Monika Skabara - Szalona dziedziczka - Wydawnictwo Black Rose - Zapowiedz Patronacka

Monika Skabara - Szalona dziedziczka - Wydawnictwo Black Rose - Zapowiedz Patronacka

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam książkę, którą wzięłam pod swoje skrzydła. W tym roku jest to mój piąty patronat. Szalona dziedziczka to drugi tom dylogii Irlandzkiej i zarazem kolejna książka w dorobku autorki, która tym razem zostanie wydana przez Wydawnictwo Black Rose. 

Monika Skabara jest związana z Warmią i Mazurami. Zakochana w swoim mężu, dzieciach, filmach Marvella i starym Rock'u. W wolnym czasie czyta, piszę, maluję i szuka sposobu na wydłużenie doby, bo bywa za krótka. Zawodowo pełni służbę w Straży Granicznej. W swoje powieści wplata wartości, którymi sama kieruje się w życiu. A jej książki słyną z silnych postaci kobiecych, wartkiej akcji i nieprzewidywalnych zwrotów akcji.

Zemsta, pożądanie, mrok i tajemnice, które nie pozwalają zasnąć. Monika Skabara powraca z finałem sagi irlandzkiej, który rozdziera serce, hipnotyzuje emocjami i nie pozwala oderwać się ani na chwilę. Jeśli lubisz powieści pełne napięcia, namiętności i bohaterów, których nie da się zapomnieć – „Szalona dziedziczka” jest dokładnie tym, czego szukasz. Czy odważysz się zajrzeć w ciemność, w której słychać szepty przeszłości? Polecam gorąco.

Malwina, Świat książkowy Mali 

Opis:

Zdradzona przez własną rodzinę. 

Porzucona. 

Szalona dziedziczka zamknięta w zakładzie psychiatrycznym. 

Sophie McMillon jest pewna, że właśnie tu skończy się jej życie. W końcu psychiatryk jest lepszy niż dożywocie w więzieniu, prawda?

Arthair MacNaill – Diabeł z Belfastu, głowa dumnego klanu i prawnik, przed którym klękają wszyscy sędziowie. Nie znosi złamanych umów i nigdy nie przegrywa.

A to właśnie szalona dziedziczka McMillonów była tym, czego chciał. Stanowiła jego kartę przetargową i nie zamierzał wycofywać się z zawartej umowy.

Co wyniknie z połączenia chęci zemsty i zimnej kalkulacji? Czy owładnięta manią dziewczyna i mężczyzna pozbawiony serca będą w stanie odnaleźć wspólną drogę? Czy jest szansa, by namiętność i pasja przerodziły się w coś więcej? A może jednak nienawiść okaże się zbyt silna, by prawdziwe uczucie mogło wygrać?

Finałowy tom sagi irlandzkiej.

Czy masz odwagę, by sprawdzić, o czym szepczą głosy ukryte w ciemnościach?

Co Wy na to? Brzmi pysznie, prawda? 

Książkę możecie zamówić tutaj:

Strona Wydawnictwa --> Klik   Empik -->  Klik    Tania książka --> Klik   Legimi --> Klik

Recenzje do poprzednich książek autorki znajdziecie tutaj:

Rosyjska księżniczka.Tom1 - Klik   Odzyskana korona.Tom2 - Klik  Trzeci dziedzic.Tom3 - Klik Dziewczyna feniksa.Tom1 - Klik   Odrodzenie feniksa.Tom2 - Klik  Wróg mojego wroga - Klik  Still Loving You - Klik    Zapłacisz za wszystko.Tom1 - Klik 

Nana Bekher - Love Seduces - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Nana Bekher - Love Seduces - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„W czasach, gdy mrok panuje, a krew jest jedyną ceną, pojawi się Ona, wampirzyca z królewskim rodowodem i dziedzictwem wielu pokoleń”.

Elena Del Rey to córka Ivette i Leandra, co czyni ją księżniczką wampirów, która jest niezależna i zbuntowana. Ma własne zdanie i nie bardzo jej się podobają zasady, jakie panują w społeczności. Nie zamierza być, tylko pionkiem w politycznej grze swojego rodu ani ozdobą na królewskim dworze. 

Nie w głowie jej także żadne romanse, ale wszystko będzie musiało się zmienić, kiedy dowie się o tym,  że jest przeznaczoną wilkołakowi, który ma uczynić ją swoją Luną - partnerką, królową i towarzyszką życia. Dla niej jest to niepojęte, czuje się, że los robi sobie z niej jakieś żarty. Przepowiednia mówi, że ma stanąć u boku największego wroga swojego gatunku. To przecież jest nie do przyjęcia. 

Jednak przepowiedni nie można tak po prostu zignorować... Bo jeśli Elena i Alex nie zjednoczą się jako jedno, to świat wampirów i wilkołaków może czekać zagłada. 

„Wiedzieli, że ich połączenie to pułapka. Ale mimo to, wpadli w nią, nie mogąc się uwolnić”.

Alex Campos jest bardzo ważny dla swojej rasy, dumny, honorowy i niezwykle lojalny wobec swojej watahy, którą przewodzi jako alfa. To przywódca, który zawsze stawia dobro swoich ludzi ponad własne pragnienia. Jednak, jak na władcę przystało, potrafi być także zimny i nieprzystępny. 

Przed nim ciężkie chwile, bo starszyzna coraz bardziej naciska, żeby znalazł w końcu swoją Lunę - wybrankę, ale nigdzie jej nie wyczuwa. Mimo że kręci się koło niego piękna Izabelle, to on nie czuję z nią tej więzi. 

Kiedy dowiaduje się, że jego przeznaczoną nie będzie wilczyca, a księżniczka wampirów jest w nie małym szoku. Ich związek ma być kluczem do zakończenia wielowiekowego konfliktu między rasami. Brzmi jak misja niemożliwa, zwłaszcza że oboje darzą się głęboką niechęcią. Jednak, z każdą wspólnie spędzoną chwilą odkrywają, że łączy ich więcej, niż mogliby przypuszczać.

Czy zdołają przełamać nienawiść i zjednoczyć dwa światy? A może ich relacja, zamiast przywrócić pokój, stanie się równie niebezpieczna, jak wojna, która toczy się od pokoleń?

„Przeznaczenie przychodzi wtedy, gdy najmniej się tego spodziewasz”.

Love Seduces to drugi tom dylogii Nightfall Reign, pokazujący historię córki bohaterów z tomu pierwszego. Ona jest zadziorną księżniczką wampirów, a on władczy alfa watahy. Ich spotkanie to zderzenie dwóch światów. Początkowo pełni wzajemnej nienawiści, próbujący udowodnić sobie, kto ma rajcę i kto jest silniejszy. Jednak z czasem między nimi rodzi się coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż wojna - uczucie, które wymyka się spod kontroli. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, jak uprzedzenia, wrogość i różnice między światem wampirów a wilkołaków mogą zostać przełamane dzięki wzajemnemu zaufaniu oraz zrozumieniu. A miłość ma moc przekraczania granic, nawet tych, które wydają się nie do pokonania. Bo dla bliskich jesteśmy w stanie zrobić wszystko, żeby tylko byli bezpieczni. Zaryzykujemy nawet swoje własne życie, dla tych których kochamy całym sercem. Bo kiedy życie wystawia nas na poważne próby, musimy wziąć sprawy w swoje ręce i się nie poddawać tylko walczyć o swoje. 

Książka pełna sekretów, zazdrości, zdrady, porwań, niebezpieczeństwa, wojny pomiędzy rasami, walki z przeciwnościami losu, przyjaźni, pożądania oraz nadziei.  

Czytało mi się ją przyjemnie, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie. A między bohaterami iskrzy od pierwszych stron i emocje nie pozwalają odłożyć powieści nawet na chwilę. Zdecydowanie ten tom bardziej mi przypadł do gustu niż ten poprzedni. 

Polecam wam sięgnąć po tę opowieść, która łączy w sobie namiętny romans, magię i odwieczną walkę między wampirami a wilkołakami. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Anna H. Niemczynow - Strażniczki moralności - Wydawnictwo Luna - Recenzja

Anna H. Niemczynow - Strażniczki moralności - Wydawnictwo Luna - Recenzja

„Mama. To jedno słowo. Osoba, człowiek, ktoś bliski. Ktoś, na kogo zdaniu należało jej najbardziej na świecie. Ktoś, za kogo dałaby się pokroić i posypać solą. Ktoś, na kogo uwagę próbowała zasłużyć całe życie. Ktoś, kogo miłości i zainteresowania pragnęła od zawsze. Jednocześnie ktoś, kto tak bardzo ją zranił, zniszczył, zdeptał, wyrwał z korzeniami skrzydła jej pewności siebie. Tak ciężko było pozwolić ponownie im wyrosnąć. Tak żal jej było utraconego bezpowrotnie dzieciństwa, wieku, gdy była nastolatką, a nawet dorosłości, w której trakcie żebrała o matczyną miłość”.

Jaga Branson to kobieta przed pięćdziesiątką, która na pozór ma wszystko, co powinno czynić ją szczęśliwą. Sukces zawodowy w dziedzinie psychologii, jak i jako pisarka popularnych poradników,  udany związek, bliska relacja z córką oraz ciepły dom. Jednak pod tą pozornie idealną fasadą kryje się dziewczyna wciąż zmagająca się z cieniem dzieciństwa.

Została wychowana w domu, w którym nie doświadczyła miłości, tylko wiecznie była krytykowana i porównywana z innymi. Największy ból sprawiała jej matka, która powinna kochać swoje dziecko bezwarunkowo, a ona wręcz przeciwnie nigdy nie obdarzyła jej żadnym dobrym uczuciem. O wsparciu mogła tylko pomarzyć.  

Do tego dochodziła presja społeczeństwa. Kobiety z otoczenia matki, tytułowe strażniczki moralności, które czuły się uprawnione do oceniania życia Jagi i jej wyborów. Jaka matka w ogóle pozwala na takie traktowanie, jak sama może traktować swoje dziecko, jak śmiecia nic niewartego... to się po prostu w głowie nie mieści. 

„Trzeba nam nauczyć się odchodzić od tych, którzy nie doceniają tego, że jesteśmy”.

Strażniczki moralności to powieść pokazująca historię kobiety, która mimo sukcesu zawodowego i dorosłości, wciąż nosi w sobie zranione dziecko. Naznaczona jest bowiem trudną do zagojenia raną. Tym dotkliwszą, że zadaną przez kogoś, kto powinien chronić i kochać bezwarunkowo – własną matkę. To ona jest jej największym źródłem cierpienia. Przez całe życie stara się zasłużyć na miłość i uznanie od swojej mamy, ale wciąż tego nie dostaje. Musi się w końcu otrząsnąć i dojrzeć, że powinna żyć dla siebie, nie dla niej. Bo „Niektóre matki nie uczą kochać. Uczą, jak przetrwać. A czasem największą odwagą jest… odciąć się.”

Autorka w swojej powieści pokazuje nam przede wszystkim siłę ludzkich emocji i cenę, jaką płacimy za brak miłości i akceptacji w dzieciństwie. O tym, jak relacje rodzinne, zwłaszcza te z matką potrafią ukształtować całe nasze życie, sposób myślenia o sobie i innych, a nawet zdolność do budowania szczęśliwych związków.  

Prawdziwa siła rodzi się wtedy, gdy mamy odwagę odciąć się od przeszłości i przestać żyć pod dyktando innych. Wystarczy zacząć słuchać własnego serca i pozwolić sobie na własne szczęście i dbać o rodzinę, którą się stworzyło. Trzeba robić wszystko, żeby własne dziecko nie czuło tego samego, co my sami przeżyliśmy. A nasza bohaterka przeżyła naprawdę wiele, aż serce rwało się na kawałki, jak czytałam, jak traktowała ją matka. Nikt z nas nie chciałby być źle traktowany przez własną mamę. 

Książka pełna cierpienia, odrzucenia, przemocy psychicznej, toksycznych relacji, braku miłości i akceptacji, traumy, hejtu oraz nadziei na lepsze jutro. 

Polecam wam sięgnąć po tę opowieść, jeśli lubicie mądre, pełne refleksji, emocjonalne książki o życiu, relacjach i wewnętrznej próbie uzdrowienia własnej duszy. Niezwykle poruszająca o potrzebie bycia kochanym.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu  

(Współpraca Barterowa z)

Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk - Natchnienie - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk - Natchnienie - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Seks i książki to jedyne, co potrafiło odwrócić moją uwagę od tego, z czym sobie nie radziłam. Mimo tylu lat nigdy nie zaczęłam sobie radzić. Nieważne, ile razy próbowałam sobie wmawiać, że jest inaczej”.

Chloe Mills to młoda kobieta, która żyje według ściśle określonego planu. Każdy dzień ma swój porządek, harmonogram i listę czynności, którą chce wypełnić. To wszystko pozwala jej zachować kontrolę oraz spokój wewnętrzny i uniknąć chaosu, lęku czy poczucia zagubienia, a nawet najmniejsze odstępstwo wyprowadza ją z równowagi. 

Po zerwaniu ze swoim chłopakiem Mattem, w jej życiu zaczęli pojawiać się nowi mężczyźni. Pierwszym jest tajemniczy i przystojny sąsiad z groźnie wyglądającym psem. Drugi to uroczy Caden wypożyczający książki z biblioteki, żeby szukać inspiracji na wymarzone randki. I wisienka na torcie, czyli tajemniczy obserwator zwany Nieznajomy, który ukrywa się w cieniu i obserwuje ją każdego dnia. 

To właśnie ten ostatni zaczyna zagrażać jej poczuciu bezpieczeństwa, staje się kimś, kto ją niszczy od środka sprawiając, że koszmar z przeszłości powraca. Spokój został mocno zachwiany, a ona powoli  gubi się w swoich myślach, nie wiedząc już, co jest prawdziwe, a co nie. 

„Czas się spotkać, Chloe. Pokaż mi, co zrobiłabyś w takiej sytuacji... Napełnij mnie natchnieniem...”.

Natchnienie to powieść pokazująca historię dziewczyny, która żyje w świecie perfekcyjnie zaplanowanym od a do z, daje jej to poczucie bezpieczeństwa. Jednak im bardziej próbuje trzymać się ustalonych planów, tym bardziej życie wymyka się spod kontroli. Nagle traci grunt pod nogami, gdy ktoś nieznajomy zaczyna wkraczać w jej życie bez zaproszenia. Kryje się w cieniu i obserwuje każdy najmniejszy ruch. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że każdy z nas ma w sobie zarówno jasną, jak i ciemną stronę. Nigdy nie wiemy w stu procentach, kim jest dana osoba pojawiająca się w naszym życiu po raz pierwszy i jaki ma prawdziwy cel. Bo pozory mogą być mylące a zaufanie, choć piękne i potrzebne bywa także niebezpieczne. Chwila uśpienia i możemy wpaść w sieć manipulacji, gdy pozwolimy drugiemu człowiekowi zbyt głęboko zajrzeć w nasze wnętrze. Bądźmy więc czujni. 

Książka pełna tajemnic, sekretów, zagrożenia, manipulacji, strachu, niepokoju, obsesji, zaburzeń lękowych, narastających emocji, pożądania oraz zaskakujących zwrotów akcji. 

Czytało mi się ją przyjemnie, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie. Wciąga od samego początku po sam koniec. Nie będziecie mogli jej odłożyć nawet na momencik, bo atmosfera niepokoju sprawia, że codzienne sytuacje stają się źródłem niebezpieczeństwa i przerażenia. A to wszystko sprawka bohaterów, w których kryje się tyle niespodzianek, każda męska postać ma w sobie coś niepokojącego, co sprawia, że jest podejrzanym. Świetnie się bawiłam, pochłaniając tę powieść, w głowie miałam, co chwile inne typy, tak Kasia umiała sprytnie mnie zmylić z tropu. 

Polecam wam sięgnąć po tę opowieść, jeśli lubicie niepokojący i mroczny klimat, gdzie bycie czyimś natchnieniem nie zawsze jest czymś romantycznym, czasem oznacza utratę zmysłów. A granica między zachwytem a destrukcją i inspiracją a obsesją, jest bardzo cienka. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Ludka Skrzydlewska, Magdalena Szponar - The ASMR - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Ludka Skrzydlewska, Magdalena Szponar - The ASMR - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Po prostu przez całe życie słyszałam od rodziców, że jestem niewystarczająca. Niewystarczająco ładna, mądra, wysportowana, religijna, dobra, pomocna. I niby to przepracowałam, niby wiem, że to bzdury, ale kiedy... [...] kiedy spotykam kogoś takiego jak ty, to moje niedoskonałości wydają się bardziej wyraźne”.

Parker Coldman to typowa jesieniara i samotniczka uwielbiająca cmentarny vibe oraz nagrywająca filmy ASMR na swoim kanale na YouTube. Pracuje jako lektorka audiobooków w dziedzinie romansów i erotyków, czego jej mamusia na pewno nie pochwala. Do tego jest okropną bałaganiarą i totalnie osobą nieogarniającą codziennych czynności. 

Od jakiegoś czasu planuje zamieszkać wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką, ale ta w ostatniej chwili informuje ją, że nie może tego zrobić, bo została propozycję doktoratu na Harvardzie. Jordan jako dobra przyjaciółka nie zostawia jej na lodzie i informuje ją także, że znalazła na swoje miejsce kogoś innego. 

Nowym współlokatorem zostaje Cameron, który okazuje się jej totalnym przeciwieństwem. Kiedy ona potrzebuje dużo ciszy, to on jest głośny, a żeby tego było mało, to jest cholernie pozytywnie nastawiony do życia. Jak sobie z nim poradzi? 

„Jest moim prywatnym piekłem za te wszystkie grzechy, jakich dopuściłam się w życiu”.

Cameron Payne to młody chłopak o pozytywnym usposobieniu, zawsze uśmiechnięty i co się rzadko zdarza lubi porządek i gotowanie. Na co dzień zajmuje się kalisteniką i trenuje osoby indywidualnie. Jest towarzyszki i zrobi wszystko, żeby chronić swoich najbliższych. Ma bardzo dobre serce, ale swoją lemoniadą umie powalić na łopatki. 

Po pewnych wydarzeniach musi opuścić na jakiś czas swoje rodzinne miasto, więc kiedy przyjaciółka z dzieciństwa zaproponowała mu wskoczenie w jej miejsce jako współlokator, zgadza się na to bez zastanowienia. 

Pierwsze spotkanie Payn'a z Parker nie wypada najlepiej za sprawą pewnego niepokojącego incydentu w domu. Od tego momentu atmosfera między nimi wisi na ostrzu noża. Ona widzi w nim zbyt głośnego, zbyt pewnego siebie mięśniaka, który zakłóca jej spokój. Natomiast on uznaje ją za najbardziej zrzędliwą osobę, jaką kiedykolwiek spotkał. 

Czy tak dwa odmienne charaktery mają szansę się jakoś dogadać? 

„Odnoszę wrażenie, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Musimy być. To niemożliwe, bym czuł się tak idealnie bez powodu. Mam pewność, że odnalazłem moją bratnią duszę. Może i się różnimy, może wręcz stanowimy zupełne przeciwieństwa, ale jednocześnie okazujemy się dla siebie idealni”.

The ASMR to powieść pokazująca historię dziewczyny, która kocha spokój i ciszę oraz nagrywa filmiki ASMR. Natomiast mężczyzna, który pojawi się w jej życiu, jest totalnym przeciwieństwem. Wszędzie go pełno, na twarzy ma cięgle uśmiech, a jego pozytywna energia może przyćmić każdego. Gdyby tego było mało, świeżo upieczeni współlokatorzy w wyniku niefortunnego zrządzenia losu muszą udawać parę, a sam Cameron ukrywa przed Parker więcej, niż można by przypuszczać.

Autorki w swojej powieści pokazują nam, że prawdziwe relacje nie polegają na podobieństwie, ale na uczeniu się siebie nawzajem i tolerowaniu cudzych przyzwyczajeń. Nawet osoby z zupełnie różnych światów mogą znaleźć wspólny język, wystarczy dać sobie szansę. Nie oceniać z góry, tylko starać się poznać i akceptować. 

Książka pełna odrobinki tajemnicy, humoru, ciętych ripost, sarkazmu, ciepła, akceptacji, zdobywaniu zaufania, relacji rodzinnych, przyjaźni oraz pożądania. 

Czytało mi się ją przyjemnie, lekki styl autorek sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie. Strzeliłam się z lekturą w idealny moment, bo książka jest typowo jesieniarska, a ja owinięta kocykiem, kubkiem herbaty w ręce i padającym za oknem deszczykiem, wciągałam się w świat bohaterów. To wszystko sprawiało, że jeszcze bardziej dało wczuć się w ten klimat. 

Bardzo spodobał mi się pomysł z użyciem ASMR, jeszcze nie spotkałam się z tym w książce, a naprawdę dziewczyną wyszło to dobrze. Mega klimatycznie się czytało te sceny, a jak przypominam sobie jedną szczególną, to aż się cieplutko robi. 

Polecam wam sięgnąć po tę powieść, która rozgrzeje serce, poprawi humor i pozwoli na chwilę oddechu od codzienności. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z) 

Ludka Skrzydlewska - Forget me not - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

Ludka Skrzydlewska - Forget me not - Wydawnictwo Editio Red - Recenzja

„Czasami okazuje się, że nawet tych ludzi, którzy są przy nas całe życie, wcale nie znamy tak dobrze. Za to możemy znaleźć tę najważniejszą osobę tam, gdzie najmniej się spodziewamy”.

Astra Flaganan to dwudziestopięcioletnia programistka, która wiedzie na pozór poukładane i spokojne życie. Stabilna praca, długoletni związek i grono przyjaciół sprawiają, że czuje się znakomicie. Jednak cała ta szczęśliwa bańka nagle pęka, gdy przyłapuje swojego narzeczonego Patricka na zdradzie. Od tego momentu jej poukładane życie sypie się jak domek z kart. Nie dość, że została ze złamanym sercem, to nadmiar złego palant jeszcze postanawia do reszty uprzykrzyć jej życie i pozbawia ją mieszkania, pracy i wsparcia kolegów.

Załamana dziewczyna udaje się do baru w centrum miasta, gdzie próbuje utopić smutki w alkoholu. Nagle przysiada się do niej przystojny mężczyzna, który na pierwszy rzut oka także wygląda na smutnego i przygnębionego. Nie przedstawiają się sobie, ale zaczynają rozmawiać, pojawia się między nimi chemia, która zaprowadza ich prosto do pokoju hotelowego, gdzie spędzają ze sobą noc. Ona nad ranem ucieka bez słowa i nie spodziewa się jeszcze, że ta jedna wspólna noc, to dopiero początek niespodziewanych wydarzeń, jakie ją czekają. 

„Może nigdy nie zapamiętam twarzy moich bliskich, ale to nieważne. Bo moje serce zawsze ich rozpozna”.

Forget me not to powieść pokazująca historię dziewczyny, która traci wszystko, ale krok po kroku zaczyna odbudowywać swoje życie. Dzięki przypadkowemu spotkaniu odkrywa w sobie siłę, by zawalczyć o siebie i nowy początek. Odzyskuje wiarę w siebie oraz w to, że prawdziwa miłość jednak istnieje i potrafi przyjść w najmniej spodziewanym momencie. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że nawet gdy ktoś odbiera nam wszystko, co mamy, to nie możemy się poddawać. Trzeba iść do przodu i odnaleźć siebie na nowo wyznaczając sobie własne cele i granice. Bo los bywa nieprzewidywalny i to, co może wydawać nam się błędem, może być naszą furtką do lepszego życia, tylko nie możemy się bać przez nią przejść. 

Książka pełna tajemnic, intryg, zdrady, napięć, niedomówień, frustracji, narastających emocji, bólu,  odpowiedzialności, trudnych decyzji, odnajdywania siebie, pożądania oraz niespodziewanych zwrotów akcji.

Czytało mi się ją przyjemnie, momentami może mi się dłużyło, ale na szczęście nie było takich momentów za wiele. Sama końcówka wynagradza tę chwilową niemoc, bo zaczyna się dziać i relacja pomiędzy bohaterami zaczyna mieć to coś, ten błysk. Natomiast idealnie pisarka otworzyła cały ten korporacyjny świat, dało się wciągnąć ten wir pracy i szaleństwa. 

Polecam wam sięgnąć po tę powieść o odwadze, by ponownie dać się pokochać. O sile, która rodzi się z upadku, i o tym, że nawet najbardziej bolesne doświadczenia mogą stać się początkiem czegoś nowego, piękniejszego.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

D. B. Foryś - Tessa Brown. Opowiadania - Recenzja

D. B. Foryś - Tessa Brown. Opowiadania - Recenzja

„Walka z demonami od zawsze mnie fascynowała. Może zabrzmi to dziwnie, ale moment konfrontacji, gdy każdy mięsień płonie, skóra parzy, adrenalina eksploduje, a ja zamieniam się w łowcę, sprawia, że wiem, dlaczego jestem tym, kim jestem. Moje życie nabiera sensu. Staje się dobre, właściwe”.

Tessa Brown to dziewczyna, która z natury przypomina po części każdą z nas. Jest szczerza do bólu czasem sarkastyczna. Pracuję jako zwykła kelnerka, stara się prowadzić w miarę normalne ludzkie życie. Jednak jest w niej coś wyjątkowego, co sprawia, że jej życie nie jest już takie spokojne, jakby się mogło wydawać. Kiedy nadchodzi ciemna noc, to zamienia się w żądną krwi pogromczynię demonów, która nocami przemierza Pasadenę, walcząc z siłami zła.

„Zagubiona wraz z nim, odnajdywałam pełnię szczęścia. Cała reszta musiała sobie grzecznie poczekać”.

Tessa Brown powraca do nas ze swoimi zwariowanymi przygodami, a wraz z nią cała plejada nadprzyrodzonych istot i nieprzewidywalnych zdarzeń oraz sekretów, które czekają tylko na odkrycie.  Bez względu na to, czy mierzy się z demonem, walczy z pradawną klątwą, czy po prostu próbuje nie zginąć z powodu własnej impulsywności. To pewne jest jedno z Tessą i jej przyjaciółmi nie da się nudzić.  

Pierwsze opowiadanie zdecydowanie jest takim wstępem do świata Tessy. Zapoznajemy się z bohaterką i wchodzimy w ten magiczny świat. Liźniemy także małe początki znajomości Tess z Remielem. Przekonamy się, że nawet najtwardsze wojowniczki się czegoś boją a jej piętą Achillesa są zdecydowanie duchy.

Drugie opowiadanie pt. Umarli nie miewają snów, zapowiadał się na spokojny, leniwy deszczowy dzień, a wyszło, jak wyszło. Zło nigdy nie śpi, o czym się przekonałam, czujną należy być o każdej porze, a także nie wolno ufać staro zapomnianym przyjaciołom. 

Trzecie opowiadanie pt. Władca lodowego pałacu zabierze nas do słonecznej Kalifornii, która przygotowuje się właśnie do świąt bożego narodzenia. Nagle dzieje się coś zaskakującego spada śnieg i robi się bardzo bardzo zimno, co jest nadzwyczajnym zjawiskiem w tym stanie. Tessa, zamiast ubierać choinkę i rozwieszać kolorowe światełka, będzie musiała stawić czoła lodowatemu pałacu, który znikąd pojawia się w centrum miasta. Rozwikłanie tego zjawiska nie będzie wcale takie proste... 

W czwartym opowiadaniu pt. Faun pojedziemy do Włoch, żeby spędzić romantyczne chwile z Tessą i Kilianem (Kocham go). Ta para nie mogła spędzić walentynek na spokojnie, musiało być krwiście i mrocznie, a to wszystko za sprawą pewnej niewyjaśnionej sprawy, która ciągnie się latami. Czy uda im się wyjść z opresji w jednym kawałku? Jedno jest pewne, oboje wskoczą za sobą w ogień. 

Piąte opowiadanie pt. Dama pik ma mocny przekaz, że każda zraniona kobieta, która kiedyś była zakochana jest niebezpieczna, kiedy pragnie zemsty. A sprawa robi się poważna, bo bez powodu zaczynają ginąć ludzie w mieście, a gdy znika najbliższa osoba dla Tessy, to zrobi się jeszcze bardziej gorąco... 

Ostatnie szóste opowiadanie pt. Galeria cieni było chyba tym najdziwniejszym i jednocześnie zaskakującym, co tam się zadziało. Zaczęło się bardzo niepozornie, Tessa dostała w spadku stary pensjonat, więc pojechała wraz z Kilianem go zobaczyć. Na miejscu nic już nie było takie, jak się wydało, bo zostaliśmy ofiarami amnezji...

Bardzo mi się podobały wszystkie opowiadania, szczególnie Władca lodowego pałacu mnie urzekł swoją otoczką. Czytając, przenosiłam się do tego zaśnieżonego miasteczka i razem z ekipą kibicowałam, żeby uratowali ukochaną Tessę. 

Jestem ogromną fanką powieści z cyklu Tess Brown. Z podekscytowaniem i z radością wracałam ponownie do wszystkich bohaterów. Szczególnie ucieszyłam się, że było dość sporo Kiliana, dziękuję za to, bo się stęskniłam za nim. 

Pozostaje mi tylko polecić wszystkim fanom Tessy, a jeśli jeszcze nie znacie, to koniecznie nadrabiajcie! Proponuje czytać w takiej kolejności, żebyście nie mieli spojlerów, takie oczywiście moje skromne zdanie. 

Tessa Brown - opowiadanie / Umarli nie miewają snów - opowiadanie / Tylko żywi mogą umrzeć - pierwszy tom / Tylko martwi mogą przetrwać - drugi tom / Władca lodowego pałacu - opowiadanie /  Faun - opowiadanie / Dama pik - opowiadanie / Galeria cieni - opowiadanie / Tylko umarli mogą powstać - trzeci tom 

Nie pozostaje wam nic innego jak tylko zapolować razem z bohaterami. Ja zapolowałam i na pewno zrobię to ponownie.

Za egzemplarz dziękuję Autorce 

Iwona Feldmann - IDOL. Light my fire - Wydawnictwo KROPLE CZASU - Recenzja

Iwona Feldmann - IDOL. Light my fire - Wydawnictwo KROPLE CZASU - Recenzja

„W życiu najcudowniejsze jest właśnie to, że nie wiemy, co jest przed nami, i dowiadujemy się o tym najczęściej w ostatniej chwili”.

Annie Morison, jako piętnastolatka, została skrzywdzona, co zmusiło ją i jej rodzinę do wyprowadzenia się z miasta. To na zawsze zmieniło jej życie, a ona musiała nauczyć się funkcjonować z ciężarem wspomnień. Po kilku latach zaczyna studia na kierunku historii sztuki i na nowo układa swoje życie. 

Kiedy po pierwszym roku studiów wraz z przyjaciółmi wybiera się na weekend do San Diego, gdzie ma miło i przyjemnie spędzić czas na plaży. Żeby chwilę odetchnąć, oddziela się od grupy z zamiarem zobaczenia widoku na morze z klifu. Tam wpada w tarapaty, gdy wchodzi na teren prywatnej posiadłości. Okazuje się, że posiadłość należy do kogoś bogatego, a w dodatku bardzo przystojnego. 

W tym momencie nie wiedziała jeszcze, jak bardzo odmieni się jej życie. 

„Każde moje wyjście na miasto to ryzyko, że ktoś mnie rozpozna, ale z podróży warto coś przywieźć; prezent, pamiątkę, a nawet wspomnienie, wystarczy jedno niewielkie, ale dla ciebie najważniejsze”.

Michael Holmes to charyzmatyczny i przystojny lider jednego z koreańskich boysbandów, który stoi na rozdrożu swojej kariery, a to za sprawą swojej wytwórni i zespołu, który uczynił go sławnym, zostaję zmuszony do opuszczenia zespołu. Nie da im się jednak tak łatwo, chce się zemścić na byłej wytwórni, więc zabiera swoje piosenki i planuje podbić nimi cały świat. 

Jego ambitność, upartość i pracowitość doprowadziły go do założenia własnego zespołu Dark Challenge, z którym zawojowali rynek muzyczny. 

Gdy pewnego dnia śliczna dziewczyna wtargnęła na jego posesję i nie poznała go, co było dla niego ogromnym zaskoczeniem. Chwila rozmowy sprawiła, że nie marzył o niczym innym jak spotkać ją ponownie.

Czy ich ścieżki ponownie się przetną? Czy uda im się uleczyć serca i odnaleźć spokój duszy?

„Zawsze uważałem, że sztuka i muzyka są jak bliźnięta. Pozwalają opowiadać historie i wyrażać emocje”.

IDOL. Light my fire to powieść pokazująca historię dziewczyny, która jako nastolatka została skrzywdzona i ciągle ucieka przed przeszłością. Kiedy przez przypadek jej drogi przecinają się z najpopularniejszym muzykiem obecnych czasów, który zawsze otoczony jest masą ludzi, to jej świat wywraca się do góry nogami. Oboje borykają się z własnymi demonami, ona z osobistą krzywdą natomiast on żyję pod presją sławy i braku wolności. Czy te dwie zranione dusze uzdrowią się nawzajem? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że nawet największy ból można uleczyć, jeśli znajdzie się ktoś, kto potrafi dotrzeć do naszego serca. Mamy także ukazane ciemne oblicze sławy, to czym celebryci muszą się zmagać, te ciągłe koncerty, wywiady, paparazzi i brak prywatności bardzo potrafią dać w kość. Ale kiedy światła gasną, trzeba dać sobie szansę na szczęście, gdzieś w ciszy, gdy świat nie patrzy, można być sobą, a nawet pozwolić sobie się zakochać. 

Książka pełna muzyki, relacji rodzinnych, walki demonami z przeszłości, układów, trudnych decyzji, wsparcia, przyjaźni, pożądania, marzeń oraz o życiu w blasku fleszy. 

Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie. Do tego zabiera czytelników w emocjonującą podróż do lat dziewięćdziesiątych za czasów, w których muzyka nie tylko kształtowała młodzieżową kulturę, ale też stawała się sposobem na wyrażenie siebie. Plakaty z boysbandami zdobiły ściany nastolatek, a kasety i płyty CD były najcenniejszym skarbem. Iwona świetnie oddała atmosferę tamtej dekady, a jednocześnie stworzyła ponadczasową opowieść o miłości, odwadze i odnajdywaniu własnej ścieżki. 

Wspomnę jeszcze, że książka jest przepięknie wydana z barwionymi brzegami i muzycznymi grafikami w środku na początku i końcu rozdziału. Bardzo mnie one urzekły. Zdecydowanie przykuwa oko, a sam środek, jak najbardziej jest wart przeczytania. 

Polecam wam sięgnąć po tę powieść, która zabierze was za kulisy najbardziej znanego zespołu oraz także liźniecie starej szkoły fotografii. Zdecydowanie spodoba się miłośnikom romansów osadzonych w muzycznym świecie. Książka dla nastolatków, jak i starszych czytelników, wszyscy będą zadowoleni. 

Za egzemplarz dziękuję Autorce 

(Współpraca Barterowa z Wydawnictwem)

Paige Toon - Siedem razy lato - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Paige Toon - Siedem razy lato - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Dojdziesz do siebie. Zawsze będziesz to czuła i ten ból zawsze będzie częścią ciebie, ale nauczysz się z nim żyć”.

Liv to młoda dziewczyna, która po skończeniu studiów wróciła do swojego rodzinnego miasta Kornwalii, gdzie wiedzie teraz spokojne życie. Znajduję prace w restauracji z barem na plaży o nazwie  „Morskie Szkiełko”, która ma być dla niej zastrzykiem gotówki, którą chce odłożyć, żeby wyjechać i spełniać swoje rzeźbiarskie marzenia. 

Pewnego dnia w barze poznaje Finn'a, z którym od początku dobrze się dogaduje, wpadli sobie w oko. A kiedy namiętna noc zakończyła się straszliwą tragedią, poczuli, że są ze sobą nierozerwalnie związani. 

Jednak jego życie toczy się w Los Angeles, gdzie gra w zespole muzycznym, a jej tutaj w Kornwalii. Wyjazd w nim nie wchodzi w grę, bo musi zaopiekować się swoim chorym bratem. Składają sobie więc obietnicę: on będzie co roku wracał na kornwalijskie wybrzeże i jeśli los będzie im sprzyjał, spędzą razem lato i jeśli będą wolni, to ich relacja się nie zmieni.

Od siedmiu lat żyje w zawieszeniu, zawsze na niego czekając, aż w końcu staje się to coraz bardziej bolesne. Bo każde spotkanie, a potem pożegnanie rozrywa jej serce na milion kawałków. Ile jeszcze wytrzyma? 

„Plaża jest jego płótnem, a grabie jego ołówkiem. Wybiera gładką połać piasku, wielkość jakieś osiem na dwanaście metrów, i zaczyna rysować”.

Pewnego lata do jej domku, który wynajmuje na wakacje, przyjeżdża mężczyzna, który na początku nie przypada jej do gustu. Jednak bliższe poznanie się z Tomem zmienia jej wcześniejsze zdanie. Zachwycił ją swoim talentem do ryzowania obrazów na piasku, a z każdym dniem stawał się jej bliski. Był totalnym przeciwieństwem Finn'a. 

Wrażliwość, stabilność i bezpieczeństwo, które daje jej Tom, sprawiają, że Liv po raz pierwszy wyobraża sobie przyszłość, w której jej serce nie pęka co roku na tysiąc kawałków. Teraz musi dokonać ciężkiego wyboru między przeszłością, która dawała jej tylko cierpienie i tęsknotę, a przyszłością z osobą przy boku, przy której czułaby się bezpieczna i w końcu szczęśliwa. Wybór wydaje się prosty, ale czy na pewno? 

„Mogłabym odlać ten dzień z brązu - jako idealną chwilę, którą warto uchwycić na wieczność”.

Siedem razy lato to powieść pokazująca historię dziewczyny, która rozdarta jest między uczuciem do dawnej miłości a nową, głęboką więzią z tajemniczym mężczyzną. Z Finn'em łączy ją coś wyjątkowego, ale każdego lata wracają do siebie, żeby po paru dniach łamać sobie serce na kolejny rok. Ta relacja opiera się na wspomnieniach, tęsknocie i obietnicach. Natomiast poznanie Toma może być jej nowym początkiem na prawdziwą miłość. Co wygra rozum czy głos serca? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że miłość może mieć dwa oblicza gwałtowne i burzliwe, ale także ciepłe i kojące. Oba są prawdziwe i równie silne pełne pożądania, ale każda ma inne wady i zalety. Prawdziwa miłość nie zawsze jest prosta, czasami musimy podjąć trudne oraz zaskakujące wybory. A każda podjęta decyzja czy dobra, czy zła zawsze wpłynie na naszą przyszłość, ale musimy czasami zaryzykować, żeby zyskać coś pięknego. Życie jest jedno, a każda chwila jest ulotna i nie wiemy, kiedy wiatr nas ze sobą weźmie. 

Książka pełna tęsknoty, nadziei, niesprawiedliwości, cierpienia, straty, żałoby, rozłąki, rozstań i powrotów, trudnych wyborów, muzyki, wsparcia, przyjaźni oraz walki serca z rozumem.

Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się w zastraszającym tempie. Nie będziecie mogli jej odłożyć nawet na momencik. Zostaniecie przeniesieni do malowniczego miasteczka, które urzeknie was niezwykłym klimatem lata i morskiej bryzy, a jednocześnie poruszy do głębi za sprawą bohaterów. Poznajemy zarówno przeszłość, jak i teraźniejsze wydarzenia, z życia Liv, Finna i Toma oraz ich przyjaciół. 

Zakończenie sprawiło, że wzruszyłam się i uroniłam parę łez, co już dawno mi się nie zdarzyło, a to już wiele mówi. 

Jeśli szukacie książki idealnej na te ostatnie dni wakacji, która sprawi, że będziecie śmiać się, wzruszać i zastanawiać nad tym, czym naprawdę jest miłość, to Siedem razy lato będzie doskonałym wyborem. Polecam ją wszystkim, którzy kochają emocjonalne, pełne napięcia historie o miłości, trudnych wyborach i sile przeznaczenia. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Thomas Olde Heuvelt - Wyrocznia - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Thomas Olde Heuvelt - Wyrocznia - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Jeszcze nigdy nie miała do czynienia z tak wielką tajemnicą. Tajemnicą podobną do czarnej dziury. Jedną z tych, które obiecywały władzę w jej najczystszej postaci i prawdopodobnie mogły zburzyć porządek świata, ponieważ nie przestrzegały zasad wszechświata, który je stworzył”.

Luca Wolf to trzynastoletni chłopiec, który pewnego mglistego zimowego poranka, wraz ze swoją koleżanką Emmą jechali rowerami do szkoły, jak co dzień, jednak ten odmieni ich życie na zawsze. Na pustym o tej porze roku polu tulipanów na obrzeżach rodzinnego miasta, odkrywają stojący XVIII-wieczny żaglowiec. 

Na pierwszy rzut oka widać, że okręt, na którego burcie widnieje nazwa Wyrocznia, jest mocno sfatygowany, jakby fale wyrzuciły go na brzeg po setkach lat dryfowania. Jak, to dzieci ciekawe muszą sprawdzić, co kryje w sobie w środku. 

Dziewczynka, kiedy zauważa otwarty właz do ładowni, to postanawia wejść do środka. Gdy bije pokładowy dzwon, Emma znika w jego wnętrzu bez śladu. A przestraszony chłopiec nie wie, co ma robić, więc biegnie po ojca, który wchodzi na statek w poszukiwaniu młodej, ale on także przepada. To samo dzieje się z kilkorgiem ich przyjaciół oraz policjantami, którzy wyruszają z ekspedycją poszukiwawczą w głąb okrętu. Kiedy bez wieści przepada jedenaście osób, śledztwo rozpoczyna tajna agencja rządowa.

Międzynarodowe służby specjalne stanęły właśnie w obliczu najbardziej złowieszczej sprawy swoich czasów. Czy uda im się rozwiązać tę nieprawdopodobną zagadkę? Pozostaje jeszcze chłopiec, który widzi więcej, niż sam mówi.  

„Tylko ofiara uchroni nas od zguby, lecz by tak się stało, wielu będzie musiało się poświęcić. Idźcie i ofiarujcie; idźcie i ofiarujcie hojnie”.

Wyrocznia to powieść pokazująca historię osiemnastowiecznego żaglowca o nazwie Wyrocznia. Jego pojawienie się w małym miasteczku w Holandii wzbudziło nie tylko ekscytację, ale przede wszystkim niepokój i grozę. Każdy, kto wszedł na pokład, znikał bez śladu, a każde zaginięcie potwierdzone jest biciem pokładowego dzwonu. Znalezisko szybko staje się obiektem zainteresowania agencji rządowej, która bardzo chętnie by wykorzystała je do własnych celów. Jednak, kiedy sprawa wymyka się spod kontroli, zostaje sprowadzony Robert Grim, emerytowany specjalista od okultyzmu, który ustala ponad wszelką wątpliwość, że Wyrocznia jest zwiastunem wieszczonej od dawien dawna zagłady – mrocznej siły uśpionej dotąd w głębinach morza. W środku tego chaosu jest chłopiec, który jako jedyny przetrwał spotkanie na statku i już wkrótce będzie miał się przekonać, że to właśnie on jest łącznikiem w starciu między starożytnymi siłami.

Autor w swojej powieści pokazuje nam, że największy lęk rodzi się z tego, czego nie potrafimy wytłumaczyć. Bo, jak racjonalnie wyjaśnić pojawienie się starego i mrocznego żaglowca na polu tulipanów? A agencje rządowe, tylko przekonują nas, że my zwykli ludzie nie mamy nic do gadania i musimy zdać się na nich. Polityka i tajne służby toczą własną grę, ale wobec prawdziwego i nieznanego im wcześniej niebezpieczeństwa nawet oni okazują się jedynie pionkami. 

Książka pełna tajemnic, sekretów, intryg, zaginięć, niepokoju, strachu, manipulacji, poszlak, ryzyka, mroku, zjawisk nadprzyrodzonych oraz dramatu rodzinnego.

Czytało mi się ją całkiem dobrze, ale nie ukrywam, robiłam sobie dużo przerw od niej, ponieważ książka jest podzielona na pięć części, a każda napisana jest z kilku perspektyw. Trzeba się zdecydowanie przy niej skupić, żeby ogarnąć natłok informacji, jakie są nam dostarczane. Czasami mi się wydawało, że tego wszystkiego jest za dużo.

Sam pomysł na fabułę jest świetny i trafiony w dziesiątkę, bo wprowadzenie starego, porzuconego żaglowca jako bramy do innego wymiaru lub czegoś tajemniczego i mrocznego. A każda osoba wchodząca na pokład Wyroczni nagle znikała i ślad po niej zaginął. Przyprawiało to o małe dreszcze i budziło ekscytację, co będzie dalej z tymi osobami. Do samego końca z ciekawością przewracałam kartki, żeby odkryć tajemnice. 

Polecam wam sięgnąć po tę opowieść, jeśli lubicie niepokojący, mroczny klimat mrożący krew w żyłach, gdzie granica między rzeczywistością a legendą się zaciera. Fanom horroru, ale także szukającym czegoś na pograniczu thrillera, fantastyki i powieści przygodowej na pewno się spodoba. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Jojo Moyes - Między końcem a początkiem - Wydawnictwo Znak - Recenzja

Jojo Moyes - Między końcem a początkiem - Wydawnictwo Znak - Recenzja

„Ludziom wydaje się, że pisarki mają odpowiedzi. A ja nawet nie wiedziałam, jak przetrwać kolejny dzień bez załamania”.

Lila to kobieta po czterdziestce i matka dwójki dzieci oraz autorka bestsellerowego poradnika o związkach. Wszystko się układa, wiedzie szczęśliwe życie, jednak w jednej chwili cały jej świat wali się niczym domek z kart. 

Dwa tygodnie od premiery dowiaduje się, że jej mąż ją zdradza i postanawia od niej odejść do innej. Załamana nie potrafi stanąć na nogi. Dodatkowo ukochana mama nagle umiera, co dobija ją jeszcze bardziej. Córki wchodzą w okres buntu i także przyprawiają ją o zawrót głowy. 

Do tego wydawca domaga się kolejnej dobrze sprzedającej książki, tym razem o wspaniałym i ekscytującym życiu singielki. Ale jak ma pisać o szczęśliwej miłości, skoro codziennie zasypia samotnie?

Nagle do jej niepoukładanego świata wkraczają dwaj mężczyźni i wcale nie ułatwiają życia, bo sprawy jeszcze bardziej się komplikują. W głowie zaczynają pojawiać się pytania, czym tak naprawdę jest miłość i czy można zaufać sercu po raz kolejny? 

„Może najtrudniejsze nie jest to, co się kończy. Może najtrudniejsze jest nie wiedzieć, co się zaczyna”.

Między końcem a początkiem to powieść pokazująca historię kobiety, której życie układało się idealnie. Wydawało się, że ma wszystko poukładane, to los postanowił wywrócić jej powszedniość do góry nogami. W świecie, w którym codzienność rozsypuję się na kawałki, dzieci przeżywają bunt, a praca wymaga twórczego entuzjazmu, a jego brak, ciężko jest poskładać swoje życie na nowo.

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że ponowne zaufanie drugiej osobie jest ciężkie, szczególnie kiedy zostaliśmy zranieni przez najbliższą nam osobę. Musimy pamiętać, że strata nie zawsze oznacza zamknięcia się na miłość, bo najlepsze jeszcze jest przed nami. Bo każdy koniec świata może być nowym początkiem do czegoś lepszego, jeśli odważymy się zrobić krok naprzód. 

Książka pełna rodzinnych relacji, żałoby, straty, zdrady, odbudowywaniu siebie po życiowym tornadzie, nadziei, chaosu, trudnych decyzji, przyjaźni oraz niespodziewanych zwrotów akcji.

Czytało mi się ją przyjemnie, momentami może się dłużyło, ale na szczęście nie było ich za wiele. Bohaterowie są do polubienia albo nie, do której grupy będziecie należeć? Jestem ciekawa, dla mnie byli okay. 

Polecam wam sięgnąć po tę powieść o drugich szansach, miłości i odwadze, by żyć na własnych zasadach. Idealna dla tych, którzy lubią historię o życiu z całym jego chaosem, niepewnością, ale też cichą nadzieją, że jutro może być lepsze. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca barterowa z)

Laura Wood - Under Your Spell - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Laura Wood - Under Your Spell - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„Czasem życie wali się w gruzy i właśnie wtedy może zacząć się najpiękniejszy rozdział”.

Clemmie Monroe to trzydziestodwuletnia dziewczyna, która jest córką znanego gwiazdora rocka i bardzo tego żałuję. Wielokrotnie się na nim zawiodła, dlatego straciła nadzieje, że coś się zmieni, więc stara się go unikać. 

Obecnie jej świat w ciągu jednego dnia wywraca się do góry nogami. Lawina złych wydarzeń zaczyna się sypać niczym domino, jedno po drugim. Na początek rozstała się z chłopakiem po długoletnim związku, który jak się okazało, ją zdradzał. Następnie zostaje zwolniona z pracy i znalazła się o krok od utraty mieszkania. 

Wtedy z odsieczą nadciągają siostry, upijają ją i proponują odnowienie dziecięcego rytuału, który nazywały „zaklęciem na rozstanie”. Za bardzo nie jest przekonana, że to coś zmieni, ale zgadza się na ten szalony pomysł. 

A jednak ich czary mają wielką moc i już niedługo się o tym przekonają, szczególnie Clemmie, którą czeka niezapomniana przygoda i powroty do przeszłości, z którymi będzie musiała się zmierzyć. 

„Nie lubię rozczarowywać ludzi, ale czasami ważniejsza jest ochrona małego kawałka normalności i osób, które są tam ze mną. Długo zajęło mi zrozumienie tego, że nie mam obowiązku oddawać każdej cząstki siebie, że granice to podstawa”.

Theo Elliott to zjawiskowo przystojny, światowej sławy rockman z duszą poety i sercem schowanym za ironicznym uśmieszkiem. Unika bliskich relacji, a od paparazzich stroni, najlepiej to by chciał, żeby w ogóle ich nie było, ale niestety tak się nie da. 

Pewnego dnia na pogrzebie spotyka prześliczną dziewczynę, która nie wie, kim on jest, co jest naprawdę rzadkością. Tym bardziej chce spędzić z nią trochę czasu i tak właśnie się staje, jednak nad ranem pozostała po niej tylko karteczka. 

Mija sześć tygodni od ich spotkania, a on wpadł w blokadę twórczą, więc wytwórnia zaczyna się niepokoić, dlatego jego ludzie wysłali go na odludzie do domku, gdzie ma nabrać natchnienia. A pilnować go ma, jak się okazuje Clemmie. 

Czy wspólne spędzanie czasu sam na sam może zakończyć się czymś więcej niż tylko przyjaźnią?

„Ale tak już jest, że cza­sa­mi trze­ba za­ry­zy­ko­wać, pójść ścież­ką, któ­rej się wcze­śniej nie wi­dzia­ło, by do­trzeć tam, gdzie na­praw­dę po­win­no się być”.

Under Your Spell to powieść pokazująca historię dziewczyny, która znalazła się na życiowym zakręcie, bo w jednej chwili straciła wszystko. A kiedy jej drogi przecinają się z najpopularniejszym człowiekiem na ziemi, wszystko może się stać. Kto wie, czy przyszłość nie przyniesie nieoczekiwanie spełnienia wszystkich jej marzeń. Bo przecież wszyscy gwiazdorzy rocka nie muszą być tacy, jak jej ojciec oraz były. Życie pisze różne scenariusze, a bratnia dusza czeka, tylko żeby ją odnaleźć. 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam przepiękną relację Clemmie z siostrami, to jak się wspierają i są ze sobą blisko na dobre i złe. Gdy wszystko inne się wali, to właśnie najbliżsi mogą być naszą kotwicą, kołem ratunkowym, które przywróci nas z powrotem na powierzchnię. 

Książka pełna humoru, malowniczego wybrzeża, muzyki, relacji rodzinnych, wsparcia, zaufania, odnajdywania siebie, przyjaźni, pożądania oraz o życiu w blasku fleszy. 

Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie. Nie będziecie mogli jej odłożyć nawet na momencik, a to wszystko za sprawą cudownych bohaterów, z którymi na pewno się zżyjecie i będziecie kibicować z całego serca. 

Wspomnę jeszcze, że książka jest przepięknie wydana z barwionymi brzegami. Zdecydowanie przykuwa oko, a sam środek, jak najbardziej jest wart przeczytania. 

Polecam wam sięgnąć po tę powieść o odwadze, by kochać i o tym, że nawet w najbardziej odosobnionym  miejscu można odnaleźć szczęście, jeśli tylko się odważymy po nie sięgnąć. Bo miłość dopada nas w najmniej oczekiwanym momencie i albo ją przyjmiemy, albo odrzucimy. 

Nie wahajcie się, tylko czytajcie tę książkę, w której zapomnicie o rzeczywistości. Idealna na lato i zabranie na wakacje, jeśli się wybieracie. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca barterowa z)

Jenny Blackhurst - Sezonowa dziewczyna - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

Jenny Blackhurst - Sezonowa dziewczyna - Wydawnictwo Albatros - Recenzja

„To ich wina. To zawsze była ich wina. A teraz musimy ich powstrzymać”.

Holly to dwudziestodwuletnia dziewczyna, która próbuje poskładać swoje życie po rodzinnej tragedii. W tym celu przyjeżdża na wyspę Martha’s Vineyard, gdzie próbuje odpocząć i odnaleźć siebie. Udaje jej się znaleźć pracę w marinie, a w wolnym czasie chodzi na imprezy na plaży i flirtuje z miejscowymi bogatymi dzieciakami. 

Wszystko zaczyna się układać, jednak do czasu, gdy z pozoru niewinne lato szybko przybiera nieoczekiwany obrót wydarzeń. 

Pewnego dnia Claire dostaje niepokojącą wiadomość od swojej siostry Holly, która zaraz potem przestaje się odzywać, zaniepokojona Claire wsiada w samolot, by ją odszukać. Na miejscu okazuje się, że nigdzie jej nie ma i nie może się z nią skontaktować. Nikt z miejscowych, z policją włącznie, nie przejmuję się zaginioną dziewczyną. 

Jedyne, co udaje się jej ustalić to, że jej siostra nie jest jedyną dziewczyną, która zaginęła na tej przeklętej wyspie. A czym dłużej szuka, tym trafia na coraz więcej tajemnic i zagadek do rozwikłania. 

Czy Claire uda się odkryć prawdę o tym, co stało się z siostrą?

„Martha's Vineyard była snem, z którego człowiek nie chciałby się nigdy zbudzić”.

Sezonowa dziewczyna to powieść pokazująca historię z dwóch perspektyw tej zaginionej siostry i tej, która ją poszukuję. Holly pozwala nam cofnąć się w czasie do tego, co było na początku, zanim zaginęła, a z Claire przeszukujemy malownicze wybrzeże Martha’s Vineyard i stopniowo odkrywamy przeróżne tajemnice. Czy Claire uda się odkryć prawdę o tym, co stało się z Holly? A może jej ostatnie dni na zawsze pozostaną tajemnicą?

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że dla najbliższych jesteśmy w stanie zrobić wszystko i nie poddamy się póki nie dotrzemy do celu. Dążenie do prawdy w świecie bogatych ludzi jest trudniejsze, ale każdy w końcu popełnia błędy, a przewinienia i kłamstwa zawsze wyjdą na jaw. 

Książka pełna tajemnic, kłamstw, sekretów, intryg, zaginięć, zabójstw, poszlak, ryzyka, odwagi, traumy, żałoby, bezradności oraz dynamicznych zwrotów akcji.

Czytało mi się ją przyjemnie, wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam jej odłożyć, póki nie poznam zaskakującego finału. Akcje poznajemy z kilku perspektyw oraz przenosimy się do malowniczych miejsc. 

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę opowieść, jeśli lubicie niepokojący i tajemniczy nadmorski klimat. Wszystkim fanom thrillerów, na pewno przypadnie do gustu, ale nawet jeśli sięgacie rzadziej po ten gatunek, to tym bardziej będziecie zadowoleni. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z) 

Kamila Malec - Blood Legacy - Wydawnictwo KaMa - Recenzja Patronacka

Kamila Malec - Blood Legacy - Wydawnictwo KaMa - Recenzja Patronacka

„Tutaj miała być bezpieczna. Tutaj miała ukryć swoją prawdziwą naturę. Lecz los nie pozwalał na spokój. Krew w jej żyłach była niczym burza – niespokojna, dzika, pragnąca wolności. Każde uderzenie serca przypominało jej o tym, kim była naprawdę. Potęga, która czaiła się wewnątrz, gotowa była do wybuchu. Mimo że starała się dostosować do nowego życia, wciąż czuła się jak ptak zamknięty w klatce, tęskniący za niebem”.

Catalina Vladis to młoda dziewczyna, która od zawsze wiedziała, że jest inna. Uratowana przed śmiercią przez swoją matką, trafiła do Darłowa – miasta z historią równie mroczną, co fascynującą. Wychowywała się w tajemniczym i kamiennym zamku, który niegdyś był letnią rezydencją nieśmiertelnych. Miał być on jedynie jej schronieniem, ale na światło dzienne zaczęły wychodzić pewne sekrety, a uśpiona w niej magia budzić się. 

Dowiedziała się, że jest dziedziczką najpotężniejszego klanu wampirów oraz potomkinią rodu samego Vlada Drakuli, legendarnego władcy nocy, którego imię wywoływało dreszcze na plecach każdego, kto znał jego historię. Jakby tego było mało, posiadała moce czarownicy, którą była jej matka. 

Rozdarta między dziedzictwem krwi a sercem, które bije szybciej na widok niebezpiecznego i piekielnie przystojnego wampira sprawi, że będzie musiała dokonać wyboru. 

„Mimo chaosu dookoła, mimo ludzi i istot znów pogrążających się w rozmowach, dla niej istniał tylko on”.

Lucien był wampirem z krwi i kości, potężnym oraz silniejszym niż jakikolwiek inny wampir. Jego siła tkwiła nie tylko w fizyczności, ale także w oczach, w sposobie, w jaki milczał, w jego obecności, która wypełniała przestrzeń, tworząc ją mroczniejszą. 

Miał swoje zasady, a w swoim życiu oparł się nie jednej pokusie. Jednak przyciąga, którą złożył  Mircalli, stawała się dla niego coraz cięższa, była niczym niewidzialny łańcuch, od którego nie potrafił się uwolnić.

Latami był strażnikiem, obrońcą i Cieniem, który zawsze kroczy dwa kroki za Cataliną. Chronił ją od lat – cicho, z oddali, czasem z ukrycia. Czasem czuła jego obecność, choć go nie widziała. Z czasem, gdy już dorosła coraz bardziej się do siebie zbliżali i chociaż wiedzieli, że nie mogą, to ich relacja, jaka by niebyła jest zakazana, ale ciągło ich ku sobie coraz bardziej. 

„Coś musi się zakończyć, by coś nowego mogło się narodzić. Każdy koniec to jednocześnie początek czegoś innego, chociaż czasem trudno nam to dostrzec na pierwszy rzut oka”.

Blood Legacy to pierwszy tom cyklu Revenge pokazujący historię dziewczyny, która nosi w sobie pradawną magię a w żyłach płynie krew najpotężniejszego klanu wampirów. Jej przeznaczenie wydaje się splecione z losem świata. Jakie decyzje podejmie? Czy wypełni przeznaczenie, a może ulegnie pokusie zakazanej miłości? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że przeszłość nawet ta dawno zapomniana wciąż potrafi wpływać na teraźniejszość. Czasami tylko stając twarzą w twarz z mrokiem, można tak naprawdę zrozumieć, kim się jest. Bo największe bitwy toczą się nie tylko między dobrem a złem, ale także wewnątrz nas i czasem trzeba stracić wszystko, żeby naprawdę się odnaleźć.  

Książka pełna tajemnic, magii, mroku, legend, wampirów, trudnych decyzji, odwagi, odnajdywaniu siebie, przyjaźni, pożądania oraz niespodziewanych zwrotów akcji. 

Powieść czytało mi się lekko, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Przygoda z bohaterami zaczyna się spokojnie, ale wraz z każdą kolejną stroną rośnie coraz większe napięcie i ekscytacja, co się zaraz wydarzy. Pisarka przeniosła nas do pięknego Darłowa, gdzie akcja dzieje się na Zamku Książąt Pomorskich oraz na ulicach miasta. Świetny klimat oraz wielka chęć na odwiedzenie tych wszystkich miejsc i wypiciu kielicha z samą Cataliną. 

Polecam wam bardzo gorąco zapoznać się z tą historią, w której jej krew budzi legendy, a jego spojrzenie łamie zasady. Jeśli kochacie mroczne romanse z nutą magii, prastare przepowiednie, niebezpieczne uczucia i bohaterkę, która musi zmierzyć się z własnym dziedzictwem, to ta książka będzie idealna dla Ciebie. Musicie ją przeczytać i dać się porwać w ten niezwykły świat. Ja czekam z niecierpliwością na kolejny tom. 

Za objęcie książki patronatem medialnym dziękuję autorce, a za egzemplarz Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z)

Paulina Zalecka - Królestwo ciemności - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

Paulina Zalecka - Królestwo ciemności - Wydawnictwo Black Rose - Recenzja

„Czuję jedynie, jak woda wdziera się do płuc. Dłonie demona są niczym dwa głazy spychające mnie w otchłań. W otchłań Królestwa Ciemności”.

Isabel od najmłodszych lat czuła, że nie jest zwykłą dziewczyną, a to za sprawą dziwnych zjawisk, jakie ją otaczały. Głosy w jej głowie, podszepty obcych bytów próbujące zapanować nad jej wyborami oraz niezrozumiałe moce zwiastują, że czeka na nią przeznaczanie, które czeka na wypełnienie.  

Kiedy osiąga pełnoletniość, jej matka umiera, a ona odkrywa prawdę o swoim pochodzeniu i zyskuje moce, które chce wykorzystać do ratowania słabszych. Jednak to, co sobie zaplanowała, nie będzie takie łatwe, bo Lucyfer, jak i Bóg mają inne plany, co do niej. 

Anioły i Demony. Święci i Upadli. Ci pierwsi chcą wymazać jej istnienie, natomiast ci drudzy chcą ją zniszczyć, ale czy na pewno? Ona zaś staję się bronią, której boją się jedni i drudzy. Po której stronie stanie? 

„Tak już się przyjęło, że ludzie chcą sobie nas obrzydzić, dorysowując różne mankamenty. Zapominają, że przecież Bóg stworzył nas jako anioły. Tylko demony są okropne z wyglądu”.

Abaddon jest demonem otchłani i najlepszym przyjacielem samego Lucyfera. To właśnie jemu na tyle ufa, że za pozwoleniem władcy przychodzi na ziemię, by sprowadzić jego córkę tam, gdzie jej miejsce, czyli w piekle. 

Nie będzie jednak to proste zadanie, bo pozostali Upadli chcą zniweczyć jego zamiary. Każdy chce posiąść ją dla siebie, a raczej przejąć jej potężną moc, o której nawet nie zdaje sobie sprawy. On, jednak zrobi wszystko, żeby dziewczyna nie wpadła w nie powołane szpony. 

Czy pomiędzy różnymi światami może się zrodzić nie tylko pożądanie, ale i miłość?

„Miłość obezwładnia cię całego. Wszczepia się w każdą twoją cząstkę i sprawia, że stajecie się jednością w dwóch osobach”.

Królestwo ciemności to powieść pokazująca historię dziewczyny, która nigdy nie pasowała do świata ludzi, bo tak naprawdę nigdy do niego nie należała. W dniu osiągnięcia pełnoletności zostaje wrzucona w sam środek potężnych bosko-piekielnych planów. Córka dwóch przeciwnych sił, mieszanka mroku i światła. Po której stronie stanie? 

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że każdy człowiek niezależnie od tego, skąd pochodzi, ma prawo wyboru oraz walki o siebie. A prawdziwa miłość przetrwa każde przeciwności losu, bo razem jest łatwiej pokonać trudności. Szczególnie w świecie, gdzie wszystko jest możliwe i nie można nikomu ufać to takie uczucie, jest na wagę złota. 

Książka pełna tajemnic, sekretów, mroku, demonów, upadłych aniołów, trudnych decyzji, odnajdywaniu siebie, relacji rodzinnych, pożądania oraz niespodziewanej miłości.

Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie. Dodatkowo możecie sobie wybrać zakończenie, bo pisarka napisała dwa epilogi i to wy wybieracie, którą stronę wybierzecie. Pierwszy raz się spotkałam z takim zabiegiem i podobało mi się i chociaż wybrałam jedno, to oczywiście szatan mnie pokusił, żebym zajrzała także do tego niewybranego.  

Polecam wam bardzo gorąco sięgnąć po tę historię, która jest emocjonującą podróżą przez światy aniołów i demonów, gdzie nic nie jest oczywiste, a największe bitwy toczą się w duszy naszych  bohaterów. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca barterowa z)

Piotr Cielecki - Nocne Miasto - Wydawnictwo Imagine Books - Recenzja

Piotr Cielecki - Nocne Miasto - Wydawnictwo Imagine Books - Recenzja

„Starzenie się polega na tym, że masz coraz głębszą nadzieję, że zrobisz wreszcie coś, o co do tej pory się nie podejrzewałeś”.

Młody mężczyzna miał wszystko: dobrze płatną pracę, nowe mieszkanie, kota, który jak sam mówi, pewnie go kocha i ukochaną kobietę. Wydawać by się mogło, że nic nie jest w stanie popsuć tego szczęścia, aż do feralnego dnia. 

Pewnego poranka wszystko się zmienia w jednej chwili, gdy wybranka jego serca znika bez śladu.  Policja bezradnie rozkładała ręce, a wokół niego zaczęły dziać się dziwne rzeczy, postanowił szukać ukochanej na własną rękę.

Od tego momentu dla bohatera zaczyna się podróż w głąb ciemności, a sny wydają się bardzo realistyczne i coraz bardziej przerażające. 

„Konfrontując się z tym, co ich przeraża, ludzie nie zmniejszają strachu, tylko udowadniają sobie, że stać ich na znacznie więcej niż sądzili”.

Nocne Miasto to odważna, zaskakująca lektura, w której zaginięcie ukochanej staje się początkiem wyprawy do świata, gdzie logika nie ma już znaczenia, liczy się szaleństwo i odkrycie prawdy, a zło przybiera nieoczekiwane formy. To opowieść o poszukiwaniu sensu wśród chaosu, gdzie każdy krok bohatera prowadzi głębiej w labirynt własnych lęków i pragnień. Granice między snem a jawą zacierają się, a odpowiedzi często bywają bardziej przerażające niż pytania. 

Autor w swojej powieści pokazuje nam, że zło nie zawsze przybiera oczywistą formę i musimy nauczyć się rozróżnić dobro od prawdziwego zła. Bo kiedy dopadają nas demony ciemności, a ukochana osoba jest nie wiadomo gdzie, to budzi się w nas pragnienie zrobienia wszystkiego, żeby ją odzyskać. Miłość i nadzieja daje nam siłę napędową do działania i niepoddawania się, gdy jest źle.  

Książka pełna tajemnic, intryg, manipulacji, piętrzących się kłopotów, mroku, niebezpieczeństwa, zagrożeń czyhających z każdej strony, przyjaźni, pożądania oraz niespodziewanych zwrotów akcji. 

Czytało mi się ją dobrze, chociaż na początku ciężko było mi się w nią wczuć, ale z każdą kolejną stroną pogłębiała się moja ciekawość. Sam pisarz zabrał mnie do mrocznego miasta i jego zaułków, w których czai się coś nieznanego, gdzie koty gadają, a ludzie nie są tymi osobami, za które się podają. 

Polecam wam sięgnąć po tę książkę, jeśli lubicie niepokojący i tajemniczy klimat. Nie zastanawiajcie się, tylko wejdźcie do Nocnego miasta, ale uważajcie, bo nie każdy z niego może wyjść cało. Ta podróż zostawi w was ślad niepewności i emocji, które jeszcze długo nie pozwolą wam zasnąć. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

Kamila Malec - Blood Legacy - Wydawnictwo KaMa - Zapowiedz Patronacka

Kamila Malec - Blood Legacy - Wydawnictwo KaMa - Zapowiedz Patronacka

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam książkę, którą wzięłam pod swoje skrzydła. W tym roku jest to mój czwarty patronat. Blood Legacy to pierwszy tom serii Revenge, która zostanie wydana przez Wydawnictwo KaMa. 

Kamila Malec to autorka niezwykłych powieści z gatunku urban fantasy oraz pełnych emocji romansów, która mieszka i tworzy w malowniczym Darłowie. Jej książki przenoszą czytelników do świata, gdzie magia przenika do codziennej rzeczywistości, a serca bohaterów biją w rytmie niezapomnianych przygód i głębokich uczuć. 

Blood Legacy to mroczny romans z nutą magii, prastarymi przepowiedniami, niebezpiecznymi uczuciami i bohaterką, która musi zmierzyć się z własnym dziedzictwem. Autorka zabiera nas do tajemniczego Darłowa, gdzie zamek skrywa więcej niż legendy, a miłość między dziewczyną o magicznej krwi a nieśmiertelnym wampirem może przesądzić o losach świata. Nie przegap – ta historia zostaje w głowie na długo! Polecam. 

Malwina Nowak, Świat książkowy Mali

Opis;

Catalina nosi w sobie krew pradawnej magii i mroku. Uratowana przez matkę przed pewną śmiercią, trafia do Darłowa – miasta, które skrywa więcej niż tylko mroczne legendy, a kamienny zamek, niegdyś letnia rezydencja nieśmiertelnych, miał być jedynie jej schronieniem.

Jednak to tu starożytna przepowiednia zaczyna się wypełniać, a zło, które spało pod powierzchnią, otwiera oczy.

W centrum apokalipsy stoi ona. Rozdarta między dziedzictwem krwi a sercem, które bije szybciej na widok Luciena – niebezpiecznego i piekielnie przystojnego wampira, w którym nigdy nie powinna się zakochać.

Jej krew budzi legendy.

Jego spojrzenie łamie zasady.

A ich miłość może przynieść zagładę…

Książkę można zamówić tutaj; 

Wydawnictwo --> Klik   Empik ---> Klik    Tania Książka ---> Klik    Legimi ---> Klik

Recenzje książek autorki znajdziecie tutaj;

Afterlife Hell.Tom1 - Klik    Crazy Mistake - Klik 

Joanna Świątkowska - Królowa kłamstw -  Wydawnictwo WasPos - Recenzja

Joanna Świątkowska - Królowa kłamstw - Wydawnictwo WasPos - Recenzja

„Życie opierało się na decyzjach. Te, które przyszło podjąć Layli w ostatnim czasie, powoli ja przerastały. Gdy w końcu wracała na właściwe tory, jej życie na nowo wywracało się do góry nogami”.

Layla Whitley to młoda dziewczyna po przejściach, która musiała uciekać ze swojego rodzinnego miasta, a swoją tymczasową przystań znalazła w Seattle. Stała się tajemniczą, twardo stąpającą po ziemi kobietą, próbującą zbudować nowe życie z dala od przeszłości. Znajduje całkiem dobrą pracę z jednej z firm, która jak się okazuje, nie przynosi zbyt sporych zysków. 

Gdy pewnego dnia w drodze do pracy wstępuje do swojej ulubionej kawiarni po kawę, przytrafia jej się pewien incydent. Niefortunnie oblewa ciepłym napojem mężczyznę, który okazuje się nieprzyjemnym typkiem. Ona jednak nic sobie z tego nie robi, rzuca szybkie przepraszam i się zwija. 

Okazuje się, że nieznajomy jest bratem szefa, który właśnie ma rozgościć się w firmie na dobre. To powoduje drobne kompilacje i problemy. Spokój został przerwany, powrócił mrok, a czyhające na nią zagrożenie tylko czeka, aż wpadnie w jego pułapkę. 

„Był potworem, niszczącym wszystko, co dobre. Nie było w nim empatii. Nie było w nim czułości. Były tylko chciwość, agresja i obsesyjne pragnienia posiadania i decydowania o życiu drugiej osoby”.

William Volkov to bezwzględny, niebezpieczny i pewny siebie biznesmen, który rządzi całym Seattle. Nie myśli o innych, dba tylko o swój interes. Nie ufa nikomu, bo sam wielokrotnie został zdradzony i porzucany, dlatego nie zna innych uczuć, jak gniew. Ludzie się go boją, ale także mają do niego szacunek. 

Od samego początku pomiata swoim przybranym bratem i uważa go za żałosnego nieudacznika. Kiedy dowiedział się, że firma Tony'ego chyli się ku upadkowi, to postanowił odkupić ją od niego. Niechętnie, ale zgadza się na to, co go bardzo cieszy. Bez skrupułów krok po kroku niszczy braciszka, zabierając mu wszystko, na czym mu zależało. 

Jego kolejnym celem staje się prześliczna i tajemnicza dziewczyna, która staje się początkiem gry, w której stawką są nie tyle rodzące się uczucia, ale także życie. 

„Byli zagubionymi satelitami na tej samej orbicie. W końcu nie musieli sami walczyć ze wszystkimi dookoła. Byli podziurawieni przez życie, tajemniczy i wstydzili się przyznawać, co tak naprawdę czują”. 

Królowa kłamstw to pierwszy tom pokazujący historię dziewczyny, która przez swoje wybory musiała porzucić swoje dawne życie i stać się całkiem kimś innym. Kiedy wszystko już zaczynało jej się układać, to jedno niefortunne wydarzenie zapoczątkowało fale zmian w jej poukładanym na nowo życiu. Pojawiło się dużo niepokoju oraz niebezpieczeństwa, za sprawą pewnego mężczyzny, który przywołał uśpione przez nią demony przeszłości.  

Autorka w swojej powieści pokazuje nam, że życie nie raz zmusza nas do trwania w kłamstwie.  Jedynym wyjściem, aby przetrwać, jest przyodziewanie masek. Tylko trzeba pamiętać, że każde kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wyjdzie na jaw. Przeszłość nie znika tylko dlatego, że się od niej odwracamy. Ona cały czas jest i czeka, aż się z nią zmierzymy. 

Książka pełna tajemnic, kłamstw, intryg, manipulacji, trudnych decyzji, niedopowiedzeń, nielegalnych interesów, niebezpieczeństwa, pożądania oraz walki z własnymi demonami. 

Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, lekki styl autorki sprawia, że przez kartki mknie się, w zastraszającym tempie i nawet narracja trzecioosobowa nie przeszkadzała mi w odbiorze. Samo zakończenie muszę przyznać, że się nie spodziewałam takiego i niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Polecam wam sięgnąć po tę powieść, gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje, a bohaterowie balansują na granicy prawdy i kłamstwa.  

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu 

(Współpraca Barterowa z) 

Copyright © 2014 Świat Książkowy Mali , Blogger