Emily Houghton - Zanim Cię zobaczę - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Tylko sen dawał jej ukojenie. Był jedynym miejscem, w którym nie czuła bólu, i jedynym, do którego mogła uciec”.

Alice Gunnersley jest zamkniętą w sobie, ambitną kobietą, która swoje życie poświęcała pracy. Nie przepada za ludźmi, więc komunikuje się z nimi na tyle ile jest to potrzebne. 

Pewnego dnia w pracy wybucha pożar, w którym ulega poparzeniu czterdziestu procent ciała. Trafia do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Widząc na twarzy szpecące ją blizny, pragnie być niewidzialna.  Załamała się w sobie i nie chciała z nikim rozmawiać, a do szpitalnej sali pozwalała wejść tylko lekarzom i pielęgniarką. 

Ignorując swojego sąsiada za kotary, jednak wszystko do czasu...

Wszystko,co stracił, przywiodło go do wszystkiego, czego tak bardzo pragnął”.

Alfie Mack to wieczny optymista, który korzysta z życia pełnymi garściami i cieszy się z każdej chwili. Nauczyciel WF-u z sercem na dłoni, a kiedy tylko może to zawsze się stara pomóc drugiemu człowiekowi.

Pewnego dnia dochodzi do wypadku samochodowego w którym zginęli jego przyjaciele, a on sam stracił nogę. Mimo tego, nie stracił w sobie tego hartu ducha i pozytywnego nastawienia. Powoli dochodzi do siebie, a jego pogodne nastawienie i fakt, że jest towarzyski, sprawia, że stał się ulubieńcem personelu szpitala. 

Kiedy do jego sali trafia dziewczyna, która zajmuje łóżko obok niego, ale zarazem odgradza się kotarą przez, którą nie może jej ujrzeć. Postanawia skłonić ją do rozmowy, bardzo oporna Alice w końcu się przełamuje a ich rozmowy stają się coraz częstsze i coraz bardziej intymne.

Nasze blizny opowiadają naszą historię. Świadczą o tym, że żyliśmy, a przede wszystkim, że przetrwaliśmy”.

Zanim Cię zobaczę to poruszająca historia o dwójce ludzi, którzy poznają się w szpitalu. Ona oszpecona w pożarze wstydzi się tego jak wygląda, przez co ukrywa się za szpitalną zasłoną, aby nikt jej nie widział w tym On - jej sąsiad, który dochodzi do siebie po amputacji nogi. Zaintrygowany dziewczyną, robi wszystko, aby do niego przemówiła i nie podda się póki jej nie usłyszy. 

Autorka stworzyła powieść, która zapada w sercu i pamięci na dłużej. Pokazuje nam, że nawet w najgorszym momencie naszego życia, kiedy myślimy, że spotkało nas najgorsze, że nie będziemy wstanie się już podnieść, powoli tracąc wiarę na lepsze jutro, zdarza się coś niespodziewanego, a raczej pojawia się ktoś, kto ponownie potrafi sprawić, że wyjdzie słońce. Bo życie jest nieprzewidywalne, a miłość przychodzi z znienacka kiedy się jej w ogólne nie spodziewamy.

Książka o stracie, cierpieniu, sile, wytrwałości, niepoddawaniu się, walce z własnymi słabościami, akceptowaniu siebie i swoich wad, dokonywaniu wyboru, podejmowaniu ryzyka, przyjaźni oraz o prawdziwym uczuciu, które połączyło bohaterów powieści, wcale siebie nie widząc, to ich piękne dusze połączyły się ze sobą. 

Polecam wam bardzo, ale to bardzo gorąco sięgnąć po tę opowieść, która pokazuje, że nigdy nie jest za późno żeby zacząć wszystko od nowa, wystarczy odrobina nadziei i wiary oraz wsparcia, które jest tak ważne, a dostać możemy je od obcego nam człowieka, więc warto się otworzyć na nowe. 

Ps. Jeśli macie kruchą duszę i często się wzruszacie, to przygotujcie sobie paczkę chusteczek, bo mi łzy leciały nie raz. 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

6 komentarzy:

  1. Na pewno znajdzie swoich zwolenników, jest polecana przez wielu odbiorców.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym mieć więcej czasu na przygody czytelnicze, tak aby wychodzić poza ulubione gatunki, chwytać za książki nie do końca w moim stylu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten tytuł w planach i to dość bliskich, bo czeka już na stosiku przy łóżku :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger