Emilia Sroka - Tajemnice przeszłości - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Boże jedyny, kto by w ogóle pomyślał, że tak będzie wyglądało moje życie. Gdyby ktoś mi o tym powiedział parę miesięcy temu, wyśmiałabym go”.

Yvonne Cahan to dwudziestoparoletnia dziewczyna wiodąca spokojnie życie jako studentka MIT. Ucząca się pilnie i radząca sobie najlepiej jak tylko może z dala od najbliższych. Wszystko układało się po jej myśli, do czasu strasznej wiadomości, jaką dostała, a która sprawiła, że jej życie rozpadło się na kawałki. 

Wraz, że śmiercią swoich rodziców jest zmuszona wrócić w rodzinne strony i poukładać sobie jakoś życie od nowa. Postanawia sprzedać rodzinną restaurację i spłacić długi, a następnie znajduję pracę w barze, jako barmanka. Także razem z przyjaciółmi gra w pokera, gdzie udaje jej się zgarniać niezłe sumki, bo jest naprawdę dobra w te klocki. 

Stara nie rzucać się w oczy, jednak chcąc nie chcąc jej zdolności informatyczne, hakerskie przykuwają uwagę bardzo niebezpiecznego człowieka. Zostanie zmuszona do współpracy ze swoim największym wrogiem, a informacje i odkrywane tajemnice będą bardzo zaskakujące. 

„Nigdy nie czułam czegoś takiego. Strach. Ciekawość. Adrenalina narastająca z każdą kolejną sekundą patrzenia na niego. Powinien być brzydki jak jego dusza, odrażający jak jego charakter. Dlaczego Ci najgorsi zawsze wyglądają niczym bogowie?”.

Drexel Veren to trzydziestojednoletni przystojny mężczyzna i bezwzględny boss, który rządzi całym miastem, wszyscy się go boją. Zawsze dostaje to, czego chce i nikt nie ma prawa mu się sprzeciwić, bo inaczej zabije bez mrugnięcia okiem. 

Jest także właścicielem klubu, w którym zjawia się piękna dziewczyna i w epickim stylu pokonuje jego brata w pokera, co już go interesuję. A kiedy on szuka dobrego hakera i dowiaduję się, że ona jest najlepsza, pragnie ją zdobyć. Musi jednak być szybki, bo jego wrogie mają także na nią chrapkę. 

Oboje mają tajemnice, które wyskakują jedna po drugiej niczym królik z kapelusza, a to, czego się dowiadują, zaskakuję ich obu. Nic nie jest takie, jak może się wydawać, a wrogowie czyhają tuż za rogiem. 

„Miałem ochotę wycałować każdą łzę, która spłynęła po jej policzkach. Objąć i zapewnić, że nigdy nie pozwolę jej skrzywdzić. Mam dziwną potrzebę chronienia jej, jest moją pierdoloną słabością”.

Tajemnice przeszłości to pierwszy tom serii haker pokazująca historię dziewczyny, której jedno tragiczne wydarzenie zapoczątkowało fale zmian w jej poukładanym życiu, pojawiło się dużo niepokoju oraz niebezpieczeństwa, za sprawa pewnego mężczyzny.  

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że może wydawać nam się, że sobie wszystko poukładaliśmy w życiu, że nic nas nie może zaskoczyć, idziemy taką wymierzoną przez siebie ścieżką w życiu, aż tu nagle jedna wiadomość może przewrócić nasze życie do góry nogami. Sprawić, że musimy zmierzyć się z nową rzeczywistością i poradzić sobie z nią, a nie będzie to łatwe, kiedy dojdą do tego mroczne tajemnice z przeszłości wychodzące na jaw jedno po drugiej. 

Książka pełna tajemnic, intryg, niepewności, zdrad, zemsty, brutalności, smutku, walki, sprytu, pasji, inteligencji, trudnych wyborów, pożądania, namiętności oraz zaskakujących zwrotów akcji.

Jestem totalnie pod wrażeniem tej lektury i aż się wierzyć nie chce, że jest to debiut, gratuluję pisarce, świetnej powieści. A szafa graficzna cudowna, te czarne strony na początku rozdziałów są mega. Zakończenie muszę przyznać, że się nie spodziewałam takiego i niecierpliwością czekam na kolejny tom. Koniecznie sięgajcie i czytajcie, a nie pożałujecie. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię, w której zobaczymy jak bardzo ważna, jest szczera rozmowa oraz zaufanie i to, że nie możemy jej zaniedbać, bo ciężko będzie odzyskać ją z powrotem.   

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu