Monika Joanna Cieluch - Mężczyzna z tuszem na dłoni - Wydawnictwo Inanna - Recenzja
„Nawet nie jesteś w stanie wyobrazić sobie, jak ciężko mi było. - Zawiodłeś mnie w najtrudniejszym momencie mojego życia, a on był przy mnie, gdy każdy oddech sprawiał mi ból, gdy każdej nocy męczył mnie koszmar, zawsze ten sam widok chwili, w której tracę dziecko.”
Trójka dziewiętnastolatków z Polski, aby uciec od problemów dnia codziennego udaje się na Wyspy, gdzie chcą zacząć nowy rozdział w życiu i wkroczyć w dorosłość. Jakub znajduję pracę w studiu tatuażu a Hania i Olly idą na studia.
Wielka miłość jaka rodzi się pomiędzy Jakubem a Hanią legła w gruzach, gdy Jakub dowiaduje się o tragedii jaka ich spotkała. Zły wychodzi, a kiedy po pewnym czasie wraca, jego przyjaciel mówi, że ona już dla niego nie istnieje.
Olly zabiera torby i wychodzi, aby realizować punkty na swojej życiowej liście. A Jakub po kilku miesiącach nieudanych prób jej odnalezienia poddaje się, gdyż twierdzi, że ona tego nie chce, a Hania go nie szukała, bo czuła się zraniona, odtrącona i miała złamane serce przez Jakuba.
„Ale ty tego nie chciałaś Hanka. Nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego z taką łatwością mnie skreśliłaś? Nadal nie potrafię. Przecież od wczesnych lat, od nocy, gdy po raz pierwszy oddaliśmy się sobie, byłaś dla mnie wszystkim. Nadal jesteś...”
Kiedy Hania szczęśliwa wraca z wakacji do pracy w szpitalu czeka na nią przeszłość, która dopada ją po długich latach. Dr. Malicka zamarła, gdy jej pacjentem okazuje się Jakub Jasiński, ten Jakub, o którym nigdy nie zapomniała nawet będąc już zaręczona.
Kiedy Hania rozbita i zapłakana czeka na Olly'ego w mieszkaniu a on gdy tylko się dowiaduje co się stało ogarnia go strach przed utratą swojej dziewczyny. Znał dobrze przyjaciela z przeszłości i wiedział do czego jest zdolny.
„Pojęcia nie masz, ile byłbym w stanie oddać, by móc znaleźć się na twoim miejscu, by mieć jeszcze tę jedną , choćby ostatnią szansę. Zawalcz człowieku. Zrób to, żeby w przyszłości móc spojrzeć w lustro z myślą; próbowałem, nic więcej nie mogłem zrobić.”
Mężczyzna z tuszem na dłoni to historia dwóch przyjaciół, którzy zakochują się w tej samej dziewczynie. A miłość Jakuba i Hani pokazuje z jakimi problemami musieli się borykać po rozstaniu. Tak wiele stracili zanim znów było im dane się odnaleźć, bardzo emocjonalna historia.
Jakub jest jej pierwszą i prawdziwą miłością, ale gdy tylko popełnia grzech młodości, czym bardzo zranił Hanię, na jego drodze staje Olly, który wie, że nadszedł jego czas.
Autorka pokazała w tej historii prawdziwą miłość, która zdarza się tylko raz na milion i jeśli nie będziemy umieć jej docenić, wtedy utracimy część własnej duszy, skazując się na cierpienie. Zdradę, która boli i brak zaufania oraz ucieczkę od różnych sytuacji jakie można spotkać w życiu.
Ich historię miałam okazję przeczytać w nowej wersji jeszcze raz i czy to coś zmieniło - moja odpowiedz jest Nie. Nadal nienawidzę Olly'ego całą sobą, mam żal do Hani, że się poddała i nie próbowała wszystkiego wyśnić sobie z Jakubem, tylko go skazała od razu mimo, że go kochała. Przez co stracili dużo czasu i trawli w cierpieniu.
Musicie koniecznie sięgnąć po Mężczyznę z tuszem na dłoni i inne książki autorki. Każdy czytając, poczuję emocje, które dotyczą nas samym, bo ta historia jest tak bardzo prawdziwa, że mogło to się przydarzyć każdemu z nas. Polecam z ręką na sercu.
Za egzemplarz dziękuje autorce i wydawnictwu
Dobra propozycja dla czytelników, którzy lubią silne emocje podczas lektury,
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńKsiązka klimatycznie nie wbija się w moje gusta czytelnicze, ale tytuł chętnie podsunę mojej córce pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jej się spodoba :)
Usuń