Akcja Poznaj Autora - Karina Hiddenstorm
Imię i nazwisko: Karina Hiddenstorm
1. Jaka jest Twoja ulubiona książka/książki (maksymalnie trzy)?
„Cmętaż zwieżąt” Stephena Kinga, „Neuromancer” Williama Gibsona, „Księga jesiennych demonów” Jarosława Grzędowicza
2. A ulubiona piosenka?
Nie jestem w stanie wybrać tylko jednej, to po prostu niemożliwe. Czego innego słucham, gdy jestem smutna, czego innego, gdy szczęśliwa. Są utwory przywołujące wspomnienia – te dobre i te nieco gorsze – oraz takie, które dopiero odkrywam. Do tego dochodzi całe spektrum gatunków, muzyka słuchana wyłącznie dla melodii bądź piękno tekstu wzbijającego się ponad melodię. Ale z utworów, które mocno wryły mi się w pamięć, mogę podać „The Count Of Tuscany” Dream Theater. Kiedy usłyszałam go po raz pierwszy, zwaliło się na mnie jego kolosalne piękno, zalała mnie cała gama kryjących się w nim emocji i po prostu… się rozpłakałam.
3. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?
Myślę, że te najpiękniejsze chwile, które wraz ze wschodem słońca stają się wspomnieniami, przeżywam właśnie teraz.
4. Kim jest osoba, która najbardziej Cię inspiruje?
Jest więcej takich osób, nie tylko jedna. I w tym miejscu pozwolę sobie się zatrzymać.
5. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami, zarówno czytaniem, jak i pisaniem?
Na poważnie piszę w zasadzie od kilku lat, choć tak naprawdę piszę i konstruuję historie, odkąd pamiętam. Pisanie zawsze było dla mnie ucieczką: od problemów, od monotonii, od świata, którego w pełni nie rozumiem bądź z jakim nie całkiem się zgadzam. Impulsem, który ostatecznie popchnął mnie do napisania powieści, było średnio przyjemne wydarzenie (tak naprawdę było traumatyczne) z mojego życia. Ale, jak to powiedziała Mary Oliver, nawet pudełko wypełnione ciemnością okazuje się być prezentem. Więc mimo że w tamtym czasie wycierpiałam naprawdę sporo, to jednak finalnie doprowadziło mnie to do czegoś pięknego.
6. Czy wydarzenia, które wydarzyły się w Twoim życiu wpływają na to o czym piszesz?
Oczywiście. Wszystko, co mnie spotkało, pozostawia ślad i jakoś na mnie oddziałuje. Zresztą nie tylko to. Z pewnością etap życia, w jakim w danym czasie jestem, historie, które aktualnie czytam, oglądam, przeżywam. Jest wiele czynników, które na mnie wpływają, a każda kolejna powieść jest ich wypadkową. Każda książka jest dla mnie czymś w rodzaju zwierciadła, w którym widzę siebie z czasu, gdy powstawała; widzę swoje lęki, nadzieje, pragnienia, mozaikę ułożoną z elementów, jakie mnie cieszyły i smuciły, inspirowały i fascynowały.
7. Gdybyś mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na Ziemi – gdzie by to było?
Portugalia, Hawaje lub Kalifornia.
8. Gdybyś miała milion złotych, co byś z nim zrobiła?
Mogłabym wtedy robić wyłącznie to, na co mam ochotę. Tak to widzę.
9. Skoro życie jest takie krótkie, dlaczego nie robimy tylu rzeczy, które lubimy?
Ze strachu. Myślę, że to główna przyczyna. Boimy się porażki, tego, co powiedzą inni, boimy się odrzucenia, inności, ryzyka. Strach nas paraliżuje i zdecydowanie zbyt często dajemy sobie wmówić, że marzenia i pragnienia innych są naszymi własnymi. Zgadzamy się odgrywać przypisane dla nas role, równie nietrafione co spektakl, w jakiego obsadę nas wcielono. A kiedy wreszcie otwieramy oczy… jest już za późno.
10. Co robisz, gdy nikt nie patrzy? (To pytanie ma charakter typowo humorystyczny)
Udaję, że jestem gwiazdą jakiegoś wydumanego teledysku (takiego, do którego scenariusz napisałam, oczywiście, ja) i tańczę oraz śpiewam. To, że robię to w samotności, powinno być wskazówką, jak fatalnie mi to wychodzi.
Bardzo dziękuję za możliwość „przepytania” Cię. Mam nadzieję, że pytania nie były problemowe.
Życzę wszystkiego dobrego!
Dziękuję!
Ciekawy wywiad, miło się czytało. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesz :) Karina jest bardzo ciekawą osobą.
UsuńBardzo ciekawy i przyjemny wywiad :)
OdpowiedzUsuńZgodzę się, autorka jest bardzo miłą osobą :)
UsuńNie znam tej autorki.. musze poszukać, co ciekawego napisała :D
OdpowiedzUsuńPolecam Władczyni Mroku, niedawno się ukazała i niedługo pojawi się recenzja. :)
Usuń