Nana Bekher - Smak pożądania - Wydawnictwo Lucky - Recenzja Patronacka

To zupełnie nie jest w moim stylu, by się całować, i to tak namiętnie, z nowo poznanym facetem, ale żadne z nas nie chce przerwać tej magicznej, pełnej pożądania chwili.

Julia będąc nastolatką wyjechała z Polski do Irlandii studiować prawo. Zaprzyjaźniła i zamieszkała z dwoma przyjaciółkami, które są tak różne od siebie niczym trzy żywioły. Teraz kiedy jest już na ostatnim roku studiów i zdaję ostatnie egzaminy to marzy o  tym, żeby wraz ze swoimi przyjaciółkami Vivian i Patricią"Patty" zwiedzić Zielone Wyspy. A następnie pomyśleć o znalezieniu pracy w swoim zawodzie. 

Jednak, żeby wycieczka mogła dojść do skutku to Julia i Vivian muszą odkładać pieniądze, więc pracują dorywczo w barze. Pewnego dnia Vivi proponuje swojej przyjaciółce wypad na bankiet, gdzie mogą sporo zarobić, Julia nie bardzo była przekonana, ale w końcu się zgodziła. 

Julia spotyka na bankiecie niezwykle przystojnego zielonookiego mężczyznę, który od pierwszego wejrzenia rozpala jej zmysły. A skradziony pocałunek ma odmienić jej życie na zawsze.

To jest cholernie trudne. Boli mnie serce, dusza. Te wszystkie czułe słówka, które mi mówił, były kłamstwem. Jego subtelny dotyk był grzechem.

Julia i Vincent po raz pierwszy spotykają się przypadkowo na bankiecie i zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Ich miłość rozkwita jednak ich sielanka nie może trwać wiecznie i nad nimi pojawiają się czarne chmury, a na jaw wychodzi straszna tajemnica, którą skrywał mężczyzna. 

Czy ich miłość będzie na tyle silna, żeby pokonać wszystkie przeszkody jakie życie im zafundowało? 

I jaką cenę będą musieli zapłacić za swoje szczęście? 

Choć serce mi pęka, staram się panować nad emocjami. Czeka mnie wiele dni, tygodni, a może nawet reszta życia bez niego. Nie wiem, czy los da nam szansę, byśmy znów mogli przeżywać piękne chwilę we dwoje. Przyszłość jest wielką niewiadomą.

Smak pożądania to piękna historia o miłości od pierwszego wejrzenia, która nie zdarza się za często. Namiętność, pożądanie, troska oraz walka o to czego najbardziej w życiu się pragnie, czyli o pragnienie bycia kochanym i akceptowanym. 

Autorka pokazała nam się z innej strony takiej bardziej łagodnej, delikatnej oraz romantycznej. Czytało mi się tę książkę z ogromną przyjemnością. Strony same mi przelatywały, a czas jakby stanął w miejscu i nie liczyło się nic tylko to co właśnie czytam. 

Historia Julii i Vincenta przypadnie wam do gustu na pewno, przy tej lekturze można się odprężyć, odsapnąć i spędzić mile wieczór z uniesieniami namiętności. Polecam wam bardzo gorąco na te chłodniejsze wieczory. 

 

Za możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękuję autorce a za egzemplarz wydawnictwu

8 komentarzy:

  1. Gratuluję patronatu, aczkolwiek ja po tę książkę na pewno nie sięgnę - szerokim łukiem omijam wszystko z działu "literatura kobieca". :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje patronatu, to zawsze sympatyczne uczucie, ale i też chęć wywiązania się z powierzonego zaufania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To prawda bardzo fajne to uczucie i taka duma :)

      Usuń
  3. Ciekawie piszesz o tej książce, ale jest ona totalnie nie w moim guście ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Posiadam ją, ale niestety jeszcze nie zaczęłam czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie znajdź dla niej czas, bo jestem ciekawa twoich wrażeń :)

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger