Katarzyna Muszyńska - Randka z Arlo - Wydawnictwo WasPos - Recenzja Patronacka

„Może i sabotowałam wszystkie randki, na które mnie wysyłano, ale miałam ku temu ważny powód. A mianowicie życie nauczyło mnie tego, że nie należy nigdy ufać drugiej osobie, że każdy może zdradzić, gdy zbyt blisko go do siebie dopuścimy, a ludzie są mistrzami w zatajeniu prawdy”.

Ella Clarke to zakręcona kobieta, która pracuje w rodzinnej firmie Clarke Construction zajmującej się remontowaniem mieszkań. Siedzi w biurze i zajmuje się papierkową robotą, ale marzy jej się w końcu zrobić swój własny projekt i pokazać ojcu, że też może robić więcej jak jej bracia niż siedzenie za biurkiem. Ma za sobą trudny związek z mężczyzną, który zniszczył w niej wszystko w co wierzyła, przez, co nie potrafi zaufać już żadnemu facetowi. 

Kiedy na swoje urodziny od swoich najlepszych przyjaciółek dostaje spotkanie, taką randkę w ciemno jest załamana, bo już któryś raz z kolei próbują ją zeswatać, a ona skutecznie zniechęca do siebie wszystkich potencjalnych kandydatów. I tym razem właśnie z takim nastawieniem idzie na umówioną kolacje, jednak na miejscu nie spodziewała się, że myląc stoliki pozna przystojnego i miłego faceta. 

„Z Ellą wszystko zdawało się barwniejsze, prawdziwsze, bardziej złożone. Była jak jasny promyk światła, odpędzający mroki nudnej rzeczywistości”.

Connor Graham to dojrzały mężczyzna, który prowadzi spokojne życie bez jakiś afer czy skandali, a nawet przelotne znajomości odsunął na boczny tor. Jest właścicielem klubu The Fortune cieszący się dużym zainteresowaniem społeczności. 

Ma za sobą nieudane małżeństwo i nastoletnią córkę, która niespodziewanie pojawia się w jego życiu i zaczyna sprawiać trochę kłopotów, ale i z tym da sobie radę, bo kto jak nie on. 

Na domiar tego przyjaciele umawiają go na randkę w ciemno, na którą nie ma wcale ochoty iść, ale pójdzie dla świętego spokoju, żeby nie truli mu dupy i jak się okaże na miejscu był to dobry pomysł, bo omyłkowo spędza ten wieczór z całkiem inną dziewczyną niż miał się spotkać. Była taka nietypowa i zafiksowana na punkcie postaci z Marvela, że go zafascynowała do tego stopnia, że na drugi dzień postanowił ją odnaleźć i spotkać się z nią jeszcze raz i tym razem nie da jej uciec. 

„Niestety nie było idealnej porady, która gwarantowała odzyskanie swojego życia. Ból stanowił nieodłączną część długiego procesu dochodzenia do siebie. Pierwszym krokiem było zaakceptowanie nowej rzeczywistości”.

Randka z arlo to powieść pokazująca historię kobiety, która przeżyła nieudany związek, odmieniając jej postrzeganie facetów do których czuła uraz i najchętniej odgrodziłaby się od nich murem. Poznajemy także mężczyznę, który ma za sobą rozwód i wkraczającą w dorosłość córkę, którą wywaliła mamuśka za drzwi i kazała iść do ojca, co było dla niego nie małym zaskoczeniem. Tych dwoje połączyła randka w ciemno na którą obydwoje nie chcieli iść, a omyłkowe pomylenie stolików sprawiło, że odnaleźli coś czego nawet nie szukali. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam jak trudno jest zaufać drugiej osobie, kiedy zostaliśmy wcześniej zranieni, zawsze to jakoś zostaje w naszej głowie i powoduje nasze wahania w stosunku do drugiej osoby. Czasami przypadki, które chodzą po ludziach, nie zawsze są złe, bo życie rządzi się swoimi prawami, wywracając nasze życie do góry nogami. 

Także ukazane są tutaj relacje rodzinne, córka próbująca udowodnić ojcu, że jest warta zdecydowanie więcej i może robić coś więcej, niż tylko przekładanie papierów. Także dwie różne więzi z braćmi ta silniejsza łączyła nasza główną bohaterkę z bratem bliźniakiem, a słabsza z najstarszym z nich, który  był faworyzowany przez ojca. 

Książka pełna humoru, zabawnych perypetii, budowaniu relacji rodzinnych, przyjaźni, wsparcia, pracy, budowaniu zaufania, pożądania i miłości.

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która wciąga od samego początku i zdecydowanie nie będziecie się przy niej nudzić, a wręcz zostawi was z kacem czytelniczym. Jak skończyłam, to myślałam, że zabrakło mi stron, mówię, co już koniec, ale jak to... chciałam więcej i więcej. Idealna na letni wieczór z lampką winka, po ciężkim dniu pracy. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję autorce a za egzemplarz Wydawnictwu 

4 komentarze:

  1. Ta pozycja byłaby interesująca. Spodziewałam się jakiegoś erotyku, ale widzę, że nie do końca. Ostatnio łykam takie powieści w jeden dzień. Poszukam na legimi. Chwała za tą aplikację. Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jest to lekki romans, nie ma tutaj scen seksu, co drugą stronę ;p Oj tak Legimi odwala kawał dobrej roboty :D

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger