Julita Sarnecka - Żołnierz mafii - Wydawnictwo NieZwykłe - Recenzja

Byłem odmieńcem i zdawałem sobie z tego sprawę, ale wcale się tym nie przejmowałem, bo tak naprawdę nie przepadałem za towarzystwem ludzi. Wszyscy lubili otaczać się pięknymi osobami, o idealnym życiu, a ja byłem skażony. Według nich nie powinienem istnieć albo codziennie zakładać maskę.

Życie Mishy nie było usłane różami w wieku sześciu lat został oddany przez swoich rodziców do domu dziecka, który jak się okazało wcale nie był zwyczajnym ośrodkiem. To co tam przeżył zniszczyło w nim dobro i sprawiło, że stał się silnym, bezwzględnym zabójcą.

Pośród tłumu zawsze się wyróżniał przez to, że był albinosem, przez co inni traktowali go jak obiekt do wyśmiewania się z niego a on starał się ignorować wszystkie docinki.

Pewnego dnia za czasów szkolnych w jego obronie staje Vincent, który wzbudza postrach wśród uczniów. Misha nie chciał jego pomocy, ale tak musiało być i niespodziewanie jeszcze tego samego dnia mógł się odpłacić. Los chciał, że Misha zjawił się w odpowiedniej chwili i miejscu żeby móc uratować chłopaka przed porwaniem. 

Kiedy ojciec Vincenta postanawia zabrać go do siebie i przyjąć w szeregi mafii jego życie zmienia się całkowicie, stając się jednym z najlepszych żołnierzy rodziny Santini. Razem z Vincentem, który jest capo Nowego Orleanu zostają przyjaciółmi i wymierzają sprawiedliwość.

To jest właśnie mój świat, Eilis, a ty musisz się trzymać od niego z daleka, co jest równoznaczne z tym, że musisz się trzymać z daleka ode mnie.

Pewnego dnia w jego życiu pojawia się Eilis, najlepsza przyjaciółka Klary, która przewraca jego życie do góry nogami. Zawsze myślał, że jego serce już nie będzie nigdy zdolne do poczucia jakiegokolwiek uczucia a co dopiero do miłości.

Misha jednak z całych sił będzie starał się ją od siebie odepchnąć, zniechęcić, bo nie może pozwolić sobie na pokazanie słabego punktu, chce tym uchronić dziewczynę od niebezpieczeństwa jakie może na nią spaść. 

Jednak życie pisze nam różne scenariusze a czym bardziej Misha próbował ją ochronić przed najgorszym, tym dziewczyna wpadała w coraz większe tarapaty, powodowane próbą zwrócenia na siebie jego uwagi. 

Eilis jest uparta i wie czego chce oraz gotowa jest o to zawalczyć, nie podda się póki nie zdobędzie serca Mishy. Wie, że nie będzie to łatwe ale miłość nigdy taka nie jest.

Czy Misha podda się uczuciu i uchroni swoją kobietę przed czyhającymi niebezpieczeństwami?

Kiedyś ktoś mądry powiedział, że to nie czyny ranią najbardziej, a słowa. Słowa, które potrafią jak sztylet wbić się w serce, kalecząc je tak, że będzie niemożliwym, by poskładać je na nowo.

Żołnierz mafii to książka, która wciągnie was od samego początku po sam koniec, sprawiając, że nie będziecie mogli odłożyć jej ani na momencik. Ja właśnie tak miałam jak zasiadałam do czytania wieczorem to nad ranem skończyłam. Znajdziecie się w świecie mafijnych porachunków, tajemnic, niebezpieczeństwa, intryg ale także i przyjaźni, lojalności oraz miłości, która wkrada się w nasze serca niespodziewanie sprawiając, że chcemy o nią walczyć, nawet jeśli wmawiamy sobie, że nie możemy jej pragnąć.

Autorka zabrała nas do nie łatwego życia Mishy, który musiał wiele wycierpieć żeby znaleźć się w tym miejscu jakim jest obecnie. Pokazuje nam, że przeszłości nie można zmienić, trzeba ją zaakceptować taką jaką była, bo to ona nas ukształtowała, sprawiła, że jesteśmy bardziej wytrwali i patrzymy na życie zupełnie inaczej. Musimy zacząć żyć i patrzeć w przyszłość, szczególnie jeśli pojawi się w naszym życiu osoba, która chce nas takim jakim jesteśmy z wszystkimi wadami z całym naszym gównem. 

Następna ważna kwestia jaka jest poruszona, to że rodzina to nie więzy krwi, tylko znacznie coś więcej coś ponad to co płynie w naszej krwi, to przede wszystkim ludzie, którzy obdarzyli nas miłością i zaufaniem stanowią dla nas prawdziwą rodzinę. Ta więź jaka połączyła Mishe i Vincenta jest przepiękna i taka silna oraz nierozerwalna, co w takim świecie jakim żyją jest najcenniejsze.

Julita po raz kolejny świetnie wykreowała postacie. Misha to mężczyzna wyjątkowy, który swoją lojalnością, walecznością oraz poświęceniem w imię osób, które w głębi serca kochał niezwykle mi imponuje. A jego wygląd dodaje mu tylko uroku, oryginalności; wygląda jak taki niebiański anioł zesłany na ziemię, żeby walczyć w imię sprawiedliwości. Jestem oczarowana i nie wyobrażam sobie, żeby Misha był kimś innym jak nie albinosem. Natomiast Eilis zmienia się diametralnie w tym tomie wcześniej była rozsądniejszą i bardziej ostrożną a teraz z miłości jest w stanie posunąć się do najbardziej szalonych i niebezpiecznych sposobów, żeby tylko zdobyć uwagę ukochanego. Jej walka i determinacja są również godne podziwu. 

W tej historii pojawi się też tajemnicza postać, która namiesza w życiu naszych bohaterów i skłoni ich do wyborów, które mogą zaważyć na życiu ich oraz bliskich im osób, ale nic więcej wam nie zdradzę po prostu to musicie przeczytać! Bo epilog tej powieści rozbudził moje zmysły do tego stopnia, że pragnę jak najszybciej poznać historię Maksima, który schwytał część mojego serca w swoje szpony sprawiając, że pragnę poznać jego ciemną stronę jeszcze bardziej niż czekałam na tę, więc sami widzicie, że to lektura obowiązkowa.

Musicie sięgnąć po Żołnierz mafii ale i po Capo jeśli jeszcze nie znacie historii Vincenta i Klary to od niej proponuje wam zacząć, bo inaczej będziecie mieli mały spoiler, bo bohaterowie pojawiają się w tej powieści. Polecam bardzo gorąco oba tomy! A ja już czekam z niecierpliwością na trzeci. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

6 komentarzy:

  1. W takim razie chętnie zerknę na obie polecane pozycje :) Jestem zaintrygowana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, że bardzo mi się podobały oba tomy :) Ma coś takiego, że magnetyzuję i chce się więcej i więcej :)

      Usuń
  2. Skoro to książka o mafijnych porachunkach to polecę ją siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest to mój typ literatury, ale wiem, że moje koleżanki zaczytują się w tej serii.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger