Julita Sarnecka - Capo - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja
„Czasami nad pewnymi sytuacjami nie mieliśmy kontroli, one się po prostu działy bez naszego udziału”.
Klara Bishop jest młodą dziennikarką śledczą w gazecie New Orleans Globe. I właśnie pracuje nad poważnym artykułem, która dotyczy rodzinny Santini, na której punkcie ma obsesje. Dziewczyna wierzy, że to właśnie oni stoją za śmiercią jej ojca i nie podda się póki nie pozna prawdy. Jest bardzo zdeterminowana, a jej wścibstwo nie spodobało się niebezpiecznemu Capo, który ukrywa się od dłuższego czas. Ona jest coraz bliżej prawdy, a on nie chce by ujawniono, kim tak naprawdę jest, więc postanawia zniszczyć kobietę..
„Musi zostać ukarana za to, iż w ogóle kiedykolwiek przyszło jej do głowy, że mogłaby się do mnie zbliżyć. Rozkocham ją w sobie tak, że nie będzie mogła oddychać. Będę jej powietrzem, które jej zabiorę, a potem zobaczę, czy pozwolę jej żyć”.
Pewnego dnia Klara dowiaduje się, że ktoś chce dofinansować przytułek w którym dziewczyna pomaga w wolnym czasie. I właśnie wtedy poznaję przystojnego Marco Cateno i sprawy zaczynają się komplikować.
Marco postawił jeden warunek dofinansowania, a miał to być kontakt tylko z Klarą. Dziewczyna na początku nie chciała, ale postanowiła się zgodzić dla dobra przytułku. Z dnia na dzień oboje się do siebie zbliżali jednak walczyli z tym uczuciem jak najdłużej mogli.
Tych dwoje łączy więcej niż mogli by przypuszczać.. A ich spotkanie odmieni ich życia na zawsze. Ona odkryje nie jedne tajemnice skrywane bardzo głęboko w czeluściach mroku. On natomiast odkryje w sobie uczucia, które nigdy nie przypuszczał, że mogą się w nim obudzić.
Czy tych dwoje charakternych ludzi czeka szczęśliwe zakończenie?
„Ten mężczyzna budził we mnie uczucia, które do tej pory były uśpione w najdalszych zakamarkach mojej duszy”.
Capo to historia pełna pożądania, tajemnic i intryg, które podsycają apetyt czytelnika. Jest to na pewno oryginalna powieść, która ukazuje świat mafii w trochę innym stopniu niż zazwyczaj. Tutaj nic nie jest takie jakie na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać.
Autorka świetnie wykreowała postacie. Klara, która jest kobietą niezależną, pyskatą, silną oraz odważną nie boi się przeciwstawić nikomu, nawet groźnemu mafiozie. Capo za to jest człowiekiem, który musiał przejąć obowiązki szefa mafii, czy mu się to podobało czy też nie. Uczono go, że uczucia to zło, szczególnie to kobiety, która może go tylko osłabiać, jednak kiedy go trafiło pokazał, że ma serce. Jednak moje serduszko skradł Misha, który jest ochroniarzem i przyjacielem Capo. Jest cudowny, niebezpieczny, a jego wygląd oryginalny w końcu jest albinosem, bardzo mnie zaintrygował i nie mogę się doczekać jego historii, żeby móc poznać go bliżej i zakochać się całkowicie. Liczę na autorkę, że da mi super historię. Mamy jeszcze zrównoważoną Eilis, która jest najlepszą przyjaciółką Klary, ona zawsze wie jak sprowadzić ją na ziemię.
Historia Klary i Capo rozpali wasze zmysły do czerwoności, a każda strona będzie dostarczać wam nowych doznań oraz emocji. A zakończenie was zaskoczy wywołując na waszych twarzach ogromny szok niedowierzania... ja przyznam się szczerze nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Polecam wam bardzo gorąco!
Nie są to moje klimaty czytelnicze i choć naprawdę ciekawie odpisałaś tę powieść, to jednak sobie odpuszczę. Cieszę się jednak, że Tobie powieść przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Rozumiem każdy ma swoje ulubione gusta :)
Usuńostatnio czytam dużo recenzji, mafijny świat stał się bardzo popularny. Jest to chyba jedyna książka, której podoba mi się okładka, także jest już jakiś postęp ;-)
OdpowiedzUsuńNo mafii jest teraz strasznie dużo, a ta książka jest wyjątkowo inna :)
UsuńJak lubię trafić na książkę, która tak maksymalnie wciąga, na to w końcu czytelnik liczy sięgając po nią. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuń