Marta Nowik - Noc wigilijnych cudów - Wydawnictwo Novae Res - Recenzja
,,Franciszek dostrzegł smutny blask jego oczu i od razu domyślił się całej prawdy”.
Franciszek to straszy pan, który mieszka w Zalesianach, malowniczej miejscowości na Podlasiu. Tam prowadzi mały sklepik z pamiątkami. Jest uprzejmym i ciepłym człowiekiem, którego bardzo lubią i szanują mieszkańcy.
Nadchodzące święta Bożego Narodzenia, uświadomiły mu, że nie marzy o niczym innym, jak żeby spędzić ją z dawną ukochaną, Klarą. Jednak sam nie będzie w stanie tego zrobić, więc zgłasza się po pomoc do detektywa Zawady.
Czy uda mu się odnaleźć swoją miłość sprzed lat?
„Czasami sprawy nie są takimi, na jakie wyglądają. Nieraz nie dostrzegamy drugiego dna”.
W Zalesianach swoje problemy mają także Aleksandra z Karolem oraz Natalia z Bartkiem, którzy przechodzą mały kryzys w swoich związkach. Miały to być pierwsze, wspólne święta dla obu par, ten czas miał być pełen radości i spełnienia oraz miłości, a jak na razie dochodzi między nimi do ciągłych spięć.
Czy uda im się zażegnać spory i wyjaśnić nieporozumienia? A może dojdzie, do znacznie gorszych decyzji...
Natomiast Janusz powoli traci nadzieję na powrót żony i dzieci. Czuję, że stracił ich bezpowrotnie przez swoje zachowanie. Ukochana nie chce mu uwierzyć, że może się zmienić, a on w głębi duszy robi właśnie wszystko, żeby stać się lepszym człowiekiem.
Boże Narodzenie to magiczny czas, w którym dzieją się rzeczy niemożliwe. Każda z tych osób wkrótce przekona się, że cudom też trzeba czasem pomóc.
„To, co nas spotyka jest często kwestią naszych wyborów i priorytetów. To my decydujemy o tym, którą drogą pójdziemy i jak dalej ułoży się nasze życie”.
Noc wigilijnych cudów to kontynuacja powieści Noc spadających gwiazd, pokazująca dalsze losy bohaterów z malowniczej miejscowości na Podlasiu. Zobaczymy, jak radzą sobie Natalia i Aleksandra, które będą zmagać się z sercowymi rozterkami, a ich chłopaki będą musieli radzić sobie nie tylko z ich problemami, ale także ze swoimi demonami przeszłości. Jednakże główną rolę będzie odgrywał tutaj pan Franciszek, który będzie poszukiwał swojej ukochanej sprzed lat.
Autorka w tej powieści pokazuje nam, jak bardzo przewrotny potrafi być los, a życie szykuje nam wiele niespodzianek. Musimy tylko uwierzyć w siebie i trochę sobie pomóc, a nawet niemożliwe może stać się czymś realnym. Bo przecież w wigilijna noc działa magia, więc i cuda się zdarzają. A przede wszystkim nie możemy zapomnieć, że najważniejsza jest szczera rozmowa z bliskimi oraz wsparcie.
Historia pełna tajemnic, smutki, zagubienia, ciężkich wyborów, poradzenia sobie z problemami, przyjaźni, miłości, relacji międzyludzkich, wiary oraz nadziei na lepsze jutro.
Mamy tutaj trochę zimowego i świątecznego klimatu. Mimo swoich bolączek bohaterowie znajdują czas na przedświąteczne przygotowania, licząc, że w święta ich życia się odmienią.
Polecam wam sięgnąć po tę książkę, która jest naszpikowana emocjami i uczuciami, a do tego mogłaby przydarzyć się każdemu z nas. Jeśli lubicie powieści obyczajowe, to na pewno przyjemnie spędzicie z nią czas.
Za egzemplarz dziękuję Autorce
W tym roku czytałam naprawdę niewiele świątecznych tytułów, ale może jeszcze nadrobię :)
OdpowiedzUsuńOczywiście chodziło mi o zeszły rok :)
UsuńNo ja za dużo też nie, ale zawsze staram się chociaż z dwie przeczytać :)
UsuńMam wrażenie, że jest tu dużo emocji w dodatku w świątecznej atmosferze, książka w sam raz na zimę
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, na zimę w sam raz :)
Usuń