Lilianna Garden - Zew serca - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

„Czasami mam wrażenie, że wszystko wokół jest przeciw mnie, a ja mogę nie mieć dość sił, by sobie z tym poradzić.”

Kelly Ashton, to kobieta, która została skrzywdzona przez ludzi i swojego ojca, a pewne drastyczne wydarzenie skłoniło ją do ucieczki. W Chicago, jednak wpada w kłopoty, a żeby Ben nie wyciągnął do niej pomocnej dłoni, mogłoby to dla niej skończyć się tragicznie, bo z dnia na dzień popadła w coraz większy nałóg. Jednak dzięki niemu, udaje jej się stanąć na nogi i ułożyć sobie życie.  

Niestety jedenaście lat później, Kelly jest zmuszona powrócić do rodzinnego Merringthon, by uczestniczyć w pogrzebie i odczytaniu testamentu zmarłego brata, który wraz ze swoją żoną zginął w wypadku. Jadąc tam miała w planie zrobić to, co do niej należy i wyjechać, nigdy więcej nie odwracając się za siebie. Jednak nie spodziewała się tego, że decyzja jej brata i to co jej ofiarował na zawsze już miało odmienić jej życie.

„Wciąż było mi go mało. Stał się moim kołem ratunkowym w świecie, w którym starałam się ponownie odnaleźć.”

Nathaniel Hamilton to przystojny, ciepły, uczuciowy, pomocny, pełny rodzinnych wartości oraz tajemniczy mężczyzna. Razem z swoim wujem prowadzi ranczo w Merringthon, gdzie czuje się bardzo dobrze, a konie to jego ukochane stworzenia.

Kiedy na drodze spotyka piękną dziewczynę, której popsuł się samochód postanawia jej pomóc, a jego miodowe oczy działają na nią kojąco. Od tego momentu stał się dla niej ostoją, bezpieczną przystanią, pomagał jej w potrzebie i zjawiał się zawsze wtedy, gdy była w opałach.

„Dziś jednak znów czułam tę jedność, która sprawiała wrażenie trochę mniej samotnej egzystencji i pewności, że nie było ważne miejsce, ale ludzie, którzy mi towarzyszą na ścieżce życia.”

Zew serca to przepiękna, urokliwa, ale i bolesna powieść, przestawiająca życie Kelly, która została skrzywdzona wielokrotnie przez osobę, która powinna ją chronić. Kiedy myślała, że się od tego uwolniła, to nieoczekiwany splot wydarzeń sprawił, że musiała wrócić do domu i znienawidzonego przez nią miasta. A tam będzie musiała zmierzyć się z własnymi demonami i chwycić byka za rogi, żeby w końcu się od tego uwolnić raz na zawsze.

Książka pełna trudnych wyborów, walki z przeciwnościami losu i swoją przeszłością, wzlotów jak i upadków, tajemnic, sekretów, niesprawiedliwości, żalu, tęsknoty, ale i nadziei na lepsze jutro. Nie zabraknie także uczucia, pożądania, które narodzi się niespodziewanie i będzie największą siłą napędową, żeby coś zmienić, a trzy małe istotki są sensem wszystkiego. 

Autorka zabrała nas na malownicze ranczo i pokazała historię prawdziwych ludzi, to co przeżyli nasi bohaterowie jest bardzo realne i mogłoby zdarzyć się każdemu z nas. Bardzo mi się podobała ta sceneria i wątek z koniami oraz opis ludzi jak tam żyją, to było coś cudownego. Czytając chciałoby się wejść do środka i samemu zaznać tego sielskiego - ranczerskiego życia. 

Mamy tutaj poruszone kilka tematów takich jak trudna relacje z ojcem, który tak naprawdę jest bez uczuć i liczą się dla niego tylko zyski, przez co nawet poświęcił własne dziecko, czy tak się nie zachowuje rodzic? No raczej nie. Ukazane także mamy, że strata najbliższych jest naprawdę bolesna i ciężko nam się jest pogodzić z utratą osoby, która była dla nas podporą, kiedy wszyscy inni byli przeciwko. Jednak, kiedy trafi się na osoby, które cię wspierają i są przy Tobie, to jesteśmy w stanie sobie poradzić i wyjść nawet z najgorszego dołka, w jakim się znajdziemy. 

Chwyciła mnie za serduszko ta bardzo prawdziwa powieść o dawaniu sobie szans i próbie ponownego zaufania drugiej osobie. Wielkiej sile jaka tkwi w kobiecie i poradzeniu z każdym napotkanym problem i dojrzeniu do pewnych spraw. Jakbym miała określić w paru słowach tę powieść to bym powiedziała, że jest prawdziwa, wzruszająca, która poruszy nawet najtwardsze serca.

Polecam wam bardzo, ale to bardzo gorąco sięgnąć po tę opowieść, która pokazuje, że nigdy nie jest za późno żeby zacząć wszystko od nowa, wystarczy odrobina nadziei i wiary oraz wsparcia, które jest tak potrzebne w życiu. 

Za możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękuję autorce, a za egzemplarz wydawnictwu 

6 komentarzy:

  1. To prawda, nigdy nie jest za późno by zacząć wszystko od nowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki bije nasze serce, zawsze jest nadzieja na walkę :)

      Usuń
  2. Brzmi jak książka, która wywołuje całą gamę emocji!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakże często ostatnio dopada mnie taka bezsilność związana z krzywymi usmiechami losu.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger