Anna Tuziak - Szkocka diablica - Wydawnictwo WasPos - Recenzja

„Nie wiem, co mi się śniło, Blane. Mam kaca i cholernie boli mnie głowa. Jedyne, o czym teraz marzę, to wiadro wody i tabletki przeciwbólowe, których nie dostanę, więc bądź łaskaw nie zadawać głupich pytań. A właściwie dlaczego pytasz, co mi się śniło?”.

Brice Pinard, kiedy przeniosła się w czasie do szesnastowiecznej Szkocji, przywiązała się do Blane, wodza klanu Mac Leda, który twierdzi, że uratował jej życie jak uciekła z niewoli. Dziewczyna choć pochodziła z obecnych czasów to, kiedy je wspomniała, traktowana była jakby coś było z nią nie tak. 

Walki między klanami często miały brutalny charakter, a naczelnicy robili wszystko, bo chcieli pomóc swoim ludziom. 

Ronan przywódca MacCallum, aby zapewnić bezpieczeństwo poddanym chce połączyć klany przez związek Blane i swoją córką Vanorą, jeżeli tylko ona wyrazi zgodę wiedząc, że przyszły mąż ma swoją dziewczynę. 

Sytuacja się komplikuje, ponieważ brat Vanory, chcąc przejąć władzę nawiązuje kontakt z rodzeństwem Tenebris, które też na swój cel, aby zniszczyć związek Blane i Vanory.

„Nigdy nie wydaję osądów, nie będąc czegoś pewnym, a kłamstwo ciężko jest sklasyfikować. Bywa, że kłamiemy bezwiednie. Czasami niechcący, a czasami nawet nie wiemy, że kłamiemy. Ponoć kłamstwo powtarzane dziesięć razy staje się prawdą, więc być może kłamiesz, nawet o tym nie wiedząc”. 

Blane podczas napadu wojowników Mac Aulayów na swoje wioski, poznaje Vanorę, której unikał, bo miała być szpetną córką Ronana z klanu MacCallum, którą miał poślubić. Rzeczywistość pokazała bardzo ładną dziewczynę, a Blane'mu, co ma zrobić z kobietą, która na niego czekała. 

Brice choć pełna obaw o swoje życie, postanawia jechać za mężczyzną, którego chciała mieć tylko dla siebie, nie wiedząc, że nie będzie tam mile widziana, kiedy spotka dziewczynę swojego partnera. 

„Nie ugiął się nigdy przed największym mieczem najgroźniejszego przeciwnika. Wygrywał każdą walkę. Lecz jedno jej „proszę” działało na niego z mocą wystrzału armatniego. Czuł, jak coś w jego wnętrzu słabnie. Nie mógł pozwolić, aby przejęła kontrolę”.

Szkocka diablica to drugi tom z serii Deja Vu, który pokazuje życie Blane, dzielnego wojownika w szesnastym wieku i Brice renowatorki dzieł sztuki, którzy znaleźli się przypadkowo na swojej drodze.  

W tym tomie ponownie znajdujemy się w pięknej i dzikiej Szkocji, gdzie będzie działo się naprawdę dużo, a od namiętności po walkę i spiski dzieli naprawdę cienka granica.

Autorka w pierwszej części pisze o dzielnej wojowniczce z klanu MacCallum i druga cześć to dalsze losy córki, która wie o dziewczynie, z którą mieszka Naczelnik klanu a jej przyszły mąż. Czy Brice, kiedy pozna prawdziwy powód wyjazdu do zaprzyjaźnionego klanu, będzie chciała być tą drugą w związku, czy zrozumie zaistniałą sytuację i postanowi wrócić do swojego świata? Żeby się tego dowiedzieć musimy zaczekać na następną część, ale czy ostatnią? 

Książka mnie nie poruszyła, ale w jakimś stopniu na tyle ciekawi, że czekam na to jak się zakończy ich przygoda. Bo zakończenie pozostawia nas z milionami pytań bez odpowiedzi, które byśmy chcieli bardzo poznać. A i jeśli nie czytaliście poprzedniego tomu, to koniecznie najpierw zacznijcie od Francuska kocica. Polecam cieplutko oba tomy.

 Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

6 komentarzy:

  1. Lubię książki, w przypadku których zakończenie skłania do jak najszybszej lektury kolejnego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, ale póki co nie planuję czytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi trochę jak powieść w moim stylu, ale nie do końca mnie do siebie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger