Riva Scott - Ella.Kopciuszek nie z tej bajki - Wydawnictwo Ailes - Recenzja Patronacka

„Im dłużej żyłam na tym świecie, tym bardziej traciłam nadzieję, że odnajdę tę swoją drugą połowę, dzięki której stanę się całością. Jasne, byłam typem ostrej, niezależnej laski, jednak w głębi miałam coś z romantyczki”.

Ella Cinder to młoda dziewczyna, która straciła swoją mamę, jak była malutka, a tata ożenił się panowanie, po czym także on ją zostawił i umarł, pozostawiając w rękach okropnej macochy. Codziennie musi znosić jej zachcianki oraz swoich dwóch przyrodnich braci, którzy zrobili sobie z niej kurę domową. Była też dla niech dobrym zarobkiem, bo odziedziczyła talent do szycia po swoim ojcu. 

Jej odskocznią stała się deskorolka, to dzięki niej ucieka jak najdalej, tam, gdzie może być sobą i nikt jej nie znajdzie.

Może także liczyć na swoją najlepszą przyjaciółkę Harper, która zawsze wyciąga ją ze szponów  smoczycy. Razem imprezują do białego rana i tańczą do upadłego. 

„Nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia, a nasze pierwsze spotkanie było nietypowe. Wiedziałem z pewnością, że trafiła do mojego serca, jak tylko moje oczy spoczęły na jej gorącym ciele, a kiedy poznałem ją bliżej tylko utwierdziłem się w fakcie, że jest wyjątkowa i nie pozwolę, by ode mnie odeszła”.

Matthew McRain to mężczyzna, który miał objąć kierownictwo w firmie swojego ojca, jednak on wolał być zwykłym projektantem luksusowych samochodów, to jego siostra nadawała się na kierownicze stanowisko, ale ojciec nie znosił sprzeciwu, a ten chcąc czy nie chcąc, zgadzał się na jego żądania. Szala goryczy przelała się w momencie, kiedy ojczulek zamierzał go zeswatać z córką przyjaciela, na to się nie chciał zgodzić. 

Pewnego dnia na maskę jego samochodu wpada przepiękna i zadziorna dziewczyna, która bardzo go zaintrygowała i chce ją poznać, tylko musi się najpierw dowiedzieć, kim jest ta niewiasta, która zgubiła wściekle różowe kółko od swojej deskorolki. 

„Byłam pieprzonym Kopciuszkiem, a Matthew był moim księciem w lśniącym pomarańczowym aucie. Pozostało jeszcze tylko pokonać smoka i odesłać go w cholerę”.

Ella. Kopciuszek nie z tej bajki to powieść pokazująca historię dziewczyny, która straciła swoich bliskich i musiała przez to stać się śliną wojowniczką, która musiała zmagać się z okropną macochą i braćmi. Jazda na deskorolce to była jej ucieczka przed światem. Poznamy także mężczyznę, który musi użerać się ze swoim ojcem i nie chce żyć na jego dyktando. Ich niespodziewane spotkanie wywróci ich życia do góry nogami. Czy Matthew okaże się księciem, który skradnie serce nietypowego kopciuszka? 

Autorka w tej powieści pokazuje nam, że życie nie jest takie piękne, jak byśmy tego chcieli, bo może ono z pięknej bajki zamienić się w mękę o przetrwanie. Jednakże życie jest nieprzewidywalne, a losu nie da się oszukać, każdy z nas ma przypisany swój własny scenariusz, który czasami zmienia się pod wpływem wydarzeń, których nigdy byśmy nie przewidzieli nawet w najśmielszych snach.

Historia pełna intryg, tajemnic, przyjaźni, rodzinnych oczekiwań, walki o siebie i swoje marzenia, zwrotów akcji, rodzącego się uczucia oraz nadziei na lepsze jutro.

Bardzo mi się podobała kreacja głównej bohaterki taka typowa chłopczyca, jeździła na desce, lubiła czuć adrenalinę, a do tego szyła piękne sukienki. A wybranek jej serca, skradł moje serduszko, jego pasja do szybkich samochodów i scena z ich jednej randki, strasznie mi się spodobała, że aż sama się rozmarzyłam. 

Fajnie by było także przeczytać historię Harp, która była ciekawą postacią i jestem mega ciekawa, jak się potoczyła jej droga.  

Pisarka stworzyła leciutką jak pyłki fruwające na wietrze, kierowane przez prąd zmieniając intensywność i miejsce powieść, która może przydarzyć się każdemu. Będzie idealna na zimowe wieczory z kubkiem czekolady w ręku lub winka. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię, w której przepadniecie i nie będziecie mogli się oderwać ani na momencik przeżywając razem z bohaterami każdą ich rozterkę, smutki oraz radości, a jak już skończycie, to będziecie za nimi tęsknić. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję Autorce, a za egzemplarz Wydawnictwu 

4 komentarze:

  1. Myślę, że jest to książka, którą mogę przeczytać. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa propozycja dla miłośników współczesnych retellingów baśni

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger