Jamie McGuire - Piękne zapomnienie - Wydawnictwo Kobiece - Recenzja
lipca 06, 2020
8
Cykl: Bracia Maddox
,
Jamie McGuire
,
Lipiec 2020
,
Piękne zapomnienie
,
recenzja
,
Wydawnictwo Kobiece
„Komuś takiemu jak ja przebaczenie nie przychodziło łatwo. Kiedy go udzielałam, najczęściej po prostu dawałam komuś drugą szansę na zranienie mnie. Większość ludzi nie była warta tego, by im ufać.”
Camille Camlin jest barmanką, która zarabia sobie na rachunki i studia. Ma chłopaka, który pracuje w Kalifornii i nie ma dla niej wcale czasu. Kiedy po raz kolejny mu coś wypada i nie może do niego lecieć, jest zła i ma dość miłości na odległość, rozmów tylko przez telefon.
Więc w ten sposób ma wolny wieczór od pracy i razem z przyjaciółką postanawiają spędzić go w barze w którym pracują jako barmanki. Spędzają miło czas, kiedy nagle do ich stolika przysiada się Trenton Maddox, który jest bożyszczem dziewczyn, który pracuje w lokalnym salonie tatuażu.
„Gdy pierwszy raz zobaczyłem cię na boisku, zrozumiałem, czym jest piękno. Kiedy pierwszy raz mnie zignorowałaś, po raz pierwszy złamało mi to serce. Od chwili gdy usiadłem przy twoim stoliku w Red, myślałem, że dobrze to rozgrywam. Nikt nigdy nie pragnął cię tak, jak ja cię pragnę.”
Jego urok, wydaje się nie działać na nią, jednak kiedy jeden z Maddoxów poczuje coś więcej nikt, ani nic nie jest w stanie mu przeszkodzić w zdobyciu serca kobiety, której pragnie.
Camille cały czas upiera się, że to co łączy ją z nią Trentonem to tylko przyjaźń, bo ona ma chłopaka, ale go to nie obchodzi. Zaczynają spędzać, że sobą cały wolny czas i to na niego może liczyć w każdej sytuacji. Uczucie Cam zaczyna powoli się zmieniać, ale cały czas się broni przed tym, że pragnie go również mocno, co on jej.
Czy Cami przestanie sobie wmawiać, że to tylko przyjaźń? Czy Trenton zdobędzie jej serce?
Czy TJ w końcu zrozumie, że traci Cami i czy zrobi coś z tym?
„Bo nawet jeśli było nam trudno, mieliśmy cele. Nie miało znaczenia, że jeszcze tam nie dotarliśmy. Liczyło się to, że oboje przeżywaliśmy niepowodzenia i prawdziwe porażki, ale podnosiliśmy się, otrzepaliśmy i szliśmy dalej i dawaliśmy z siebie wszystko. Dzięki Trentonowi nie tylko stało się to możliwe do zaakceptowania, on sprawił, że ta droga okazała się zabawna. Zamiast czuć się zawstydzeni, że czegoś jeszcze nie osiągnęliśmy, mogliśmy być dumni z tego, dokąd zmierzamy i co przezwyciężamy, żeby tam się dostać.”
Piękne zapomnienie to historia, która ukazuje piękną więź jaka się stworzyła pomiędzy dwójką ludzi. Zaczynając od niewinnej przyjaźni zamieniając ją w pragnienie czegoś więcej. Opowiada także o życiu naznaczonym trudnymi wyborami i niełatwymi decyzjami. Autorka ukazała jak druga osoba może stać się dla nas ważna, że jesteśmy w stanie wybaczyć jej wszystko.
Moim zdaniem książka miała ogromny potencjał, ale czuję, że został on nie do końca wykorzystany. Jednakże czyta się ją miło, lekko i przyjemnie i zagadka, którą ma Camille i TJ bardzo intryguję sprawiając, że chcemy jak najszybciej się dowiedzieć o co chodzi i powiem wam, że dowiecie się tego na sam koniec i ja byłam zaskoczona nie spodziewałam się tego.
Mimo wszystko pierwszy tom opowiadający o pierwszym z braci Maddox mi się podobał, chociaż brakowało mi w niej trochę błysku i wielkiego wow. Musicie się sami przekonać czy wam przypadnie do gustu czy też nie.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Być może kiedyś skuszę się poznanie tej historii. 😊
OdpowiedzUsuńJak się skusisz to daj znać jak wrażenia :)
UsuńIlekroć wchodzę na Twojego bloga, za każdym razem wpisuję daną pozycję na swoją listę. Tym razem nie jest inaczej, bo zaciekawiłaś mnie swoją recenzją.
OdpowiedzUsuńOjej, ale mi miło, bardzo się cieszę, że udaje mi się ciebie przekonać do danej książki :)
UsuńMiłe czytanie, dobrze spędzony czas to już coś! Potencjał jak to bywa różnie zostaje wykorzystany, dzięki za podzielenie się tą uwagą! :)
OdpowiedzUsuńZawsze piszę szczerze, więc musiałam wspomnieć o tym niewykorzystanym potencjale oczywiście według mnie, bo ktoś może myśleć inaczej.
UsuńNie ciągnie mnie na razie do tej książki, jednak kto wie może za jakiś czas jak wpadnie w moje ręce to dam jej szanse :)
OdpowiedzUsuńPewnie nigdy nic nie wiadomo :)
Usuń