Anna Tuziak - Faida. Prawo zemsty - Niegrzeczne książki - Recenzja

„Ta dziewczyna z jednego gówna pakowała się w drugie, ale nie ona była temu winna, tylko realia, w jakich przyszło się jej żyć”.

Giusi Sgarro to ukochana córeczka bossa włoskiej mafii, która nie da sobie w kasze dmuchać, ma dziewczyna charakterek. W tym świecie jakim przyszło jej żyć, nie może być miękka, wie że pewnie ojciec będzie chciał niedługo wydać ją za mąż, ale ona ma w planie stracić dziewictwo na swoich zasadach.

Pewnego dnia w ich rezydencji zjawia się mężczyzna, który jak się okazuje ma być jej opiekunem. Ponieważ nabroiła na spotkaniu śmietanki towarzyskiej, kompromitując syna jednego z groźnych rywali ojca, ten stwierdził, że ochrona będzie jak najbardziej wskazana. Nie jest z tego zbytnio zadowolona, ale nie ma wyjścia z czasem jednak przekonuję się do niego i nawet zaczyna się jej podobać. 

„Nikt nie będzie bezpieczny, dopóki wszystkie rachunki nie zostaną wyrównane”.

Goran związany jest z mafią od wielu lat i dostając zadanie chronienia córeczki swojego szefa, nie jest tym faktem zadowolony. Uważa, że nadaje się do czegoś lepszego niż niańczenie rozkapryszonej dziewczyny. 

Kiedy poznaje jednak bliżej młodą Giusi jest poczytywanie zaskoczony, wszyscy uważają ją za głupiutką, a ona jest inteligentną, bystrą oraz posiadającą niezwykłą wiedzą na temat tego półświatka kobietą. 

Z każdym dniem ciągnie ich ku sobie, a dziewczyna nie ułatwia mu trzymania się na dystans, bo jest bardzo determinowana, aby swój pierwszy raz przeżyć właśnie z nim. On za to doskonale zdaje sobie sprawę, że przekroczenie tej granicy będzie dla niego oznaczało wyrok śmierci.

Jak by tego było mało to ląduje w niekończącej się pętli faidy – prawie do zemsty uznawanym przez rody włoskiej ndranghety. Czy istnieje jakiś sposób, aby zaspokoić tę żądzę krwi?

„Oboje byliśmy ofiarami mafii skrępowanymi jej regułami i pozbawionymi możliwości wyboru niczym jebane marionetki. Byliśmy tylko maleńkimi trybikami i nie istniała absolutnie żadna szansa, aby to zmienić”.

Faida. Prawo zemsty to powieść pokazująca historię dziewczyny, która wychowywała się w świecie mafii i to ona ją ukształtowała, że stała się silna i nie da sobie w kasze dmuchać. Szuka swojego miejsca w tym brutalnym świecie i nie da się podporządkować. I mamy także mężczyznę, który pojawił się w jej życiu niespodziewanie i musi zrobić wszystko żeby była bezpieczna, nawet zginać jeśli by musiał. 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, że nawet najwięksi muszą oglądać się za siebie, bo zawsze ktoś ich obserwuje. W świecie mafii jedna zła decyzja może spowodować lawinę niebezpieczeństwa, a jeśli napędza nas zemsta, to nie patrzymy na nic innego jak tylko na jej wypełnienie. 

Podobało mi się to, że autorka od początku wprowadza nas w tajniki struktury mafijnej jaką jest Ndrangheta, mamy wyjaśnione w słowniczku na pierwszej stronie wszystko, co nam pomoże w dalszym czytaniu, to fajny zabieg. A książka wciągnęła mnie już od pierwszej po ostatnią stronę. 

Historia pełna intryg, niebezpieczeństwa, bezwzględności, przemocy, mafijnych porachunków, zemsty,  lojalności wobec rodziny, trudnych decyzji, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która pokazuje, że prawdziwa miłość może przetrwać wszystko, nic nie jest jej straszne, kiedy chodzi o tę jedyną. Idealna dla fanów książek mafijnych i tych z różnicą wieku. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

5 komentarzy:

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger