Anna H. Niemczynow - Uśpione namiętności - Wydawnictwo Luna - Recenzja

„Uśpione namiętności trzeba rozbudzić w sobie na nowo. Bo dopóki serce bije i zegar cichutko tyka, dopóki nadzieja wciąż żywa. Podążaj za nią, a znajdziesz szczęście. Ono jest na wyciągnięcie ręki. Jedyne, co musisz zrobić, to uwierzyć”.

Izabelle Walter zwana przez wszystkich Bellą jest kochającą swoje dzieci matką, która oddała całe swoje życie, żeby wychować je na przyzwoitych ludzi. Zajmowała się domem, a pracował jedynie jej mąż. Była jego ozdobą na bankietach, taką przykładową żoną, poświęciła swoje marzenia dla rodziny, i choć w duchu chciała krzyknąć dość, nie zrobiła tego. 

Pewnego dnia staje się tragedia jej mąż niespodziewanie umiera zostawiając ją w wielkim domu z czwórką już dorosłych dzieci, które liczą na dostanie spadku. Myślą także, że matka sobie nie poradzi sama, więc obmyślają plan idealny. Izabelle ma zamieszkać u każdego z nich na dwa i pół miesiąca w roku, natomiast pozostałe dwa miesiące spędzi na zorganizowanych i sfinansowanych przez nich czworo wakacjach. 

Kobieta jednak w końcu zaczęła rozumieć, że to od niej zależy jak będzie wyglądało jej dalsze życie i pierwszy raz postanawia się zbuntować robiąc to, co naprawdę chce oraz czuję. Zamierza zrealizować krok po kroczku swoją listę ukrytych namiętności i spełniać swoje ukryte marzenia. 

„We wszystkim jest jakaś szczelina, przez którą wpada strumień światła naprowadzający mnie na poszukiwaną drogę”.

Uśpione namiętności to powieść pokazująca historię kobiety, która po śmierci swojego męża w końcu znalazła w sobie odwagę żeby spełnić swoje marzenia i ukryte pragnienia. Od zawsze spełniała się jako matka, dobra żona oraz gosposia, w końcu trzeba powiedzieć dość, nawet jeśli to musiało tyle trwać i musiała się stać tragedia żeby to zrozumiała, to najważniejsze, że do tego doszła, bo nigdy nie jest za późno na realizację marzeń. 

Autorka pokazuje w tej powieści, że niezależenie ile mamy lat, czy co w życiu żeśmy przeżyły to jesteśmy silnymi kobietami i nikt nam nie może wmówić, że jest inaczej. Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć spełniać swoje marzenia, zacząć się w czymś realizować, robić to, co się chciało od zawsze, a brakowało jakoś odwagi. Trzeba się przełamywać, bo życie jest krótkie i mamy je tylko jedno, więc trzeba je wykorzystać tak, żebyśmy na koniec mogły sobie powiedzieć, że przeżyłyśmy je w pełni tak jak chciałyśmy. 

Ja przyznam wam się mam strasznie niską samoocenę i zawsze uważam, że to, co robię jest niewystarczająco dobre. Ta książka mi uświadomiła, że niepotrzebnie katuje samą siebie wmawiając sobie coś, co tak naprawdę jest tylko w mojej głowie, bo kiedy ktoś mi mówi, że dziewczyno jesteś genialna w tym, co robisz, to muszę przyznać rację i musi w końcu dodać mi to kopa. Muszę zacząć działać i spełniać swoje marzenia kroczek po kroczku, bo jest ich trochę na mojej liście. Wiem, że muszą najpierw pokochać siebie, żeby ruszyć na przód. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historie, która zostanie w moim serduszku na długo, bo dała mi sporo do myślenia. Jest do tego bardzo piękna i wartościowa powieść o tym, co w życiu jest ważne. Każda kobieta powinna ją przeczytać, bo znajdzie w niej cząstkę siebie. A dodam jeszcze tylko, że na końcu książki są bardzo motywujące cytaty. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki tej autorki i tylko kwestią czasu jest, kiedy sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A warto naprawdę, to moja druga książka autorki, która mi się podobała :)

      Usuń
  2. Śliczna okładka! Bardzo takie lubię i przyznam, że zachęcają mnie do poznania książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto przeczytać i to prawda okładka jest bardzo śliczna ;)

      Usuń
  3. Jestem przekonana, że siostrze spodoba się to wydanie. Autorka ma bardzo lekkie pióro.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger