Marc Priestley - Mechanik. Kulisy padoku F1 i tajemnice rywalizacji - Wydawnictwo SQN - Recenzja

„Dramat i ekscytacja w Formule 1 kompletnie odmieniły moje życie. Kochałem to całym sobą.”

Tytułowy mechanik to nie kto inny jak Marc Priestley zwany Elvis, który pracował w zespole McLaren Formuła 1 Team w latach 2000 - 2009. Przez ten okres swojej kariery współpracował m.in. z Davidem Coulthardem, Miką Häkkinenem, Kimim Räikkönenem, Fernando Alonso oraz Lewisem Hamiltonem. Dowiecie się różnych ciekawych smaczków o tych kierowcach np. na co skarżył się David, jak Kimi radził sobie z awariami oraz kulisy wojny Alonso z Lewisem. 

Autor wspomina czasy kiedy pracował w padoku, za czasów kiedy nie było jeszcze dostępu do social mediów, tak jak to jest obecnie. Szalone imprezy z kierowcami np. z Schumacherem i mechanikami poza kulisami, możecie sobie tylko wyobrazić, co się na nich działo. Nie jeden raz Elvis wpadł w poważne tarapaty, ale wam nie zdradzę jakie sami się musicie przekonać. 

Mamy tutaj także opisane „Wzajemne szpiegowanie się stanowiło codzienność wszystkich ekip.”, ale bardzo intersujący wątek jest ten uważany za jeden z największych skandali w historii F1, czyli afera szpiegowska Spygate. 

Ta książka pokazuje zupełnie inną część świata F1, widzianą oczami mechanika, który jest tak naprawdę takim cichym elementem całej tej układanki. Ciężko pracują dniami i nocami, żeby bolid na wyścig był idealny, a potem jeszcze w dniu wyścigu muszą mierzyć się z ogromnym stresem związanym z pit stopem, bo to od nich zależy czy ich kierowca niekiedy wygra wyścig. Mechanicy to anonimowi bohaterowie dla nas kibiców, muszą być perfekcyjni, a każdy błąd może zespół kosztować bardzo wiele. Dlatego szacunek dla nich! Bo wykonują kawał dobrej roboty. 

„Mechanik” to kapitalna opowieść napisana z sercem, ale i z dystansem do samego siebie, żebyśmy my mogli przeczytać, co się dzieje za kulisami autor musiał opuść królową motosportu, ale w tamtym momencie czuł, że to jest ten właściwy czas. 

Każdy fan F1 powinien przeczytać tę książkę, którą mi się czytało bardzo przyjemnie i pragnęłam więcej i więcej, mknęłam przez nią niczym rozpędzony bolid, ale na finiszu wcale się nie cieszyłam, że to już koniec, wręcz chciało się jeszcze. Polecam wam z całego motosportowego serca! Ja jestem zachwycona.  


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

6 komentarzy:

  1. Czegoś podobnego na pewno jeszcze nie czytałam. Jest się czym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez wątpienia porusza ona niszowy, ale bardzo ważny temat.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tym tytule, a przyznam, że brzmi bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezwykle ciekawie napisana, nawet jak ktoś się wcześniej nie interesował tym sportem, to może mu się spodobać :)

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger