L.J. Shen - Bad Cruz - Wydawnictwo Luna - Recenzja

„(...) wszyscy tu wiedzą, że jestem życiową niedorajdą. Czarną owcą tego miasta. Ladacznicą, trzpiotką, puszczalską”.

Tennessee Turner wieku szesnastu lat zaszła w ciążę i została sama, gdyż jej obecny chłopak na wieść o dziecku ją zostawił. Musi jakoś sobie radzić, ale nie jest to łatwe, kiedy mieszka się w małym miasteczku i każdy ma ją za obiekt do wyśmiewania i kpin, za to, że dała sobie zrobić dziecko. 

Mijają lata i kobieta ma teraz dwadzieścia-dziewięć lat, kocha swojego synka z całego serca i stara mu się dać wszystko, co najlepsze. Pracuje w barze jako kelnerka musząc znosić obraźliwe komentarze, ale ta praca jest jej potrzebna i nie ma wyjścia. 

Nawet jej rodzina ma ją, za zakałę i uważają, że przynosi im wstyd, ale na ślub siostry zostaje zaproszona. Na domiar złego siostra wychodzi za brata, chłopaka, którego stara się unikać dobre dziesięć lat, a wspólny czas, który mają spędzić na przedślubnym rodzinnym rejsie, żeby obie rodziny mogły się lepiej poznać. 

Zapowiada się ciekawie, gdyż Tennessee przez swoją nieuwagę razem z Cruzem trafiają na zupełnie inny rejs.

„Okazało się, że przy Tennessee Turner nie można się nudzić. A raczej: Ona nie próbowała lizać mi dupy i nie traktowała mnie, jakbym potrafił chodzić chodzić po wodzie (chociaż gdyby miała okazję, bez wątpienia wyrzuciłaby mnie za burtę, żeby przetestować tę teorię)”.

Cruz Costello pochodzi z szanowanej rodziny i jest ulubieńcem mieszkańców, bo jest uczynny i nigdy nikomu nie odmówi pomocy. Pracuje jako lekarz, co sprawia, że jest bardzo dobrą partią i nie jedna kobieta chciałaby go złowić, ale on nie jest zainteresowany. 

Kiedy jego brat bierze ślub z siostrą Tennessee, za którą nie przepada, a jego rodzice zapraszają swoją rodzinę oraz rodzinę przyszłej synowej na przedślubny rejs, wie, że będzie to bardzo ciekawy czas, bo będzie mógł trochę dokuczyć dziewczynie. 

Turner omyłkowo myli rejsy i oboje będą musieli spędzić, że sobą dziesięć okropnych, męczących dni na statku. O dziwo, jednak dzieje się inaczej i wraz z ilością wypitego alkoholu wychodzą na jaw pewne tajemnice, które zmieniają ich podejście do siebie. 

„Bogactwa człowieka nie da się zmierzyć pieniędzmi czy drogimi przedmiotami. Pochodzi ono z głębi jego duszy. Kryje się we wszystkich marzeniach, nadziejach, charakterze i umiejętności podnoszenia innych na duchu, a nie ciągnięcia ich na dno”.

Bad Cruz to historia mężczyzny, który pochodzi z dobrej rodziny i wszystko mu się w życiu układa. Co innego natomiast możemy powiedzieć o Tennessee, która w swoim życiu wiele przeszła, szybko zaszła w ciążę, potem musiała poradzić sobie z wychowaniem synka samotnie, a na końcu musiała słuchać wszystkim przykrych słów od bliskich oraz miasteczkowej ludności. Czy dziesięć dni na statku ze swoim wrogiem, może odmienić jej życie na zawsze? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że nigdy nie powinniśmy oceniać drugiego człowieka na podstawie tego, co mówią o nim inni. Zawsze trzeba samemu wyrobić sobie opinię o drugiej osobie, bo to, co ktoś gada, może być po prostu nieprawdą, a to, co nam nie pasuje innym może. 

Historia pełna tajemnic, niesłusznych oskarżeń, radzenia sobie z problemami, ciężkich relacji rodzinnych, niedomówień, plotek, upokorzeń, samotnego macierzyństwa, poświęcenia dla innych oraz droczenia się i namiętności. 

Polecam wam sięgnąć po tę książkę, która ukazuje nam, że trzeba walczyć o swoje i nigdy, ale to nigdy nie można się poddawać. Nie możemy dać satysfakcji innym, którzy w nas nie wierzą, trzeba im pokazać środkowy palec. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

4 komentarze:

  1. Na pewno jest się czym zainteresować. Siostra lubi twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji czytać nic tej autorki. widzę że kolejne romanse. Musze jednak odświeżyć coś w swoim repertuarze erotyków. Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam od tej autorki jeszcze młodzieżówkę i była świetna.

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger