Paulina Zalecka - Nightmare.Red - Wydawnictwo Dlaczemu - Recenzja

„Ja i Katie jesteśmy jak czerwień i czerń. Przynosimy tylko ból i łzy...”.

Cassandra i Katie w wieku dwunastu lat zostają uprowadzone przez małżeństwo, które jak się okazuje, nie jest wcale normalne, wręcz chore na umyśle. Dziewczynki od początku są zmuszone, żeby mówić do nich mamo i tato, albo będą srogo karane, ale co z tego, jak mężczyzna zaczyna je molestować. 

Kiedy dziewczyny wchodzą w dorosłość, ich sytuacja staje się jeszcze bardziej przerażająca i okrutna  a piekło, w jakim się znalazły, staje się jeszcze bardziej gorące i parzy z każdym dniem mocniej. Trafiają do celi, gdzie Adam oddaje je swoim bracią, którzy okrutnie je gwałcą oraz oszpecają, szczególnie jedną z nich. 

Nadszedł w końcu ich wielki dzień, miały obchodzić swoje osiemnaste urodziny, właśnie to miał być ten czas, w którym spróbują uciec z tego piekła. Miały w sobie ogromną determinację i wolę walki, która pomogła im w osiągnięciu celu. 

Na upragnionej wolności siostry zaczynają trenować i szykują okrutny plan zgładzenia swój oprawców jeden za drugim, aż nie pozostanie już nikt. Czy uda im się zemścić? A może ktoś stanie im na drodze? 

„Siedzimy w tym samym piekle, ale to ona cierpi bardziej. Mój diabeł nie jest aż tak okrutny jak jej”.

„Nightmare Red” to pierwszy tom dylogii, która pokazuje historię dwóch sióstr bliźniaczek, które w wieku dwunastu lat zostają uprowadzone. Trafiają do istnego piekła na ziemi, Cassandra trafiła na mniejsze zło, o ile w ogóle można to tak nazwać, a Katie na najgorszego diabła, jaki chodził po ziemi. W tej części skupiamy się szczególnie na Cassi, która notorycznie była gwałcona i bita. 

Autorka stworzyła powieść, która już od samego początku zmrozi nam krew w żyłach swoją brutalnością, wprowadzając nas w szok, a ciarki przechodziły po moim ciele, z każdą przeczytaną stroną. To ile przelewało się w niej bólu, nie mieściło mi się w głowie, to było jak wykrajanie mojego serca kawałek po kawałku i dawanie je psu ma pożarcie. 

Najgorszymi potworami okazują się ci, którzy potrafią zakładać maski, w zależności od sytuacji. Ludzie z pozoru ułożeni, których nie posądzilibyśmy o skrzywdzenie nawet muchy, okazać się mogą bezdusznymi kreaturami, które zniszczoną twoją duszę, ciało oraz psychikę. Stają się katami w domu, dokonują okrucieństwa na bogu winnych dziewczynkach, kobietach niszcząc je, pozbawiając uczuć. 

To, co przeszły dziewczyny, jest okropne w każdym calu, i nie da się ubrać tego w słowach, jeśli czujecie się na siłach i macie naprawdę mocne nerwy, to przeczytajcie tę książkę, nie jest ona łatwa i wylejecie przy niej tuziny łez, szczególnie matki, ale nie tylko, bo każdy normalny człowiek ma w sobie dobro, tylko bezdusznika nie poruszy ta historia. 

Książka pełna cierpienia, smutku, strachu, brutalności, bólu, rozpaczy, poniżania, przemocy, gwałtów, morderstw, molestowania dzieci, obsesji, znęcania się, chęci zemsty, kłamstw, sekretów oraz malutkiej nadziei na lepsze jutro. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę rewelacyjną historię, która porusza do głębi naszą duszę i wyzwala każde demony, wywołując gamę emocji i nie dowierzania, jak można być tak bardzo popsutym człowiekiem, żeby dokonywać takich brutalnych czynów. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu  

4 komentarze:

  1. Siostra lubi sięgać po książki tej autorki. Wspomnę jej też o tej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już mam na czytniku! Nie mogę doczekać się lektury.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger