Justyna Leśniewicz - Mój wybór - Wydawnictwo Plectrum - Recenzja

„Czym jest życie, kiedy na przekór losowi, na przekór światu i samemu sobie zostajemy schwytani i zamknięci w klatce?”

Małgorzata Zawadzka to kobieta, która nie miała łatwego dzieciństwa, w jej domu się nie przelewało, a rodzice mieli ją tak naprawdę gdzieś, bo dla nich się liczyło to, że mogli się nachlać. Czuła się przez to nie kochana, brakowało jej tej troski oraz bezpieczeństwa, które powinno się dostawać od rodziców, a ona tego nie miała i pragnęła tego najbardziej na świecie. 

Podporę znalazła w swoim przyjacielu Grzegorzu, który rozumie Margo jak nikt inny, ponieważ przechodzi w jakimś stopniu przez to samo, co ona. 

Gdy przed maturą poznaje Wojtka, wydaje jej się, że w końcu los uśmiechnął się do niej. Dostaje od niego odrobinę ciepła, i zakochuję się w nim niemal od razu. Po ukończeniu szkoły średniej, dziewczyna postanawia wyjechać razem z nim do Wrocławia, gdzie zostają małżeństwem. 

Jednak życie bardzo szybko zweryfikowało ich relacje, bo jej ukochany zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Po miłości nie zostało już nic poza zaborczością oraz pretensjami o wszystko i ubliżaniem. Dziewczyna stara się tego nie zauważać mając tak zwane klapki na oczach, ale pewna sytuacja przelewa czarę goryczy. 

Czy dotarcie do punktu krytycznego sprawi, że odnajdzie w sobie dość odwagi, aby odejść?

„Moje życie mogłoby być ekscytujące jak ten pocałunek, gdybym tylko kiedyś dokonała dobrego wyboru.”

Mój wybór to powieść pokazująca historię kobiety, która w dzieciństwie musiała zmierzyć się z brakiem miłości ze strony swoich pijących rodziców, którzy byli alkoholikami. Pragnąca bliskości i miłości zakochała się w nieodpowiednim mężczyźnie, przez co tkwiła w toksycznym związku. Musimy wtedy zapytać się samych siebie, czy warto tkwić w czymś i z kimś, kto nas ogranicza czy może zacząć żyć tak jak naprawdę chcemy.

Autorka w tej powieści pokazuje nam problem przemocy domowej tej fizycznej, jak i tej psychicznej. To jak osoba, która powinna być przy nas na dobre i złe, powinna dawać nam ciepło, miłość, stabilizacje, poczucie bezpieczeństwa, a nie katować i mieć nas za nic, za zwykłego śmiecia. Taki obraz jest straszny, a najgorsze jest to, że takich przypadków jest naprawdę bardzo dużo, i przeważnie takie osoby, boją się komuś o tym powiedzieć, nie mają tyle siły, żeby walczyć, nie powinno tak się dziać. 

Myślę, że czasami jeśli mamy jakieś podejrzenia, coś zauważymy, chociaż takie osoby mocno się z tym kryją, powinniśmy zareagować w jakiś sposób i postarać się pomóc. 

Czasami podejmujemy w życiu decyzje, która w danej chwili wydaje nam się być dobra, a z biegiem czasu jednak okazuję się być tą błędną. Nigdy nie wiemy czy robimy dobrze czy też nie, to czas weryfikuje nasze czyny, a ich bieg możemy zmienić w każdej sekundzie naszego życia. Trzeba odnaleźć w sobie wewnętrzną siłę i walczyć o nasz i lepsze jutro. Bo zawsze jest warto. 

Historia pełna smutku, cierpienia, bólu, gniewu, przemocy, ciężkiej przeszłości, trudnych decyzji, przyjaźni, pragnieniu miłości oraz poszukiwaniu wsparcia i zrozumienia. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę wartościową książkę, która jest prawdziwa i historia w niej zawarta może przytrafić się każdemu z nas. Dlatego szanujmy drugiego człowieka i samych siebie. Nigdy się nie poddawajmy zawalczyć o swoje szczęście, dajmy sobie pomóc, bo zawsze można odmienić swoje życie na lepsze, wystarczy dać sobie szansę.


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

4 komentarze:

  1. To fakt, efekty podjętej decyzji są widoczne sporo później.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, niestety nigdy nie możemy być do końca pewni, co nas w życiu czeka.

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger