcieli iść, a omyłkowe pomylenie stolików sprawiło, że odnaleźli coś czego nawet nie szukali. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam jak trudno jest zaufać drugiej osobie, kiedy zostaliśmy wcześniej zranieni, zawsze to jakoś zostaje w naszej głowie i powoduje nasze wahania w stosunku do drugiej osoby. Czasami przypadki, które chodzą po ludziach, nie zawsze są złe, bo życie rządzi się swoimi prawami, wywracając nasze życie do góry nogami. 

Także ukazane są tutaj relacje rodzinne, córka próbująca udowodnić ojcu, że jest warta zdecydowanie więcej i może robić coś więcej, niż tylko przekładanie papierów. Także dwie różne więzi z braćmi ta silniejsza łączyła nasza główną bohaterkę z bratem bliźniakiem, a słabsza z najstarszym z nich, który  był faworyzowany przez ojca. 

Książka pełna humoru, zabawnych perypetii, budowaniu relacji rodzinnych, przyjaźni, wsparcia, pracy, budowaniu zaufania, pożądania i miłości.

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która wciąga od samego początku i zdecydowanie nie będziecie się przy niej nudzić, a wręcz zostawi was z kacem czytelniczym. Jak skończyłam, to myślałam, że zabrakło mi stron, mówię, co już koniec, ale jak to... chciałam więcej i więcej. Idealna na letni wieczór z lampką winka, po ciężkim dniu pracy. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję autorce a za egzemplarz Wydawnictwu 

Małgorzata Niemtur - Niebo nad Paryżem - Wydawnictwo Filia - Recenzja

Małgorzata Niemtur - Niebo nad Paryżem - Wydawnictwo Filia - Recenzja

Niech mądrzy mężczyźni sobie rozprawiają na temat kobiet i ich edukacji. My mamy ważniejsze cele do zrealizowania. I jestem pewna, że byłabyś w stanie bardzo nam pomóc”.

Lisette Pelletier pracuje u państwa Chauvel, jako guwernantka jego córki Claire. Lata pracy sprawiły, że Lisette stała się dla niej nie tylko nauczycielką, ale i kobietą pełnego zaufania. 

Zniknięcie podopiecznej w tajemniczych okolicznościach powoduje, że koniec pracy zmusza ją do wyjazdu i szukania zajęcia u dalekiej krewnej w Paryżu.

Podczas pracy w hoteliku u p. Favre, poznaje wpływowego mężczyznę, który mając pieniądze i wiele znajomości obiecuje dziewczynie, że odnajdzie jej przyjaciółkę. 

Clarie Chauvel po ucieczce od narzeczonego udaje się do Paryża, gdzie wspólnie z poznanymi koleżankami biorą czynny udział w sprawach Republiki, ale jej zaangażowanie w edukację kobiet nie każdemu się podoba, co często doprowadza do nieporozumień między nimi. 

A... to coś zupełnie innego. Tutaj chodzi o dobro Republiki i wszystkich jej obywateli. W końcu każdy musi jeść, prawda? To są ważne sprawy, a nie jakieś tam dyrdymałki kobiet, które mają za mało roboty w domu. Przyprawić każdej jednej po dzieciaku albo dwojgu i nie będą miały czasu na takie brednie”.

Xavier Henri Vitet deputowany do Konwentu w Paryżu, obiecując dziewczynie odnalezienie Clarie Chauvel liczy na nowy związek po załatwieniu sprawy, co mu się szybko udaje. Pani Pelletier chcąc podziękować mu za jego dokonania mówi o swoich uczuciach, ale stawia warunek, którego on nie bardzo rozumie i nie bierze sobie tego do serca, w następstwie czego oddalają się od siebie. 

Kobieta zakochana w swoim mężczyźnie nie słucha słów krytyki na jego temat, a kiedy prawda wychodzi na światło dzienne, ona staje się wrogiem Republiki za co grozi jej kara śmierci. 

Vitet chcąc ukarać kochankę za swoje czyny, wykorzystuje wpływowych ludzi niszcząc wszystkich co stają mu na drodze do osiągniecia celu. Lisette jest tą, która się o tym przekonała. 

Słowa są trwalsze niż czyny. Pokonują przestrzeń i czas. Kiedy przeszłe wydarzenia zacierają się w pamięci ludzi, to słowa nadają im życie na nowo”.

Niebo nad Paryżem to powieść pokazująca historię dwóch kobiet, które żyjąc za czasów kiedy panowała Rewolucja Francuska, musiały odnaleźć siebie w wielkim mieście po opuszczeniu rodzinnych stron. Nie było im wcale łatwo, musiały pokazać swoją siłę i walczyć o swoje. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam jak w tamtych czasach byli traktowani zwykli ludzie kiedy się sprzeciwiali władzy. A pieniądze i znajomości były wykładnikiem prawdy, której zwykły człowiek nie miał możliwości udowodnić, o czym przekonały się Lisette i Claire.

Historia pełna tajemnic, sekretów, intryg, spisków, chorych ambicji, manipulacji, polityki, trudnych decyzji, walki o prawa kobiet i swoje ideały, kobiecej przyjaźni, namiętności oraz bardzo dobrze ukazany jest klimat panujący w tamtych latach. 

Czytając tę książkę liczyłam na sprawiedliwość i ukaranie skorumpowanych obywateli (jak kazali się zresztą sami nazywać), ale miałam mieszane uczucia jak skończyłam, zresztą musicie sami przeczytać i ocenić. 

Mimo to polecam sięgnąć po lekturę, aby zrozumieć, że będąc majętnym człowiekiem możesz robić i mówić co chcesz, a prawda nie miała w ich przypadku żadnego znaczenia. Czuli się jednym słowem bezkarni i tak właśnie żyli unosząc się ponad niebo. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger