Meghan March - Jej wina i grzech - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja
„Tak mocno tkwię w przeszłości, że nie potrafię skupić się na tym, co tu i teraz...
To, co przed dekadą zaszło między mną a Lincolnem, kładzie się cieniem na każdej chwili naszej teraźniejszości. Tyle mówiliśmy o nowym początku, a gdy tylko pojawił się istotny problem, który wymagał naszego współdziałania, zaraz wszystko poszło w diabły”.
Życie Whitney Gable z góry było skazane na porażkę, nie ważne co by zrobiła, to jej działania kończyły się niepowodzeniem. Ciągłe oskarżenia o coś, czego nie zrobiła, sprawiło, że dziewczyna zaczęła się powoli poddawać, bo przecież jej wina zawsze była oczywista.
Kiedy na światło dzienne wychodzą nieznane wcześniej sprawy dotyczące jej zmarłego męża i jego
pochodzenia rozpętuje się piekło. Znowu chce uciekać, a Lincoln walczy sam ze sobą, bo ta informacja dotknęła także i jego.
Mimo wszystko kobieta dochodzi do wniosku, że co ją nie zabije to ją wzmocni i w końcu zaczyna walczyć o siebie jak i o swój związek.
„Grzechy z przeszłości zawsze wracają, aby nas prześladować”.
Lincoln Riscoff, wyjątkowo przystojny dziedzic ogromnej fortuny, który jest świadom popełnionych błędów i chce je naprawić. Pragnie chronić rodzinę Whitney na przekór swojej rodzinie, więc postanawia umieścić całą jej rodzinę w jednym ze swoich hoteli, którym zarządza jego siostra.
Pewnego dnia w złości wyrzuca z domu Whitney, dokładnie tak jak przed dziesięcio-laty i tym razem po najlepszym seksie jaki w życiu mieli. Jednak teraz otrząsnąwszy się szybko i przemyślawszy swoje zachowanie, wybiega za nią by dogonić ją i przeprosić za to, że znowu jej nie ufa.
Oboje doświadczyli jak smakuje utracone zaufanie i przed nimi ogromne wyzwanie uratowania tego co się w nich tli, tylko czy będą potrafi uwierzyć sobie nawzajem. Bo łatwo nie będzie, a w tym nie pomoże im matka mężczyzny, która każe mu, wybierać między nimi, a miłością do ukochanej.
Przez to dziewczyna chce znowu zniknąć, bo ma dość takiego życia, że ciągle kogoś rani i komplikuje już nie łatwe życie. Tym razem mężczyzna nie chce na to pozwolić i robi wszystko by Whitney przy nim została i mu zaufała.
„Wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu...”.
Jej wina i grzech to drugi tom serii „Bogactwo i grzech”, która jest kontynuacją losów grzesznej miłości Whitney i Lincolna. Dalej muszą walczyć z przeciwnościami losu, o swoją miłość i uczucie. Nie będzie łatwo, bo nowe zaskakujące fakty z przeszłości, które ujrzą światło dzienne, zagrażają świętym zasadom rodu Riscoffa w sprawie dziedziczenia majątku.
Powieść nam pokazuje, jak ważne jest zaufanie w związku i jak łatwo je utracić, a odzyskać cholernie trudno. Dlatego, żeby miłość miała szansę rozkwitać i być cały czas silna ważna jest szczera rozmowa.
Następną istotną rzeczą jaka została ukazana to, że pieniądze szczęścia nie dają. One dzielą, skłócają rodzinę, do tego stopnia, że najbliżsi, którzy powinni stać za nami murem się nagle odwracają. Liczą się dla nich tylko walka o wpływy a dawne rany dwóch walczących rodzin potrafią namieszać w życiu dwójki zakochanych.
Książka pełna tajemnic, kłamstw, dramatów, walki o władzę i pieniądze, niepewności, zwrotów akcji oraz odwagi, by walczyć o siebie i swoje uczucie, miłość.
Zakończenie drugiej części jest zaskakujące i intrygujące oraz pozostawia wiele pytań, na które poznamy odpowiedzi w ostatnim tomie.
Polecam się wam zapoznać, z tą powieścią, gdzie miłość miesza się z nienawiścią, a stawką jest dobre imię rodziny i wielkie pieniądze.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Nie znam autorki ani książki. Miłość i pieniądze podobno nie idą w parze...
OdpowiedzUsuńNo podobno nie ale czasami się udaje :D
UsuńSiostra bardzo lubi takie książki, więc polecę jej też tę publikację.
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mnie to cieszy :)
Usuń