Marta Matulewicz - Gra - Recenzja Patronacka
listopada 13, 2019
8
Gra
,
Listopad 2019
,
Marta Matulewicz
,
Patronat
,
recenzja
,
Recenzja Przedpremierowa
„Postanowiłam się opanować, bo w takiej sytuacji jedynym sensownym wyjściem jest zachowanie spokoju, a strach to zwykle zły doradca.”
Marta Matulewicz powraca do nas w całkiem nowej odsłonie. Wcześniej mogliście ją poznać z tej zwariowanej i humorystycznej strony. Tym razem pokaże wam całkiem nowe oblicze. Autorka mnie bardzo zaskoczyła, swoją pomysłowością i tym jak poprowadziła historię Anity. Gra to jej pierwszy thriller i mam nadzieję, że nie ostatni, bo to, co pokazała to majstersztyk.
Historia zaczyna się całkiem niewinnie. Nasza główna bohaterka Anita za namową swojej przyjaciółki wybiera się razem z nią do wróżki. Dziewczyna jest negatywnie nastawiona na tę wizytę, bo uważa, że to po prostu zwykłe brednie, farmazony mówione przez jakąś babę, żeby tylko ta dostała swoją zapłatę. Jednak wysłuchuję swojej przyszłości, jaką wróżka za pomocą postawionego tarota jej przepowiada, a ta nie wróży jej nic dobrego, bo karty na każdym kroku ostrzegają przed niebezpieczeństwem.
„Patrzyłam z zainteresowaniem na ludzi siedzących wokół mnie i zastanawiałam się, jakie oni skrywają sekrety. Na przykładzie "doskonałych" Marlowów wiedziałam już, że każdy ma swoje tajemnice. Wtedy nie zdawałam sobie jednak sprawy z tego, że prawda wygląda inaczej, niż mi się wydawało.”
Anita dostaję propozycję pracy za wyspy. Ma zostać opiekunką do dzieci zamężnego małżeństwa. Ta praca to dla niej spełnienie marzeń daje jej możliwości na wyrwanie się, ze stolicy i poznania nowych przygód w bajecznym Londynie. Rozmowa z rodziną upewnia ją tylko w przekonaniu, że to dobry pomysł i nawet zła przepowiednia, nie przekonuję jej do tego, żeby z tego zrezygnować.
Rodzina Marlowów na pierwszy rzut oka wydaję się bardzo przyjazną i ciepłą rodziną. Claire jest wschodzącą i szanowaną malarką, która pnie się coraz wyżej na strzeblach sławy. George przystojny i uwodzicielski makler. Mają dwóję cudownych dzieci. Czyż praca u takich ludzi nie wydaję się idealna?
Życie pokazuję bardzo szybko, że to tylko gra pozorów, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Praca, która miała być spełnieniem marzeń, okazuję się koszmarem. Niechęć dzieci do Anity i zmieniające się nastawienie Claire do jej osoby oraz dominujący i osaczający ją George.
Jednak to najmniejszy problem Anity, nagle zaczynają się dziać rzeczy, które mrożą krew w żyłach i przyprawiają o szybsze bicie serca.
„Zemsta będzie słodka, ale aby smakowała najlepiej, muszę rozegrać ją na zimno.”
Gra to zaskakująca, nieprzewidywalna oraz mega wciągająca historia o dziewczynie, która postanowiła zaigrać sobie z losem i jak to się dla niej skończyło, zobaczycie sami. Z każdym rozdziałem, moje zaciekawienie wzrastało i nie mogłam się od niej oderwać, bo chciałam wiedzieć co się wydarzy. Nie przeszkadzało mi nawet to, że czytałam to nocą, co potem odbiło się na moich snach, ale było warto. Podobało mi się też, to, że do ostatniej kropki w tej książce nie wiedziałam, jak się skończy ta szalona opowieść i co się okazało, że autorka zostawiła mnie w mega wielkim szoku i z koparą otwartą.
Chcecie się dowiedzieć, kto rozdaję karty w tej grze, gdzie wasze życie jest wystawione na próbę. Nie wahajcie się, tylko sięgajcie po Grę! Polecam gorąco.
Marta Matulewicz powraca do nas w całkiem nowej odsłonie. Wcześniej mogliście ją poznać z tej zwariowanej i humorystycznej strony. Tym razem pokaże wam całkiem nowe oblicze. Autorka mnie bardzo zaskoczyła, swoją pomysłowością i tym jak poprowadziła historię Anity. Gra to jej pierwszy thriller i mam nadzieję, że nie ostatni, bo to, co pokazała to majstersztyk.
Historia zaczyna się całkiem niewinnie. Nasza główna bohaterka Anita za namową swojej przyjaciółki wybiera się razem z nią do wróżki. Dziewczyna jest negatywnie nastawiona na tę wizytę, bo uważa, że to po prostu zwykłe brednie, farmazony mówione przez jakąś babę, żeby tylko ta dostała swoją zapłatę. Jednak wysłuchuję swojej przyszłości, jaką wróżka za pomocą postawionego tarota jej przepowiada, a ta nie wróży jej nic dobrego, bo karty na każdym kroku ostrzegają przed niebezpieczeństwem.
„Patrzyłam z zainteresowaniem na ludzi siedzących wokół mnie i zastanawiałam się, jakie oni skrywają sekrety. Na przykładzie "doskonałych" Marlowów wiedziałam już, że każdy ma swoje tajemnice. Wtedy nie zdawałam sobie jednak sprawy z tego, że prawda wygląda inaczej, niż mi się wydawało.”
Anita dostaję propozycję pracy za wyspy. Ma zostać opiekunką do dzieci zamężnego małżeństwa. Ta praca to dla niej spełnienie marzeń daje jej możliwości na wyrwanie się, ze stolicy i poznania nowych przygód w bajecznym Londynie. Rozmowa z rodziną upewnia ją tylko w przekonaniu, że to dobry pomysł i nawet zła przepowiednia, nie przekonuję jej do tego, żeby z tego zrezygnować.
Rodzina Marlowów na pierwszy rzut oka wydaję się bardzo przyjazną i ciepłą rodziną. Claire jest wschodzącą i szanowaną malarką, która pnie się coraz wyżej na strzeblach sławy. George przystojny i uwodzicielski makler. Mają dwóję cudownych dzieci. Czyż praca u takich ludzi nie wydaję się idealna?
Życie pokazuję bardzo szybko, że to tylko gra pozorów, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Praca, która miała być spełnieniem marzeń, okazuję się koszmarem. Niechęć dzieci do Anity i zmieniające się nastawienie Claire do jej osoby oraz dominujący i osaczający ją George.
Jednak to najmniejszy problem Anity, nagle zaczynają się dziać rzeczy, które mrożą krew w żyłach i przyprawiają o szybsze bicie serca.
„Zemsta będzie słodka, ale aby smakowała najlepiej, muszę rozegrać ją na zimno.”
Gra to zaskakująca, nieprzewidywalna oraz mega wciągająca historia o dziewczynie, która postanowiła zaigrać sobie z losem i jak to się dla niej skończyło, zobaczycie sami. Z każdym rozdziałem, moje zaciekawienie wzrastało i nie mogłam się od niej oderwać, bo chciałam wiedzieć co się wydarzy. Nie przeszkadzało mi nawet to, że czytałam to nocą, co potem odbiło się na moich snach, ale było warto. Podobało mi się też, to, że do ostatniej kropki w tej książce nie wiedziałam, jak się skończy ta szalona opowieść i co się okazało, że autorka zostawiła mnie w mega wielkim szoku i z koparą otwartą.
Chcecie się dowiedzieć, kto rozdaję karty w tej grze, gdzie wasze życie jest wystawione na próbę. Nie wahajcie się, tylko sięgajcie po Grę! Polecam gorąco.
Ojejku, ale mi ochoty narobiłaś na tę książkę! Muszę ją przeczytać, nie ma innej opcji <3
OdpowiedzUsuńI to koniecznie! :) Daj znać jak będziesz po lekturze :)
UsuńZapowiada się super!
OdpowiedzUsuńKsiążka jest rewelacyjna :)
UsuńBrzmi ciekawie :) tez nie wierzę we wrozby, wiec moglabym sie utozsamic z bohaterka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodoba ci się książka :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, gratuluję świetnego patronatu. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest naprawdę warta uwagi :)
UsuńDziękuję :)