D. B. Foryś - Tylko umarli mogą powstać - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

 Wczoraj byłam człowiekiem, dziś jestem demonem, jutro będę aniołem.

Czekałam i w końcu jest trzeci i teoretycznie ostatni tom, choć liczę na więcej. Cały cykl o Tessie Brown zapadł mi bardzo mocno w pamięć od samego początku poczułam, że to jest to. Autorka dała mi kawał dobrej fantastyki, a na polskim rynku jest jej bardzo mało. Pierwszy tom, który był początkiem, bardzo mnie zaintrygował, było to coś innego, a każdy pojawiający się bohater wnosił swój charakter i dawał dużo emocji. Natomiast drugi tom był jeszcze lepszy duża dawka adrenaliny i walka z demonami, która przyprawiała o ciarki mrożące krew w żyłach. W trzecim tomie za to jest spokojniej( jednak nie na długo) i romantycznie. W końcu Autorka dała mi więcej mojego męża Kiliana! ale go zawsze będzie za mało.

Mroził nas strach przed nieznanym, ale nie daliśmy mu się sparaliżować. W końcu sami byliśmy przerażający!

Watykan podnosi się zgliszczy, podziemia ratują to co jeszcze pozostało, a nasi wrogowie się schowali przyczajeni jak tygrys, który czyha na swoją ofiarę. Tessa zdaję sobie sprawę, że po raz kolejny musi stanąć twarzą w twarz ze śmiercią. Zagłada zbliża się wielkimi krokami a wrogowie nie śpią Sodoma i Gomora zaczynają siać coraz większe spustoszenie. Czy uda im się ich potrzymać? I czy wszyscy wyjdą z tego cało?

Nic nas od siebie nie oderwie, choćby bardzo próbowało, bo byliśmy ponad wszystkim. Ponad magią, ponad życiem, ponad śmiercią. Mieliśmy coś, czego nie posiadał nikt inny. Wspólną duszę.

Tessa i Kilian mimo toczącej się wojny mają trochę czasu dla siebie i cieszą się sobą. Możemy śledzić ich relacje, która z każdym dniem staje się silniejsza. Jednakże jak to bywa w każdym związku mają też swoje gorsze chwilę powodowane rozterkami. Uwielbiam to jak się przekomarzają, są wprost uroczy. A ich miłość jest tak silna, że przetrwa wszystko! Nawet najgorsze zło!

Koniec jest bliski. Ja to czuję. Ty to czujesz. Mamy ostatnią szansę, by utrzymać cię na Ziemi.

Tylko umarli mogą powstać to już ostatni tom serii o przygodach szalonej Tessy Brown. Jest mi niezmiernie smutno, że to już koniec, a jak przy końcu jesteśmy to autorka powaliła mnie na kolana. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, chociaż po Dorocie można było się tego spodziewać. Liczę na to, że Tessa jeszcze powróci, a autorka da nam więcej, bo tego tak zostawić po prostu nie można.

Autorka dała nam wszystko czego czytelnik by oczekiwał dużą dawkę akcji, sensacji, humoru oraz uniesień i pożądania. A cała seria ma w sobie mrok, walkę, tajemnice, siłę, niespodzianki oraz demonicznie przystojnych facetów i ją kobietę, która jest nie do zdarcia! D.B.Foryś jesteś mistrzynią i moim guru polskiej fantastyki.

Będę tęsknić za bohaterami, za Tessa i jej ostrym językiem, za tajemniczym i intrygującym Damonem, za Gabrielem, który zawsze przyprawiał mnie o uśmiech na twarzy i za całą resztą szalonej ekipy,  a w szczególności za Kilianem wybrankiem mojego serca. Wracaj i to szybko! 

Ja jestem totalnie zakochana i uzależniona od tej serii, która przyprawia o szybce bicie serca i nie pozwala o sobie zapomnieć ani na momencik. Będę do niej wracać na pewno. Piekielnie fantastyczna książka/cała seria, która odmieni wasze życie. Jeśli kochacie fantastykę, która wychodzi poza wszystkie granice to polecam wam bardzo gorąco! Niech Tessa pobije wasze serca! 

Za egzemplarz dziękuję Autorce

8 komentarzy:

  1. Muszę kiedyś w końcu zabrać się za serię - zdecydowanie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie sprawdzę, czy seria by mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, jestem fanką fantastyki i chętnie sięgnę po ten cykl, bo może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dotąd przeczytałam tylko pierwszą część, jeszcze w starej okładce, ale przyznam, że mi się podobała :) z przyjemnością przeczytam pozostałe tomy serii :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger