Kristen Callihan - Więcej niż przyjaciel - Wydawnictwo Muza - Recenzja

„Miłość. Otaczałam się nią całe życie. Wiem, że jestem szczęściarą. A jednak to zawsze była zwyczajna miłość, taka, której oczekuje się od rodziny.” 

Ivy Mackenzie jest córką agenta sportowego, przez co poznała w sowim życiu wiele gwiazd. Obecnie mieszka w Londynie, gdzie pomaga swojej mamie w prowadzaniu piekarni. Od zawsze robi wszystko, czego oczekują od niej rodzice, przez to czuję się bardzo zagubiona w tym co by chciała, a tym co powinna. 

Podczas jej nieobecności ojciec pożycza jej ukochanego różowego Fiata swojemu podopiecznemu. Ivy jest niezadowolona tym faktem do tego stopnia, że wysyła Grayowi ostrzegawczego SMS-a, w którym jasno mówi w jakim stanie ma być oddana jej różowa landrynka.

„Świat bez rozmowy z Ivy byłby jak świat bez słońca – zimny i mroczny. Może nawet pozbawiony grawitacji. Jestem pewien, że dryfowałbym w nim jak w próżni, bez celu.”

Gray Grayson to gwiazda uczelnianej drużyny futbolowej, ale także jest bardzo inteligentny i szaleje na punkcie matematyki, którą jest totalnie zafascynowany. Jednak jego tryb życia, by na to nie wskazywał, ciągłe imprezy i otaczające go kobiety są dla niego odskocznią od problemów jakie w sobie skrywa.

Pewnego razu dochodzi do wypadku Drew, a on jest zmuszony do pożyczenia samochodu, gdyż swój oddaje kontuzjowanemu koledze. Z pomocą przychodzi mu jego agent użyczając mu różowego Fiata, on widząc go nie ma najmniejszej ochoty wsiadać do niego, ale nie ma wyjścia. 

Następnie jedna wiadomość od właścicielki samochodu, przeradza się niespodziewanie w dłuższy ciąg wymiany wiadomości pomiędzy nimi, a po czasie zmienia się w piękną przyjaźń. Dzieli ich ocean, ale jeśli na kimś nam naprawdę zależy, to odległość nie jest już taka ważna.

Jednak kiedy dziewczyna przelatuje do swojego ojca wszystko może się zmienić, bo to oznacza także spotkanie się twarzą w twarz ze swoim wirtualnym przyjacielem. Oboje nie chcą przekraczać granicy ich przyjaźni, ale przyciąganie jest tak bardzo silne, że nie potrafią o sobie nie myśleć w ten inny sposób.

„Przeraża mnie to, że jedna osoba może mieć taką władzę nad moim szczęściem. Wiem, że życie jest kruche. Że dzisiaj istnieje, a jutro zmienia się w pył. Ale tylko idiota pozbywa się swojego jednego koła ratunkowego. Ja nie jestem idiotą, nawet jeśli czasami świat tak mnie postrzega. Dlatego też będę robić wszystko, żeby zatrzymać Ivy.”

Więcej niż przyjaciel to drugi tom serii „Game On”, który przedstawia historię najlepszego przyjaciela Drew czyli Graya Graysona. Tym razem autorka zwróciła uwagę na kulisy sportu jakim jest futbol amerykański i bardzo dobrze jej to wyszło. 

Książka, która wciąga od pierwszych stron, zabierając nas w świat bohaterów, których połączył przypadek, różowy samochód i jedna wiadomość, która zmieniła wszystko. Relacja Graya i Ivy pokazuje nam, że najlepsze uczucie rodzi się z przyjaźni. A najlepszą pielęgnacją przyjaźni jak i miłości jest szczerość i rozmowa to one są trwałym fundamentem budującym zaufanie w związku. Czasami jest ciężko wyjść z przyjaźni, bo boimy się zaryzykować tę relację jaką się zbudowało, ale jeśli czujemy, że to jest właśnie ta osoba, bez której nie możemy żyć to trzeba podjąć to ryzyko. 

Autorka poruszyła w tej historii także bardzo ważny temat jakim jest rak piersi i przypomina nam jak ważne jest regularne badanie. Nadal wiele kobiet o tym zapomina, a wykrycie we wczesnym stadium, daje szansę na życie. Nigdy nie wiadomo, w kogo to okropieństwo może trafić, więc to nic nie kosztuje a może uratować życie. Jeśli nie myślcie o sobie kobietki, to pomyślcie o swoich najbliższych jak będą cierpieć po waszym odejściu.

Przepiękna, poruszająca, wypełniona emocjami powieść o rodzącym się uczuciu z przyjaźni, z nutką humoru, ale i niepewności, bólu oraz smutku. Pokazująca, że trzeba iść zawsze za głosem serca, a nie za tym co mówią inni.

Polecam gorąco zapoznać się z tą lekturą, bo jest to naprawdę bardzo wartościowa historia, nie oceniajcie jej po okładce, bo naprawdę zasługuje na poznanie pięknego środka. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

6 komentarzy:

  1. Mogliby tym książkom dawać jakieś oryginalniejsze i ładniejsze okładki, sama historia jednak brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No gołe klaty już mega się znudziły i tylko odstraszają nas, a czasem przegapiamy przez to naprawdę wyjątkowe książki.

      Usuń
  2. Może polecę ją siostrze, choć na razie ma co czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiające, jak wiele osób godzi się na to, aby ktoś zawładnął ich uczuciem, a wtedy to nie jest już relacja oparta na miłości dającej z siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dlatego powinno zawsze się słuchać serca, nawet jeśli potem będzie nas to boleć.

      Usuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger