Zuzanna Samulska - Jak się ciebie pozbyć, kochanie? - Wydawnictwo Najlepsze - Recenzja

„Prześladujący mnie pech znów pokazał swą pełną moc. Wiedziałam o tym w chwili, gdy spojrzałam na Miłosza. Wrażenie dziwnego zmieszania wypisany na jego twarzy stanowił jasny sygnał, że i on mnie rozpoznał”.

Klara Sawicka to młoda dziewczyna, której marzeniem jest pisanie książek dla dzieci i tworzenie do nich ilustracji. Miała do tego talent, głowę pełną pomysłów, tylko brakowało jej odwagi, żeby sięgać po marzenia, dlatego skończyła na studiach pedagogicznych.  

Pewnego dnia na rodzinnym obiedzie jej ukochana Babcia Aurelia zrzuca na rodzinę bombę, informując ich o tym, że wychodzi za mąż. Wybrankiem serca okazuje się Eryk Wojnarowski, jeden z najsłynniejszych polskich aktorów starszego pokolenia. 

Staruszka prosi, więc swoją wnuczkę, żeby pojechała z nią do dworku, gdzie mieszka ze swoim narzeczonym. Ma ona pomóc babci w przygotowaniach do ślubu. Na początku wacha się, bo uważa, że jej wieczny pech może przeszkodzić w powodzeniu przyjęcia, ale po namowach zgadza się jednak. 

„Pękłem, musiałem to przyznać sam przed sobą. Pękła moja skorupa, moje przekonanie o złych zamiarach Klary, moja chęć pozbycia się jej z naszego życia...”.

Miłosz to specyficzny mężczyzna, można nawet rzec, że gburowaty, który pozjadał wszystkie rozumy świata. Kiedy dowiaduję się, że jego dziadek wychodzi za mąż, nie jest zadowolony. Boi się, że jego wybranka chce go tylko wykorzystać, dlatego zamierza zrobić wszystko, żeby do ślubu nie doszło. 

Przyjeżdżając do dworku, nie spodziewał się ujrzeć tam dziewczyny, z którą jakiś czas temu utknął w windzie. Uznał to jednak, za dobry znak, a w swojej głowie ułożył w swoim mniemaniu genialny plan, jak zrazić dziadka do ukochanej. Wykorzysta Klarę, do swoich nikczemnych czynów. 

Tylko czy wszystko pójdzie po jego myśli, a może coś mu przeszkodzi? 

„Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.

Jak się ciebie pozbyć, kochanie? to powieść pokazująca historię dwóch pokoleń, babci i wnuczki, które poczują smak miłości. Obie jednak będą musiały zmierzyć się z różnymi przeciwnościami losu oraz podjąć trudne decyzję. 

Autorka stworzyła powieść, która pokazuje nam, że miłość przychodzi do nas niezależnie od wieku i czy tego chcemy, czy nie będziemy musieli się jej poddać. Ta prawdziwa przeważnie uderza w nas niespodziewanie, kiedy najmniej się spodziewamy. Trzeba tylko, dać jej szansę rozkwitnąć i nawet jeśli po drodze pojawią się jakieś przeciwności, warto je pokonywać wspólnie, żeby na końcu zaznać w pełni szczęścia. 

Książka pełna tajemnic, intryg, rozczarowań, żalu, niedopowiedzeń, sztuki wybaczania, relacji rodzinnych, odrobinki humoru, wzlotów i upadków oraz niespodziewanego uczucia.

Powieść czytało mi się lekko, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Spodobał mi się wątek z tajemniczymi listami, które były piękne i pełne przesłania dla kolejnych pokoleń. Świetny pomysł. 

Polecam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, z którą spędzicie przyjemnie jesienny wieczór i pozwoli wam na chwilę refleksji, ale i odprężenia po ciężkim dniu. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z ) 

8 komentarzy:

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger