Ludka Skrzydlewska - Gbur w raju - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja
„Spojrzenia Harrisona Harta mnie deprymują. Są oceniające i cały czas mam wrażenie, że coś mu się we mnie nie podoba. To budzi dawne kompleksy, co nie jest dobre. Lubię siebie taką, jaką jestem obecnie i nie chcę przez niego wracać do przeszłości”.
Mackenzie Allen to dwudziestosiedmioletnia dziewczyna, która jest duszą towarzystwa, nie ma takiej osoby, która by jej nie polubiła. Na co dzień pracuje jako pani weterynarz i bardzo lubi te prace. Mimo że tryska optymizmem, to tak naprawdę w głębi duszy jest zranioną kobietą, dlatego stroni od mężczyzn.
Jedynym facetem, z którym się dogaduje, jest jej brat, który bierze właśnie ślub i bardzo się z tego cieszy, a że przyszli teściowie Hudsona Allena są bogaci i rodzinni. Z okazji ślubu zabierają krewnych z obu stron na kilka dni na Hawaje. Mackenzie jest optymistycznie nastawiona na ten wyjazd, jednak pojawia się pewien minus w postaci brata panny młodej, Harrisona, który jest totalnym gburem i daje jej odczuć, że nie darzy ją sympatią, a ona nie wie dlaczego.
„Owszem, jest przystojny. Tylko co z tego, skoro trudno z nim wytrzymać?”.
Harrison Hart to trzydziestodwuletni przystojny mężczyzna, który na co dzień, a szczególnie w obecności kobiet zakłada swoją maskę gbura. Nie potrafi rozmawiać z nim, od razu zamyka się w sobie, a gdy już musi odpowiedzieć, to robi to zdawkowo i dosadnie. Jego prawdziwą i dobrą twarz znają nieliczny.
Kiedy dowiaduję się, że musi spędzić na Hawajach wakacje z rodziną pana młodego, za którego wyszła jego siostra, bo na ten genialny pomysł wpadli jego rodzice, a on jest załamany. Już od samego początku trafia go przeklęta klątwa, jaką jest zakochanie się od pierwszego wejrzenia. Nie chce się poddać temu uczuciu i robi wszystko, żeby dziewczyna miała o nim, jak najgorsze zdanie jest dla niej oschły oraz ponury.
Sprawy komplikują się jeszcze bardziej i pobyt na urokliwych Hawajach, zmienia się niebezpieczną przygodę dla Mackenzie i Harrisona. Czy wyjdą z niej żywi? I czy to, co razem przeżyją, zbliży ich do siebie, czy raczej oddali?
„Jeśli facetowi coś się w tobie nie podoba, to jego problem, nie twój”.
Gbur w raju to pierwszy tom serii Ponuracy pokazująca historię mężczyzny, który nie umie rozmawiać z kobietami, a tajemnica, jaką skrywa zdecydowanie, wyjaśnia, dlaczego tak jest, a nie inaczej. Mamy także piękną dziewczynę, z którą nasz bohater poznaje się na lotnisku, bo wraz ze swoimi rodzinami, mają udać się na Hawaje, aby świętować ślub ich rodzeństwa. Ich podróż zamieni się w pełną niebezpieczeństw przygodę, z której wyjdą cało, tylko jeśli połączą siły, czy im się to uda? Musicie się przekonać sami.
Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że czasami zupełnie przez przypadek możemy spotkać swoją bratnią duszę, musimy tylko dać szansę sobie wzajemnie się poznać. Bo czasami ludzie, co coś przeżyli, w życiu zakładają maski, udając, że wszystko gra, a tak naprawdę w środku skrywają kawał przeszłości, o której chcą zapomnieć. Miłość od pierwszego wejrzenia zdarza się nielicznym, ale co z nią zrobimy, to już zależy tylko od nas czy zawalczymy, czy zdusimy ją w zarodku.
Książka pełna tajemnic, sensacji, humoru, ciętych ripost, nadziei, relacji rodzinnych, walki o przetrwanie, niebezpieczeństwa, pożądania oraz zwrotów akcji.
Czytało mi się bardzo szybko, wciągnęła mnie od samego początku i nie dało się od niej oderwać ani na chwilę. Ludka zabrała mnie w niezapomnianą przygodę na Hawaje, klimat, jaki tam opisała, sprawił, że miałam ogromną ochotę znaleźć się na tej piaszczystej plaży i patrzeć na lazurowy ocean, a nawet i wskoczyć do niego. Poczułam letni i wakacyjny klimat, bez dwóch zdań i to z dreszczykiem emocji.
Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię, która idealnie wpasuję się w te wakacyjne dni. Jeśli chcecie zabrać książkę na wakacje, to jest to idealna pozycja. Zapraszam was razem z pisarką na wyprawę na Hawaje, gdzie wypoczynek wśród palm zamieni się niespodziewanie walką o przetrwanie.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu
Tę książkę polecę siostrze. Myślę, że jej się spodoba.
OdpowiedzUsuńSuper, też mam taką nadzieję ;)
Usuń