Nana Bekher - Dziewczyna do towarzystwa - Wydawnictwo WasPos - Recenzja

Nana Bekher - Dziewczyna do towarzystwa - Wydawnictwo WasPos - Recenzja

„Życie bywa popieprzone na milion sposobów. Głównie wtedy, kiedy nagle musisz dorosnąć i wziąć je we własne ręce. Czasem nie tylko swoje życie”.

Nathalie Harper to młoda dziewczyna, zaledwie dwudziestojednoletnia, która w nastoletnich latach straciła swoich ukochanych rodziców w tragicznym wypadku. Musiała szybko dorosnąć i stać się samodzielna oraz mieć stały dochód finansowy, żeby mogła zostać prawnym opiekunem swoich młodszych sióstr bliźniaczek. 

Kiedy jej się to udaje, jest szczęśliwa, zrobi wszystko, żeby dziewczynki były z nią i niczego im nie brakowało. Jednak niespodziewanie traci pracę, wtedy z pomocą przychodzi jej przyjaciółka i proponuje  pracę, jako dziewczyna do towarzystwa. Nie jest do tego przekonana, ale nie ma innego wyjścia, więc podejmuje się tej pracy. 

Podchodzi do niej profesjonalnie – żadnych uczuć, po prostu wykonuje swoje zadania, które zlecają jej klienci i odchodzi. To wszystko do czasu, kiedy Brooke umawia ją ze swoim klientem, bo ona sama nie może się pojawić na spotkaniu. 

Ten tajemniczy mężczyzna, zmieni jej skomplikowane życie jeszcze bardziej, wywracając je do góry nogami. 

„Za pieniądze możesz kupić dom, ale nie ciepło rodzinne. Możesz sobie kupić łóżko, ale nie sen. Możesz sobie kupić zegarek, ale nie czas”.

Nicolas McGovern to przystojny, tajemniczy i niezwykle gburowaty mężczyzna, który prowadzi dobrze działającą firmę McGovern Technology Company. Nie narzeka na brak pieniędzy ani kobiet, które same do niego lgną. Zawsze dostaje to, co czego chce i nie uznaje odmowy, bo uważa, że każdego można przekupić, za odpowiednią sumę. 

Przez swoje traumatyczne dzieciństwo nie uznaje miłości ani długotrwałych związków, dlatego na jakieś ważne bankiety wynajmuję dziewczynę do towarzystwa, przeważnie jest to jedna stała na określony czas. 

Pewnego razu jego obecna towarzyszka przyprowadza na spotkanie swoją koleżankę na zastępstwo i chociaż nie jest zadowolony na początku, to się zgadza. Nie wiedział tylko, że ta decyzja odmieni jego życie raz na zawsze. 

„Choć w głębi serca czuję ból, to wiem, że i tak nie mieliśmy szansy. Za bardzo się różnimy, pochodzimy z dwóch różnych światów. Dwóch światów, które nie są w stanie ze sobą współgrać”.

Dziewczyna do towarzystwa to powieść pokazująca historię dziewczyny, która musiała pogodzić się z nagłym odejściem rodziców i stać się silną oraz niezależną kobietą. Nie miała czasu na użalanie się, bo musiała zaopiekować się swoimi młodszymi siostrami. Każdego dnia starała się robić wszystko, co w jej mocy, żeby były szczęśliwe. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że nigdy nie powinniśmy oceniać drugiego człowieka po okładce, jeśli nie znamy jego historii, bo nie wiemy, co kryje się w jego duszy. Każdy z nas zasługuje na danie mu szansy i poznanie się z lepszej strony. Bo może i życie nie jest kolorowe i nie raz wystawia nas na poważne próby, ale to my musimy wziąć sprawy w swoje ręce i się nie poddawać. 

Książka pełna tajemnic, kłamstw, manipulacji, intryg, zazdrości, determicji, straty, tęsknoty, trudnych wyborów, walki z przeciwnościami losu, miłości siostrzanej, namiętności oraz niespodziewanych zwrotów akcji. 

Czytało mi się ją przyjemnie, a przez krótkie rozdziały się mknęło. Sama powieść nie jest długa, idealna wręcz na jeden góra dwa wieczory. Polecam wam sięgnąć po tę historię, która ukazuje prawdziwą miłość do rodzeństwa. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Nora Roberts - Słodka zemsta - Wydawnictwo Świat Książki - Recenzja

Nora Roberts - Słodka zemsta - Wydawnictwo Świat Książki - Recenzja

„Każdy, kto był kiedyś zakochany, rozumie, że w miłości żadne poświęcenie, żadne ryzyko nie jest za wielkie”.

Phoebe Spring jest amerykanką, która wiodła sobie dostatnie życie jako sławna i rozchwytywana aktorka. To wszystko, co miała, w jednej chwili straciła, zaślepiona pięknymi słowami, zakochała się i wyszła za arabskiego szejka. Myślała, że będzie miała z nim, jak w bajce, jednakże grubo się pomyliła. Została zmuszona do noszenia zasłony na twarzy, skrywania całego ciała i musiała przede wszystkim  podporządkować się mężowi i nakazom tam panującym. 

Kiedy urodziła córkę Adrianne, jej mąż był zły, uznał to wręcz za hańbę, bo przecież dziewczynki w tym świecie nic nie znaczą, a on chciał dziedzica. Dlatego została porzucona przez ukochanego małżonka i zamknięta w haremie wraz z pozostałymi żonami, które nie spełniły jego wymagań. 

Nie chce podobnego życia dla córki, więc postanawia, że zrobi wszystko, co w jej mocy, żeby wyrwać się wraz z córką z tego więzienia. Nie będzie to łatwe, więc czy jej się to uda? 

„Tylko klejnoty stanowią łup warty ryzyka. Mają w sobie życie, magię i historię. A przede wszystkim coś więcej niż wartość materialną”.

Adrianne jest córką arabskiego szejka i amerykańskiej gwiazdy. Urodziła się w złym świecie, gdzie płeć żeńska jest traktowana za gorszą. Dorastając, musiała patrzeć, jak źle traktowali jej mamę, a ona sama wiedziała, że ojciec się wyrzekł własnego dziecka i nigdy nie będzie w jego oczach kimś, bo nie jest chłopcem. 

Od dawna obmyśla zemstę na ojcu, a kiedy jest już nastolatką i jednocześnie nieuchwytną złodziejką biżuterii, zrobi wszystko, żeby się zemścić. Postanawia wykraść z pałacu dumę jego kolekcji, najcenniejszy klejnot świata.

Czy uda jej się skraść cenny skarb? A może ktoś jej w tym przeszkodzi? 

„Czas być może leczy, ale nie przynosi zapomnienia”.

Słodka zemsta to powieść pokazująca historię dwóch kobiet, które są sobie bardzo bliskie i musiały przejść bardzo wiele w swoim życiu. Pierwsza z nich to Phoebe miała wszystko o czym, nie jedna by tylko mogła sobie zamarzyć. Jednak los sprawił, że jedna zła decyzja zmieniła, jej życie o sto osiemdziesiąt stopni. Druga jest córką, powyżej wymienionej i nie pragnie niczego innego, jak zemsty na swoim ojcu. Nie cofnie się przed niczym, żeby tego dokonać. 

Autorka w tej powieści pokazuje nam, jakie jest życie kobiet na bliskim wschodzie. Nie mają łatwo to, co one przeżywają w moim odczuciu, jest nie do przyjęcia. Nie mają żadnych praw, ich jedynym zadaniem jest rodzić synów i zaspokajać potrzeby męża. Jeśli tego nie robisz, jesteś degradowana do haremu i traktowana jak dziwka. One żyją, jak w klatce uwiezione w strojach zakrywających je całe, żeby nie kusiły innych mężczyzn, kiedy oni mają kilkanaście żon. Dla mnie to mega chora kultura. 

Historia pełna tajemnic, cierpienia, bólu, przemocy, molestowania nieletnich, niesprawiedliwości, straty, chęci zemsty, walki o przetrwanie, niespodziewanych zwrotów akcji, ale także przyjaźni. 

Czytało mi się ją przyjemnie, wręcz nie mogłam się od niej oderwać, aż nie poznam zakończenia. Zostaliśmy zabrani w zupełnie inny świat i mogliśmy poznać odrobinę kultury oraz tradycji arabskiej. A także dorastać z dziewczynką, która jest twarda i zmienia się każdego dnia napędzana chęcią zemsty. 

Polecam wam sięgnąć po tę historię, która daje nadzieję, że bo burzy zawsze może wyjść słońce. A silne kobiety walczące o swoje to mocny punkt książki. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Marta Nowik - Noc wigilijnych cudów - Wydawnictwo Novae Res - Recenzja

Marta Nowik - Noc wigilijnych cudów - Wydawnictwo Novae Res - Recenzja

,,Franciszek dostrzegł smutny blask jego oczu i od razu domyślił się całej prawdy”. 

Franciszek to straszy pan, który mieszka w Zalesianach, malowniczej miejscowości na Podlasiu. Tam prowadzi mały sklepik z pamiątkami. Jest uprzejmym i ciepłym człowiekiem, którego bardzo lubią i szanują mieszkańcy. 

Nadchodzące święta Bożego Narodzenia, uświadomiły mu, że nie marzy o niczym innym, jak żeby spędzić ją z dawną ukochaną, Klarą. Jednak sam nie będzie w stanie tego zrobić, więc zgłasza się po pomoc do detektywa Zawady. 

Czy uda mu się odnaleźć swoją miłość sprzed lat?

„Czasami sprawy nie są takimi, na jakie wyglądają. Nieraz nie dostrzegamy drugiego dna”.

W Zalesianach swoje problemy mają także Aleksandra z Karolem oraz Natalia z Bartkiem, którzy przechodzą mały kryzys w swoich związkach. Miały to być pierwsze, wspólne święta dla obu par, ten czas miał być pełen radości i spełnienia oraz miłości, a jak na razie dochodzi między nimi do ciągłych spięć.

Czy uda im się zażegnać spory i wyjaśnić nieporozumienia? A może dojdzie, do znacznie gorszych decyzji... 

Natomiast Janusz powoli traci nadzieję na powrót żony i dzieci. Czuję, że stracił ich bezpowrotnie przez swoje zachowanie. Ukochana nie chce mu uwierzyć, że może się zmienić, a on w głębi duszy robi właśnie wszystko, żeby stać się lepszym człowiekiem. 

Boże Narodzenie to magiczny czas, w którym dzieją się rzeczy niemożliwe. Każda z tych osób wkrótce przekona się, że cudom też trzeba czasem pomóc.

„To, co nas spotyka jest często kwestią naszych wyborów i priorytetów. To my decydujemy o tym, którą drogą pójdziemy i jak dalej ułoży się nasze życie”. 

Noc wigilijnych cudów to kontynuacja powieści Noc spadających gwiazd, pokazująca dalsze losy bohaterów z malowniczej miejscowości na Podlasiu. Zobaczymy, jak radzą sobie Natalia i Aleksandra, które będą zmagać się z sercowymi rozterkami, a ich chłopaki będą musieli radzić sobie nie tylko z ich problemami, ale także ze swoimi demonami przeszłości. Jednakże główną rolę będzie odgrywał tutaj pan Franciszek, który będzie poszukiwał swojej ukochanej sprzed lat. 

Autorka w tej powieści pokazuje nam, jak bardzo przewrotny potrafi być los, a życie szykuje nam wiele niespodzianek. Musimy tylko uwierzyć w siebie i trochę sobie pomóc, a nawet niemożliwe może stać się czymś realnym. Bo przecież w wigilijna noc działa magia, więc i cuda się zdarzają. A przede wszystkim nie możemy zapomnieć, że najważniejsza jest szczera rozmowa z bliskimi oraz wsparcie.

Historia pełna tajemnic, smutki, zagubienia, ciężkich wyborów, poradzenia sobie z problemami,  przyjaźni, miłości, relacji międzyludzkich, wiary oraz nadziei na lepsze jutro.

Mamy tutaj trochę zimowego i świątecznego klimatu. Mimo swoich bolączek bohaterowie znajdują czas na przedświąteczne przygotowania, licząc, że w święta ich życia się odmienią. 

Polecam wam sięgnąć po tę książkę, która jest naszpikowana emocjami i uczuciami, a do tego mogłaby przydarzyć się każdemu z nas. Jeśli lubicie powieści obyczajowe, to na pewno przyjemnie spędzicie z nią czas. 

Za egzemplarz dziękuję Autorce 

Antologia Cztery łapki - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Antologia Cztery łapki - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Jestem także przekonana, że adoptowane zwierzęta są w stanie jeszcze bardziej pokochać człowieka i docenić jego uczucia”.

Cztery łapki to piękny zbiór opowiadań, których głównym tematem przewodnim były zwierzęta i dobrzy ludzie, którzy pojawili się w ich życiach. Wzajemnie sobie pomagali, co było naprawdę piękne, żeby tylko w prawdziwym życiu było więcej takich ludzi, to świat byłby piękniejszy. 

Każda historia jest inna i wyjątkowa pełna miłości, przyjaźni, ciepła, troski, nadziei i wdzięczności. W tych ośmiu historiach dostaniemy niezwykłą więź, jaka się tworzy między człowiekiem a jego ukochanym pupilem. Dodatkowo mamy na początku każdego opowiadania zdjęcie ukochanych pupilów autorek, co jest bardzo fajnym pomysłem. 

A wy macie swojego ukochanego pupila? Bo ja mam swoją ukochaną kotkę Gwiazdę i chociaż musiała zostać w domu rodzinnym, to kocham ją całym sercem i tęsknie każdego dnia, a jak się z nią spotykam, to nie mogę się nacieszyć. 

W obecnym mieszkanku pomieszkują ze mną także dwa kotki, które nie miały łatwego startu w życiu, ale mój chłopak uratował im życie i dał kochający dom. Jest bohaterem, który nie raz pomagał i jeszcze nie raz pewnie pomoże zwierzętom. 

Mnie się bardzo podobała ta antologia, czytało mi się ją z ogromną przyjemnością i polecam wam ją z całego serduszka. W dodatku każdy miłośnik zwierząt kupując, tę książkę przyczyni się do tego, żeby zwierzaki ze schroniska Cztery łapki miały odrobinę lepiej. Cała sprzedaż trafi na pomoc tym psiakom i kociakom. A także dodatkowo jest podany kod, żeby wspomóż inne instytucje, które pomagają. WARTO POMAGAĆ! 

Krótko opowiem wam o każdym z opowiadań, jakie możecie znaleźć w tej antologii. A moja miłość do nich jest wielka. 

Zacznę od tych, które urzekły mnie najbardziej, czyli:

Na tropie miłości od Anna Langner

„Moja pani broni mnie tak samo, jak ja broniłbym jej. Na tym właśnie polega ta wyjątkowa więź miedzy nami”.

Przygoda opowiedziana oczami uroczego i walecznego jamnika imieniem Tadeusz wywołała u mnie uśmiech nie raz. Bardzo fajne doświadczenie to dla mnie było widzieć świat oczami psiaka, genialny pomysł miała autorka. Ogromna miłość jego do swojej pani wlewała w moje serduszko tyle dobra, że to coś wspaniałego. Jestem zachwycona Tadkiem, który zrobi dla swojej właścicielki wszystko, a ona dla niego.  

Jestem święcie przekonana, że pokochacie go tak jak ja. Więc zapraszam wasz do świata Tadeusza. 

Sposób na bałwana od Katarzyny Kasmat-Łyskaniuk

„Wtuliłam nos w puchate futerko Karmelka. Teraz miałam nowego przyjaciela. Takiego, który mnie nie zdradzi”.

Kiedy zaczęłam czytać tę historię, to moje serduszko w końcu się uradowało, że główną rolę w nim odegra mały rudy kociak. Jestem stuprocentową kociarą, więc pokochałam od pierwszego pojawienia się Karmela. Jego właścicielka to dziewczyna o wielkim sercu, która pomogła mu i przygarnęła pod swój domek. W gratisie mamy także sąsiada bałwana, który chce odkupić swoje winy. 

Będziecie bawić się świetnie z tymi bohaterami. 

Miłość nie wybiera od Dagmary Jakubczak

„Przecież pies to najwierniejszy przyjaciel człowieka, który będzie trwał przy nim bez względu na wszystko”.

Opowieść, w której poznajemy maltańczyka imieniem Daisy, biedulka zagubiła się i trafiła do schroniska dla zwierząt, gdzie zajęła się nią cudowna kobieta. Sama nie mogła wziąć do domu pieska, bo mama się na to nie zgadza. Dlatego z miłości do zwierząt została wolontariuszką. Codziennie pomaga tym pieską, a widząc ich smutne oczka, które czekają, aż ktoś ich adoptuje, to ten widok wzrusza niemiłosiernie. 

Czy psinka odnajdzie swojego kochającego pana? Przeczytajcie koniecznie, żeby się dowiedzieć. 

Następne opowiadania także są dobre i mają w sobie ładunki emocjonalne;

Dotykając nieba od Julii Brylewskiej

„Myślę, że on też tęskni. Zupełnie jak ty, ale w przeciwieństwie do ciebie nigdy nie zrozumie, że ona już nie wróci. Może ucieka, licząc, że ją znajdzie? Że gdy będzie biegł dostatecznie długo, ona w końcu wyłoni się zza rogu, a wtedy przyprowadzi ją do domu, do ciebie?”.

Tutaj główną rolę grał pies imieniem Max, który próbował przywrócić radość swojemu panu. Więc zaczął coraz częściej uciekać, żeby poszukać osoby, za którą tak oboje tęsknili. Aż pewnego dnia nowo wprowadzona kobieta, którą od razu polubił i przyprowadził do swojego właściciela, spowodowała, że zaczął znosić każdy kolejny dzień. Nawet sprawił, że polubił on trochę znienawidzone przez niego święta. 

Dobre kłamstwo od Kinga Litkowiec 

„Zawsze lubiła zwierzęta, a one lubiły ją. Ten jednak polubił Julie zdecydowanie zbyt mocno”.

Nero piesek, który ma kochającego pana, który postanowił pewnego dnia zaatakować śliczną dziewczynę. I ta sama kobieta, jakiś czas temu pomogła jego właścicielowi i zajęła się nim na jakiś czas, kiedy on był w delegacji. Następnie on pomógł jej w drobnym kłamstwie, które zbliżyło ich do siebie. 

Kreska od Monika Skabara 

„Uratowałaś mnie dzisiaj więcej niż jeden raz. Jesteś moim psim aniołem”.

Niezwykła historia bohaterskiego psa imieniem Kreska, która najpierw nasikał swojemu panu w domu, przez co wynikły komplikacje z tego powodu. Następnie wykazał się odwagą i uratował swojemu kochanemu właścicielowi życie i to więcej niż tylko raz. A nawet i je odmienił raz na zawsze. 

Chętnie bym się dowiedziała, jak dalej potoczyły się ich losy. Potencjał zdecydowanie na ciąg dalszy. 

Miłość na cztery łapy od Paulina Zalecka 

„Czasami wydaje mi się, że ten pies pojawił się na świecie po to, by pokazać wszystkim, jak wygląda miłość”.

Azor to pies, który uratował swojemu panu życie, inaczej ten by popadł w totalny alkoholizm. Od pierwszego dnia, kiedy spotkali się w schronisku, w którym odbywał swoje prace społeczne i ujrzeli swoje smutne oczy, wiedzieli, że są sobie potrzebni, wręcz przeznaczeni. 

Bardzo przepiękna historia, nawet trochę wzruszająca. 

Tęsknota od Ewelina Dobosz

„Uśmiecham się na ich widok, chociaż wolałabym któregoś dnia wejść na teren schroniska i zobaczyć puste miejsca”.  

Lora to dwunastoletnia suczka, która przebywa w schronisku, w którym pracuje Kasia. Nawiązała z nią bardzo dobrą więź, traktuje ją, jak swoją i bardzo by chciała ją wziąć do domu, ale póki nie zamieszka sama, jest to niemożliwe. Pewnego dnia ten niewinny piesek połączy dwójkę ludzi, którzy dali się omamić słodkim kłamstwom przed laty.  

„Pamiętajcie kochani, że zwierzęta to nie zabawki. One wpuszczają was do swojego serca, kochają bezgraniczną miłością i nie zamierzają was porzucić. Nie tak jak ludzie...”.

Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Ludka Skrzydlewska - Prędzej piekło zamarznie - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Ludka Skrzydlewska - Prędzej piekło zamarznie - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„W końcu jestem jego wrogiem i prędzej odcięłabym sobie język niż publicznie przyznała się do słabości na jego punkcie”.

Marigold Price to młoda dziewczyna, zaledwie dwudziestotrzyletnia, która straciła swojego ukochanego ojca. Nie jest jej z tego powodu łatwo, ale nie może się załamywać, bo odziedziczyła po nim przytulny pensjonat w małej górskiej miejscowości Silver Springs w stanie Kolorado. W prowadzeniu stara się pomagać macocha, której chce udowodnić, że ze wszystkim poradzi sobie sama, że o wszystko sama zadba – wcale nie gorzej niż jej zmarły tato. Bo, jak sobie coś postanowi, to zawsze dąży do celu, a ten pensjonat jest dla niej wszystkim, co ma. 

Zbliża się Boże Narodzenie i obie uwijają się, żeby wszystko było gotowe na przybycie gości. Tymczasem do pensjonatu przybywa niespodziewany gość, który jest biologicznym synem Lizzie, ale też dawnym przyjacielem z młodości Marigold. 

Rzucony pomysł przez chłopaka zdecydowanie jej się nie podoba. Dlatego zamierza z nim walczyć o zachowanie tożsamości miasteczka i o ukochany pensjonat, co do którego Saint także ma pewne plany…

„Powinienem jej nienawidzić, a jednak z jakiegoś powodu wciąż szukam z nią kontaktu, pragnę jej aprobaty, jej zainteresowania. To bez sensu, bo ostatecznie i tak złamię jej serce, ale nie potrafię się powstrzymać”.

Saint Ashford to młody mężczyzna, który był wychowywany przez swojego ojca twardą ręką, przez co stał się zimnym człowiekiem i przedsiębiorcą dążącym do wyznaczonych celów, nie patrząc na nic i nikogo. 

Po latach musi ponownie odwiedzić Silver Springs miasteczko, które przywołuje u niego masę wspomnień. Tam jego serce zostało złamane przez dwie bliskie mu kobiety i zamierza się zemścić. Ma jeden cel odkupić od Marigold pensjonat, żeby mógł przemienić to ciche miejsce w drugie Aspen - ogromny kurort narciarski.

Tylko zapomniał o tym, jak bardzo uparta potrafi być Marigold, kiedy jej na czymś zależy. A zdecydowanie to miejsce jest jej najważniejszym miejscem na ziemi. Będzie musiał z nią walczyć i nie podda się, chyba że jego zdradzieckie serce postanowi go zdradzić. 

„Już teraz czuje, że Marigold Price ponownie będzie moją zgubą”.

Prędzej piekło zamarznie to powieść pokazująca historię dziewczyny, która będzie musiała walczyć o swój dom, z przyjacielem z dzieciństwa. Nie będzie to wcale łatwa walka, bo jeden i drugi będzie nieugięty. On za wszelką cenę chce zdobyć pensjonat i stworzyć ogromny kurort narciarski. Natomiast ona nie odda mu go za nic w świecie, bo jest on całym jej życiem, tym co zostało jej po ojcu. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, strata ukochanej osoby to niewyobrażalny ból, ale trzeba podnieść się i iść dalej, walczyć o to, co dana osoba nam po sobie zostawiła. Bo kiedy życie wystawia nas na poważne próby, musimy wziąć sprawy w swoje ręce i się nie poddawać tylko chronić to, co należy do nas. 

Książka pełna straty, tęsknoty, strachu, bezradności, złości, chęci zemsty, wspomnień z dzieciństwa,  relacji rodzinnych, walki z przeciwnościami losu, małych radości oraz niespodziewanych zwrotów akcji. 

Czytało mi się ją przyjemnie, wręcz nie mogłam się od niej oderwać, aż nie poznam zakończenia. Mega mi się podobał klimat, jaki Ludka stworzyła. Uwielbiam historię, gdzie akcja rozgrywa się w małych górskich miasteczkach. Do tego dostajemy piękną zimową scenerię i wątek narciarstwa. Bomba, za pomysł i wykonanie. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę opowieść, która jest idealna na zimowe wieczory przy kominku z herbatką w ręku. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger