Monika Joanna Cieluch - Mężczyzna z tuszem na dłoni - Wydawnictwo WasPos - Receznja
kwietnia 05, 2019
10
Kwiecień 2019
,
Mężczyzna z tuszem na dłoni
,
Monika Joanna Cieluch
,
recenzja
,
Wydawnictwo WasPos
„Jeżeli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać. Wyciągnij dłoń po swoje przeznaczenie”.
Historia Hani i Jakuba tak bardzo zakorzeniła się w moim sercu, że zostanie w nim już na bardzo długo jak nie na zawsze. Już dawno żadna książka nie wywołała u mnie tak silnych emocji, jak ta. Podczas czytania łzy leciały mi strumieniami, a serce pękało niejednokrotnie. Nawet zasypiając, miałam przed oczami różne sceny z książki.
Dla mnie ta książka to jedna wielka bomba emocjonalna, po której będę się długo zbierała.
„Więc albo będziemy swoim błogosławieństwem, albo utoniemy w morzu własnych porażek”.
„Mężczyzna z tuszem na dłoni” to opowieść o prawdziwiej miłości, która zdarza się tylko raz na milion lat i jeśli nie będziemy umieć jej docenić, wtedy utracimy część własnej duszy, skazując się na cierpienie. To nie jest historia, która jest cukierkowa. Jeden błąd, popełniony przez Jakuba pod wpływem emocji, zmienił ich życie w piekło. Uważam za winnego ich nieszczęścia Ollego, którego nienawidzę całą sobą. Jest to postać, którą miałam ochotę udusić, żeby zniknął mi jak najszybciej z oczu i nigdy się przed nimi nie pojawił.
Natomiast Kuba skradł moje serce od początku i chociaż popełnił błąd, którego ciężar mu będzie ciążył do końca życia. To zasługuję na drugą szansę. Bo przecież każdy z nas popełnia błędy i nikt nie jest idealny.
Co do Hani mam mieszane uczucia, bo dziewczyna została postawiona pod murem i zagubiona nie widziała jak, ma postąpić. Mimo wszystko nie rozumiem, dlaczego akurat tak postąpiła, zraniona kobita nie myśli racjonalnie. Jednak jak tak teraz sobie myślę to chyba właśnie strach przed jej prawdziwą miłością i chronienie go przed nim popchnęło ją do tego, co zrobiła.
„Wiesz, zwyczajnie jesteś całym moim życiem, a życie... Życia nigdy się nie żałuje. Nie można. Życie się kocha i szanuje. – pomimo wbrew i na przekór wszystkiemu”.Ta recenzja jest bardzo nietypowa, ale każde słowo płynie prosto z mojego miękkiego serduszka. Musicie koniecznie sięgnąć po Mężczyznę z tuszem na dłoni i inne książki autorki. Każdy czytając, poczuję emocje, które dotyczą nas samym, bo ta historia jest tak bardzo prawdziwa, że mogło to się przydarzyć każdemu z nas.
Mimo tego, że tak bardzo polecasz, ja raczej nie obcuję z tego typu książkami :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma tam już jakieś swoje typy,więc rozumiem.
UsuńPozdrawiam Serdecznie :)
Intrygujący tytuł. Myślę że mogłabym się skusić. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, autorka naprawdę bardzo fajnie pisze.
UsuńPozdrawiam Serdecznie :)
Brzmi naprawdę ciekawie. Widziałam pierwszą wersję okładki i ta ostateczna jest dużo, dużo lepsza.
OdpowiedzUsuńI taka właśnie jest. Bardzo mi się spodobał styl autorki. A ta okłada jest naprawdę fajna, a nie wiem jaka była proponowana przed tą co jest teraz.
UsuńPozdrawiam Serdecznie :)
Widziałam już wiele zapowiedzi tej książki na Facebooku, gdzie żadna z nich nie zrobiła na mnie wrażenia. Niestety Twoja recenzja, choć z daleka wyczuwa się od niej multum pozytywnych słów na temat Mężczyzny z tuszem na dłoni, również nie sprawiła, bym poczuła się zainteresowana. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Następnym razem polecam zmniejszyć wpływ kursywy na recenzję, bo to trochę uciążliwe dla oczu. ;)
Rozumiem nic na siłę, może się jeszcze kiedyś do niej przekonasz.
UsuńRaczej nie dam się przekonać :(
OdpowiedzUsuńno trudno, nie każdemu dana książka przypasuję.
UsuńPozdrawiam Serdecznie :)