Anna Szafrańska - Nasze Wczoraj - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

,,Mogłem ją trzymać w ramionach. Pozwoliła mi na to. I cholera, kochałem to uczucie, bo właśnie w tej jednej magicznej chwili miałem przy sobie cały świat. Łucja była moim światem. Światem, który musiałem porzucić, żeby go nie zniszczyć..."

Daniel to chłopak pełen pasji i wrodzonego talentu. Jest opiekuńczy i taki kochany jednak zakazana miłość i tragiczny wypadek trochę go zmieniają. Zaczyna się staczać, jednak ma przy sobie oddanego przyjaciela i swoją siostrę, która mimo wszystko zawsze stara się być przy nim, nawet jeśli on tego nie chce.

Łucja to dziewczyna, która jest jak niewinny anioł, który został zesłany na ziemię, żeby czuwać nad swoim ukochanym bratem, który w głębi jej serca jest dla niej kimś o wiele więcej.

Oboje stąpają po cienkiej linie i tylko patrzeć jak długo ich dwoje utrzyma...

,,Nie mogłem na nią patrzeć. Oddychać jej powietrzem. To było zakazane. Ja byłem ogniem, a ona ćmą, którą czekał koniec, gdybym pozwolił jej się zbliżyć do siebie."

Miłość to uczucie, które jest tak silne, że skierowane niewłaściwie może przysporzyć tylko ból i cierpnie. Jednak kiedy serce nie chce słuchać rozumu, to nie jesteśmy w stanie tego zwalczyć, nawet jeśli byśmy się bardzo starali. Z takimi uczuciami musiał zmierzyć się Daniel, który zakochał się w swojej siostrze Łucji. Była dla niego wszystkim, zawsze o nią dbał, a ona o niego - jednak była zakazana, a zakazane rzeczy smakują najlepiej.

Daniel postanawia zapomnieć o Łucji i odgrodzić się od niej jak najbardziej tylko mógł stawiając pomiędzy nimi mur. Przez co oboje cierpią.. Jak potoczą się ich losy? Czy jest im pisane szczęście?

,,Moje uskrzydlone serce w jednej chwili umarło. Rozpadło się. Zniknęło."

Nasze Wczoraj to przepiękna historia o zakazanym uczuciu, które pojawia się znienacka i odmienia życie bohaterów raz na zawsze. Pokazuję także, że nawet najgorsze problemy można rozwiązać, a największe przeszkody pokonać. Nie jest to łatwe, ale możliwe do zrealizowania.

Autorka prowadzi nas przez historię Daniela i Łucji w taki sposób, że powoli dawkuję nam emocje. Wszystko idzie swoim poukładanym rytmem i mimo, że od pierwszej strony możemy się spodziewać jak ich losy mogą się potoczyć to jednak autorka nas zaskakuję. Daję nam nadzieję, rozjaśniając mrok i zapala światełko w tunelu, pokazując, że nic nie jest przesądzone, bo nie wszystko było takim jakim się wydawało.

Książka na pewno przypadnie do gustu młodzieży i pokaże im, że warto poszukiwać swojego własnego ja oraz spełniania swoich marzeń i realizacja pasji.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu