Agnieszka Karecka - Żyć jest lepiej - Wydawnictwo Szósty Zmysł - Recenzja

„Mówi się, że nie powinniśmy oceniać ludzi zbyt pochopnie. Że najważniejsze jest to, co w środku, że oczy są zwierciadłem duszy. Kiedyś myślałem, że to bzdury, dziś nie jestem tego taki pewien”.

Laura to młoda dziewczyna, która uwielbia czytać książki i w przyszłości marzy także napisać coś własnego. Na co dzień boryka się jednak z własnymi demonami w swojej głowie, jakimi jest anoreksja. Wspiera ją ukochana babcia, dzięki której się jakoś trzyma i próbuje z tym walczyć. 

Mimo wszystko postanawia wyjechać do Wrocławia, gdzie chce się usamodzielnić, ale także na studia polonistyczne. Poznaje na nich szaloną oraz przebojową Baśkę, która jest jej totalnym przeciwieństwem i to właśnie ona wprowadza nią w świat ten bardziej rozrywkowy, gdzie spotyka tajemniczego Tytusa. 

Chłopak jest także studentem marzącym o byciu adwokatem, który kocha muzykę i zatapia się w niej każdej możliwej chwili, pozwala mu odpłynąć od problemów chociaż na chwilę. A mierzy się z błędami przeszłości, które strasznie się na nim odbijają do tego stopnia, że mierzy się z depresją. 

Tych dwoje spotyka się przypadkiem i ciągnie ich do siebie jakaś niewytłumaczalna siła, a może to po prostu demony jakie w sobie niosą tak zbliżają ku sobie. 

Przed nimi długa droga, żeby wyjść na prostą – czy będą próbowali przejść ją samotnie, a może razem?

„Każdego dnia stajemy się lepsi. Silniejsi. Uczymy się kochać świadomie”. 

Żyć jest lepiej to historia młodej dziewczyny zmagającej się, że swoimi demonami w jej przypadku jest to anoreksja z którą zmaga się już od dłuższego czasu. Kiedy przeprowadza się do Wrocławia na jej drodze staje chłopak, który ma swoje własne lęki i zmaga się z nimi każdego dnia - jest do depresja związana wydarzeniem z przeszłości. 

Autorka w tej powieści porusza bardzo ważne tematy jakim są zaburzenia odżywiania i depresja. Ludzka psychika potrafi być bardzo krucha niczym szkło, wystarczy mocniejszy cios albo podmuch wiaterku żeby rozsypała się w drobny mak. I w takim momencie bardzo ważne jest wsparcie najbliższych bez nich będzie nam strasznie ciężko, nie raz może to nawet doprowadzić do tragedii. Nigdy więc nie powinniśmy oceniać drugiego człowieka po okładce, jeśli nie znamy jego historii, bo możemy jednym słowem spowodować u kogoś poważne załamanie. 

Historia pełna ważnych kwestii, niskiej samooceny, próby zmierzenia się z dawnymi wyborami, zaburzeń psychicznych wśród młodego pokolenia, rodzącego się uczucia, pomocy bliskich, zaufania,  wzlotów i upadków ale także nadziei na lepsze jutro.

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę przepiękną, ale i bolesną historie, która wzruszy i poruszy każde serduszko. Ukazuje kruchość życia i to, że mamy je tylko jedno i trzeba walczyć z każdymi przeciwnościami, bo dla każdego wyjdzie w końcu promyk słońca, wystarczy go chwycić i podążyć za nim. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

6 komentarzy:

  1. Takie chwytanie promyków słońca w różnych momentach jest bardzo ważne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez wątpienia jest to jedno z wydań, które na pewno przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powieść wygląda na ciekawą i z pewnością porusza ważne tematy.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger