Katarzyna Małecka - Hidden Feelings - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

„Grałam, bo to umiałam robić najlepiej. Przywdziewałam maskę twardej, pewnej siebie dziewczyny, by inni nie zorientowali się, jak bardzo byłam złamana”.

Maeve Cun­nin­gham to młoda dziewczyna, która wiodła spokojne, szczęśliwe życie w Seattle, wśród przyjaciół i na pozór kochającymi ją rodzicami. Nagle to wszystko traci, za sprawą swojej matki, która postanowiła się, rozwiedź, a następnie przeprowadzić się do Conway, gdzie mieszka jej przyszły partner. 

Z dnia na dzień musiała zostawić wszystko, co kochała; znajomych oraz rodzinny dom, by zacząć od nowa w mieście, o którym nic nie wiedziała. Nie było jej łatwo, ale nie miała innego wyboru. A poznając partnera matki, który okazał się surowym i pozbawionym uczuć mężczyzną, zdała sobie sprawę, że straciła więcej, niż mogła wcześniej przypuszczać. 

W nowej szkole udało jej się zawrzeć nowe znajomości, a do tego wpadła w oko kapitanowi drużyny futbolowej, który nieustannie próbuje ją zdobyć. Jednak ona nie jest nim zainteresowana, dodatkowo każdego dnia zakłada swoją maskę i udaje przed nimi, jaka to jest szczęśliwa, ale w głębi duszy cierpi. 

Kiedy w szkole pojawia się nowy uczeń – tajemniczy, zagubiony i zdystansowany – zmienia to wszystko.

„Chłopak ma coś w sobie, jakiś ukryty potencjał, którego albo nie chce, albo nie może wykorzystać”.

Justin Parker to młody chłopak, zamknięty w sobie i unikający kontaktu z rówieśnikami. Jego dzieciństwo było i nadal jest udręką, od kiedy własna matka zostawiła go z ojcem, który ma go gdzieś, bo liczy się dla niego tylko alkohol. To właśnie przez ten nałóg taty jest zmuszony co rusz zmieniać szkoły, bo wszędzie wywalają ojca z pracy. 

Nie mając wyboru, rozpoczyna nową szkołę, w której zamierza nie rzucać się w oczy, pragnie być niewidzialny dla innych. Marzy już tylko, o tym, żeby osiągnąć pełnoletność i zacząć żyć własnym życiem. 

Na drodze staje mu śliczna dziewczyna, która od pierwszego wejrzenia sprawiła, że jego serce zabiło mocniej i od tej chwili wiedział, że nie ma dla niego ratunku. Maeve stała się dla niego promyczkiem, w tym okrutnym przepełnionym jadem życiu. 

Los ich połączył, ale coś sprawia, że muszą się ukrywać... Czy uda im się przetrwać? 

„Czasami to, na co patrzymy, nie jest tak naprawdę prawdziwe”.

Hidden Feelings to powieść pokazująca historię nastolatków, którzy powinni wieść spokojne życie i cieszyć się nim w stu procentach. Oboje jednak muszą mierzyć się z wielkimi problemami w szkole, ale także poza nią. Ona musiała przeprowadzić się do domu ojczyma, który trzyma dyscyplinę, nie jest z nim łatwo. Natomiast on wychowywany przez ojca alkoholika, musi radzić sobie sam i każdy dzień jest jak przetrwanie. Jakimś cudem te dwie zranione dusze się odnalazły, jednak czy przetrwają, pokonując wszystkie przeszkody przed nimi stawiane? 

Autorka w swojej powieści pokazała nam, jaka jest rzeczywistość młodzieży, w której panuje  dwulicowość, zakłamanie, ogromna chęć nienawiści w stosunku do drugiego człowieka. Idealnie też pokazuje to ten cytat „Ludzie to bestie, nie mają skrupułów. Gnębią tak długo, aż zepchną cię na samo dno”. Przerażające to jest, ale jak bardzo prawdziwe niestety, a jeśli dochodzi do tego jeszcze brak wsparcia, że strony rodziców, którzy dodają kolejne ciosy, zamiast chronić.

Ukazuje nam także przemoc fizyczną i psychiczną, która niszczy człowieka, odbierając mu całą radość życia. Zostawiając ogromną ranę na duszy, ciężką do zagojenia. Jednak czasami jedna osoba potrafi przywrócić nam nadzieje, ale też trzeba dać jej na to szansę. Bo nikt nas tak nie zrozumie, jak osoba, która cierpi katusze tak jak my sami. 

Książka pełna tajemnic, nienawiści, pokonywania trudności, braku akceptacji, przemocy fizycznej i psychicznej, toksycznych ludzi, bólu, smutku, samotności, zastraszania, gnębienia, problemów rodzinnych oraz walki o lepsze jutro.

Historia, która wciąga od pierwszych stron i nie możemy się oderwać od niej, póki nie dojdziemy do samego końca. A sama końcówka powaliła mnie na łopatki emocjonalnie. Kasia, co ty robisz, że mną za każdym razem! Ja nie wiem, uderzasz prosto w moje serducho, rozwalając je na kawałki. Uwielbiam twoją twórczość i będę sięgać po każdą kolejną powieść. 

Polecam bardzo gorąco sięgnąć po tę książkę, która chwyta za serce i zapadnie wam w pamięci na dłużej. To idealna propozycja dla nastolatków, dająca nadzieję, że wszystko może się jeszcze ułożyć, tylko trzeba być silnym. Trzeba walczyć z każdymi przeciwnościami, bo dla każdego wyjdzie w końcu promyk słońca, wystarczy go chwycić i podążyć za nim. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

6 komentarzy:

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger