Dagmara Jakubczak - Rosyjska laleczka - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Świat jest zepsuty, ale sami go takim uczyniliśmy. To człowiek jest największym pasożytem”.

Vanessa wiedzie szczęśliwe i spokojne życie, korzystając z niego garściami. Jednak wszystko się zmienia, kiedy wybiera się ze swoją przyjaciółką świętować swoje osiemnaste urodziny. Tego wieczora dziewczyna zostaje porwana, a na drugi dzień budzi się zdezorientowana w śmierdzącej piwnicy, jak się potem okazuje, trafiła do piekła na ziemi, czyli nielegalnego domu publicznego.

Dziewczyna jest światkiem okropnych rzeczy, sama także staje się zabawką w rękach obrzydliwych mężczyzn. Zdaje sobie sprawę, że z tego miejsca nie ma ucieczki, ale nie poddaje się i próbuje walczyć, przez co obrywa jej się coraz bardziej.  

Wpadła na plan uwiedzenia swojego ochroniarza, który także ją szkolił do bycia potulną i grzeczną kobietą. On jednak doskonale wiedział, co ona planuje, więc się nie dał. 

Wkrótce zostaje wystawiona na licytację. Splot wydarzeń sprawia, że zamiast do nowego właściciela trafia do posiadłości mężczyzny skrywającego przerażający sekret.

„Wydaje się człowiekiem, który byłby w stanie mi pomóc. Człowiekiem, który nie chce mnie skrzywdzić. Czuję ukłucie w sercu i naiwnie wierzę, że w głębi duszy jest dobry. Że gdzieś pod tą złowrogą skorupą kryją się resztki człowieczeństwa. Co prawda resztki, ale człowieczeństwa.”

Colton jest bezwzględnym mężczyzną nieznoszącym sprzeciwu i niezwracającym uwagi na cierpienie innych. Nie obchodzi go, co się dzieje z kobietami, on wykonuje tylko swoją robotę, wyłączając totalnie emocje. 

Pracuje dla Viktora, który jest szefem podziemi, który kazał mu ochraniać dziewczynę, dla której wcześniej był dość brutalny i zmuszał ją do okropnych rzeczy. Teraz musi strzec jej jak oczka w głowie, jest nietykalna dlaczego? 

Pomiędzy nimi jednak wisi ogromne podążanie, bo jeśli kogoś nie możemy mieć, to pragniemy go jeszcze bardziej. 

„Rodzina i miłość to jedyne, czego nie możesz się wyprzeć za żadne pieniądze świata”.

Rosyjska laleczka to powieść pokazująca historię dziewczyny, której życie przewróciło się do góry nogami, z beztroskiego życia wpadła w ogromne bagno. Stała się przedmiotem, zabaweczką w rękach bezdusznych mężczyzn. Musiała poradzić sobie w nowej rzeczywistości, gdzie śmierć, bezlitosność, gwałt i poniżenie były na porządku dziennym. Jakikolwiek sprzeciw z jej strony tylko pogarszał sytuacje, ale kiedy została wystawiona na aukcję i kupiona przez kogoś innego miało to poprawić trochę jej stan, ale co z tego, jak nie mogła być wolna. 

Autorka stworzyła powieść, która pokazuje nam, że nigdy nie możemy być na sto procent pewni tego, co jest w danej chwili, bo wystarczy moment, a nasze życie może zmienić się nie do poznania. Trafić do piekła może tak naprawdę każda z nas. Na pewne wydarzenia nie mamy wpływu, porwane możemy być w każdej chwili, a handel żywym towarem niestety istnieje, a bestię potrafią dobrze się ukrywać. Wykorzystywanie seksualne i znęcanie się psychiczne oraz fizyczne to bardzo przerażające, oraz okrutne i nikt nie chciałby tego przeżyć na własnej skórze. 

Książka pełna tajemnic, cierpienia, brutalności, bólu, strachu, poniżania, przemocy psychicznej i fizycznej, gwałtów, morderstw, handlu kobietami, niepewności, zwrotów akcji oraz nieustannej walki o wolność. 

Zdecydowanie nie jest to powieść dla każdego czytelnika, bo jest naprawdę mroczna i przerażająca. Nie bez przyczyny autorka na początku umieściła informację, ostrzeżenie więc zapoznajcie się z nim, bo nie każdemu może spodobać się taki stopień cierpienia. Natomiast jeśli ktoś lubi dark romance, to będzie zachwycony, a ja jestem pod wielkim wrażaniem. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która zabierze was w odmęty mroku, który zapełni waszą duszę ciemnością, pochłonie głęboko w świat brutalności, gdzie nic nie jest takie, jak powinno. Czy w tym wszystkimi będziemy, w stanie odnaleźć zagubione światło? 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu