Agnieszka Lingas-Łoniewska - Randka z Hugo Bosym - Wydawnictwo Burda Książki - Recenzja Przedpremierowa

„Uniosła głowę i wpatrywała się we mnie z uśmiechem. Była taka piękna, że zaczynałem mieć problem z oddychaniem. Działo się ze mną coś niepokojącego. A jednocześnie fascynującego".

Historia opowiada o niezwykłej dziewczynie, która pracuje w bardzo dobrze preferującej firmie. Wydawać by się mogło, że w jej życiu niczego nie brakuje. Jednak jej poprzedni związek okazał się wielką katastrofą. Do tego musi mieć się na baczności, bo tej pięknej i dowcipnej dziewczynie przytrafiają się co rusz pechowe sytuację, a do tego jej imię jest tak bardzo nietypowe, że kiedy się komuś przedstawia, to uważają, że robi sobie z nich tak zwane jaja.
Dla mnie to urocze jak się do niej zwracają najbliżsi taka nasza Jagódka Borówka.
I pojawia się on mężczyzna, który został skrzywdzony przez życie. Pełen obaw przed tym, co go czeka. Zabójczo przystojny, kochający oraz zabójczo zazdrosny, bojący się ponownego zranienia.

„Chciałem dać jej wszystko, ale nie miałem pojęcia, jak to pokazać. Bałem się ujawnienia wszystkich uczuć, bałem się podawania ich na tacy. Życie dało mi nauczkę i pokazało, że czasami nie warto pokazywać siebie całego, odsłaniać się, ograbiać z najgłębszych pragnień, bo potem człowiek zostaje nagi, podatny na zranienia, bezbronny. I zaczyna analizować swoje postępowanie".

Tych dwoje spotyka się w bardzo zabawnej sytuacji, kiedy nasza główna bohaterka Jagoda śpieszy się na wesele do swojej przyjaciółki, gdzie ma jechać taksówką, którą tylko pozornie „ukradł jej przystojny mężczyzna". Działo się, tam działo, a śmiechu było nie mało. Kiedy udaje jej się już przybyć, wtedy czeka, ją bardzo miła niespodzianka. Okazuje się, że tajemniczy nieznajomy jest również gościem weselnym. Wystarczy jedno spojrzenie, a tych dwojga połączy niesamowita chemia.

„Prawdziwej miłości nie da się zapomnieć. Wygląd się starzeje, miłość nigdy się nie starzeje. Miłość zawsze jest młoda".

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i już wiem, że nie ostanie. Szykuję mi się wspaniała uczta czytelnicza, bo muszę nadrobić wszystkie książki Agnieszki. Ma niesamowity styl i lekkość, a jej poczucie humoru, jakie były w tej książce po prostu uwielbiam.
„Randka z Hugo Bosym” to świetna przygoda z humorem, a równocześnie pełna romantycznego klimatu. Jest to świeża letnia powieść o tym, że jeśli jest ci ktoś przeznaczony to nic, nie jest w stanie, tego zmienić.
Historia Jagody i Hugo jest tak bardzo prawdziwa, że może zdarzyć się każdemu z nas, bo każdy przeżywa upadki, ale ważne, żeby się z nich podnieść. Akcja toczy się od pierwszych stron, pobudzając nasz apetyt i ze strony na stronę on tylko wzrasta. Jedna wielka bomba emocji, teraz już wiem, dlaczego autorka jest nazywana dilerka emocji, bo po prostu miażdży, nimi sprawiając, że książkę pochłoniecie w jeden wieczór. Ja właśnie tak miałam i jestem oczarowana, bo to było coś nowego i oryginalnego.

„Chciałam ci pokazać miejsce, w którym byłam szczęśliwa. Wiesz, każdy z nas ma chyba takie wspomnienia, w których czuje się swobodnie, bezpiecznie i beztrosko. Ale w naszym życiu są także chwile, które bolą, nawet przerażają. Rzadko do takich chwil wracam, ale uważam, że jeśli jest się z kimś, to zarówno dla dobrych, jak i złych momentów w życiu”.

Polecam bardzo gorąco tę opowieść, która ma w sobie wszystkie rodzaje emocji. Nie będziecie się przy niej nudzić, a wręcz zostawi was z kacem czytelniczym. Jeśli nie wiecie kogo zaprosić na walentynkową kolację, zdecydowanie wybierzcie się na nią z Hugo Bosym. 


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 


10 komentarzy:

  1. Kusi mnie tytuł, ale ponieważ nie czytałam nic Lingas-Łoniewskiej jakoś nie wiem czy się skusić. Twoja recenzja zachęca to fakt, może spróbuję?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była moja pierwsza przygoda również z tą autorką i nie żałuję bardzo spodobał mi się jej styl i naprawdę warto dać jej szansę. 😉

      Usuń
  2. Ta książka również już u mnie i czeka na przeczytanie ;) cieszę się, że Tobie się podobała mam nadzieje, że mi również ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak przeczytasz 😊 jestem ciekawa twojej opini 😃

      Usuń
  3. Nie mogę się doczekać tej książki! 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, nie przekonuje mnie absolutnie nic, ale od dawna wiem, że takie książki nie są dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obiecałam sobie, że wrócę do autorki, a ta recenzja mi o tym przypomniała. Moż3 nawet upoluję ten tytuł. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger